Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
Sign in to follow this  
KopalniaWiedzy.pl

Zwierzę pod choinkę? Niemieckie schroniska mówią nie

Recommended Posts

Od ok. 15 grudnia schroniska dla zwierząt z dużych niemieckich miast, takich jak Berlin, Hanower czy Brema, będą odsyłać chętnych do adopcji, prosząc, by wrócili w styczniu.

Czasowa blokada adopcji ma zapobiec robieniu ze zwierząt prezentów pod choinkę, bo zwierzęta nie są prezentami. W idealnej sytuacji powinny się stawać członkami rodziny, a członków rodziny nie daje się w prezencie - mówi Arvid Possekel ze schroniska dla zwierząt w Hanowerze.

To smutne, bo pierwsze zwierzęta są porzucane już w Wigilię. Jeśli naprawdę chcesz dać komuś zwierzę w prezencie, możesz przyjść do schroniska przed świętami albo w styczniu, nie trzeba się na to decydować 2 dni przed Bożym Narodzeniem - dodaje Gabriele Schwab ze schroniska w Bremie.

Possekel tłumaczy, że wypełniony krzątaniną czas okołoświąteczny jest bardzo stresujący, dlatego Boże Narodzenie to najgorszy moment na adaptację zwierzęcia do nowego otoczenia. Przychodzą liczni goście, właściciele ciągle się przemieszczają. Podobnie jest w sylwestra. To oznacza, że generalnie ludzie mają za mało czasu, by pomóc zwierzęciu się zadomowić.


« powrót do artykułu
  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Podczas wykopalisk na Molkenmarkt, najstarszym placu Berlina, archeolodzy dokonali niespodziewanego odkrycia. W piwnicy domu zniszczonego w czasie II wojny światowej znaleziono broń białą. Początkowo odkrywcy przypuszczali, że mają do czynienia z szablą paradną. Jednak podczas prac konserwatorskich okazało się, że to japoński krótki miecz wakizashi z XVII wieku. A być może nawet starszy.
      Po zniszczeniach II wojny światowej, w latach 60. XX wieku dzielnica Mitte w Berlinie została znacznie przebudowana, dostosowano ją do większego ruchu samochodowego. Pracujący tam archeolodzy wiedzieli, że pod poziomem obecnych ulic znajdą piwnice starszych budynków. W jednej z takich piwnic, wśród gruzu, którymi wypełniono ją pod koniec II wojny, znajdują części rzędu końskiego z jednostki artyleryjskiej. Wśród nich jest broń biała, którą biorą za szablę paradną.
      Wszystkie znaleziska archeologiczne z terenu Berlina trafiają do konserwacji w Muzeum Prehistorii i Wczesnej Historii. Tam dokonano sensacyjnego odkrycia. Okazuje się, że to japoński wakizashi. Jedna strona rękojeści jest poważnie uszkodzona przez ogień. Jednak zachowała się druga strona, zarówno sama drewniana rękojeść (tsuka), skóra płaszczki jak i tekstylna taśma oplatająca rękojeść. Pierścień (fuchi) znajdujący się pomiędzy rękojeścią a jelcem (tsuba), ozdobiony został wizerunkiem Daikoku, jednego z siedmioro bogów szczęścia, którego można poznać po młotku i worku z ryżem. Sama tsuba jest ozdobiona motywem chryzantemy i wody. Na podstawie zdobień i stylu miecz można datować na okres Edo (XVII-XIX wiek).
      Jednak badania za pomocą promieniowania rentgenowskiego przyniosły kolejne niespodzianki. Okazało się, że ostrze było oryginalnie dłuższe, ale zostało skrócone. Na jego części służącej za rękojeść (nakago) widoczne są dwa otwory do mocowania, ale wykorzystano tylko jeden. Oczywistym stało się, że drewniana rękojeść została dodana później, po skróceniu ostrza. Takie skrócenie dłuższego miecza, by zrobić z niego wakizashi oznacza, że oryginał powstał wcześniej. Zabytek może pochodzić nawet z XVI wieku. Skracanie mieczy było popularne w okresie Edo, gdy władze nakazały samurajom noszenie dwóch mieczy – katany oraz krótszego. Z krótszych zwykle wybierano właśnie wakizashi.
      Jak symbol statusu samuraja mógł trafić do berlińskiej piwnicy? Być może miecz został przywieziony przez japońską misję dyplomatyczną Takenouchi z 1862 roku lub misję Iwakura z 1873 roku. Misje te to podróże japońskich ambasadorów, którzy odwiedzali Europę i nawiązywali kontakty dyplomatyczne. Przypuszczenie o pochodzeniu miecza z którejś z tych misji jest tym bardziej uzasadnione, że na Molkenmarkt znajdowały się arystokratyczne pałace wybudowane w pobliżu zamku w Berlinie.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Wybór odpowiedniego prezentu dla brata może być wyzwaniem, zwłaszcza jeśli chcemy sprawić mu radość i jednocześnie zaskoczyć go czymś wyjątkowym. Niezależnie od tego, czy to urodziny, święta, czy inna okazja, warto zastanowić się, co naprawdę ucieszy naszego brata i będzie dla niego praktyczne lub po prostu przyjemne. W tym artykule przedstawimy kilka inspiracji na prezenty, które z pewnością sprawią mu radość. Niezależnie od wieku, zainteresowań czy budżetu, znajdziesz tu pomysły, które pomogą Ci podjąć decyzję i wybrać idealny prezent dla swojego brata.
       
      Czy gadżety elektroniczne będą dobrym prezentem dla brata? Elektronika stała się nieodłącznym elementem naszego życia, a gadżety elektroniczne to jedne z najbardziej pożądanych prezentów, niezależnie od okazji. Poniżej znajdziesz opis kilku popularnych kategorii gadżetów, które mogą być idealnym wyborem na prezent dla brata.
      Smartfony to obecnie nie tylko urządzenia do komunikacji, ale prawdziwe centra multimedialne, które łączą w sobie funkcje aparatu fotograficznego, komputera, konsoli do gier i wiele więcej. Wybór smartfona jako prezentu dla brata zależy od jego potrzeb – może to być model z najwyższej półki, oferujący najnowsze technologie, jak też bardziej przystępne cenowo urządzenie, które nadal zapewnia doskonałe możliwości. Popularne marki, takie jak Apple, Samsung, czy Xiaomi, oferują szeroki wybór modeli dostosowanych do różnych potrzeb i budżetów. Wiele modeli znajdziesz w sklepie: https://mi-store.pl/.
      Smartwatche to nie tylko zegarki – to zaawansowane urządzenia, które monitorują aktywność fizyczną, mierzą puls, monitorują sen, a nawet pozwalają na odbieranie wiadomości i połączeń bez konieczności wyciągania smartfona. Dla brata aktywnego fizycznie smartwatch może być idealnym prezentem, pomagającym w treningach i dbaniu o zdrowie. Natomiast dla brata, który ceni sobie styl i nowoczesne technologie, smartwatch z eleganckim designem będzie strzałem w dziesiątkę. Producenci tacy jak Apple, Garmin, czy Samsung oferują modele o różnych funkcjach i stylach, które można dopasować do indywidualnych preferencji.
      Tablety to urządzenia, które łączą mobilność z dużą powierzchnią ekranu, co czyni je doskonałymi do przeglądania internetu, oglądania filmów, pracy czy grania w gry. Dla brata, który ceni sobie multimedialne rozrywki lub potrzebuje urządzenia do pracy w podróży, tablet może być świetnym rozwiązaniem. W zależności od preferencji można wybierać spośród modeli z różnymi systemami operacyjnymi jak iPad od Apple, tablety z systemem Android, czy urządzenia z Windows. Tablety mogą również służyć jako narzędzie do kreatywnej pracy, np. dla tych, którzy interesują się grafiką czy edycją wideo.
       
      Pomysły na upominki dla pasjonatów Elektryczne hulajnogi stały się jednym z najpopularniejszych środków transportu miejskiego. Są nie tylko wygodne i ekologiczne, ale także dają dużo frajdy podczas jazdy. Dla brata, który ceni sobie mobilność i szybkie przemieszczanie się po mieście, elektryczna hulajnoga może być idealnym prezentem. Nowoczesne modele oferują różne prędkości, zasięgi i dodatkowe funkcje, takie jak amortyzacja, oświetlenie LED czy możliwość składania, co ułatwia ich przechowywanie i transport. Hulajnogi marek takich jak Xiaomi, Segway czy Ninebot są cenione za jakość, niezawodność i nowoczesny design, dzięki czemu mogą spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników.
      Słuchawki to nieodłączny gadżet w dzisiejszym świecie, szczególnie dla osób, które cenią sobie dobrą jakość dźwięku i prywatność podczas słuchania muzyki, podcastów czy oglądania filmów. Na rynku dostępne są różne rodzaje słuchawek, od małych słuchawek dousznych po większe modele nauszne. Dla brata, który jest miłośnikiem muzyki, warto rozważyć zakup słuchawek bezprzewodowych z funkcją redukcji hałasu, które pozwolą mu cieszyć się ulubionymi utworami bez zakłóceń z otoczenia. Modele takie jak Apple AirPods Pro, Sony WH-1000XM5 czy Bose QuietComfort to tylko kilka przykładów, które oferują doskonałą jakość dźwięku, komfort noszenia oraz długą żywotność baterii. Słuchawki sportowe, odporne na pot i wilgoć, mogą być świetnym wyborem dla brata aktywnego fizycznie.
      Dla prawdziwego melomana lub osoby, która ceni sobie wysoką jakość dźwięku w domu, sprzęt audio to doskonały prezent. W tej kategorii można znaleźć zarówno przenośne głośniki Bluetooth, jak i bardziej zaawansowane systemy dźwiękowe. Dla brata, który lubi imprezy i spotkania ze znajomymi, przenośny głośnik Bluetooth o dużej mocy i wytrzymałej baterii będzie idealnym rozwiązaniem. Marki takie jak JBL, Bose czy Marshall oferują modele, które są łatwe w obsłudze, mają długi czas pracy na jednym ładowaniu i zapewniają czysty, mocny dźwięk.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      O niesporczakach, albatrosach, gepardach i innych rekordzistach świata zwierząt słyszeliśmy niejednokrotnie. Jednak świat pełen jest niezwykłych stworzeń, o których mało kto słyszał. Dlatego nasze zestawienie niezwykłych osiągnięć przygotowaliśmy nieco inaczej. Uwzględniliśmy w nim te mniej znane, może nie tak spektakularne, ale na pewno warte poznania zwierzęta.
      Złote włosy i łuski
      Jednym z takich niezwykłych, a przy tym niemal zupełnie nieznanych zwierząt jest Chrysomallon squamiferum. Już jego wygląd wskazuje, że nie mamy do czynienia ze ślimakiem jak każdy inny. Jego nazwa gatunkowa, przełożona na polski, brzmi "Złotowłosy noszący łuski". Niezwykły, przepiękny mięczak został po raz pierwszy zauważony w 2001 roku na głębokości ponad 2000 metrów w pobliżu studni hydrotermalnych. Nieformalnie nazywano go „łuskostopym”. I nic dziwnego, bo setki czarnych metalicznych sklerytów pokrywają stopę tego ślimaka. Miękki rdzeń rdzeń sklerytów pokryty jest konchioliną, biopolimerem stanowiącym warstwę ochronną mięczaków. Konchiolina była z kolei pokryta siarczkami żelaza: pirytem i greigitem. Nadawały one zwierzęciu wspaniały złoty kolor. Więc dwa lata po odkryciu pojawiła się propozycja nazwy gatunkowej: Chrysomallon squamiferum.
      Niedługo potem na jaw wyszła kolejna tajemnica ślimaka. Naukowcy zauważyli, że jego muszla również pokryta jest siarczkami żelaza, co czyni go jedynym znanym zwierzęciem, które wbudowało żelazo w swój szkielet.
      Minęły kolejne lata, zanim w 2015 roku Chong Chen – wówczas pracujący na University of Oxford – i jego zespół opisali gatunek zgodnie z wszelkimi wymogami, co umożliwiło jego sklasyfikowanie i nadanie mu nazwy. „Złotowłosy” stał się pierwszym przedstawicielem nowego rodzaju, Chrysomallon, do którego należy jako jedyny gatunek. W międzyczasie zaś okazało się, że „Złotowłosy” wcale nie musi być złoty. Przy jednym z kominów hydrotermalnych odkryto białą odmianę, której brak warstwy siarczku żelaza.
      Chrysomallon występuje wyłącznie przy kominach hydrotermalnych Oceanu Indyjskiego, na głębokościach 2400–2900 metrów. Ten zagrożony gatunek jest niezwykły nawet jak na standardy spokrewnionych z nim ślimaków żyjących na dużych głębokościach.
      Jego przełyk zamieszkują gammaproteobakterie prawdopodobnie zapewniające mu składniki odżywcze. Chrysomallon squamiferum może też pochwalić się wyjątkowo dużym sercem. Stanowi ono aż 4% objętości ciała. W stosunku do wielkości organizmu jest ono więc 3-krotnie większe niż serce człowieka.
      Przed pająkami nie ma ucieczki
      Wiosna i lato to ulubione pory roku niezliczonej rzeszy ludzi. A byłyby jeszcze bardziej ulubione, gdyby nie różne niewielkie żyjątka. I tym razem nie chodzi nam o wroga numer 1, czyli komara. Mowa o pająkach. Dla wielu ludzi są to najbardziej przerażające ze zwierząt zamieszkujących Ziemię. A w ciepłych miesiącach jest ich zdecydowanie zbyt dużo. Dlatego też ci, którzy boją się pająków, często z ulgą witają nadejście zimy. Jednak chłody od pająków nie chronią. Najzimniejszym miejscem zamieszkałym przez pająki jest bowiem wieś Ojmiakon w Jakucji. Najniższa zanotowana tam temperatura wyniosła -71,2 stopnia Celsjusza. A mimo to we wsi i jej okolicach zarejestrowano... 55 gatunków, należących do 11 rodzin. Głównie są to przedstawiciele rodzin Gnaphosidae, Lycosidae i Linyphiidae.
      Przed pająkami nie chronią też upały. Mieszkają one również w Dolinie Śmierci w Kalifornii, gdzie zanotowano najwyższą temperaturę na powierzchni Ziemi (56,7 stopnia Celsjusza). Niektóre z gatunków wydają się celowo wybierać szczególnie gorące miejsca, gdzie znajduje się dużo soli. Pająki znaleziono też na Mount Everest na wysokości 6700 metrów, na Grenlandii i Svalbardzie.
      Jedyny miejscem, w których mogą schronić się osoby cierpiące na arachnofobię jest Antarktyka. Znajdowano tam co prawda pająki, ale były to martwe osobniki zawleczone przez ludzi. Pająków nie ma też w morzach i oceanach. Nie wyewoluowały zdolności do ciągłego przebywania w słonej wodzie. Istnieją co prawda zwierzęta nazywane potocznie „pająkami morskimi”, ale w rzeczywistości nie są to pająki, a daleko z nimi spokrewnione kikutnice.
      Są jednak pająki, żyjące w wodzie słodkiej. To gatunek Argyroneta aquatica. Potrafi oddychać pod wodą, zatem w niej poluje, pożywia się, linieje, składa jaja i kopuluje.
      Wzór dla nanosatelitów
      Alvinella pompejana to kolejny niezwykły mieszkaniec morskich głębin. Żyje przy kominach hydrotermalnych i trzeba mu przyznać, że lubi ciepełko. To najbardziej odporny na wysokie temperatury organizm na Ziemi. Tak, wiemy o niesporczakach. Jednak ich zdolność do przetrwania skrajnie wysokich temperatur związana jest z wejściem w stan anabiozy. Tymczasem kilkunastocentymetrowa Alvinella pompejana buduje rurkowate norki, w których mieszka, u wylotów kominów hydrotermalnych na Pacyfiku i prowadzi tam normalne życie. W miejscu, w którym takie mieszkanie jest przyczepione do podłoża, temperatury dochodzą do 105 stopni Celsjusza, a w samej rurce nie jest dużo chłodniej. Temperatury zmierzone u wylotu rurki wynoszą od 20 do 45 stopni Celsjusza. Znacznie trudniej jest zmierzyć je wewnątrz, gdyż zwierzęta żyją na głębokości 2500 metrów.
      Dotychczasowe pomiary pokazały, że temperatura w rurce nie spada poniżej 60 stopni Celsjusza, z wielokrotnymi wzrostami do 80 stopni. Zwierzę aktywnie chłodzi wnętrze swojego mieszkania, zanurzając się i wynurzając z rurki. Miesza w ten sposób wodę z zewnątrz, z tą podgrzewaną w rurce przez podłoże. Zaobserwowano też, że A. pompejana jest w stanie przez krótki czas przebywać w wodzie o temperaturze do 105 stopni Celsjusza.
      Okazuje się, że w życiu w temperaturach sięgających 80 stopni pomagają zwierzęciu... bakterie. Alvinella pompejana pokryta jest włochatymi naroślami. Przyczepione są do nich bakterie, które mogą tworzyć grubą warstwę, chroniącą zwierzę przed ekstremalnymi temperaturami. Bez bakterii zwierzę ginie, gdy temperatura otoczenia przekroczy 55 stopni Celsjusza.
      A co ma głębinowy wieloszczet wspólnego z nanosatelitami? Przed kilkoma miesiącami naukowcy ze Szwecji zaproponowali rozwiązanie problemu przegrzewania się nanosatelitów inspirowane badaniami nad A. pompejana.
      Mrówka-pędziwiatr
      Cataglyphis bombycina biegają wyjątkowo szybko. Bo muszą. Te żyjące na Saharze mrówki wychodzą na powierzchnię na bardzo krótko, gdy ich główni wrogowie, jaszczurki, szukają schronienia w cieniu. A jaszczurki przecież lubią słońce. Jeśli się chowają, to naprawdę musi być gorąco.
      Z okazji korzystają Cataglyphis bombycina. I pędzą do ciał zwierząt, zabitych przez upał. Te maleństwa poruszają się z prędkością 3,1 km/h, czyli 855 milimetrów na sekundę. W ciągu tej sekundy przebywają odległość 108 razy większą, niż długość ich ciała. Teraz porównajmy ich osiągnięcia z prędkością człowieka. H. sapiens o wzroście 170 cm musiałby w ciągu sekundy przebyć 183,6 metra, by dorównać mrówce. Oznacza to prędkość 661 km/h. Znacie kogoś, kto tak szybko jechał samochodem? A mrówka biega tak szybko, że dorówna kroku człowiekowi idącemu średnim tempem.
      O tej porze dnia, gdy mrówki wychodzą na powierzchnię, temperatura piasku może sięgać 70 stopni Celsjusza. Tymczasem zwierzę musi utrzymać temperaturę własnego ciała poniżej zabójczej dla niego granicy 53,6 stopnia. Przetrwanie zapewniają zwierzęciu nie tylko sprawne odnóża, ale też srebrne włoski. Pędząca mrówka wygląda jak poruszająca się kropla rtęci. Pokrywające zwierzę włoski mają niezwykłe właściwości, które mogą zainspirować stworzenie nowatorskich osłon termicznych. Odbijają światło w zakresie widzialnym oraz bliskiej podczerwieni, ułatwiając jednocześnie oddawania ciepła przez mrówkę w średniej podczerwieni.
      10 000 kroków? Nigdy w życiu!
      W zalanych jaskiniach wschodniej Hercegowiny żyją odmieńce jaskiniowe. Mogą dożywać 100 lat, są niezwykle odporne na brak żywności, której zresztą w jaskiniach nie jest zbyt wiele. Mogą nie jeść przez wiele lat, a gdy już się biorą za posiłek, to są nim niewielkie kręgowce, ślimaki i czasem owady. Odmieńce to główne drapieżniki wodnych systemów jaskiniowych. Średnia długość ciała odmieńca wynosi około 24 centymetrów, chociaż są i takie, które dorastają do 40 centymetrów.
      Odmieńce są ślepe, ale wrażliwe na światło. Uciekają od niego. Ich larwy mają normalne oczy, jednak szybko przestają się one rozwijać i rozpoczyna się ich atrofia. To, co z nich pozostaje leży głęboko pod skórą właściwą i rzadko jest widoczne z zewnątrz.
      Żyją w kompletnej ciemności pod wodą. Nie mają naturalnych wrogów. I nie są zbyt ruchliwe. Gdy naukowcy z Budapesztu oznakowali grupę tych zwierząt i śledzili ruchy każdego z osobników dowiedzieli się, że przez ponad 10 lat każdy z odmieńców przemieszcza się średnio o 10 metrów. Wydaje się, że jedną z niewielu rzeczy, zdolnych do zmuszenia odmieńca do ruchu jest poszukiwanie partnera. Salamandry kopulują jednak średnio raz na 12,5 roku.
      Jednak nawet wśród nich zdarzają się rekordziści bezruchu. Jedna z obserwowanych salamander pozostawała w tym samym miejscu przez 2569 dni. To ponad 7 lat bezruchu!

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Niemieckiego Centrum Badań nad Bioróżnorodnością i Uniwersytetu Fridricha Schillera w Jenie informują, że ocieplanie klimatu może w szczególnie trudnej sytuacji postawić duże zwierzęta. Przyczyną jest ograniczona prędkość, z jaką mogą się poruszać. Niezależnie bowiem od tego, czy zwierzę chodzi, lata czy pływa, jego tempo poruszania się jest ograniczone efektywnością pozbywania się nadmiaru ciepła generowanego przez mięśnie.
      Zdolność zwierząt do zmiany miejscu pobytu jest kluczowa dla przetrwania gatunku. To ona określa jak szybko i daleko zwierzę może przemieścić się w poszukiwaniu pożywienia, partnera, jaka jest jego zdolność do zajęcia nowych terenów. Staje się ona szczególnie ważna w obliczu coraz bardziej pofragmentowanych przez człowieka habitatów czy kurczących się zasobów pożywienia i wody.
      Alexander Dyer i jego zespół przyjrzeli się 532 gatunkom zwierząt i na podstawie swoich badań stworzyli model opisujący związek pomiędzy wielkością gatunku, a jego tempem przemieszczania się.
      Wydawałoby się, że większe zwierzęta, dzięki większym nogom, skrzydłom czy płetwom, powinny przemieszczać się szybciej. Jednak model pokazał, że w rzeczywistości najszybciej przemieszczają się zwierzęta średniej wielkości. Naukowcy uważają, że większe zwierzęta poruszają się stosunkowo wolniej, gdyż potrzebują więcej czasu na pozbycie się ciepła generowanego przez mięśnie. Muszą więc bardziej uważać, by nie przegrzać organizmu.
      Badania te pozwalają nam lepiej zrozumieć zdolność poszczególnych gatunków do przemieszczania się i określić ich prędkość w zależności od rozmiarów ciała. Możemy na tej podstawie określić, czy dany gatunek będzie w stanie przemieścić się pomiędzy dwoma, oddzielonymi przez człowieka, habitatami nawet nie znając szczegółów biologii tego gatunku. Na tej podstawie przypuszczamy, że większe gatunki są bardziej narażone na niebezpieczeństwa związane z fragmentacją habitatu i globalnym ociepleniem. Są zatem bardziej narażone na wyginięcie. Jednak kwestia ta wymaga dalszych badań, dodaje Dyer.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Imieniny to dzień, który zasługuje na świętowanie, nawet jeśli nie wszyscy uważają, że jest tak samo ważny, jak urodziny. Warto go uczcić miłym upominkiem, który nie musi być duży czy kosztowny. Jako prezent na imieniny najlepiej sprawdzą się słodkości. Sprawdź, co polecamy!
      Prezent na imieniny – co to może być?
      Imieniny, czyli dzień, w którym obchodzi się wspomnienie patrona imienia, to miła tradycja, którą po prostu trzeba świętować! Jest jednak przy tym znacznie mniej wystawnym świętem niż urodziny, więc i prezent nie musi być również kosztowny. Sympatycznym gestem dla osoby, która obchodzi imieniny, może być bukiet kwiatów, butelka alkoholu lub, oczywiście, coś słodkiego. Jaki prezent na imieniny wybrać dla swoich bliskich? Co kupić jako prezent na imieniny dla mężczyzny, a co dla kobiety?
      Prezent na imieniny dla mamy
      Zanim wybierzesz prezent imieninowy, zastanów się, jaki gust i oczekiwania ma osoba, której go podarujesz. W przypadku mamy sprawa powinna być prosta – na pewno wiesz, co najbardziej lubi Twoja mama i jaki ma gust. Najlepiej więc wybrać zestaw czekoladek, za którymi przepada Twoja rodzicielka. Może pralinki z dodatkiem bakalii? Albo super popularna, apetyczna różowa czekolada? Na pewno ucieszą Twoją mamę!
      Równie dobrym rozwiązaniem jest sięgnięcie po czekoladowe figurki. Dla mamy na pewno odpowiednie będą czekoladowe buciki, szminka czy kwiaty. To niestandardowy sposób na sprawienie mamie radości. Czekoladek w takiej formie z pewnością się nie spodziewała!
      Prezent na imieniny dla taty
      Wcale nie jest tak trudno wybrać prezent na imieniny dla mężczyzny, chociaż wiele osób ma często z tym problem. Jesteśmy przekonani, że już wiesz, jakie są ulubione smaki Twojego taty. Czekoladki marcepanowe? A może te z nadzieniem z dodatkiem ulubionego alkoholu? U nas znajdziesz wszystkie możliwe propozycje, a tata na pewno będzie zadowolony.
      Podobnie jak dla mamy, prezent na imieniny dla taty też może mieć interesujący kształt. Może wykonana z czekolady płyta gramofonowa? Albo zestaw narzędzi? Czekoladowa forma dobrana do gustu ojca na pewno go rozbawi!
      Personalizowany prezent na imieniny
      Zarówno prezent na imieniny dla mężczyzny, jak i dla kobiety może mieć także osobisty wymiar. W takiej roli doskonale sprawdzą się szczególnie czekoladowe telegramy. Możesz wykorzystać je do złożenia solenizantowi lub solenizantce takich życzeń, jakie tylko sobie wymyślisz, a do tego słodkich i smacznych! Taki prezent sprawia, że robi się ciepło na sercu – od razu wiadomo, dla kogo jest on przeznaczony, a ta osoba jest zachwycona!
      Wśród personalizowanych prezentów może pojawić się także tabliczka czekolady w kartoniku, który ozdobiony jest… zdjęciem! To jednocześnie miła pamiątka, która przypomni spędzone razem chwile.
      Szukasz bardziej ekskluzywnych propozycji? Sięgnij po zestawy pralinek: to prezent na imieniny, który sprawdzi się zawsze, a z dodatkiem okolicznościowego grawera zyskuje wyjątkowy charakter. Pasuje na upominek dla każdego – w każdym wieku i dowolnej płci!
      Wciąż wahasz się, jaki prezent na imieniny dla mamy wybrać? A może to prezent na imieniny dla taty sprawia Ci więcej problemów? Wejdź do świata Chocolissimo i wybierz coś perfekcyjnego na tę szczególną okazję: https://chocolissimo.pl/prezent-na-imieniny!

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...