Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Kurkumina naturalnym sposobem na zwiększenie wydolności wysiłkowej przy niewydolności serca

Rekomendowane odpowiedzi

Kurkumina, żółto-pomarańczowy barwnik z bulw ostryżu długiego, główny składnik przyprawy curry, pomaga zmniejszyć nietolerancję wysiłku związaną z niewydolnością serca.

Kurkumina jest od stuleci wykorzystywana w tradycyjnej medycynie azjatyckiej, głównie do leczenia dolegliwości żołądkowo-jelitowych i ran skóry. Badania w coraz większym stopniu sugerują, że może ona zapobiegać lub ograniczać wyniszczenie mięśni w przebiegu szeregu chorób. Zalicza się do nich również niewydolność serca.

U osób z przewlekłą niewydolnością serca z niską frakcją wyrzutową (ang. heart failure with low ejection fraction, HFrEF) występuje nietolerancja wysiłku. Wcześniejsze studia pokazały, że wiąże się ona z podwyższonym poziomem stresu oksydacyjnego.

Niewydolność serca oznacza także niższą ekspresję enzymów przeciwutleniających w mięśniach. Przyczyna tego zjawiska pozostaje jednak nieznana. Ponieważ enzymy przeciwutleniające zapobiegają i naprawiają uszkodzenia wynikające ze stresu oksydacyjnego, podwyższanie ich poziomu może poprawiać wydolność wysiłkową pacjentów z niewydolnością serca.

Naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu Nebraski dywagowali, że do zmniejszonej wydolności wysiłkowej przyczynia się ograniczona ekspresja Nrf2 - białka, które reguluje ekspresję protein przeciwutleniających i które chroni przed uszkodzeniem oksydacyjnym wyzwalanym przez uraz i stan zapalny - w mięśniach szkieletowych.

Podczas testów sprawdzano, czy kurkumina, która jest znanym aktywatorem Nrf2, może pomóc w zachowaniu lub zwiększeniu wydolności wysiłkowej w modelu niewydolności serca (u myszy z obniżoną frakcją wyrzutową).

W ramach eksperymentu jednej grupie gryzoni z HFrEF przez 8 tygodni podawano codziennie kurkuminę (dawka wynosiła 50 mg/kg); naukowcy wykorzystali do tego celu podskórną minipompę osmotyczną. Pozostałym chorym myszom niczego nie aplikowano. Amerykanie utworzyli też 2 grupy kontrolne zdrowych zwierząt: jednej podawano kurkuminę, drugiej nie.

Przed i po terapii kurkuminowej autorzy artykułu z Journal of Applied Physiology badali wydolność wysiłkową myszy (prędkość maksymalną, dystans pokonywany do wyczerpania czy siłę uchwytu). By ocenić poziom ekspresji enzymów, badano też włókna mięśniowe.

Okazało się, że pod wpływem kurkuminy u myszy z niewydolnością serca wzrosła ekspresja Nrf2 oraz poziom ekspresji enzymów przeciwutleniających. Obie grupy dostające kurkuminę (chore i zdrowe) prezentowały zwiększoną wydolność wysiłkową; porównań dokonywano do grup niedostających pochodnej polifenoli.

Amerykanie podkreślają, że u myszy z HFrEF kurkumina znosiła zmniejszoną siłę i szybką męczliwość mięśnia płaszczkowatego i prostownika długiego palców.

Dane sugerują, że aktywacja Nrf2 w mięśniach szkieletowych może stanowić nową strategię terapeutyczną, wymierzoną w poprawę jakości życia pacjentów z HFrEF.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój brat ma niestrawność/alergię nabytą na większość produktów spożywczych, w tym nawet sałatę. Spędzał co najmniej 2 godziny dziennie w ubikacji.

Zaczął jeść kurkuminę codziennie i praktycznie przestał mieć z tym problemy. Poza tym łatwiej przeziębienia przechodzimy biorąc ją.

Wiem, że to żadne badania naukowe, ale to, jak ona dobrze działa przeciwzapalnie, graniczy z byciem cudownym lekiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, muszę wrócić do dawkowania sobie kurkumy z pieprzem :)

Ciągle mam dylemat czy jednak naturalną, czy w tabletkach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Mój brat ma niestrawność/alergię nabytą na większość produktów spożywczych, w tym nawet sałatę."

Sprawa może być nie taka prosta. Siedziałem w sprawach alergicznych przez kilkanaście lat i na podstawie Twojego opisu raczej bym mocno wątpił w alergię. Bardziej bym podejrzewał, że toto coś w głowie było, a nie we flakach i innych takich...

Zresztą miałem kiedyś, w bardzo dawnych czasach, podobną przygodę. Objawy były trochę inne, ale żyć się nie dało. Wzięli mnie na badania do jednej z klinik AM. Przez trzy tygodne męczyli, co się dało w bebechy wtykali, prześwietlali i cholera wie co jeszcze. Psorki i doktorki ciągle nowe tortury kombinowali, ale  nic szeczgólnego znaleźć nie mogli... W końcu, kiedy wiosna się zrobiła, słońce przygrzewać zaczęło, się wkurzyłem, wyjąłem rurę, która z gęby mi wisiała, podpisałem wypis na własne żadanie i wio do domu...
I od tej chwili, a prawie pół wieku już minęło, niezły kawałek świata objeżdżony (i to nie hotele 5*) itd., itp. i zero problemów z flakami i całą resztą. Przeciwnie nawet - niejeden raz słyszałem od znajomych "to k. robot jakiś, a nie człowiek" i inne takie, kiedy wszyscy s. dalej niż widzieli, a mnie nic ruszyć nie mogło. I nadal tak jest - nie przejmuję się niczym, pakuję do gęby co i gdzie mi się zachce, w dowolnych kombinacjach itd. Całkiem już zapomniałem, co to ból brzucha i podobne sprawy. A flaki te same, co i wcześniej. W zasadzie jedyny sensowny wniosek, że to coś w układzie sterowania siedziało, a nie w kichach.

Czy u Twojego brata jest coś podobnego? Nie wiem oczywiście, ale  daję temu duże pdp.

Co do kurkuminy - zaszkodzić raczej nie zaszkodzi, a jeśli pomaga, nawet tylko na zasadzie placebo, to czemu nie... może w którymð momencie okaże się, że nie jest już potrzebna.

Dla równowagi, bo robi się z kurkuminy magiczny środek na pryszcze, gruźlicę i raka:
https://www.rmf24.pl/nauka/news-kurkuma-nie-leczy-tylko-udaje,nId,2336743

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ex nihilo, wszystko brzmi sensownie, ale 7 innych rzeczy nie działało. Mój brat miał taką sytuację, że nie miał opieki medycznej przez 3 lata i dostawał bardzo niskiej jakości żywność, przez co jego układ trawienny się popsuł – mamy to na piśmie od trzech lekarzy – a i tak od urodzenia źle reagował np. na kapustę i grzyby. Zresztą poziom stresu fluktuował baaaaardzo mocno bez wyraźnego wpływu na sytuacje trawienne. Nasze podejrzenie jest takie, że flora bakteryjna mu się zmieniła (a tak się regeneruje zwykle do 7 lat, jak zresztą tutaj na KW kiedyś było w artykule) i ma chroniczny stan zapalny dodatkowo pogarszający się przy pewnych rodzajach jedzenia (w moim rozumieniu to to samo, co alergia).

Myślę, że tutaj jest dużo zmiennych i trudno kategoryczne/uniwersalne sądy wydawać. Jako naukowiec staram się zawsze z nim jakoś planować testowanie takich rzeczy i kurkumina mnie raczej przekonuje – ale nie na tyle, żeby to reklamować poza „wybitnie się sprawdza u mnie w rodzinie”. Jordan B. Peterson okazał się być genetycznie uczulony na wszystko oprócz mięsa (polecam historię opowiedzianą przez jego córkę, Mikhailę), zatem u każdego to inaczej działa, a dietetyka jest nauką tylko połowicznie ;)

Edytowane przez MrVocabulary (WhizzKid)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru się upierać. Jeśli działa, to bdb.

Ogólnie w tych sprawach często bardzo trudno ustalić rzeczywistą przyczynę, jeśli w ogóle się to udaje. Bardzo dużo zmiennych, a równań do tego brakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 hours ago, MrVocabulary (WhizzKid) said:

My wsypujemy czystą przyprawę do koktajlu warzywnego

A jakich proporcjach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, MrVocabulary (WhizzKid) napisał:

Chyba około łyżki do herbaty na 0,7 l.

Trochę mało :) Jeśli przyjąć dawkę z artykułu 50mg/kg to 100 kilowy facet potrzebuje 5g kurkuminy czyli co najmniej 167g kurkumy (3% kurkuminy). Daltego ja brałem ekstrakt 2500mg z piperyną, ale w moim przypadku nie zadziałało. Wiem, że 3gr jest zwolennikiem kurkumy na sucho :D więc  pewnie powie więcej o dawkowaniu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jajcenty napisał:

Trochę mało :) Jeśli przyjąć dawkę z artykułu 50mg/kg to 100 kilowy facet potrzebuje 5g kurkuminy czyli co najmniej 167g kurkumy (3% kurkuminy). Daltego ja brałem ekstrakt 2500mg z piperyną, ale w moim przypadku nie zadziałało. Wiem, że 3gr jest zwolennikiem kurkumy na sucho :D więc  pewnie powie więcej o dawkowaniu.

 

Sam tego nie przygotowuję, tylko pasożytuję, więc proszę przyjąć mój przepis ze szczyptą soli (i chochla kurkumy) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Jajcenty napisał:

Daltego ja brałem ekstrakt 2500mg z piperyną, ale w moim przypadku nie zadziałało.

A jak miało zadziałać jeśli to nie tajemnica? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Afordancja napisał:

A jak miało zadziałać jeśli to nie tajemnica? 

Walczyłem z poziomem cukru i cholesterolem. Ośmiomiesięczna kuracja nie pomogła. Pomógł niewielki defict kaloryczny, tłuste jedzenie, TRF 20/4, i machanie kettlebelem.  Czyli nie wiem co pomogło :D

 

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Jajcenty napisał:

Czyli nie wiem co pomogło

Z twojego punktu widzenia chyba nie ma znaczenia :D

 

PS.
Myślałęm, że kurkumina to raczej tylko antyzapalne itp. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Jajcenty napisał:

Wiem, że 3gr jest zwolennikiem kurkumy na sucho :D

3gr łyka 2x20gkurkumy z pieprzem+popicie. Już ponad 2 lata praktykowania. Żyję i nie zrobiłem się pomarańczowy.  A kurkumę, a nie kurkuminę, ponieważ kurkuma ma też inne poza kurkuminą fizjologicznie dobroczynne kurkuminoidy.

20 minut temu, Afordancja napisał:

A jak miało zadziałać jeśli to nie tajemnica? 

Nie do mnie, ale odpowiem: głównie neuroprotekcyjnie. I u mnie zadziałało.!!!  Tego pana Alkamera (dokładnie nie pamiętam:() nie mam.:)

Edytowane przez 3grosze
  • Lubię to (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, 3grosze said:

3gr łyka 2x20gkurkumy z pieprzem+popicie.

Na pewno 20g? Wcinasz całą torebkę kurkumy dwa razy dziennie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie!!! To chyba byłaby już przesada całą ( moje mają1kg) torebkę. No i 1/3 to pieprz.

20 g proszku, to czubata łyżka stołowa, która  zawiera głównie błonnik.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jajka, które w innym razie zostałyby wyrzucone, można wykorzystać jako podstawę taniej powłoki ochronnej do owoców i warzyw. Jak podkreślają naukowcy z Rice University, cienka powłoka rozwiązuje sporo problemów producentów, konsumentów i środowiska.
      Autorzy artykułu z pisma Advanced Materials wyliczają, że roczna produkcja jaj w USA przekracza 7 mld; producenci odrzucają 3% z nich, dlatego ponad 200 mln trafia ostatecznie na wysypiska.
      Ograniczanie niedoborów żywności bez uciekania się do modyfikacji genetycznych, niejadalnych powłok lub dodatków chemicznych jest ważne dla ekologicznego stylu życia - podkreśla Pulickel Ajayan.
      Jajeczna warstwa jest jadalna, opóźnia utratę wody, zapewnia ochronę antydrobnoustrojową i jest w dużej mierze nieprzenikalna dla pary wodnej i gazów (zapobiega to przedwczesnemu dojrzewaniu). Powłokę bazującą na naturalnych składnikach można spłukać wodą. Jeśli ktoś wykazuje nadwrażliwość na składniki powłoki albo ma alergię na jaja, może z łatwością wyeliminować warstwę - opowiada Seohui Jung.
      Białko (albuminy) i żółtko jaja stanowią blisko 70% powłoki. Reszta to głównie nanomateriały celulozowe, które stanowią barierę dla wody i zapobiegają wysychaniu, a także odrobina antydrobnoustrojowej kurkuminy oraz gliceryny dla elastyczności.
      Białko, które jest złożone przede wszystkim z albumin (~54%), pozwala uzyskać wytrzymałą, jadalną warstwę. Poli(albumina) jest jednak łamliwa, stąd dodatek gliceryny, która ma pomóc w powlekaniu bez pęknięć obiektów o nieregularnych kształtach, czyli np. owoców i warzyw. Gliceryna jest jednak hydrofilowa i pęcznieje w wilgotnych środowiskach. Mając to na uwadze, Amerykanie pomyśleli o zastosowaniu niewielkiej ilości bogatego w kwasy tłuszczowe hydrofobowego żółtka. Kurkumina ma z kolei właściwości antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i zapobiega tworzeniu biofilmów. Nanokryształy celulozy (CNCs) obniżają przepuszczalność powłoki dla wody i gazów i zapewniają mechaniczne wzmocnienie.
      Testy laboratoryjne powlekanych truskawek, awokado, bananów i innych owoców wykazały, że zachowywały one świeżość o wiele dłużej niż owoce kontrolne. Testy ściskania zademonstrowały, że powleczone owoce są znacząco sztywniejsze i twardsze. Stwierdzono także, że powłoka zatrzymuje wodę w środku, spowalniając dojrzewanie.
      Analiza samodzielnych filmów wykazała, że są one niezwykle elastyczne i odporne na pękanie. Dalsze testy zademonstrowały, że powłoka jest nietoksyczna (stosowano hodowle in vitro komórek ludzkiej linii komórkowej Panc02 z różnymi stężeniami powłoki). Na podstawie testów rozpuszczalności stwierdzono, że zmywaniu ulega nawet grubsza niż zwykle powłoka (o grubości 100 µm, w porównaniu do zwykłej grubości 23–33 µm). Płukanie wodą przez kilka minut prowadzi do całkowitego jej rozłożenia - zaznacza Ajayan.
      Badacze dopracowują skład powłoki i rozważają inne materiały źródłowe. Wybraliśmy białka jaj, ponieważ marnuje się bardzo dużo jaj, ale to nie oznacza, że nie można wykorzystać czegoś innego - wyjaśnia Muhammad Rahman. Jung dodaje, że zespół testuje białka, które można wyekstrahować z roślin.
       


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ćwiczenia mogą poprawić pamięć u osób z niewydolnością serca.
      Zgodnie z badaniem, którego wyniki zaprezentowano na kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, problemy poznawcze występują aż u 2/3 pacjentów z niewydolnością serca.
      Włoscy naukowcy podkreślają, że osoby, które w ciągu 6-min testu (ang. 6 minute walk test, 6MWT) pokonały większą odległość, a także ludzie młodsi i lepiej wykształceni rzadziej wykazywali deficyty poznawcze. Wyniki sugerują zatem, że sprawniejszych pacjentów cechuje zdrowsze funkcjonowanie mózgu.
      Przekaz dla pacjentów jest taki, że powinni się gimnastykować. Na razie nie mamy bezpośrednich dowodów, że aktywność fizyczna poprawia funkcjonowanie poznawcze chorych z niewydolnością serca, ale wiemy, że wpływa ona korzystnie zarówno na jakość, jak i długość ich życia. Dodatkowo badania na starszych dorosłych wykazały, że ćwiczenia wiążą się z poprawą funkcji poznawczych. W przyszłości mamy nadzieję wykazać, że tak samo jest w przypadku pacjentów z niewydolnością serca - opowiada prof. Ercole Vellone z Università degli Studi di Roma Tor Vergata.
      Do funkcji poznawczych szczególnie uszkodzonych u chorych z niewydolnością serca należą pamięć, prędkość przetwarzania, a także funkcje wykonawcze, tj. zwracanie uwagi, planowanie, ustanawianie celów, podejmowanie decyzji i rozpoczynanie realizacji zadań.
      To obszary ważne dla zapamiętania informacji związanych z leczeniem i właściwą reakcją na proces chorobowy. Pacjenci z niewydolnością serca z łagodnym zaburzeniem poznawczym [ang. mild cognitive impairment, MCI] mogą np. zapominać o przyjmowaniu leków i nie rozumieć, że tycie to sytuacja alarmowa wymagająca interwencji.
      Studium ekipy Vellone'a unaocznia, że dysfunkcja poznawcza jest częstym problemem u osób z niewydolnością serca; 67% ma co najmniej lekką jej postać. Klinicyści muszą dostosować do tego swoje podejście, np. angażując opiekunów z rodziny, by nadzorowali przyjmowanie leków.
      W badaniu wykorzystano dane ze studium HF-Wii, które objęło 605 pacjentów z niewydolnością serca z 6 krajów. Średnia wieku wynosiła 67 lat; 71% próby stanowili mężczyźni. Funkcjonowanie poznawcze określono za pomocą Montrealskiego Testu do Oceny Stanu Poznawczego (ang. Montreal Cognitive Assessment, MoCA), a tolerancję wysiłku pacjentów zbadano, wykorzystując 6MWT.
      Funkcjonuje błędne przekonanie, że pacjenci z niewydolnością serca nie powinni ćwiczyć. To, oczywiście, nieprawda. Trzeba [po prostu] znaleźć aktywność, która sprawia przyjemność i wykonywać ją regularnie. [...] Mamy mocne dowody, że to poprawi stan zdrowia i pamięć i sprawi, że poczujesz się lepiej.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kakao poprawia funkcjonowanie mięśni szkieletowych. Dzieje się tak dzięki regeneracji ich centrów energetycznych - mitochondriów.
      Niewielkie studium przeprowadzone przez naukowców ze Szkoły Medycyny Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego i VA San Diego Healthcare System (VASDHS) wykazało, że po 3 miesiącach terapii kakao wzbogaconym epikatechiną u pacjentów z zaawansowaną niewydolnością serca i cukrzycą typu 2. poprawiła się struktura mitochondriów. Zachęceni wynikami Amerykanie rozpoczęli testy kliniczne na szerszą skalę, w których uwzględniono grupę kontrolną. Ich celem jest ustalenie, czy pod wpływem terapii kakao z dodatkiem epikatechiny wzrośnie wydolność wysiłkowa osób z wymienionymi wyżej dolegliwościami.
      Początkowo Amerykanie skupili się na przypadkach 5 pacjentów z poważnymi uszkodzeniami mitochondriów mięśni szkieletowych. Do dysfunkcji tych organelli dochodzi zarówno pod wpływem cukrzycy typu 2., jak i niewydolności serca. Anomalie dotyczące mięśni szkieletowych oraz mięśnia sercowego wiążą się z obniżoną wydolnością funkcjonalną, objawiającą się zadyszką czy brakiem energii.
      Ochotnicy jedli gorzką czekoladę i pili napoje czekoladowe, dzięki czemu przez 3 miesiące dziennie dostarczali swojemu organizmowi ok. 100 mg epitakechiny. Przed i po eksperymencie wykonywano biopsje mięśni szkieletowych. Oceniano zarówno objętość mitochondriów, jak i liczbę grzebieni (łac. cristae). U chorych dostrzegliśmy poważne uszkodzenia i zmniejszenie liczebności grzebieni. Po 3 miesiącach zaszła regeneracja - liczba cristae powróciła do normy. Nastąpił też wzrost kilku molekularnych markerów, zaangażowanych w powstawanie nowych mitochondriów - opowiada dr Francisco J. Villarreal.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Niewydolność serca wiąże się z pogorszeniem funkcjonowania poznawczego i utratą substancji szarej mózgu. Wg autorów badania, utrudnia to realizację zaleceń lekarza, np. pamiętanie o zażywaniu właściwych leków o wyznaczonej porze.
      Nasze wyniki pokrywają się z obserwacjami osób z niewydolnością serca, które mają problem z wdrożeniem złożonych zaleceń i sugerują, że wskazane są prostsze instrukcje.
      Prof. Osvaldo Almeida z Uniwersytetu Zachodniej Australii zbadał za pomocą testów poznawczych 35 pacjentów z niewydolnością serca (NS), 56 z chorobą niedokrwienną serca (ChNS), która często, ale nie zawsze towarzyszy niewydolności, oraz 64 zdrowe osoby (grupa kontrolna). Objętość istoty szarej w różnych częściach mózgu oceniano za pomocą rezonansu magnetycznego.
      Okazało się, że w porównaniu do grupy kontrolnej, pacjenci z niewydolnością serca wypadli gorzej pod względem pamięci bezpośredniej i długotrwałej, a także szybkości reakcji.
      W ramach naszego studium ustaliliśmy, że zarówno niewydolność, jak i choroba niedokrwienna serca wiążą się z utratą neuronów w określonych obszarach mózgu, które są ważne dla modulowania emocji i aktywności umysłowej. Jest ona silniej zaznaczona u osób z niewydolnością, ale może także występować u pacjentów z chorobą niedokrwienną bez niewydolności serca. [...] Ludzie z NS i ChNS wykazują, w porównaniu do grupy kontrolnej, drobne deficyty poznawcze. Ponownie są one bardziej widoczne u chorych z NS.
      Regiony, w których stwierdzono ubytki substancji szarej, odpowiadają za pamięć, wnioskowanie i planowanie. Istnieją dowody, że optymalizują one wydajność w wymagających wysiłku umysłowego złożonych zadaniach. W konsekwencji utarta komórek nerwowych w tych obszarach może upośledzić [...] pamięć, zdolność modyfikowania zachowania, hamowanie emocjonalne i poznawcze, a także organizację.
      O ile nam wiadomo, to pierwsze studium, w którym uwzględniono dodatkową grupę z ChNS, dzielącą czynniki ryzyka z NS. Pozwoliło nam to wykazać, że ubytki poznawcze mogą być niespecyficznym skutkiem narastającego wyniszczenia chorobą sercowo-naczyniową. Analizy ujawniły, że subtelnych deficytów nie da się wyjaśnić upośledzeniem frakcji wyrzutowej lewej komory, powszechnymi schorzeniami współwystępującymi czy markerami biochemicznymi.
      W przyszłości Almeida zamierza ustalić, za pośrednictwem jakich szlaków fizjologicznych HF prowadzi do utraty neuronów i pogorszenia funkcjonowania poznawczego i czy zmiany mają charakter postępujący.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kobiety z grupy podwyższonego ryzyka raka piersi mogą być także bardziej zagrożone chorobami serca. U większości kobiet z dziedzicznym rakiem gruczołu sutkowego i jajnika występują mutacje genów BRCA1 i BRCA2, a dr Subodh Verma, kardiolog z St. Michael's Hospital, odkrył, że wydają się one regulować również działanie serca.
      Przechodząc zawał serca, myszy ze zmutowanym BRCA1 umierały 3-5-krotnie częściej. Działo się tak głównie przez pogłębioną niewydolność serca, do której dochodziło, bo zawał u tych zwierząt był 2-krotnie silniejszy niż u gryzoni z niezmutowanym BRCA1.
      Dwukrotny wzrost niewydolności serca zaobserwowano także u myszy ze zmutowanymi BRCA1 lub BRCA2, którym podawano doksorubicynę - cytostatyk stosowany w leczeniu raka sutka. Jak nadmieniają autorzy raportu opublikowanego w pismach Nature Communications i Journal of Biological Chemistry, wyniki uzyskane na myszach zweryfikowano na ludzkich tkankach.
      Kanadyjczycy sądzą, że zmutowane BRCA1/2 nie dopuszczają do naprawy DNA w komórkach mięśniowych, a to niezbędne w przypadku zawału serca.
      Dr Christine Brezden-Masley podkreśla, że choć lekarze już od dawna wiedzieli, że doksorubicyna wiąże się z niewydolnością serca, dopiero teraz wyjaśniło się, że kobiety z mutacjami BRCA1/2 są szczególnie wrażliwe na efekty toksyczne cytostatyku. Oznacza to, że gdy pacjentka ma zmutowany gen, muszę myśleć o tym, ile doksorubicyny jej podaję lub rozważyć alternatywną terapię.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...