Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

HP zabezpiecza drukarki

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele przedsiębiorstw i osób prywatnych nie przywiązuje uwagi do bezpieczeństwa drukarek. Mimo, iż niejednokrotnie wykazano, że drukarki znajdujące się w sieci mogą zostać wykorzystane do włamania.

Przestępcy szukają najsłabszego ogniwa w sieci – mówi Gary Lekowits, dyrektor odpowiedzialny w HP za program Secure Print Advantage. Jeśli spojrzymy na drukarkę, okaże się, że posiada ona system operacyjny oraz pamięć i jest do niej przywiązywane niewiele uwagi – dodaje.

Drukarka stanowi taki sam element sieci komputerowej, jak każde inne podłączone do niej urządzenie i tak samo może posłużyć do kradzieży danych.

HP, chcąc zabezpieczyć swoje produkty, postanowiło przyjrzeć się zabezpieczeniom bankomatów. W ramach programu Secure Print Advantage powstała cała seria urządzeń, które szyfrują i odszyfrowują dane, wędrujące pomiędzy drukarką a komputerem.

HP proponuje następujące rozwiązanie: najpierw komputer, korzystając z odpowiedniego modułu, szyfruje dane, które mają być wydrukowane, i wysyła je do serwera o nazwie Secure Document Server. Maszyna odszyfrowuje dokument i skanuje go w poszukiwaniu szkodliwego kodu. Jeśli go nie znajdzie, ponownie szyfruje dane i albo wysyła je do drukarki, albo udostępnia innym pracownikom. Po wysłaniu do drukarki, dokument przechodzi przez Secure Printing Module, gdzie jest rozszyfrowywany.

Secure Printing Module może zostać wyposażony w klawiaturę numeryczną lub czytnik kart, dzięki czemu zyskamy pewność, iż dokument zostanie wydrukowany tylko przez uprawnioną osobę.

HP nie ujawniło ceny systemu, wspomniało jednak, że nie będzie on tani. Secure Print Advantage ma trafić na rynek w lutym 2008 roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Musisz kupić nowa drukarkę? Koniecznie zapoznaj się z naszymi radami, aby wybrać najlepiej i uniknąć niepotrzebnych błędów. Wybierając nowy sprzęt drukujący musisz zwrócić uwagę na kilka kluczowych elementów, które pomogą wybrać właściwie. Na rynku dostępne są różne typy sprzętów, mamy proste modele drukarek atramentowych czy laserowych oraz bardziej zaawansowane urządzenia wielofunkcyjne. Planując zakup warto wybrać drukarkę, która zapewni dokładnie funkcje, na których nam szczególnie zależy w odpowiedniej relacji do ceny. Na etapie wyboru istotne jest też określenie, czy sprzęt ma wykorzystywać tusz do drukarki czy jednak toner. Od wykorzystywanych materiałów eksploatacyjnych zależą m.in koszty eksploatacji lecz nie tylko. Przeczytaj artykuł i dowiedz się, co jest najważniejsze na etapie wyboru.
      Jak wybrać drukarkę do domu?
      W pierwszym kroku dobrze byłoby ustalić, co będzie najczęściej drukowane, czy i jakie funkcje dodatkowe są niezbędne. Kto będzie drukować. Czy będziesz wykorzystywać drukarkę w domowym biurze, czy korzystać będzie cała rodzina, w tym dzieci w wieku szkolnym. W tym miejscu przestrzegamy przed "super" ofertami tanich drukarek w marketach z okazji "back to school". Mówiąc wprost to pułapka, w którą wpada wielu rodziców, kupując drukarkę do szkoły. Drukarka jest tania owszem, ale koszty drukowania już niestety do tanich nie należą. I niestety zaskoczenie pojawia się w momencie, gdy przychodzi pora na wymianę tuszu. Tak tuszu, ponieważ te z pozoru "super oferty" dotyczą drukarek atramentowych. Kolejne pytanie dotyczy częstotliwości drukowania oraz budżetu jaki chcesz przeznaczyć na ten cel. Warto wiedzieć, że drukarki atramentowe są odpowiednim wyborem do drukowania zdjęć. Jeśli nie drukujesz zdjęć, grafik i nie zależy Ci na druku w kolorze, to w tym miejscu sprawę może rozwiązać tania drukarka monochromatyczna. Drukarki laserowe są bardziej wydajne i ekonomiczne przy drukowaniu dużych ilości dokumentów, pomimo że sama drukarka jest nieco droższa niż atramentowa. Drukarka laserowa kolorowa to znacznie wyższy koszt niż drukarka atramentowa o podobnych funkcjach. Na cenę sprzętu mają także wpływ opcje dodatkowe, takie jak skaner, duplex, opcja kserowania. Wi-fi jest już raczej standardem i nie ma większego wpływu na cenę.
      Jakie są najważniejsze parametry przy wyborze drukarki?
      Koszty eksploatacyjne - wiadomo, bardzo ważna kwestia. Zwróć uwagę na koszt wkładów oraz części zamiennych. Niektóre drukarki mogą mieć niższy koszt na stronę, co jest korzystne w dłuższej perspektywie. Dodatkowo wersje XL wkładów pozwalają wydrukować znacznie większą liczbę stron. Są one kompatybilne analogicznie jak produkt o standardowej pojemności, pojemniki są takie same, różnica jest tylko w pojemności tuszu. Jakość druku - sprawdź, jaką jakość druku oferuje drukarka. Dla większości użytkowników domowych rozdzielczość druku w okolicach 600 dpi lub wyższa będzie odpowiednia do codziennego użytku. Szybkość drukowania - jeśli zależy ci na szybkim wydruku, zwróć uwagę na prędkość drukowania urządzenia, podaną w ilości stron na minutę (str/min). Łączność - upewnij się, że drukarka posiada odpowiednie opcje łączności. Najczęściej spotykane to USB, Wi-Fi i Bluetooth. Możliwość drukowania z urządzeń mobilnych (smartfon, tablet) może być przydatna.
      Możliwości wielofunkcyjne - warto rozważyć zakup drukarki wielofunkcyjnej, która oprócz drukowania oferuje także skanowanie i kopiowanie. To oszczędza miejsce i koszty zakupu oddzielnych urządzeń. Obsługiwane formaty papieru - sprawdź, jakie formaty papieru obsługuje drukarka. Z pewnością obsługuje standardowe formaty A4, A5 itp., a może będziesz potrzebować możliwości drukowania na innych, nietypowych formatach np. A3. Recenzje i opinie użytkowników - przed zakupem warto zapoznać się z recenzjami i opiniami użytkowników na temat konkretnego modelu drukarki. To może pomóc w zrozumieniu, jakie są jej zalety i wady w codziennym użytkowaniu. Przechodząc przez każdy punkt powyższej checklisty znalezienie odpowiedniego modelu powinno stać się znacznie prostsze. Wybór pada często na najbardziej popularnych producentów, takich jak: Brother, Canon, Epson czy HP. Skupienie się na powyższych elementach pozwoli  z pewnością dokonać bardziej świadomego wyboru i znaleźć drukarkę, która najlepiej spełni Twoje potrzeby w domowym użytkowaniu. Jest to wybór na kilka najbliższych lat, warto więc wziąć pod uwagę nie tylko obecne potrzeby, ale i te potencjalne. Być może planujesz założenie firmy a może masz dzieci, które w niedługim czasie pójdą do szkoły, wówczas można wziąć pod uwagę sprzęt o szerszych możliwościach niż tych, które mamy dziś.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Każde oprogramowanie zawiera błędy, ale jak mogliśmy się dowiedzieć podczas konferencji Black Hat Europe, najwięcej błędów zawiera oprogramowanie tworzone przez instytucje państwowe lub na ich potrzeby.
      Chris Wysopal z firmy Veracode, która specjalizuje się w wyszukiwaniu dziur w programach, poinformował o wynikach badań przeprowadzonych pomiędzy drugą połową roku 2010 a końcem roku 2011.
      W tym czasie jego firma przeanalizowała 9910 różnych aplikacji. Eksperci stwierdzili, że 80% programów nie spełnia wymagań bezpieczeństwa firmy Veracode. Oprogramowanie tworzone dla instytucji państwowych wypadło znacznie gorzej, niż programy komercyjne. Okazało się bowiem, że jedynie 16% stworzonych przez rząd i dla rządu aplikacji sieciowych można było uznać za bezpieczne z punktu widzenia standardów OWASP (Open Web Application Security Project). Dla  sektora finansowego odsetek ten wynosił 24%, a dla innego komercyjnego oprogramowania - 28%.
      Z kolei do wyników badań innych programów niż programy sieciowe posłużono się kryteriami opracowanymi przez SANS Institute. Za bezpieczne uznano 18% oprogramowania rządowego, 28% oprogramowania finansowego i 34% innego oprogramowania komercyjnego.
      Rząd zachowuje się tak, jakby bezpieczeństwo było problemem sektora prywatnego i próbuje go ściśle regulować. Jeśli jednak bliżej się temu przyjrzymy to okazuje się, że sektor prywatny jest zdecydowanie bardziej bezpieczny niż sektor rządowy - mówi Wysopal.
      Aż 40% aplikacji sieciowych wytworzonych dla agend rządowych było podatnych na ataki SQL injection. Dla sektora finansowego odsetek ten wynosił 29%, a dla oprogramowania komercyjnego 30%. Na ataki typu XSS (cross-site scripting) narażonych było 75% rządowych aplikacji sieciowych, 67% aplikacji wytworzonych przez sektor finansowy oraz 55% aplikacji komercyjnych.
      Alan Paller, dyrektor ds. badań w SANS Institute mówi, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, iż sektor prywatny karze firmy za błędy, a sektor rządowy je nagradza. Jeśli przedsiębiorstwo stworzy komercyjne oprogramowanie zawierające błędy, to ryzykuje utratę klientów oraz dobrego imienia, co wpłynie na jego wyniki finansowe w przyszłości. Jeśli zaś napisze wadliwe oprogramowanie dla sektora rządowego, to zostanie nagrodzone kolejnym kontraktem na poprawienie tego oprogramowania. Nie twierdzę, że nie próbują wykonać swojej pracy właściwie. Ale w ten sposób działa system nagród i zachęt - mówi Paller. To powoduje, że błędy w oprogramowaniu rządowym istnieją nawet wówczas, gdy zanikają w oprogramowaniu komercyjnym. Specjaliści od dwóch lat obserwują spadek odsetka dziur typu SQL injection i XSS w oprogramowaniu komercyjnym. W programach rządowych  nic się w tym zakresie nie zmieniło.
      Wszystkie powyższe dane dotyczą USA.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      HP ma zamiar stworzyć do 2017 roku 256-rdzeniowy procesor Corona, którego rdzenie będą komunikowały się ze sobą za pomocą łączy optycznych. Taka kość miałaby wykonywać 10 biliardów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę, zatem wydajność pięciu układów dorównywałaby wydajności współczesnych superkomputerów. Poszczególne rdzenie wymieniałyby dane z prędkością 20 terabitów na sekundę, a komunikacja między procesorem a pamięcią odbywałaby się z prędkością 10 Tb/s. Co więcej Corona zużywałaby znacznie mniej energii niż współczesne układy, dzięki czemu superkomputerom łatwiej będzie pokonać barierę eksaflopsa (1018 operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę).
      Obecnie istnieją dwa główne problemy, które znacznie utrudniają zwiększanie wydajności układów scalonych w dotychczasowym tempie. Im więcej rdzeni w procesorze, tym trudniej jest koordynować ich pracę i komunikować je ze sobą. Bardzo trudno jest uzyskać układ posiadający więcej niż 16 rdzeni, który pracowałby jak procesor równoległy. Drugi poważny problem to olbrzymi pobór mocy, który ma miejsce podczas przesyłania danych od i do układów pamięci.
      Obie te przeszkody można rozwiązać za pomocą zintegrowanej fotoniki, czyli laserów i łączy optycznych wbudowanych w układ scalony. Przykładem takiej kości może być zaprezentowany właśnie przez IBM-a Holey Optochip. Nad podobnymi rozwiązaniami pracują też Intel (projekt Runnemede), Nvidia (Echelon), Sandia National Laboratory (X-calibur) czy MIT (Angstrom).
      Najważniejszą jednak rolę odgrywa zintegrowana fotonika w projekcie Corona. Problem w tym, że część potrzebnej technologii wciąż jeszcze nie została opracowana. Jednak co się powoli zmienia. Od dłuższego już czasu informujemy o postępach na tym polu. Przez ostatnie lata wiele firm pracowało nad poszczególnymi podzespołami, teraz zaczęto łączyć je w układy. To jak przejście od tranzystora do układu scalonego - stwierdził Marco Fiorentino z HP Labs.
      HP ma zamiar w każdy rdzeń Corony wbudować laser, który będzie wysyłał informacje do wszystkich innych rdzeni. Jak obliczają specjaliści wykorzystanie elektroniki do stworzenia 10-terabitowego kanału przesyłu danych pomiędzy CPU a pamięcią wymagałoby 160 watów mocy. Zdaniem HP, jeśli zastąpimy elektronikę zintegrowaną fotoniką, pobór mocy spadnie do 6,4 wata.
      Zmniejszenie poboru mocy to dla superkomputerów niezwykle istotna sprawa. Najpotężniejsza maszyna na świecie, japoński K Computer, potrzebuje obecnie do pracy 12,6 MW. Jego wydajność wynosi 10,5 PFlops, trzeba by ją zatem zwiększyć niemal 100-krotnie by osiągnąć barierę eksaflopsa.
      Zintegrowana fotonika przyczyni się również do obniżenia poboru mocy przez serwery i urządzenia telekomunikacyjne, co odgrywa olbrzymią rolę w internecie, którym przesyłamy coraz większą ilość danych. Z czasem lasery i łącza optyczne mogą trafić też do urządzeń przenośnych, pozwalający na ich dłuższą pracę bez potrzeby ładowania baterii. Również, co niezwykle istotne, w fotonice nie występuje problem interferencji elektromagnetycznej, zatem jej stosowanie np. w samochodach czy samolotach będzie bezpieczniejsze niż stosowanie urządzeń elektronicznych.
      Problemem jest też stworzenie miniaturowych laserów, które można będzie budować za pomocą dostępnych technologii. Jako, że z krzemu nie można generować światła, specjaliści badają inne materiały, przede wszystkim arsenek galu i fosforek indu. Ostatnio MIT zainteresował się też germanem.
      Trwają również intensywne prace nad rozwojem technologii TSV (through silicon vias). Pozwoli się ona pozbyć szyn, za pomocą których łączą się ze sobą poszczególne układy. Szyny stanowią dla danych wąskie gardło i zużywają sporo energii. TSV pozwala układać na sobie układy scalone (powstają w ten sposób układy 3D) i łączyć je kablami poprowadzonymi wewnątrz takiego stosu układów, co zwiększa przepustowość, a jednocześnie zmniejsza zużycie prądu i pozwala na zaoszczędzenie miejsca na płycie głównej.
      W projekcie Corona HP chce połączyć obie technologie - 3D i zintegrowaną fotonikę. Dzięki temu ma powstać 256-rdzeniowy procesor zbudowany z 64-rdzeniowych klastrów. Całość zostanie wykonana w procesie 16 nanometrów i będzie połączona łączami optycznymi.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) poinformowała o zbudowaniu około 100 „ultrabezpiecznych“ smartfonów z systemem Android. Urządzenia Fishbowl powstały w oparciu o standardowe ogólnodostępne podzespoły i są na tyle bezpieczne, że pozwalają agentom na prowadzenie rozmów na tajne tematy.
      Margaret Salter z NSA, przemawiając podczas konferencji RSA powiedziała, że połączenia są prowadzone za pośrednictwem komercyjnej infrastruktury, a mimo to dane pozostają bezpieczne. Przyznała jednocześnie, że napotkano poważne kłopoty podczas budowy urządzeń, a ich główną przyczyną był brak kompatybilności pomiędzy produktami różnych firm. Z tego też powodu wykorzystano np. IPSEC a nie SSL VPN. Zdecydowano się na większą liczbę tego typu kompromisów, jednak ogólne bezpieczeństwo smartfonów nie doznało przez to uszczerbku. Potrzebowaliśmy aplikacji głosowej, która obsługiwałaby DTLS, Suite B oraz SRTP, ale nie mogliśmy takiego kupić. Przemysł bardziej skupia się na Session Description Protocol, więc zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie - powiedziała Salter.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Hewlett-Packard jest twórcą pierwszej na rynku stacji roboczej typu all-in-one. W 27-calowym wyświetlaczu zamknięto całą maszynę, w tym serwerowy procesor, kartę graficzną i zasilacz. Jin Zafarana, dyrektor HP ds. stacji roboczych powiedział, że klienci chcieli mieć więcej miejsca na biurkach, stąd pomysł na stację robocza all-in-one.
      Zdaniem Zafarany Z1 można porównać do Z800, najbardziej wydajnej stacji roboczej HP. „Dostarczamy moc stacji roboczej, ale bez obudowy typu tower“ - mówi Zafarana.
      W Z1 zastosowano procesor Xeon, kartę graficzną Nvidia Quadro oraz 400-watowy zasilacz. Urządzenie wyposażono w kamerę i porty USB 3.0. Jest tam też miejsce na dwa dyski twarde i czytnik Blu-ray. Użytkownik łatwo może zdemontować wyświetlacz i wymieniać poszczególne elementy.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...