Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Do ostatniej kropelki

Rekomendowane odpowiedzi

W tubce po paście, butelce po keczupie, płynie do mycia zawsze pozostaje część zawartości, której nie można już wycisnąć. Naukowcy z Fraunhofer Institute opracowali powłokę, która zapobiega przylepianiu się zawartości do opakowania i zapewnia w ten sposób spore oszczędności.

Ocenia się, że średnio w plastikowym opakowniu pozostaje nawet 20% jego pierwotnej zawartości. To spory kłopot nie tylko dla konsumenta, ale także dla firm zajmujących się recyklingiem. Opakowanie przed przetworzeniem powinno być bowiem oczyszczone.

Naukowcy z Fraunhofer Institute i innych jednostek badawczych wynaleźli specjalną powłokę do opakowań, która pozwoli ograniczyć co najmniej o połowę osadzanie się resztek. Od środka różnego rodzaju pojemniki mają być pokryte cieniutką warstewką o grubości 20 nanometrów, pochodzącą z plazmy używanej do wytwarzania lamp fluorescencyjnych.

Wsadzamy plastiki do komory próźniowej. Następnie wprowadzamy tam gazy i podpalamy je za pomocą napięcia elektrycznego. W ten sposób na powierzchni opakowania możemy wytworzyć różne powłoki, które mają różne właściwości, zależnie od proporcji elektronów, jonów, neutronów i protonów w mieszance gazów – mówi doktor Michaela Müller.

Obecnie badana jest trwałość nowego tworzywa – odporność na działania mechaniczne, różnice temperatur, reakcje na środowisko kwasowe i zasadowe etc. Jeśli testy się powiodą, nowe ekonomiczne opakowania pojawią się na rynku za około dwa do trzech lat.

Tymczasem pierwsza publiczna demonstracja wynalazku spodziewana jest na targach K2007 w Dusseldorfie, które odbędą się w dniach 24-31 października.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ocenia się, że średnio w plastikowym opakowniu i pozostaje nawet 20% jego pierwotnej zawartości.

Coś mi tu nie pasuje...

 

I tak się to nie upowszechni ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sebaci - myślę, że w takiej małej butelce ketchupu (takiej bardzo niskiej i szerokiej) 20% to całkiem realna liczba.

 

 

A co do wynalazku, bez wątpienia jest ciekawy, tylko pozostaje pytanie: który producent coś takiego zastosuje? Przecież to nieopłacalne: nie dość, że trzeba będzie wydać pieniądze na powłokę, to jeszcze konsument będzie kupował produkt o 20% rzadziej. Z punktu widzenia bardzo kiepska inwestycja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No raz że składniowo to zdanie mi coś nie pasuje, chyba że wywali się "i". A dwa, że w te 20% coś nie chce mi się wierzyć ;) Choć to zależy od człowieka jak użytkuje te różne produkty.

 

Żeby nie zostało te 20% ketchupu w butelce:

-gdy czujesz że jest go mało to stawiaj go do góry nogami.

-wyciskaj go do końca, a wyrzuć dopiero wtedy gdy już nic nie da się wycisnąć.

 

Jeśli chcesz jeszcze więcej:

-przecinasz butelkę na dwa kawałki i zbierasz resztki ketchupu  ;)

 

Producenci moglby to zastosować tylko wtedy gdyby narzucili wymóg stosowania tych specjalnych powłok (a UE to potrafi różne rzeczy wymyślać)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt, to "i" niepotrzebnie się wkradło. ;)

A co do tych 20%... Zauważ, że jest tam napisane "nawet", czyli że maksymalnie może nawet te 20% w niektórych przypadkach zostać...

Też wątpię czy wejdzie to do powszechnego użytku. Raczej nie w opakowaniach spożywczych. Być może w innych gałęziach przemysłu, gdzie kupuje się drogie towary pakowane w plastik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak a potem trzeba zjeść tę powłokę - proponuję poczytać o homeopati.

Co masz na myśli?

 

 

Sebaci - pan Mariusz napisał dokładnie o tym, o czym ja pomyślałem: "nawet 20%", czyli w wyjątkowej sytuacji. I zgadzam się tu także z opinią, że to może mieć zastosowanie w przypadku drogich materiałów. Ot choćby przykład z "mojego podwórka", pakowanie enzymów albo przeciwciał: kosztują nawet do kilkuset dolarów za fiolkę o pojemności 1-2 mililitrów. W takiej sytuacji każdy mikrolitr (a bywa, że i mniej) jest już pełnoprawną "dawką" do przeprowadzenia reakcji, więc warto o tej mikrolitr zawalczyć i wycisnąć z buteleczki, ile się da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro śladowe ilości substancji potrafią leczyć to i śladowe ilości substancji mogą szkodzić , a produkty wytworzone w nowy sposób mogą w nowy sposób szkodzić i to z efektem oddalonym w czasie (stąd trudno to skojarzyć) i jeszcze jest coś takiego jak pamięć wody. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zrobić prosty test: przechowywać kilka przykładowych produktów w takim pojemniku i np. po pół roku czy roku zbadać na spektrofotometrze, czy elementy powłoki są jeszcze w roztworze. proste jak diabli, a przed spektro nic się nie ukryje :)

 

A co do pamięci wody, to fajnie by było jednak na takim forum jak to używać potwierdzonych hipotez :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spektrometr nie ma zakresu do badań tych zjawisk (jest maszyną ) piszę o pamięci i o odziaływaniu na stany psychiczne organizmu a te odziałowywują niewątpliwie na organizmy .

 

Tak więc powłoka nie musi zabić ale wystarczy że wywoła depresję (coś jak wirusy )ale efekty na stan zdrowia pacjęta mogą być oddalone w czasie, zmieniające konstytucję człowieka (z powłoką i bez powłoki nie da sie porównać bo: 1) każdy jest inny 2) jeśli już subtancja dostała sie do organizmu to już nie ma drugiej szansy bo życie toczy się już po nowemu)  czyli zaczyna być kimś innym niż był i tylko jeśli miał wokół siebie ludzi którzy go dobrze znali to oni mogą powiedzieć ze coś jest inaczej.

 

Takie rzeczy się dzieją - jeśli się zakochasz (zostaniesz trafiony haptenami ;D )to zaczynasz przeżywać stany psychiczne które już na zawsze cię zmienią i nigdy się nie dowiesz jak byś się zachowywał i jak potoczyłoby się twoje zycie bez tego stanu

stąd ,, nie zrozumie syty głodnego" (no chyba że sam zacznie głodować ;D) , tak więc alkocholika zrozumie tylko były alkocholik

ale w przypadku nowych rzeczy kto mu pomoże? nawet tego nie zauważymy 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko, że zjawiska pamięci wody nikt jeszcze nie udowodnił. Poza tym wirus jest konkretną cząsteczką, można go wykryć co najmniej na kilka sposobów, więc taike odwołanie jest raczej nieuprawnione...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zespół z Georgia Health Sciences University (GHSU) opracował metodę na ograniczenie zdolności komórek nowotworu do reperowania śmiertelnych uszkodzeń DNA wywołanych radioterapią. Można w ten sposób zwiększyć skuteczność napromienienia, ograniczając przy tym skutki uboczne.
      Radioterapia to wspaniała metoda, problemem są efekty uboczne. Uważamy, że [nasz wynalazek] to metoda na wywołanie śmierci tej samej liczby komórek nowotworowych mniejszą dawką promieniowania lub użycie tej samej dawki i być może wyleczenie pacjenta, który wcześniej nie miał szans na wyzdrowienie - tłumaczy dr William S. Dynan.
      Napromienianie powoduje rozpad podwójnej helisy DNA. Ponieważ jednak z różnym poziomem promieniowania stykamy się praktycznie wszędzie - od jedzenia po powietrze i glebę - wszystkie komórki, w tym nowotworowe, dysponują mechanizmami zapobiegającymi śmiertelnemu rozbiciu DNA.
      Naukowcy z GHSU przezwyciężyli te naturalne mechanizmy, opakowując przeciwciała folanami, które z łatwością dostają się do większości komórek, zwłaszcza nowotworowych. Sporo komórek nowotworowych, w tym badanych przez Amerykanów komórek raka płuc, dysponuje dużą liczbą receptorów folanów, przez co to do nich trafia gros "ładunku".
      Wcześniej badania nad ograniczeniem szkodliwości radioterapii koncentrowały się na receptorach na powierzchni. Dynanowi zależało jednak na stworzeniu konia trojańskiego o bardziej bezpośrednim działaniu. Akademicy połączyli fragment przeciwciała ScFv 18-2 z folanami. Po związaniu z receptorem folanowa główka opakowania nakierowuje się na jądro komórkowe. Zmiana warunków chemicznych we wnętrzu komórki prowadzi do rozerwania wiązania między ScFv 18-2 a folanem, dzięki czemu przeciwciało może zaatakować regulatorowy region kinazy białkowej zależnej od DNA - enzymu przeprowadzającego naprawę uszkodzeń DNA.
      Łączymy docelową molekułę z transporterem - tłumaczy Dynan. Strategia ta obiera na cel jeden z kluczowych enzymów, dlatego naprawa staje się trudniejsza - uzupełnia Shuyi Li.
      Naukowy duet podkreśla, że w ten sposób bezpośrednio do komórek nowotworowych można dostarczyć dowolną ilość i liczbę leków. W przyszłości panowie zamierzają poszukać innych punktów dostępu do komórek oraz najskuteczniejszych form opakowania. Ponieważ zakończył się etap badań na hodowlach komórkowych, teraz rozpoczną się eksperymenty na zwierzętach.
      Podejście Dynana i Li naśladuje endocytozę. Pozwala ona na przetransportowanie do komórki np. białek, które ze względu na rozmiary nie dostałyby się tu inną drogą, muszą więc polegać na tworzeniu się wakuol.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Aluminium jak lekki metal ma wiele zalet, ale z wytrzymałością się nie kojarzy. Tym bardziej, jeśli nadamy mu strukturę gąbki. Ale pozory mylą, z odpowiednią domieszką aluminium okazuje się wystarczająco mocne, aby zastąpić stal w konstrukcji statków morskich.
      Technologię opracowali niemieccy naukowcy z Fraunhofer Institute w Chemnitz. Mieszanina sproszkowanego aluminium i wodorku tytanu tworzy materiał, który pod wpływem ciepła rośnie, przybierając strukturę gąbki, a zarazem nabierając wytrzymałości i sztywności. Kolejna jego cecha to sposób, w jaki potrafi łączyć się z innymi metalami, która pozwoliła stworzyć warstwowy materiał, idealny do budowy kadłubów statków.
      Mieszanina sproszkowanego aluminium i wodorku tytanu jest prasowana, a następnie umieszczana pomiędzy dwiema stalowymi płytami. Po poddaniu całości temperaturze powyżej 650º C aluminium pęcznieje i tworzy całość ze stalowymi płytami bez używania żadnych środków łączących. Taki materiał jest o trzydzieści procent lżejszy od stali i wystarczająco mocny, aby zbudowane z niego statki mogły pływać nawet po morzach północnych i wytrzymywać nacisk kry.
      We współpracy z fińskim kapitanem, Veikko Hintsanenem powstał już pierwszy statek z kadłubem wykonanym z nowego materiału. „Bioship 1", jak został nazwany, ma być rewolucją w fińskim transporcie wodnym. Lżejszy o 30 procent kadłub oznacza bowiem możliwość zwiększenia użytecznego ładunku, rzadsze rejsy, mniejsze zużycie paliwa i wreszcie mniejszą emisję spalin. Bioship 1 ponadto napędzany jest nie olejem, lecz ciekłym gazem (LNG), co likwiduje ryzyko zanieczyszczenia środowiska w przypadku katastrofy.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czy można sobie wyhodować ekologiczne opakowanie? Okazuje się, że tak. Wystarczy odrobina rolniczych odpadów, grzybnia i odpowiednia forma.
      Mycobond to nowy materiał kompozytowy, w którego skład wchodzą m.in. łuski ryżu i gryki czy włókna drzewne, oraz grzybnia. Odpady stanowią dla grzybów pożywkę. By opakowanie miało odpowiedni kształt, całość należy umieścić w przygotowanej na zamówienie plastikowej formie. Wymagane są również zaciemnienie oraz temperatura pokojowa. Autorzy opisywanego rozwiązania, studenci Rensselaer Polytechnic Institute Gavin McIntyre i Eben Bayer, wyjaśniają, że aby wyprodukować ich materiał, zużywa się zaledwie 1/8 energii potrzebnej przy wytwarzaniu tradycyjnej pianki (np. ekspandowanej pianki polistyrenowej), a emisja dwutlenku węgla stanowi 1/10 generowanych zwykle ilości. Panowie skupili się na dostępnych regionalnie produktach ubocznych. Wg nich, w Chinach czy Teksasie biopudełka powstawać będą głównie z odpadów bawełnianych, podczas gdy w Hiszpanii czy Wirginii ludzie spożytkują raczej łuski soi i ryżu.
      Grzybowych opakowań nie sterylizuje się suchym gorącym powietrzem, lecz olejkami: cynamonowym, tymiankowym, z oregano i trawy cytrynowej. Amerykanie śmieją się, że przez to w hali produkcyjnej pachnie jak w kuchni podczas pieczenia pizzy. Proces biologicznej dezynfekcji naśladuje naturę, wykorzystując związki chemiczne, które u roślin wyewoluowały przed setkami lat, by zahamować wzrost mikrobiologiczny – tłumaczy McIntyre.
      Po uzupełnieniu procesu olejkiem z kory cynamonowca cejlońskiego autorzy metody mają nadzieję, że będzie można centrom dystrybucji czy klientom detalicznym udostępniać zestawy do produkcji ekologicznych materiałów opakowaniowych na własną rękę.
      Przed 3 laty McIntyre i Bayer założyli firmę Ecovative Design, która ma im pomóc w komercjalizacji w pełni biodegradowalnego produktu o nazwie handlowej EcoCradle. Ze względu na dużą wytrzymałość materiał doskonale nadaje się do zabezpieczania ciężkich obiektów, można w nim też z powodzeniem przechowywać żywność. Po dostarczeniu pod drzwi odbiorcy pudełko rozłoży się w przydomowym kompostowniku lub w mulczu uprawy konserwującej. Nic złego się też nie stanie, gdy opakowanie wyrzucimy w całości na klomb czy trawnik – w końcu to nie plastik ani papier...
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy opracowali nowy materiał o właściwościach antybakteryjnych. Wykorzystali w nim cieniutkie arkusze tlenku grafenu i już teraz mówią o rewolucji w dziedzinie septycznych bandaży, opakowań utrzymujących świeżość pokarmów oraz antyzapachowych wkładek do butów.
      Qing Huang i Chunhai Fan z Szanghajskiego Instytutu Fizyki Stosowanej podkreślają, że po odkryciu grafenu w 2004 r. rozpoczął się wyścig, którego celem jest rozpoznanie właściwości nowej odmiany alotropowej węgla oraz znalezienie dla niej niszy komercyjno-przemysłowej. Tym sposobem grafen trafił już do ogniw słonecznych, chipów i czujników. Chiński zespół postanowił zaś sprawdzić, jak wpływa on na żywe komórki.
      Gdy próbowano hodować na arkuszach tlenku grafenu bakterie i ludzkie komórki, okazało się, że te pierwsze nie były w stanie urosnąć i namnażać się w takich warunkach, podczas gdy w przypadku tych drugich pojawiły się jedynie niewielkie efekty uboczne. Biorąc pod uwagę genialne właściwości antybakteryjne tlenku grafenu i fakt, że można go łatwo produkować na dużą skalę i przetwarzać, by uzyskać niskim kosztem elastyczny "papier", oczekujemy wielu zastosowań nowego nanomateriału węgla [...].
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wino przechowywane w plastikowej butelce i opakowaniach typu Bag-in-Box – tzw. workach w pudełku - traci świeżość już po pół roku. Po zakończeniu trwającego rok studium badacze z Instytutu Wina i Nauk o Winie (ISVV) w Bordeaux ustalili, że w ciągu 6 miesięcy ulega zmianie zarówno smak, jak i skład chemiczny białej wersji tego trunku.
      Francuzi ustalili, że jeśli alkohol był rozlany do jedno- i wielowarstwowych butelek PET oraz opakowań Bag-in-Box, zaczynał się w tym czasie utleniać. I białe, i czerwone wino pozostawało bardziej stabilne w butelkach szklanych.
      Specjaliści z ISVV testowali białe i czerwone wina Bordeaux, które przechowywano w warunkach laboratoryjnych w różnych rodzajach szkła, jedno- i wielowarstwowych opakowaniach PET oraz kartonach (Bag-in-Box, BIB). W regularnych odstępach czasu mierzono zawartość tlenu, dwutlenku węgla i dwutlenku siarki, a także oceniano smak oraz intensywność barwy.
      Choć w ciągu roku w plastikowych butelkach i opakowaniach BIB stężenia gazów oraz smak białego wina ulegały zmianie, w przypadku czerwonego trunku zaobserwowano jedynie niewielkie pogorszenie parametrów. ISVV zamierza kontynuować testy przez kolejny rok.
      Rimy Ghidossi, rzecznik Instytutu działającego w ramach Université Victor Segalen Bordeaux 2, podkreśla, że ostatnio pojawiało się wiele sprzecznych informacji nt. opakowań nadających się do przechowywania wina. Stąd pomysł, by w naukowy sposób ustalić, jaka jest prawda. Wyniki studium opublikowano w branżowym piśmie Packaging News.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...