Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

1.jestes w stanie to udowodnic w jakis sposob ?

2. czemu poslugujesz sie taka jednostka ? 19 mln ev=19 * 10^6 * 1,6 *10^-19 J= 30,4 * 10^-13 J  to chyba nie tak duzo ?

3. gdzie ta energie mielibysmy dostarczyc ?

 

1. matematycznie

2. czytaj ze zrozumieniem: 10 do potęgi! 19

3. wytworzyć ją

 

p.s. co do moich postów: każdy kto nie wierzy w prawdziwość teorii strun i nie umie zaprzeczyć jakiegokolwiek jej postulatu w sposób matematyczny niech nie zadaje śmiesznych pytań

 

1. czekam na dowod badzo cokolwiek ....

2. czyli 10^19 * 1 mln  eV czy 10^19mln eV?

podejrzewam ze chodzi o drugie bo pierwsze mialo by wartosc zaledwie 1,6 * 10^6 J

ale mogl bys to jakos wyjasnic ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestrzeni nie da się rozerwać. To jednak nie stanowi problemu. Przestrzeń nie jest bowiem ciągła. Dowodem braku ciągłości niech będzie rozmiar Wszechświata. Nijak nie przystaje do swojego wieku. Oczywiście, o ile można wierzyć naukowcom w poprawność obliczeń. Ja w tym przypadku zgadzam się, chociaż zupełnie inną drogą do takiego wniosku doszedłem.

Wymiar Sebaci, traktuj jako punkt odniesienia. Będzie Ci o wiele łatwiej zrozumieć resztę. Matematyczne wymiary są wymiarami doskonałymi, przez co można narysować tylko trzy proste prostopadłe do siebie. Wymiar „czasowy” trzeba sobie „dorysować” w wyobraźni. A jak „dorysować” pozostałe?

Dzięki temu, że przestrzeń nie jest ciągła, można przenieść informację w dowolnie oddalone miejsce, w dowolnie krótkim czasie (niezerowym). Pomiędzy „cząstkami przestrzeni” nie ma bowiem nic. To przestrzeń tworzy istnienie. Zmieniając swój rozmiar (co zostało udowodnione), generuje naprzemiennie efekt cząstki i grawitacji. Oprócz przestrzeni nikt nic więcej nie odkrył. To banalnie proste. Stąd cała relatywistyka. W istnienie cząstki jako elementu dodatkowego, który tkwi w przestrzeni, ludzie po prostu wierzą  :;) . Nie ma jednak żadnego dowodu na istnienie żadnych dodatkowych elementów poza przestrzenią.

Prędkość światła to prędkość zmian określonych wymiarów. Zawsze jest to prędkość światła (bo zawsze tak jest postrzegane -> jako światło -> rozwój). Rozwój można by jednak ukierunkować tak, aby zamiast „miotać się”, zmierzał w ściśle określonym kierunku. Pomiędzy „cząstkami przestrzeni” nie ma nic, więc gdyby zmusić przestrzeń do ruchu właśnie w tej „nicości”, można by przenosić informację niemal natychmiastowo w dowolne miejsce. Nadal jednak będzie to prędkość światła. Jedyne co się zmieni to ośrodek ruchu. Znana prędkość -> około 300 tys./s, to prędkość światła w próżni (a pusta to ona nie jest).

Jeśli potraktujesz rzecz tak jak ją przedstawiłem, nie będziesz miał problemu ze zrozumieniem „podróży w innym wymiarze”. Taki element przestrzeni zdolny do opisanego rozwoju będzie bowiem dosłownie innym wymiarem -> rozmiarem przestrzeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestrzeni rozerwać nie można, gdyż zajmuje niezmienną pozycję w układzie topologicznym

 

tu leży główny błąd myśleniowy: topologia.

 

cechą teorii strun jest możliwość zmiany topologii przestrzeni. Topologia jest w matematyce zdefiniowana jako zbiór właściwości przestrzeni nie zmieniających się przy rozciąganiu, skręcaniu lub wyginaniu tej przestrzeni, o ile nie dochodzi do jej pęknięcia lub rozerwania.

 

jednak . . .

 

matematyka zezwala na modyfikację topologii w niewielkim obszarze przestrzeni, w wybranej specjalnie sferze o objętości dążącej do zera przy niezmienionych jej otoczeniu. Gdy objętość jest dokładnie równa zeru, mamy tzw. fizyczną osobliwość (np. centrum czarnej dziury.) Kula taka zostaje następnie zwiększana w kierunku prostopadłym do początkowego, dając w rezultacie nową topologię w nowej przestrzeni geometrycznej. taka modyfikacja jest możliwa bez żadnych "zniszczeń" całego modelu Wszechświata.

 

przestrzeń można rozerwać. dlatego tunele czasoprzestrzenne i podróże "szybciej niż światło" są fizycznie możliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przestrzeń tworzy istnienie. Zmieniając swój rozmiar (co zostało udowodnione), generuje naprzemiennie efekt cząstki i grawitacji. Oprócz przestrzeni nikt nic więcej nie odkrył. To banalnie proste. Stąd cała relatywistyka. W istnienie cząstki jako elementu dodatkowego, który tkwi w przestrzeni, ludzie po prostu wierzą

 

to chyba oczywiste. jednak idąc do sklepu po litr wody nie powiesz przecież: poproszę tyle i tyle cm sześciennych przestrzeni, która drga w taki a taki sposób z taką a taką szybkością. LOL.

 

po to opisujemy przestrzeń i gromadzimy jej właściwości w zamknięte stado cząstek elementarnych, żeby było prościej. bo przestrzeń (Wszechświat) JEST "skończona" (ma swoje granice).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to chyba oczywiste. jednak idąc do sklepu po litr wody nie powiesz przecież: poproszę tyle i tyle cm sześciennych przestrzeni, która drga w taki a taki sposób z taką a taką szybkością. LOL.

 

Aby nie takie oczywiste, że powiem.

 

Jeśli byłby to jedyny sposób, aby transakcję sklepić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo przestrzeń (Wszechświat) JEST "skończona" (ma swoje granice).

 

no ale caly czas mamy doczynienia z ekspansja wszechswiata.

ponawiam pytanie  ???

 

1.jestes w stanie to udowodnic w jakis sposob ?

2. czemu poslugujesz sie taka jednostka ? 19 mln ev=19 * 10^6 * 1,6 *10^-19 J= 30,4 * 10^-13 J  to chyba nie tak duzo ?

3. gdzie ta energie mielibysmy dostarczyc ?

 

1. matematycznie

2. czytaj ze zrozumieniem: 10 do potęgi! 19

3. wytworzyć ją

 

p.s. co do moich postów: każdy kto nie wierzy w prawdziwość teorii strun i nie umie zaprzeczyć jakiegokolwiek jej postulatu w sposób matematyczny niech nie zadaje śmiesznych pytań

 

1. czekam na dowod badzo cokolwiek ....

2. czyli 10^19 * 1 mln  eV czy 10^19mln eV?

podejrzewam ze chodzi o drugie bo pierwsze mialo by wartosc zaledwie 1,6 * 10^6 J

ale mogl bys to jakos wyjasnic ?

3. jesli to 10^19mln to w ogole istnieje tyle energi we wrzechswiecie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogłoby to wydawać się banalnie proste, jednak pozostaje ustalić pewną nieścisłość.

Cytuję:

..Pomiędzy "cząstkami przestrzeni" nie ma bowiem nic.,..

zatem: jeśli NIE ma NIC, to jest COŚ.

Cóż to jest?

 

rzeczywiście zabawne  ;D . powiedzmy więc, że pomiędzy cząstkami przestrzeni JEST NIC  ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przestrzeń tworzy istnienie. Zmieniając swój rozmiar (co zostało udowodnione), generuje naprzemiennie efekt cząstki i grawitacji. Oprócz przestrzeni nikt nic więcej nie odkrył. To banalnie proste. Stąd cała relatywistyka. W istnienie cząstki jako elementu dodatkowego, który tkwi w przestrzeni, ludzie po prostu wierzą

to chyba oczywiste.

 

chyba coś Ci się przywidziało z tą oczywistością  :;) . właśnie całe jajo w tym, że to nie jest oczywiste. żaden fizyk póki co nie wyznaje rzeczonego poglądu. fizyk wierzy, że istnieje przestrzeń, a niezależnie od niej istnieją cząstki. zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy (a raczej wiary) CZĄSTKI PRZEBYWAJĄ W PRZESTRZENI.

nawet nie próbuj polemizować. dopiero co prowadziłem na ten temat dyskusję.  :-X

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG, LOL, ROTFL.

 

na tym właśnie opiera sie cały fenomen teorii strun, o której trąbię i do której (się) odwołuję od paru dobrych miesięcy (jak nie dalej). chodzi o to, że  tkankę przestrzeni tworzą dwuwymiarowe struny, które odpowiednio wibrując tworzą to, co "potocznie" nazywamy cząstkami elementarnymi czy też materią jak kto woli.

dostarczając odpowiedniej ilości energii, tkankę tę można zgiąć lub rozerwać (stworzyć tunel czasoprzestrzenny lub ogólniej rzecz biorąc zmienić jej wymiarowość)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fizyk wierzy, że istnieje przestrzeń, a niezależnie od niej istnieją cząstki. zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy (a raczej wiary) CZĄSTKI PRZEBYWAJĄ W PRZESTRZENI.

zaś astrofizyk wie: są z przestrzenią tożsame (wparametryzowane)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fizyk wierzy, że istnieje przestrzeń, a niezależnie od niej istnieją cząstki. zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy (a raczej wiary) CZĄSTKI PRZEBYWAJĄ W PRZESTRZENI.

zaś astrofizyk wie: są z przestrzenią tożsame (wparametryzowane)

 

aż mnie zatkało z wrażenia.  a ja tyle czasu sobie flaki wypruwam, żeby to ludziom uświadomić  ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG, LOL, ROTFL.

 

na tym właśnie opiera sie cały fenomen teorii strun, o której trąbię i do której (się) odwołuję od paru dobrych miesięcy (jak nie dalej). chodzi o to, że  tkankę przestrzeni tworzą dwuwymiarowe struny, które odpowiednio wibrując tworzą to, co "potocznie" nazywamy cząstkami elementarnymi czy też materią jak kto woli.

dostarczając odpowiedniej ilości energii, tkankę tę można zgiąć lub rozerwać (stworzyć tunel czasoprzestrzenny lub ogólniej rzecz biorąc zmienić jej wymiarowość)

 

dobra, dobra. te struny były swego czasu jednowymiarowe  ;) . na dodatek wcale nie tworzyły tkanki tylko w niej przebywały. poza tym teoria strun wcale nie wyjaśnia mechanizmu drgania struny. ja stwierdziłem wyraźnie, że energia to ruch przestrzeni -> zmiana rozmiaru. a jak zdefiniujesz energię struny? jako jej ruch drgający  :;)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a jak zdefiniujesz energię struny? jako jej ruch drgający 

 

Jako zmianę natężenia pola elektrycznego w czasie + PM. 8) (pośrednio pęd cząski w czasie)  8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a jak zdefiniujesz energię struny? jako jej ruch drgający 

 

Jako zmianę natężenia pola elektrycznego w czasie + PM. 8) (pośrednio pęd cząski w czasie)  8)

 

no, jasna sprawa  ;D. szczególnie współczynnik PM precyzuje odpowiedź.

Waldi, weź się nie wygłupiaj  ;) . my tu o poważnych sprawach....  ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestrzeni rozerwać nie można, gdyż zajmuje niezmienną pozycję w układzie topologicznym

matematyka zezwala na modyfikację topologii w niewielkim obszarze przestrzeni, w wybranej specjalnie sferze o objętości dążącej do zera przy niezmienionych jej otoczeniu. Gdy objętość jest dokładnie równa zeru, mamy tzw. fizyczną osobliwość (np. centrum czarnej dziury.) Kula taka zostaje następnie zwiększana w kierunku prostopadłym do początkowego, dając w rezultacie nową topologię w nowej przestrzeni geometrycznej. taka modyfikacja jest możliwa bez żadnych "zniszczeń" całego modelu Wszechświata.

 

przestrzeń można rozerwać. dlatego tunele czasoprzestrzenne i podróże "szybciej niż światło" są fizycznie możliwe

 

dirtymesucker, czy Ty rozumiesz zamieszczony tekst? osobiście w to wątpię  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no, jasna sprawa  . szczególnie współczynnik PM precyzuje odpowiedź.

Waldi, weź się nie wygłupiaj  . my tu o poważnych sprawach....

 

Kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym nowej budowli. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dirtymesucker, czy Ty rozumiesz zamieszczony tekst? osobiście w to wątpię  ;)

 

zOmG. myślałem, że to co napisałem ułatwi ci wyobrażenie geometrii strun i raz na zawsze zniszczy przekonanie o niemożności rozerwania przestrzeni

 

jeśli dalej nie rozumiesz dlaczego struna drga, to zapoznaj się z tym jasno wyjaśniającym matematycznie opisem działania struny:

(pamiętaj, że struny oddziałują jak ładunki punktowe, tzn. zgodnie z prawem Coulomba, co bardziej ułatwia zrozumienie textu)

 

http://www.ipj.gov.pl/~p8/files/sing.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz jakiś pomysł, w jaki sposób zdefiniować kierunek powiększania się kuli, która z definicji jest idealnie symetryczna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przypomnę raz jeszcze, że fizyka nie mówi nam o tym co jest praktyczne tylko co jest możliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fluktuacje kwantowej piany na to pozwalają

Przemiany plazm. Zjawisko nie jest przyporządkowane jedynie do obszaru identyfikowanego jako: " e-hypernetworks ". Każdy Śmietnik jest w rzeczywistej przestrzeni punktem transferu, zatem dokładna detekcja i obserwacja owych miejsc daje pojęcie o metodologii zajawiska przepływu a w konsekwencji dyrektyw "Recycling". Należałoby zadbać: aby nie generować trendów ekstremalnie nieprzewidywalnych, zaś gotowe wnioski spostrzeżonych anomalii kierować według procedury przekształceń.

Coreurus™CORPORATION®

coreurus@aol.com

  1.Kosmopadłościany reforemne:

   1,1:Jednościan;

   1,2:Dwuścian;

   1,3:Trzyścian foremny;

   1,4:Quadrocontrapunkter materialny (bryła).

 

Jeśli zaczyna się teoretyczne "bicie piany" z Quasi,

należałoby czynić to umiejętnie od podstaw.

W praktyce jest to regulowane multicyklem przemian fazowych.

W odniesieniu do dynamiki plazmy.

Aby quasipiana przybrała formę laminatu zdolnego do bezpiecznego roztrząsania, proponujemy

jednokrotnie wstrząsnąć schematem podstaw z odpowiednim umiarem i w okoliczności dalszego

reformatowania roztrząsać przy uwzględnieniu przytoczonych skądinąd danych źródłowych.

 

Elementarne podstawy mechaniki STATYKA

Fizyka ogólna świata

Pojęcia (Pn) i Definicje (Dn)

P1: Stan,

D1: Własność inywidualna.

P2: Punkt,

D2: Stan indywidualności.

P3: Strefa,

D3: Rezultat stanu więcej niż jednego punktu.

 

                        OGÓLNE PODSTAWY MECHANIKI      DYNAMIKA

                        Elementy fizyczne świata

Pojęcia (Pn) i Definicje (Dn)

               

        P1.STAN Początkowy,

        D1:     To wewnątrzprzestrzenny, wzajemny układ punktów

                w chwili obserwacji.

        P2.RUCH,

        D2:     Jest to obserwowalna i konsekwentna logicznie

                zmiana stanu początkowego punktu

                w układzie statycznym.

        P3.ZDARZENIE,

        D3:     Konsekwencja ruchu.

™001

™000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fluktuacje kwantowej piany na to pozwalają

Można prosić jaśniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ty też miałeś biologię w szkole, a zapewne na temat zjawiska epitope spreading albo testu klonogennego nie miałbyś wiele do powiedzenia. LOL.

 

Moje pytanie jest proste: w jaki sposób wyznaczyć w kuli kierunek odniesienia, względem którego inny będzie prostopadły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko który kierunek będzie tym "słusznym" kierunkiem rozszerzania się, skoro kula, aby pozostać kulą, musi rozszerzać się równomiernie we wszystkich kierunkach? Twierdzenie, że rozszerza się prostopadle do określonego kierunku, jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że rozszerza się równolegle do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Z im większą prędkością dwie powierzchnie metalowe przesuwają się po sobie, tym bardziej się zużywają. Okazało się jednak, że przy bardzo dużych prędkościach, porównywalnych z prędkością pocisku wystrzeliwanego pistoletu, proces ten ulega odwróceniu. Szybszy ruch powierzchni prowadzi do ich wolniejszego zużycia.
      Gdy dwie metalowe powierzchnie ześlizgują się po sobie, zachodzi wiele złożonych procesów. Krystaliczne regiony, z których zbudowane są metale, mogą ulegać deformacjom, pęknięciom, mogą skręcić się czy nawet zlać. Występuje tarcie i niszczenie powierzchni. Ten niepożądany proces powoduje, że urządzenia się zużywają oraz ulegają awariom. Dlatego też ważne jest, byśmy lepiej zrozumieli zachodzące wówczas procesy. Podczas badań nad tym zjawiskiem naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu (TU Wien) i Austriackiego Centrum Doskonałości Tribologii dokonali zaskakującego, sprzecznego z intuicją odkrycia.

      W przeszłości tarcie mogliśmy badać tylko w czasie eksperymentów. W ostatnich latach dysponujemy superkomputerami na tyle potężnymi, że możemy w skali atomowej modelować bardzo złożone procesy zachodzące na powierzchniach materiałów, mówi Stefan Eder z TU Wien. Naukowcy modelowali różne rodzaje metalowych stopów. Nie były to doskonałe kryształy, ale powierzchnie bliskie rzeczywistości, złożone niedoskonałe struktury krystaliczne. To bardzo ważne, gdyż te wszystkie niedoskonałości decydują o tarciu i zużywaniu się powierzchni. Gdybyśmy symulowali doskonałe powierzchnie miałoby to niewiele wspólnego z rzeczywistością, dodaje Eder.
      Z badań wynika, że przy dość niskich prędkościach, rzędu 10-20 metrów na sekundę, zużycie materiału jest niewielkie. Zmienia się tylko zewnętrzna jego warstwa, warstwy głębiej położone pozostają nietknięte. Przy prędkości 80–100 m/s zużycie materiału, jak można się tego spodziewać, wzrasta. Stopniowo wchodzimy tutaj w taki zakres, gdzie metal zaczyna zachowywać się jak miód czy masło orzechowe, wyjaśnia Eder. Głębiej położone warstwy materiału są ciągnięte w kierunku ruchu metalu przesuwającego się po powierzchni, dochodzi do całkowitej reorganizacji mikrostruktury.
      Później zaś na badaczy czekała olbrzymia niespodzianka. Przy prędkości ponad 300 m/s zużycie ocierających się o siebie materiałów spada. Mikrostruktury znajdujące się bezpośrednio pod powierzchnią, które przy średnich prędkościach były całkowicie niszczone, pozostają w większości nietknięte. To zaskakujące dla nas i wszystkich zajmujących się tribologią. Jednak gdy przejrzeliśmy literaturę fachową okazało się, że obserwowano to zjawisko podczas eksperymentów. Jednak nie jest ono powszechnie znane, gdyż eksperymentalnie bardzo rzadko uzyskuje się tak duże prędkości, dodaje Eder. Wcześniejsi eksperymentatorzy nie potrafili wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Dopiero teraz, dzięki symulacjom komputerowym, można pokusić się o bardziej dokładny opis.
      Analiza danych komputerowych wykazała, że przy bardzo wysokich prędkościach w wyniku tarcia pojawia się duża ilość ciepła. Jednak ciepło to jest nierównomiernie rozłożone. Gdy dwa metale przesuwają się po sobie z prędkością setek metrów na sekundę, w niektórych miejscach rozgrzewają się do tysięcy stopni Celsjusza. Jednak pomiędzy tymi wysokotemperaturowymi łatami znajdują się znacznie chłodniejsze obszary. W wyniku tego niewielkie części powierzchni topią się i w ułamku sekundy ponownie krystalizują. Dochodzi więc do dramatycznych zmian w zewnętrznej warstwie metalu, ale to właśnie te zmiany chronią głębsze warstwy. Głębiej położone struktury krystaliczne pozostają nietknięte.
      Zjawisko to, o którym w środowisku specjalistów niewiele wiadomo, zachodzi w przypadku różnych materiałów. W przyszłości trzeba będzie zbadać, czy ma ono również miejsce przy przejściu z dużych do ekstremalnych prędkości, stwierdza Eder. Bardzo szybkie przesuwanie się powierzchni metalicznych względem siebie ma miejsce np. w łożyskach czy systemach napędowych samochodów elektrycznych czy też podczas polerowania powierzchni.
      Szczegóły badań zostały opublikowane na łamach Applied Materials Today.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Fizyk James Franson z University of Maryland opublikował w recenzowanym Journal of Physics artykuł, w którym twierdzi, że prędkość światła w próżni jest mniejsza niż sądzimy. Obecnie przyjmuje się, że w światło w próżni podróżuje ze stałą prędkością wynoszącą 299.792.458 metrów na sekundę. To niezwykle ważna wartość w nauce, gdyż odnosimy do niej wiele pomiarów dokonywanych w przestrzeni kosmicznej.
      Tymczasem Franson, opierając się na obserwacjach dotyczących supernowej SN 1987A uważa, że światło może podróżować wolniej.
      Jak wiadomo, z eksplozji SN 1987A dotarły do nas neutrina i fotony. Neutrina przybyły o kilka godzin wcześniej. Dotychczas wyjaśniano to faktem, że do emisji neutrin mogło dojść wcześniej, ponadto mają one ułatwione zadanie, gdyż cała przestrzeń jest praktycznie dla nich przezroczysta. Jednak Franson zastanawia się, czy światło nie przybyło później po prostu dlatego, że porusza się coraz wolniej. Do spowolnienia może, jego zdaniem, dochodzić wskutek zjawiska polaryzacji próżni. Wówczas to foton, na bardzo krótki czas, rozdziela się na pozyton i elektron, które ponownie łączą się w foton. Zmiana fotonu w parę cząstek i ich ponowna rekombinacja mogą, jak sądzi uczony, wywoływać zmiany w oddziaływaniu grawitacyjnym pomiędzy parami cząstek i przyczyniać się do spowolnienia ich ruchu. To spowolnienie jest niemal niezauważalne, jednak gdy w grę wchodzą olbrzymie odległości, liczone w setkach tysięcy lat świetlnych – a tak było w przypadku SN 1987A – do polaryzacji próżni może dojść wiele razy. Na tyle dużo, by opóźnić fotony o wspomniane kilka godzin.
      Jeśli Franson ma rację, to różnica taka będzie tym większa, im dalej od Ziemi położony jest badany obiekt. Na przykład w przypadku galaktyki Messier 81 znajdującej się od nas w odległości 12 milionów lat świetlnych światło może przybyć o 2 tygodnie później niż wynika z obecnych obliczeń.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Fototerapia była znana już w starożytnym Egipcie. W pracach Hipokratesa można doszukać się wzmianek na temat leczniczych właściwości światła słonecznego. Dziś leczenie światłem można skutecznie praktykować w gabinetach odnowy biologicznej, salonach masażu czy w zaciszu własnego domu. Jakie są właściwości lampy Bioptron?
      Światło źródłem zdrowia
      Praktyki z udziałem światła słonecznego stosowane w starożytnym Egipcie nie mają co prawda potwierdzenia w formie medycznych dowodów naukowych. Jednak wówczas korzystne działanie promieni słonecznych uznawano za niepodważalny fakt. Dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny wiadomo już, że organizm jest w stanie zamienić światło w energię elektrochemiczną. Pozyskana energia aktywuje pasmo reakcji biochemicznych w komórkach, a skutkiem tych zmian jest efekt terapeutyczny.
      Lata badań i spektakularne rezultaty
      Warto nadmienić, że badania nad pozytywnym wpływem promieni słonecznych na organizm od dziesięcioleci prowadzone są na całym świecie. Naukowcy zafascynowani możliwościami światła spolaryzowanego od lat pochylają się nad kluczowymi dla ludzkiego zdrowia projektami.
      Potrzebowano ponad 20 lat szczegółowych badań i doświadczeń, by stworzyć lampę Bioptron. Polichromatyczne światło spolaryzowane stało się głównym obiektem naukowców, którzy po latach badań opracowali rewolucyjny przyrząd, zdolny do leczenia licznych schorzeń. Światło pochodzące z lampy poprawia mikrokrążenie w tkankach, aktywując je do procesów odpornościowych. Urządzenie okazało się przełomowe, co potwierdzają specjaliści licznych gabinetów, w których jest stosowane.
      Zastosowanie lampy Bioptron
      Za główne przeznaczenie lampy uważa się leczenie zmian skórnych i wspomaganie procesu gojenia się ran. Urządzenie bardzo dobrze sprawdzi się także w leczeniu chorób reumatologicznych oraz przy dolegliwościach bólowych kręgosłupa. Lata badań wykazały ponadto, że stosowanie fototerapii przynosi doskonałe rezultaty przeciwdziałając starzeniu się skóry. Lampa szybko znalazła zatem zastosowanie w gabinetach kosmetycznych i klinikach medycyny estetycznej.
      Podkreślając dobroczynne działanie lampy na zmiany skórne, warto skupić się wokół takich schorzeń, jak opryszczka, łuszczyca, atopowe zapalenie skóry czy trądzik młodzieńczy. Regularne stosowanie lampy Bioptron skutecznie regeneruje tkanki podskórne, pomagając wyleczyć odleżyny oraz owrzodzenia.
      Za imponującymi efektami opowiadają się także lekarze specjaliści. Lampa doskonale wspomaga leczenie tkanek miękkich i stanów zapalnych, więc chętnie korzystają z niej ortopedzi oraz reumatolodzy. Polecana jest także przez grono laryngologów jako urządzenie wpierające leczenie zatok czołowych oraz zapalenia zatok obocznych nosa.
      Światło lampy Bioptron zostało opracowane przez szereg specjalistów. Jej działanie jest na tyle bezpieczne, że urządzenie można stosować samodzielnie w domu, jak również z powodzeniem wykorzystywać przy leczeniu problemów skórnych u najmłodszych.
      Partnerem materiału jest MisjaZdrowia.pl – Twoja lampa Zepter Bioptron.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Modulowane kwantowe metapowierzchnie mogą posłużyć do kontrolowania wszystkich właściwości fotonicznego kubitu, uważają naukowcy z Los Alamos National Laboratory (LANL). To przełomowe spostrzeżenie może wpłynąć na rozwój kwantowej komunikacji, informatyki, systemów obrazowania czy pozyskiwania energii. Ze szczegółami badań można zapoznać się na łamach Physical Review Letters.
      Badania nad klasycznymi metapowierzchniami prowadzone są od dawna. My jednak wpadliśmy na pomysł modulowania w czasie i przestrzeni właściwości optycznych kwantowych metapowierzchni. To zaś pozwala na swobodne dowolne manipulowanie pojedynczym fotonem, najmniejszą cząstką światła, mówi Diego Dalvit z grupy Condensed Matter and Complex System w Wydziale Teorii LANL.
      Metapowierzchnie to ultracienkie powierzchnie, pozwalające na manipulowanie światłem w sposób, jaki zwykle nie występuje powierzchnie. Zespół z Los Alamos stworzył metapowierzchnię wyglądającą jak zbiór poobracanych w różne strony krzyży. Krzyżami można manipulować za pomocą laserów lub impulsów elektrycznych. Pojedynczy foton, przepuszczany przez taką metapowierzchnię, wchodzi w stan superpozycji wielu kolorów, stanów, dróg poruszania się, tworząc kwantowy stan splątany. W tym przypadku oznacza to, że foton jest w stanie jednocześnie przybrać wszystkie właściwości.
      Modulując taką metapowierzchnię za pomocą lasera lub impulsu elektrycznego, możemy kontrolować częstotliwość pojedynczego fotonu, zmienać kąt jego odbicia, kierunek jego pola elektrycznego czy jego spin, dodaje Abul Azad z Center for Integrated Nanotechnologies.
      Poprzez manipulowanie tymi właściwościami zyskujemy możliwość zapisywania informacji w fotonach.
      Naukowcy pracują też nad wykorzystaniem modulowanej kwantowej metapowierzchni do pozyskania fotonów z próżni. Kwantowa próżnia nie jest pusta. Pełno w niej wirtualnych fotonów. Za pomocą modulowanej kwantowej metapowierzchni można w sposób efektywny pozyskiwać te fotony i zamieniać je w realne pary fotonów, wyjaśnia Wilton Kort-Kamp.
      Pozyskanie fotonów z próżni i wystrzelenie ich w jednym kierunku, pozwoli uzyskać ciąg w kierunku przeciwnym. Niewykluczone zatem, że w przyszłości uda się wykorzystać ustrukturyzowane światło do generowania mechanicznego ciągu, a wszystko to dzięki metapowierzchniom i niewielkiej ilości energii.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przez 20 lat naukowcy badali, jak światło obraca się wokół osi podłużnej równoległej do kierunku jego ruchu. Powstaje jednak pytanie, czy może się ono poruszać w inny sposób. Teraz, dzięki urlopowi naukowemu dwóch akademików dowiedzieliśmy się, że światło może obracać się wzdłuż osi poprzecznej, prostopadłej do kierunku jego ruchu. Może więc przypominać przemieszczającą się trąbę powietrzną.
      Andy Chong i Qiwen Zhan z University of Dayton postanowili z czystej ciekawości zbadać kwestię ruchu światła. Wzięliśmy urlop naukowy, by w całości skupić się na tych badaniach. Dzięki temu dokonaliśmy naszego odkrycia, mówi Chong.
      Uczeni przyznają, że nie wiedzieli, czego szukają i co mogą znaleźć. To była czysta ciekawość. Czy możemy zrobić to, albo zmusić światło do zachowywania się tak, dodaje profesor Zhan, który specjalizuje się w elektrooptyce oraz fotonice i jest dyrektorem UD-Fraunhofer Joint Research Center.
      Gdy już stwierdziliśmy, że potrafimy to zrobić [wymusić obrót światła wzdłuż osi poprzecznej – red.], powstało pytanie co dalej, dodają uczeni.
      Na razie nikt nie wie co dalej, a odpowiedź na to pytanie z pewnością będzie przedmiotem dalszych badań zarówno uczonych z Dayton, jak i innych grup naukowych. Trudno w tej chwili stwierdzić, w jaki sposób można nowe zjawisko wykorzystać. Być może posłuży ono np. do opracowania technologii szybszego i bezpieczniejszego przesyłania danych. Obecnie tego nie wiemy. Ale jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia badaczy, dodaje Zhan. Chong i Zhan już wiedzą, co będą badali w następnej kolejności. Najbardziej interesuje ich interakcja światła z różnymi materiałami. Chcemy lepiej zrozumieć, jak ten nowy stan światła w chodzi w interakcje z materiałami w czasie i przestrzeni, stwierdza Chong.
      Ze szczegółami odkrycia można zapoznać się na łamach Nature Photonics.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...