
Po legalizacji marihuany pali ją coraz więcej ciężarnych
By
KopalniaWiedzy.pl, in Zdrowie i uroda
-
Similar Content
-
By KopalniaWiedzy.pl
Konopie siewne (Cannabis sativa) przez wieki stanowiły ważne źródło włókien do produkcji tekstyliów, wykorzystywano je do produkcji oleju czy w medycynie. Jednak w XX wieku wykorzystanie tej rośliny znacząco się zmniejszyło. W miarę, jak pozyskiwana z niej marihuana była coraz szerzej wykorzystywana w celach rekreacyjnych, kolejne rządy nakładały ograniczenia prawne na konopie. To zaś spowodowało, że ich historia genetyczna pozostawała niezbadana.
Luca Fumagalli z Uniwersytetu w Lozannie stanął na czele międzynarodowego zespołu naukowego z Chin, Wielkiej Brytanii, Indii, Pakistanu i Kataru, którego członkowie przeanalizowali genom 110 roślin reprezentujących pełne spektrum odmian Cannabis. Na tej podstawie zidentyfikowali czas o źródło udomowienia, wzorce różnicowania się po udomowieniu oraz współczesne zróżnicowanie genetyczne konopi.
Wykazaliśmy, że gatunek C. sativa został po raz pierwszy udomowiony we wczesnym neolicie w Azji Wschodniej i że wszystkie obecnie występujące odmiany pochodzą od dzikich i uprawnych odmian z terenu współczesnych Chin, czytamy w artykule w Science Advances. Z danych genetycznych wynika, że do udomowienia doszło około 12 000 lat temu i zbiega się ono w czasie z pojawieniem się na terenie południowych Chin i Tajwanu ceramiki sznurowej. W materiale archeologicznym z kolejnych tysiącleci pojawia się coraz więcej śladów konopi. Znamy np. japońską ceramikę sprzed 10 000 lat skojarzoną z nasionami, a 7500 lat temu w Chinach i Japonii stale pojawiają się artefakty powiązane z Cannabis.
Z artykułu dowiadujemy się też, że przed 4000 lat zróżnicowanie genetyczne Cannabis zaczęło się zwiększać, co z czasem doprowadziło do powstania współczesnych wyspecjalizowanych odmian. Uprawy tej rośliny zaczęły rozprzestrzeniać się w kierunku Europy i Bliskiego Wschodu. Już co najmniej 2500 lat temu na terenie zachodnich Chin konopie były używane w celach rytualnych, produkowano z nich m.in. napoje alkoholowe.
Pierwsze archeobotaniczne dane świadczące o obecności Cannabis na subkontynencie indyjskim pochodzą sprzed 3000 lat. Co interesujące, w przeciwieństwie do tego co wiemy z Chin, indyjskie teksty sprzed 2000 lat mówią o tym, że konopie były wykorzystywane tutaj wyłącznie w celu odurzania się. Narkotyki wytwarzane w konopi pojawiły się w Afryce w XIII wieku, do Ameryki Łacińskiej dotarły w wieku XVI, a do Ameryki Północnej w XX wieku, gdzie trafiły z Indii. Kultywary konopi do Nowego Świata przywieźli Europejczycy w XVII wieku, zaś w połowie XIX wieku w Ameryce Północnej europejskie kultywary zostały wyparte przez odmiany chińskie.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Kiedy nadchodzi moment, by starać się o dziecko, warto szczególnie zadbać o swój organizm. Niezwykle ważny jest zarówno okres poprzedzający poczęcie, jak i pierwsze 12 tygodni ciąży. To one w dużej mierze mają wpływ na zdrowie dziecka i kondycję przyszłej mamy. O czym pamiętać, starając się o dziecko?
Dieta przyszłej mamy
Zanim zacznie się starania o zajście w ciążę, warto popracować nad zmianą nawyków żywieniowych i nieco bardziej zbilansować swoją dietę, by oczyścić organizm i zwiększyć jego odporność. Bezwzględnie należy zrezygnować ze wszelkich używek, w tym także z palenia papierosów – ten nałóg najtrudniej porzucić, więc im wcześniej podejmie się decyzję, tym lepiej. Dobrze również zawczasu zrezygnować z alkoholu, zwiększyć ilość owoców, warzyw i ryb w diecie, słowem – zadbać o to, by dieta była zdrowa i bogata w najważniejsze składniki odżywcze, witaminy i minerały, zapewniające siłę i witalność organizmowi przyszłej mamy.
Aktywność fizyczna jako przygotowanie do ciąży
Tygodnie poprzedzające ciążę warto wykorzystać na zwiększenie wydolności i odporności organizmu, wprowadzając nieco więcej aktywności. Będzie ona niezbędna również w ciąży, by zapewnić zdrowie i odporność mamie, a tym samym dziecku. Zdecydowanie należy przygotować się na to, by aktywność kontynuować także w ciąży, po konsultacji z lekarzem.
Badania lekarskie przed planowaną ciążą
Zanim rozpocznie się starania o dziecko, warto przeprowadzić wszystkie podstawowe badania. Powinien je zlecić lekarz ginekolog, jednak można również zrobić to na własną rękę. Badania krwi (wraz z oznaczeniem grupy) i moczu, wizyta u dentysty i okulisty oraz stała opieka ginekologiczna są niezbędne, by odpowiednio przygotować ciało do ciąży i zapewnić rozwijającemu się dziecku jak najlepsze warunki. Jeśli starania o ciążę przedłużają się – warto wykonywać podstawowe badania krwi i moczu nieco częściej.
Jak przygotować psychikę do ciąży?
Jednym z najważniejszych czynników, o które należy zadbać, starając się o dziecko, jest spokój. Ciągły stres i presja, jaką narzuca myśl o staraniach, mogą być czynnikami, które utrudnią zajście w ciążę. O ile ważne jest, by skupiać się na swoim organizmie, obserwować go, znać swój cykl, o tyle sprowadzanie każdej myśli i wszystkich działań do ciąży może być zbyt obciążające i zaburzające prawidłową pracę organizmu. Słowem – warto się uspokoić i pozwolić na to, by myśl o poczęciu dziecka determinowała całe życie.
Kiedy zrobić test ciążowy?
Jeśli jest prawdopodobieństwo, że starania mogły zakończyć się sukcesem, warto wykonać test ciążowy. Kiedy najwcześniej to zrobić? Nie wcześniej, niż w pierwszym dniu spodziewanej miesiączki, a najlepiej odczekać jeszcze jeden dzień. Warto dokładnie zapoznać się z instrukcją załączoną do testu, by prawidłowo odczytać wynik, a także powtórzyć badanie. Można również wykonać tekst ciążowy z krwi, który daje najbardziej wiarygodny wynik i również powtórzyć go po kilku dniach.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Komisja ds. Narkotyków ONZ przychyliła się do rekomendacji WHO i usunęła konopie indyjskie oraz ich pochodne z listy najniebezpieczniejszych narkotyków. Dotychczas marihuana i inne pochodne były sklasyfikowane w wykazie IV Jednolitej konwencji o środkach odurzających z 1961 roku. Znajdowały się tam obok takich opioidów jak heroina czy tiofentanyl.
Teraz WHO zarekomendowało usunięcie konopi indyjskich oraz ich pochodnych z wykazu IV, w którym znaujdują się środki podlegające najbardziej ścisłej kontroli. Wśród 53 państw członkowskich Komisji ds. Narkotyków za zmianą opowiedziało się 27 państw, 25 było przeciw, a 1 państwo się wstrzymało. W ten sposób Komisja otworzyła możliwość szerszego uznania medycznych i terapeutycznych właściwości marihuany. Jednak nie zaleca legalizacji jej rekreacyjnego stosowania.
Usunięcie z wykazu IV może też doprowadzić do większego zainteresowania marihuaną środowiska naukowego i zwiększenia liczby badań nad wykorzystaniem konopi w medycynie.
Głosowanie nad opisanymi wyżej zmianami stało się możliwe dzięki temu, że w styczniu 2019 roku WHO opublikowało sześć rekomendacji dotyczących przeklasyfikowania konopi w umowach międzynarodowych ONZ. Głosowanie nad tymi rekomendacjami miało odbyć się w marcu 2019, ale wiele krajów poprosiło o dodatkowy czas na zastanowienie się i określenie swojego stanowiska.
W rekomendacjach WHO czytamy m.in., że kannabidiol (CBD), nienarkotyczny składnik konopi, nie jest poddany kontroli na gruncie obecnie obowiązujących traktatów. W ostatnich latach CBD odegrał ważną rolę w nowych terapiach z wykorzystaniem konopi indyjskich.
Obecnie ponad 50 krajów dopuszcza medyczne stosowanie konopi indyjskich, a w Kanadzie, Urugwaju i 15 stanach USA zalegalizowano też ich rekreacyjne użycie. Meksyk i Luksemburg to kolejne kraje, które są bardzo bliskie zalegalizowania rekreacyjnego użycia konopi.
Konopie pozostają w wykazie I Konwencji, co oznacza, że podlegają wszelkim jej zapisom dotyczącym międzynarodowej kontroli.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Opóźniacze spalania, powszechnie obecne w naszych domach, powodują, że wystawiona na ich działanie mysz rodzi młode, u których rozwija się cukrzyca. Już wcześniej środki te łączono z cukrzycą u dorosłych. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside sugerują, że szkodliwe działanie polibromowanych difenyloeterów (PBDE), których zadaniem jest spowolnienie lub uniemożliwienie procesu palenia się, polega na powodowaniu cukrzycy u dzieci za pośrednictwem matki.
Myszy były wystawione na działanie PBDE gdy przebywały w łonie matki oraz gdy piły jej mleko. Gdy dorosły, a więc długo po wystawieniu na działanie tych środków, rozwijała się u nich cukrzyca, mówi główna autorka badań, Elena Kozlova, doktorantka neurologii. PBDE powszechnie występują w meblach, tapicerse i elektronice. Jako, że słabo wiążą się z powierzchniami, są uwalniane do atmosfery, oddychamy więc nimi w domu, pracy, podczas podróży samochodem czy samolotem.
PBED są obecne wszędzie w domu. Nie jest możliwe, by ich całkowicie uniknąć, stwierdza doktor Margarita Curras-Collazo. Nawet mimo tego, że produkcja i import najbardziej szkodliwych PBDE jest w USA zakazana, to niewłaściwe składowanie i recykling produktów zawierających te środki powoduje, że przedostają się one do wody, powietrza i gleby. Znajdujemy je w ludzkiej krwi, tłuszczu, tkankach płodu i w mleku matek we wszystkich krajach na świecie, dodaje.
Naukowcy z Riverside chcieli sprawdzić, czy PBDE – które dotychczas łączono z rozwojem cukrzycy u dorosłych – mogą mieć negatywny wpływ na dzieci kobiet wystawionych na działanie tych środków. Przeprowadzili więc badania na myszach. To unikatowe studium, gdyż sprawdziliśmy matki i ich potomstwo pod kątem wszystkich cech charakterystycznych dla cukrzycy występującej u ludzi. Wcześniej nikt takich badań nie prowadził, nie w przypadku potomstwa matek narażonych na działanie opóźniaczy spalania, dodaje Curras-Collazo.
W ramach badań naukowcy wystawili myszy na działanie niskich dawek PBDE, odpowiadających dawkom, na jakie w swoim środowisku narażeni są ludzie. Zwierzęta miały do czynienia z chemikaliami zarówno w czasie ciąży jak i laktacji.
U wszystkich potomków testowanych myszy rozwinęła się nietolerancja na glukozę, insulinooporność, pojawiał się wysoki poziom glukozy na czczo i niski poziom insuliny we krwi. U myszy stwierdzono też wysoki poziom endokannabinoidów w wątrobach. Molekuły te są powiązane z apetytem, metabolizmem i otyłością. Pewien poziom nietolerancji na glukozę rozwinął się też u matek, jednak nie ucierpiały one w tak poważnym stopniu jak ich młode.
Nasze badania pokazują, że pewne obecne w środowisku środki chemiczne, jak PBDE, mogą być przenoszone z matki na dziecko, a wystawienie na ich działanie na wczesnych etapach rozwoju niszczy zdrowie, dodaje Curras-Collazo.
Naukowcy mówią, że konieczne jest przeprowadzenie długoterminowych badań na ludziach, by określić wpływ ekspozycji na PBDE na wczesnych etapach rozwoju. Musimy wiedzieć, czy dzieci wystawione na działanie PBDE w czasie ciąży oraz po urodzeniu chorują na cukrzycę zarówno w dzieciństwie, jak i jako dorośli, stwierdza Kozlova.
Tymczasem uczeni zalecają, by np. kupując meble szukać takich, które nie zawierają PBDE. Matki nie powinny też rezygnować z karmienia piersią. Korzyści, jakie dziecko ma z mleka matki dalece przewyższają ryzyko związane z ekspozycją na PBDE. Nie zalecamy rezygnacji z karmienia piersią. Powinniśmy jednak starać lobbować z tym, byśmy byli chronieni przed niebezpiecznymi chemikaliami w naszych domach, dodaje Curras-Collazo.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Używanie marihuany zwiększa podatność na pojawianie się fałszywych wspomnień. Świadkowie i podejrzani, którzy znajdują się pod wpływem konopi indyjskich z większym prawdopodobieństwem podają podczas przesłuchania nieprawdziwe informacje, co może prowadzić do fałszywych oskarżeń. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Maastricht.
Już wcześniejsze badania wykazywały, że tetrahydrokannabinol (THC), główny składnik psychoaktywny konopii indyjskich, prowadzi do zaburzeń pamięci. Tym razm naukowcy z Maastricht, Lilian Kloft i Jan Ramaekers badali związki pomiędzy THC a pojawianiem się fałszywych wspomnień. W eksperymentach wzięły udział 64 zdrowe osoby, które okazjonalnie paliły marihuanę.
Podczas każdego z eksperymentów badani wdychali dym, który albo pochodził z konopi, albo był placebo. Zaraz po tym wykonywali zadania pamięciowe, które powtarzali tydzień później.
Podczas pierwszego eksperymentu badanym pokazano 15 związanych ze sobą słów. Okazało się, że osoby, które wdychały dym z THC częściej niż osoby wdychające placebo twierdziły, że na liście były też wyrazy, których w rzeczywistości tam nie było. Dwa kolejne testy przeprowadzono za pomocą zestawu do rzeczywistości wirtualnej. Podczas jednego uczestnicy byli świadkami bójki na stacji kolejowej, podczas drugiego postawiono ich w roli osób oskarżonych o popełnienie przestępstwa.
Natychmiast po tym, jak zobaczyli oba scenariusze, badani odpowiadali na pytania naukowców, którzy dostarczali im fałszywych informacji zadając wysoce sugestywne pytania oraz przedstawiając zeznania innych – również wirtualnych – świadków. Również i tutaj okazało się, że osoby będące pod wpływem THC częściej wytwarzały fałszywe wspomnienia. Jednak gdy badania powtórzono tydzień później, gdy środek psychoaktywny zniknął z organizmu badanych, różnicy pomiędzy obiema grupami nie zauważono.
Radzimy policjantom i śledczym, by odkładali przesłuchania ludzi będących pod wpływem konopi indyjskich do czasu, aż ludzie ci wytrzeźwieją. Osoby takie powinny być traktowane jako grupy niepewne w śledztwie, podobnie jak dzieci czy osoby starsze, napisali autorzy badań.
Ze szczegółami badań można zapoznać się na łamach PNAS. Obecnie Koft i Ramaekers badają wpływ MDMA na pojawianie się fałszywych wspmnień.
« powrót do artykułu
-
-
Recently Browsing 0 members
No registered users viewing this page.