Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Monsanto przegrało w sądzie z umierającym mężczyzną

Rekomendowane odpowiedzi

Sąd w Kalifornii nakazał firmie Monstanto zapłacenie 290 milionów dolarów odszkodowania mężczyźnie, który mógł zachorować na nowotwór wskutek kontaktu z produkowanym przez Monsanto środkiem ochrony roślin Roundup. Ława przysięgłych jednoznacznie orzekła, że Monsanto działało w złej intencji i nie umieściło na opakowaniu informacji, że Roundup może być rakotwórczy. Tym samym środek ten mógł przyczynić się do zachorowania Dewayne'a Johnsona.

W 2014 roku u Johnsona zdiagnozowano chłoniaka nieziarniczego. Pan Johnson, który pracował jako ogrodnik w szkole w Benicii, wielokrotnie używał Roundupu. Sprawę wytoczono w oparciu o badania z 2015 roku, które przeprowadziła International Agency for Research on Cancer, która jest częścią WHO. Organizacja uznała wówczas, że główny składnik Roundupu, glifosat, jest prawdopodobnie rakotwórczy. Przysięgli uznali argumentację 46-letniego powoda i stanu Kalifornia, który dołączył do pozwu, i skazali Monsanto na wypłatę olbrzymiego odszkodowania.

Wiceprezes Monsanto, Scott Partridge, powiedział po wyroku, że sąd podjął złą decyzję. Współczujemy panu Johnsonowi i jego rodzinie, oświadczyło Monsanto, jednak dodało, że złoży apelację i będzie energicznie broniło produktu, który jest na rynku od 40 lat, ma za sobą historię bezpiecznego użycia i jest istotnym, bezpiecznym narzędziem pracy rolników i innych ludzi.

Wyrok amerykańskiego sądu może otworzyć drogę do tysięcy podobnych pozwów przeciwko Monsanto. A to będzie oznaczało poważne kłopoty dla niemieckiego Bayera, który w czerwcu kupił Monsanto za ponad 62 miliardy USD. Akcje niemieckiego koncernu już straciły na wartości ponad 10 miliardów euro, a ich cena spadła do poziomu najniższego od 7 lat.

Sąd wysłał Monsanto sygnał, że muszą zmienić sposób, w jaki robią interesy, powiedział prawnik Robert F. Kennedy, który specjalizuje się w kwestiach prawnej ochrony środowiska. Kennedy'ego szczególnie cieszy ta wygrana, gdyż Monstanto i działania firmy – oskarżanej m.in. o korupcję urzędników odpowiedzialnych za ochronę środowiska – wzbudzają od law poważne kontrowersje.

Prawnicy Johnsona zapowiedzieli, że nawet jeśli mężczyzna nie dożyje końca procesu apelacyjnego, będą walczyli w jego imieniu. Zrobimy wszystko, by pan Johnson i jego rodzina otrzymali to odszkodowanie, mówi Brent Wisner.

Wyrok w sprawie Johnson vs. Monsanto to zwycięsto całej ludzkości i życia na Ziemi, uznała Zen Honeycutt, dyrektor organizacji Moms Across America. Większość trapiących nas chorób, utrata jakości gleby, zanieszyczenia wody utrata gatunków lądowych i morskich to efekt działania toksycznych środków chemicznych, w szczególności takich jak oferowane przez Monsanto herbicydy zawierające glifosat, obecny w Roundup i Ranger Pro, dodaje Honeycutt.

Podczas procesu wyszło m.in. na jaw, że Monsanto próbowało fałszować badania naukowe. Maile wymieniane pomiędzy firmą a urzędami odpowiedzialnymi za nadzorowanie jej działań sugerowały, że Monsanto opublikowało badania, które zostały przedstawione jako przeprowadzone przez niezależnych ekspertów.

Monsanto powstało w 1901 roku. W latach 40. firma weszła na rynek środków chemicznych dla rolnictwa. Jej największy przebój, Roundup, zadebiutował w 1976 roku. Koncern zaczął też genetycznie modyfikować niektóre rośliny uprawne, czyniąc je odpornymi na działanie Roundupu.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że tak szybko po sprzedaży Monstanto w obce ręce zapadł taki wyrok - dopóki Monsanto było amerykańskie nic się nie dało ugrać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to sprawiedliwy wyrok? Czy jest sprawiedliwy wobec tych wszystkich poszkodowanych którzy nie dostaną 290 mln dolarów? :)

Czy można ogłaszać astronomiczne wygrane w sytuacji gdy dotyczyć to będzie tylko 1/1000 poszkodowanych?

Teza o niewymiernej wartości ludzkiego życia prowadzi do wniosku że życie człowieka A jest warte 1 dolar a życie człowieka B - 1 mld dolarów :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo aksjomat o równości ludzi (także wobec prawa), to bajka. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, thikim napisał:

Czy to sprawiedliwy wyrok? Czy jest sprawiedliwy wobec tych wszystkich poszkodowanych którzy nie dostaną 290 mln dolarów?

Niesprawiedliwy. Dla Monsanto oczywiście. W warunkach laboratoryjnych glifosat jest rakotwórczy dla szczurów ( stąd jego PRAWDOPODOBNA rakotwórczość dla ludzi) w ilościach, które człowiek musiałby wypić, a nie wzionąć podczas nawet wielokrotnych oprysków. Ale w lud jego "rakotwórczośc" poszła. A ława przysięgłych w USA ludowa. A nowotwory są  drugą przyczyną zgonów na świecie. A ilu z tych ludzi miało kontakt z glifosatem"? A czy pan profilaktycznie stosował środki ochrony osobistej zgodnie z instrukcja na ulotce? U polskich rolników tego zwyczaju nie zauważam.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytam i widze ze piszacy nie znaja tematu a chca zaistniec badz uwazaja sie za lepiej wiedzacych.

Roundup spotyka sie w wielu produktach miedzy innymi jest jego duzo w piwie niemieckim.

Takze w płatkach owsianych. Kumulacja tego herbicytu nastepuje samoistnie. Historia stosowania 

 jest tragiczna na ceylonie ludzie umierali masowo. Wiec został zakazany. Takich tragicznych przykładów jest 

  bardzo duzo wymienie Argentyne. Wystarczy w artykule nie podawac w pełni informacji i jestesmy manipulowani 

  przez media. W Hadze był proces dotyczacy monsanto. Unia przedłuzylo stosowanie roundup ale powołała swoją 

  komisje aby sprawdzic rzetelność badań. Na początku okazało sie ze monsanto pokazał badania niezaleznych zródeł,

  Tylko nie znany nazwisk badaczy. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, jankop napisał:

czytam i widze ze piszacy nie znaja tematu a chca zaistniec badz uwazaja sie za lepiej wiedzacych.

Jankop samokrytycznie.:D

Lepiej gdybyś uzupełnił wiedzę o temacie w którym zabierasz głos aby zaistnieć.;)

O IARC słyszałeś?( The International Agency for Reserch on Cancer). Otóż IARC  po dłuuugiej studiach nad gliosatem, cały czas zalicza go  do grupy 2A. Pewnie nie wiesz co to. Jest to grupa czynników prawdopodobnie rakotwórczych. Brzmi grożnie!:angry:  No to przedstawię Tobie towarzystwo glifosatu z tej grupy:  czerwone mięso, napoje o temperaturze powyżej 65st.C, opary ze smażenia , emisja telefonów komórkowych. W tej grupie są również wymienione niebezpieczne zawody, np. FRYZJER!!!

PS

Nie mam nic wspólnego z Monsanto i Bayerem, ale irytuje mnie bezpodstawna panika, co nie znaczy, że z "chemią" można postepować lekkomyślnie.

51 minut temu, jankop napisał:

. Historia stosowani

 jest tragiczna na ceylonie ludzie umierali masowo. 

WTF?

Na 601 udokumentowanych przypadków prób popełnienia samobójstwa poprzez spożycie glifosatu, skutecznych okazało się 3,5% przypadków, a u 97% nie odnotowano nawet niewydolności nerek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Jest to grupa czynników prawdopodobnie rakotwórczych. Oczywiscie rowniez palenie papierosow nalezy wymienic.

Wymieniona grupa oczywiscie ma sens i moim zdaniem WHO wskazuje wielkosc prawdopodobienstwa zachorowania.

Bo to jest taki sposob narracji ze wzrasta prawdopodobienstwo zachorowania na raka. Prosze sobie ogladnac na Planette program

o roundup. Rowniez jest na youtube wtedy zaczniemy dyskusje. Jesli bedziemy tylko prowadzic spekulacje ze nie mozliwa

  kumulacja w organizmie. To prosze doczytac ze w berlinie w organizmach mieszkancow ponad 80% znajduje się ten herbicyt

No to przedstawię Tobie towarzystwo glifosatu z tej grupy:  czerwone mięso, napoje o temperaturze powyżej 65st.C, opary ze smażenia , emisja telefonów komórkowych.

Jesli to nie powoduje raka to gratuluje znajomosc  tematu. Opary z grilowania nie powoduja raka. Wczoraj był program wiem co jem. Profesor badał co znajduje sie w dymie

 grilowanym. Wyniki były zatrwazajace. Jesli mieso czerwone nie moze powoduje raka jesli bedziemy spozywac w duzych ilosciach. Emisja telefonów komorkowych 

  tez nalezy uwazac i właczac głosnomowiace. Widze ze ten temat jest Panu obcy.

dodam jeszcze moze azotyny ktore mamy w kielbasach i szynkach. tez nie podnosza prawdopodobienstwo

 zachorowania na raka. Westernizacja zywienia spowodowała zwiekszenie zachorowania w Polsce na tego typu raka.

W Danii sa produkty bez tego konserwanta. wiemy ze ten konserwant eliminuje powstanie jadu kiełbasianego. Prosze spojrzec 

  jako skutki pewnych działan a nie przytaczac badań bardzo watpliwych. Podonie było z DDT ktore miało niszczyc stonke. Ten srodek

   wycofano. 

Nie chce obrazać Pana ale ta postawa to znalazłem w wiki.

Pożyteczni idioci (pożyteczny idiota, ros. поле́зный идиот, transkryp. pl: poleznyj idiot[1]) czasem też użyteczny idiota – pejoratywne określenie przypisywane Leninowi, który miałby tak określać zachodnich dziennikarzy piszących entuzjastycznie o rewolucji bolszewickiej i ukrywających jej niepowodzenia.

Pojscie do fryzjera jest niebezpieczne bo mozna sie zarazic HCV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi właśnie o porównanie. Nikt nie myśli o skarżeniu producentów czerwonego mięsa, gorących napojów czy telefonów za wywołanie raka. Monsanto za produkt o podobnej szkodliwości zapłaci milionowe odszkodowania.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, jankop napisał:

Jest to grupa czynników prawdopodobnie rakotwórczych. Oczywiscie rowniez palenie papierosow nalezy wymienic.

Ech, i znów jako ten pożyteczny idiota;) ekologów, ośmieszasz ten ruch swoją dyletancką argumentacją .Palenia papierosów nie można tutaj wymienić. Palenie papierosów jest rakotwórcze, więc znajduje się w grupie 1 IARC.

 

Godzinę temu, jankop napisał:

Prosze sobie ogladnac na Planette program

o roundup. Rowniez jest na youtube wtedy zaczniemy dyskusje.

No, są to jakieś żródła informacji (lepsze od Pudelka) ale to publicystyka. I chyba oglądasz tylko to, co odpowiada Twojej ideologii.

Godzinę temu, jankop napisał:

 

Godzinę temu, jankop napisał:

czerwone mięso, napoje o temperaturze powyżej 65st.C, opary ze smażenia , emisja telefonów komórkowych.

Jesli to nie powoduje raka to gratuluje znajomosc  tematu.

Ooo, tutaj musisz znaleźć ( na youtube) różnicę pomiędzy: może powodować raka a powoduje raka. Podpowiem Ci, że różnica jest kolosalna. Na razie widzę, że jest to dla Ciebie jednoznaczne.

 

Godzinę temu, jankop napisał:

To prosze doczytac ze w berlinie w organizmach mieszkancow ponad 80% znajduje się ten herbicyt

A Wiesz, że w Twoim ciele znajdują się atomy pochodzące od Adolfa Hitlera. A znasz takie jednostki masy  jak fg, ag, zg? :D

 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prosze doczytac ze w berlinie w organizmach mieszkancow ponad 80% znajduje się ten herbicyt. Tylko w jakich ilosciach niebezpiecznych.

Najpierw nalezy ogladnac na Planette zweryfikowac wszystkie wiadomosci potem pisac.Jesli ktoś nie potrafi zdobyć się na samodzielne myslenie to trudno A nie lansowac

się.Własnie nie jestem ekologem. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych. Nie nalezy byc naiwnym, w tej chwili to korporacje rozdaja karty. Era globalizmu 

 dała im tą mozliwosc. Roznej masci koncerny manipuluja opinia publiczna. Koncerny farmaceutyczny wiodą prym w tej dziedzinie.

  Te wielkie koncerty same się obronia nie potrzebuja takich nie przemyślanych informacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba pominęliście najbardziej istotną informację. Otóż na wyrok miał wpływ fakt, że Monsanto nie umieściło ostrzeżenia i manipulowało wynikami badań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie nie bedziemy wglebiac sie w sedno może powodować raka a powoduje raka. Temat jest zbyt skomplikowany.

 Funkcjonowanie organizmu ludzkiego jest nie poznane calkowicie. Alka Pono gangstera tez skazano za finansowe przekrety.

Taka wielki koncern zawsze bedzie probował podwazyc wyniki badan. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Mariusz Błoński napisał:

Otóż na wyrok miał wpływ fakt, że Monsanto nie umieściło ostrzeżenia i manipulowało wynikami badań.

Na polskiej ulotce cały czas nie ma ostrzeżenia o jego "możliwości powodowania raka"

H319 - Działa drażniąco na oczy.  
 EUH 401 - W celu uniknięcia zagrożeń dla zdrowia ludzi i środowiska, należy postępować zgodnie z instrukcją użycia. 
 P264 - Dokładnie umyć ręce po użyciu. P280 – Stosować ochronę oczu/ochronę twarzy.  P305+P351+P338 - W PRZYPADKU DOSTANIA SIĘ DO OCZU: Ostrożnie płukać wodą przez kilka minut. Wyjąć soczewki kontaktowe, jeżeli są i można je łatwo usunąć. Nadal płukać.  P337+P313 - W przypadku utrzymywania się działania drażniącego na oczy: Zasięgnąć porady / zgłosić się pod opiekę lekarza.  


 Otwarta droga do procesów w Polsce.:D

Wyobrażasz sobie:( ostrzeżenia na wszystkich wyrobach z grupy 2A IARC? Np. na czerwonym mięsie?

A  przyczyny "zmanipulowania" wyników badań sam jestem ciekaw, skoro badania laboratoryjne nie są dla nich  jednoznacznie obciążające.

24 minuty temu, jankop napisał:

Najpierw nalezy ogladnac na Planette zweryfikowac wszystkie wiadomosci potem pisac.Jesli ktoś nie potrafi zdobyć się na samodzielne myslenie to trudno

A dlaczego nie docierasz do pierwotnych  żródeł : https://pl.wikipedia.org/wiki/Źródło_pierwotne    ,  tylko opierasz swoją "wiedzę" na publicystyce?

i zamiast samemu myśleć, przyjmujesz gotowca?:)

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czytam z wielu zródeł też zagranicznymi. Polska nie należy do wiodących w  prawie ochrony srodowiska. Gdyby

nie UE to było jeszcze gorzej. Niestety jestesmy najbardziej zanieczyszczonym krajem Unii. 

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://en.wikipedia.org/wiki/Glyphosate

Na tej stronie  wiki to stosowanie tego roundup nie wygląda tak rózowo (wiele krajów ogranicza stosowanie). Sama klasyfikacja iarc 2a to jest 

bardzo wysoka potem sa tylko 1. Wiec po co ta ironia z niebezpieczenstwem pojscia do fryzjera. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różne to argumenty padały.
Zauważcie że z rakiem nie można jedynie bazować na podejściu: substancja rakotwórcza prowadzi do raka.

Jest olbrzymia różnorodność osobnicza jeśli chodzi o podatność na raka.

Jeden będzie palił dzień w dzień i umrze jako 80-latek w wypadku samochodowym, inny umrze na raka w wieku 30 lat bez wyraźnego powodu.

Stąd dla wielu substancji dla wielu osób nie wystąpią żadne objawy raka mimo iż jakaś substancja ogólnie w populacji takie działanie może mieć.

Nas przy badaniu nie powinno interesować czy są zdrowi po podaniu danej substancji tylko czy są chorzy.

I po Roundupie są. A ci co uważają że jest niegrożny - niech piją zamiast coli i jedzą zamiast czerwonego mięsa :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

4 godziny temu, jankop napisał:

Wiec po co ta ironia z niebezpieczenstwem pojscia do fryzjera. 

Nie zrozumiałeś.:( A mówiłem: korzystaj ze żródeł pierwotnych... albo mnie słuchaj. A napisałem jasno:

9 godzin temu, 3grosze napisał:

W tej grupie są również wymienione niebezpieczne zawody, np. FRYZJER!!!

Zawód fryzjera jest na liście 2A IARC.

Tłumacząc na nasze: zawód fryzjera jest tak samo potencjalnie  "grożnym"  czynnikiem karcenogennym jak glifosat. Przy okazji ( ale boję się że znów Ci coś zamącę:() w tej grupie są wszystkie zawody powodujące zakłócenie rytmu dobowego.

2 godziny temu, thikim napisał:

po Roundupie są.A ci co uważają że jest niegrożny - niech piją zamiast coli i jedzą zamiast czerwonego mięsa :D

Gdyby byli chorzy na raka po Raundapie, glifosat byłby na liście 1IARC. No i  po co ta głupia ironia. Glifosat  może powodować raka, więc lepiej uważać ( przy jego stosowaniu) ale nie robić z niego odpowiedzialnego za zło całe. Za długo jest już stosowany aby jego potencjalna kancerogenność nie została definitywnie stwierdzona

Mądry post napisałeś, ale spieprzyłeś go na samym końcu.

Edytowane przez 3grosze
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem tak czoło bitny przed takimi stwierdzeniami iarc. Należy być ostrożny i nie powielać błędów zwłaszcza usa. Gdzie standardy sanitarne są na niskim poziomie. Były ogromne problemy przy negocjacjach TIFF. Trzeba spojrzeć na historię w swiecie stosowania. Jest nie ciekawa. A pisanie ze jeszcze ludzie nie umierają to demagogia. A może stosowanie telefonów komórkowych za kilka lat zwiększy w nowym pokoleniu zachorowania na raka. Trwające badania przez organy UE mogą zmienić kwalifikacje.

 

Pisze Pan ze ma zdrowy rozsadek. Ale podsumujac

 Iarc sklasyfikowało roundup na 2a czyli prawdopodobnie jest czynnikiem rakotworczym. Jest to bardzo  

 niepokojaca  nota w skali  1 2a 2b 3 4.  2b znaczy moze powodowac. 

niszczy skutecznie chwasty

Minusy

Historia stosowania pokazuje tragiczne skutki (Ceylon,argentyna). Wiele panstw całkowicie zakazuje stosowania

tego srodka (wenezuela i inne). W Europie w parkach i działkach zakazuje w niektorych krajach.

Jest wiele watpliwosci co rzetelnosci badan. Nawet zauwazono to w raportach iarc. Gdyz były przepisywane

z opracowan monsanto słowo w słowo.

Unia pozwoliła warunkowo stosowac ale zleciła własne badania wyniki bedą opublikowane w marcu 2019

Skutecznie ten srodek degraduje srodowisko przyrodnicze.

Czy przy takich argumentach nie powinno sie zapalic juz czerwone swiatełko.

Czyli mam wrazenie ze po drugiej stronie jest chyba program komputerowy z inteligencja 5 latka.

Bo nie przypuszczam ze czlowiek trzezwo myslacy.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, jankop napisał:

mam wrazenie ze po drugiej stronie jest chyba program komputerowy z inteligencja 5 latka

Zgadza się. Musiałem dostosować  poziom do  oponenta.:D Tyle błędów robisz.:(

 

7 godzin temu, jankop napisał:

Trzeba spojrzeć na historię w swiecie stosowania.

 Zrobię to za ciebie, bo leniwy jesteś. Od 1974r. To ile tych raków już z niego wyrosło?

 

7 godzin temu, jankop napisał:

A pisanie ze jeszcze ludzie nie umierają to demagogia.

Od 1974r. bez przerwy, ale że od glifosatu, to trzeba UDOWODNIĆ, czyli przejść od spekulacji do faktów. Gdzie te dowody? Więc dlaczego spekulujesz?

6 godzin temu, jankop napisał:

Historia stosowania pokazuje tragiczne skutki (Ceylon,argentyna).

Tak, ludzie próbowali tam popełniać samobójstwo poprzez jego wypicie. Z marnym skutkiem.

6 godzin temu, jankop napisał:

Czy przy takich argumentach nie powinno sie zapalic juz czerwone swiatełko.

Tia, argumenty.... emocjonalne, spekulacyjne i irracjonalne. A jakie masz argumenty rzeczowe?

 

:excl: A teraz czytaj UWAŻNIE:

5 godzin temu, jankop napisał:

Skutecznie ten srodek degraduje srodowisko przyrodnicze.

Glifosat jest herbicydem, ma IV klasę toksyczności (działa na rośliny i organizmy wodne (to bardzo delikatne stworzonka). Obok herbicydów, w rolnictwie używa się środków działających na organizmy wyższe od roślin: owady i ssaki (insektycydy, akarycydy, nematocydy, maluskocydy, rodentycydy) którym już bardzo blisko do człowieka, a ich klasy toksyczności od III do I.

Tu się trzeba bać!!!  :excl:

A Ty ulegasz chwilowej modzie.:P

I przez najbliższe 10 godz. nic nie pisz, tylko powoli czytaj (ze zrozumieniem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omawiamy temat roundup zgodnie z tematem artykułu. Oczywiscie uwaza się 

Pan za nad czlowieka w tym temacie. Ciemny lud wpadł w panike. Wiec nalezy go

 oswiecic zeby zrozumiał. Jesli na stronie https://en.wikipedia.org/wiki/Glyphosate 

sa informacje zgromadzone z wielu zrodeł i tam jest wiele informacji niepokojacych.

  Potwierdzone sa tam moje przytoczone informacje. PAN JEST POZBAWIONY

WSZELKICH WATPLIWOSCI. Na pewno tych watpliwosci nie sa POZBAWIENI uczeni

 z tych krajow gdzie sa ogranicznia i zakazy stosowania. Prosze nie stawiac sie ponad 

  wszystkich intelektualnie. Rozbawił mnie Pan kiedy twierdzi ze nie mozna wskazac 

  konkretnych osob ktorzy zachorowali. PAN REPREZENTUJE MONSANTO swiadomie badz

  nie swiadomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za uparty człowiek.;)

A mówiłem nie spiesz się. Miałbyś czas aby uważnie wszystko przeczytać:

14 minut temu, jankop napisał:

Jesli na stronie https://en.wikipedia.org/wiki/Glyphosate 

sa informacje zgromadzone z wielu zrodeł

Jest: 

The European Chemicals Agency (ECHA) classified glyphosate as causing serious eye damage and toxic to aquatic life, but did not find evidence implicating it to be a carcinogen, a mutagen, toxic to reproduction, nor toxic to specific organs.

Dziękuję bardzo,.... za argumenty popierające mój punkt widzenia sprawy.:D

I jeszcze razzzz: wątpliwości to nie dowody, choć czujność zachować trzeba.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyrwane z kontekstu POPLECZNIKU MONSANTO I BAYERN. 

POWTORZE W WIELU KRAJACH TEN SRODEK  ROUNDUP JEST ZAKAZANY I

 OGRANICZONE STOSOWANIE. WIEC JEST TO PANIKA. PAN JEST TYM PROROKIEM

 KTORY ZNA PRAWDY OBJAWIONE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, jankop napisał:

Na pewno tych watpliwosci nie sa POZBAWIENI uczeni

 z tych krajow gdzie sa ogranicznia i zakazy stosowania. 

To nie uczeni wprowadzają te zakazy, tylko presja społeczna m.in. takich nawiedzonych jak Ty.

PS

Na tym forum nie używamy per Pan, Pani.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dermatolog Harald Kittler z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu stanął na czele austriacko-australijskiego zespołu, który porównał trafność diagnozy i zaleceń dotyczących postępowania z przebarwieniami na skórze stawianych przez lekarzy oraz przez dwa algorytmy sztucznej inteligencji pracujące na smartfonach. Okazało się, że algorytmy równie skutecznie co lekarze diagnozują przebarwienia. Natomiast lekarze podejmują znacznie lepsze decyzje dotyczące leczenia.
      Testy przeprowadzono na prawdziwych przypadkach pacjentów, którzy zgłosili się na Wydział Dermatologii Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu oraz do Centrum Diagnozy Czerniaka w Sydney w Australii.
      Testowane były dwa scenariusze. W scenariuszu A porównywano 172 podejrzane przebarwienia na skórze (z których 84 były nowotworami), jakie wystąpiły u 124 pacjentów. W drugim (scenariuszu B) porównano 5696 przebarwień – niekoniecznie podejrzanych – u 66 pacjentów. Wśród nich było 18 przebarwień spowodowanych rozwojem nowotworu. Testowano skuteczność dwóch algorytmów. Jeden z nich był nowym zaawansowanym programem, drugi zaś to starszy algorytm ISIC (International Skin Imaging Collaboration), używany od pewnego czasu do badań retrospektywnych.
      W scenariuszu A nowy algorytm stawiał diagnozę równie dobrze jak eksperci i był wyraźnie lepszy od mniej doświadczonych lekarzy. Z kolei algorytm ISIC był znacząco gorszy od ekspertów, ale lepszy od niedoświadczonych lekarzy.
      Jeśli zaś chodzi o zalecenia odnośnie leczenia, nowoczesny algorytm sprawował się gorzej niż eksperci, ale lepiej niż niedoświadczeni lekarze. Aplikacja ma tendencję do usuwania łagodnych zmian skórnych z zaleceń leczenia, mówi Kittler.
      Algorytmy sztucznej inteligencji są więc już na tyle rozwinięte, że mogą służyć pomocą w diagnozowaniu nowotworów skóry, a szczególnie cenne będą tam, gdzie brak jest dostępu do doświadczonych lekarzy. Ze szczegółami badań można zapoznać się na łamach The Lancet.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kobiety, które mieszkają w miejscach zachęcających do spacerów, są mniej narażone na nowotwory związane z otyłością, a szczególnie na postmenopauzalne nowotwory piersi, nowotwory jajników, endometrium oraz szpiczaka mnogiego, informują naukowcy z Columbia University Mailman School of Public Health i NYU Grossman School of Medicine. Otyłość powiązana jest z 13 rodzajami nowotworów, a aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko wystąpienia niektórych z nich. Dotychczas jednak brakowało badań nad architekturą miejsca zamieszkania, a występowaniem nowotworów powiązanych z otyłością.
      Amerykańscy naukowcy przez 24 lata przyglądali się 14 274 kobietom w wieku 34–65 lat, które w latach 1985–1991 wzięły udział w programie badań mammograficznych w Nowym Jorku. Naukowcy przeanalizowali okolicę, w jakiej każda z nich mieszkała, skupiając się przede wszystkim na tym, na ile zachęcała ona do spacerowania czy załatwiania codziennych rzeczy na piechotę. Ważna więc była nie tylko infrastruktura drogowa czy otoczenie przyrodnicze, ale też dostępność sklepów, kawiarni czy różnego typu usług w takiej odległości, by mieszkańcy chcieli przemieszczać się na własnych nogach. Okazało się, że tam, gdzie sąsiedztwo bardziej sprzyjało spacerom, panie rzadziej zapadały na nowotwory.
      Do końca roku 2016 na nowotwór powiązany z otyłością zapadło 18% badanych pań. Z tego 53% zachorowało na postmenopauzalny nowotwór piersi, 14% na raka jelita grubego, a 12% na nowotwór endometrium. To unikatowe długoterminowe badania, które pozwoliły nam określić związek pomiędzy otoczeniem sprzyjającym spacerom, a nowotworami, mówi doktor Yu Chen z NYU Grossman School of Medicine. Naukowcy zauważyli, że kobiety mieszkające w otoczeniu, które sprzyja spacerom, były narażone na o 26% mniejsze ryzyko rozwoju nowotworu powiązanego z otyłością. To kolejny dowód na to, jak architektura miejska wpływa na zdrowie coraz bardziej starzejących się społeczeństw, stwierdza profesor epidemiologii Andrew Rundle z Columbia Mailman School.
      Naukowcy zauważają, że zachęcanie ludzi do większej aktywności fizycznej jest często mało skuteczne. Wiele osób postanawia więcej się ruszać, jednak ich zapał trwa bardzo krótko i szybko wracają do starych zwyczajów. Zupełnie inaczej jest w sytuacji, gdy otoczenie sprzyja ruchowi. Wówczas bez zachęt, w sposób naturalny, wolą się przejść do sklepu, fryzjera czy kina, niż jechać samochodem, stać w korkach oraz szukać miejsca do zaparkowania.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Z każdym skutecznym lekarstwem związana jest historia jego wynalezienia. Badania takie jak nasze, stanowią glebę, z którego narodzą się nowe leki, mówi profesor Christopher Vakoc z Cold Spring Harbor Laboratory. Przez sześć ostatnich lat uczony i jego zespół pracowali nad zamianą komórek atakującego dzieci mięsaka w... prawidłowo funkcjonujące komórki mięśniowe. I w końcu się udało.
      Mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy (RMS) to nowotwór złośliwy tkanek miękkich, atakujący przede wszystkim dzieci. Należy od do mięsaków, nowotworów pochodzących z tkanki łącznej. Ich leczenie wymaga często chemioterapii, zabiegu chirurgicznego oraz radioterapii. Jest szczególnie uciążliwe u dzieci. Vakoc i jego koledzy stwierdzili, że gdyby udało się zamienić komórki nowotworowe w zdrowe prawidłowo funkcjonujące, zaoszczędziliby dzieciom i ich rodzinom wiele cierpienia.
      Od wielu lat wiadomo, że w wyniku mutacji może dojść do fuzji dwóch genów kodujących czynniki transkrypcyjne PAX3 i FOXO1. Powstały w ten sposób gen fuzyjny PAX3-FOXO1 koduje białko, które upośledza miogenezę, czyli różnicowanie się komórek mięśniowych. W ten sposób pojawia się mięsak prążkowanokomórkowy.
      Naukowcy najpierw opracowali nową technikę genetycznych badań przesiewowych, a następnie wykorzystali technologie edycji genów do poszukiwania czynników, które współpracują z PAX3-FOXO1 przy blokowaniu miogenezy. Okazało się, że, że elementem, którego poszukują jest białko NF-Y. Gdy zablokowali jego działanie, doszło do zadziwiającej przemiany. Komórki nowotworowe po prostu zamieniły się w mięśnie. Straciły wszystkie cechy nowotworu. Przełączyły się z komórek, które po prostu chcą się namnażać, w komórki, których celem jest kurczenie się. Cała ich energia, całe zasoby, zostały skierowane na skurcze, nie mogły rozprzestrzeniać się w sposób niekontrolowany, mówi Vakoc. Szczegóły badań zostały opisane na łamach PNAS.
      Zaburzenie istniejącej zależności pomiędzy NF-Y a RMS wywołuje całą reakcję łańcuchową, która prowadzi do przemiany komórek nowotworowych. A na mięśniakomięsaku prążkowanokomórkowym się nie kończy. Naukowcy uważają, że ich technikę można będzie zastosować do innych rodzajów mięsaków, a może i w ogóle innych rodzajów nowotworów. "Można za jej pomocą wziąć pod lupę każdy nowotwór i sprawdzić, co powoduje, że staje się nowotworem. To może być kluczowym elementem do opracowania nowej terapii", stwierdza Vakoc.
      To nie pierwsze tego typu osiągnięcie Vakoca. Przed dwoma laty udało mu się zmienić komórki mięsaka Ewinga w zdrową tkankę. Prace te mogą doprowadzić do pojawienia się terapii różnicujących nowotworów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ryzyko zgonu na nowotwory spowodowane ekspozycją na niskie dawki promieniowania jonizującego jest znacznie wyższe, niż się obecnie przypuszcza, czytamy na łamach British Medical Journal. Ma to znaczenie zarówno dla osób wystawionych na promieniowanie jonizujące w pracy, jak i dla pacjentów poddawanych procedurom medycznym. Między rokiem 1985 a 2006 średnia dawka promieniowania jonizującego przyjęta przez mieszkańca USA zwiększyła się dwukrotnie, głównie za sprawą rozpowszechnienia takich technik medycznych jak tomografia komputerowa.
      Obecnie głównym źródłem informacji o wpływie promieniowania jonizującego na ludzkie zdrowie są dane uzyskane o osób, które przeżyły ataki za pomocą broni atomowej. Jednak sposób ekspozycji i przyjęte przez nie dawki znacząco różnią się od tego, w jaki sposób promieniowanie przedostaje się do organizmów pracowników, pacjentów i każdego z nas. Dlatego międzynarodowy zespół, w skład którego wchodzili m.in. specjaliści z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, brytyjskiej Agencji Ochrony Zdrowia, francuskiego Institut de Radioprotection et de Sûreté Nucléaire czy amerykańskiego Narodowego Instytutu Medycyny Pracy, przeprowadził analizy zdrowia osób, które w miejscu pracy mają styczność z promieniowaniem jonizującym.
      Pod uwagę wzięto informacje z International Nuclear Workers Study, gdzie zgromadzone są dane 309 932 pracowników przemysłu atomowego. Znajdziemy tam informacje zarówno o osobach, które od początku pracowały przy Projekcie Manhattan, jak i pracownikach elektrowni atomowych i innych miejsc we Francji, Wielkiej Brytanii i USA. Osoby te nosiły przy sobie indywidualne monitory promieniowania, dzięki czemu wiemy, na jakie dawki były narażone. Naukowcy postanowili poszukać związku pomiędzy dawkami promieniowania o zgonami z powodu nowotworów.
      Dotychczas zmarło 103 533 badanych, a nowotwory inne niż białaczka były przyczyną 28 089 zgonów. Z analiz wynika, że ryzyko zgonu na nowotwór rośnie o 52% wraz z każdym grejem (Gy) skumulowanej dawki przyjętego promieniowania. Grej to bardzo duża dawka. W obrazowaniu medycznym używa się miligrejów. Dawki liczone w grejach otrzymują pacjenci podczas radioterapii. Ponadto okazało się, że szczególnie niedoszacowywano dotychczas wpływu najniższych dawek. Tam, gdzie badani byli wystawieni na promieniowanie rzędu 0–100 mGy, ryzyko zgonu z powodu nowotworu rosło o 130% z każdym przyjętym grejem.
      Wbrew trendowi redukcji lub eliminacji ekspozycji na znane kancirogeny, ekspozycja społeczeństwa na promieniowanie jonizujące zwiększyła się w ostatnich dekadach. Zrozumienie ryzykz związanego z niskimi dawkami tego promieniowania jest niezbędne do prowadzenia odpowiedniej polityki zdrowotnej, stwierdził główny autor badań, profesor David B. Richardson z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Chemioterapia staje się coraz bardziej skuteczna, coraz więcej osób udaje się wyleczyć z nowotworów, jednak wiele z nich ma później problemy z sercem, które z czasem zabijają część byłych pacjentów onkologicznych. Pojawiła się więc nowa dziedzina medycyny, kardioonkologia. Zajmujący się nią naukowcy z University of Illinois Chicago zidentyfikowali właśnie mechanizm, za pomocą którego enzymy mogą pomóc w zapobieganiu uszkodzenia mięśnia sercowego u osób poddawanych chemioterapii.
      Uczeni najpierw zauważyli, że gdy komórki mięśnia sercowego zostają poddane stresowi pod wpływem chemioterapii, enzymy mitochondrialne przemieszczają się do jądra komórkowego, co jest niezwykłym zjawiskiem. Badacze nie wiedzieli, co to oznacza – czy zjawisko to prowadzi do uszkodzenia komórek, czy też ma je chronić przed uszkodzeniem. Nie mieliśmy pojęcia, co wykażą badania, mówi doktor Jalees Rehman.
      Stworzyli więc wersje enzymów, które omijały mitochondria i przemieszczały się do jądra. Okazało się, że to wzmacniało komórkę, utrzymując ją przy życiu. Następnie wykazali, że proces ten działa tak samo zarówno w przypadku komórek ludzkiego serca uzyskanych z ludzkich komórek macierzystych jak i u myszy poddanych chemioterapii. Wydaje się, że mamy tutaj nieznany nam wcześniej mechanizm, za pomocą którego komórki mięśnia sercowego bronią się przed uszkodzeniem w wyniku chemioterapii, dodaje Rehman.
      Odkrycie daje nowe możliwości kliniczne. Lekarze mogą na przykład testować indywidualnych pacjentów pod kątem zdolności ich organizmu do ochrony serca. Mogliby z komórek macierzystych z krwi pacjenta uzyskiwać komórki serca i testować je pod kątem podatności na uszkodzenia. Oceniając przemieszczanie się enzymów z mitochondriów oraz uszkodzenia powodowane przez chemioterapię można by ocenić jej skutki dla pacjenta, wyjaśnia uczony. U pacjentów, u których taka ochrona jest niedostateczna, można by wywoływać zwiększony ruch enzymów do jąder komórkowych, chroniąc w ten sposób serce przed uszkodzeniem.
      Naukowcy chcą teraz przeprowadzić kolejne badania, by sprawdzić, czy ten sam mechanizm może chronić serce przed innymi uszkodzeniami, powodowanymi np. przez nadciśnienie czy zawały. Chcieliby też przekonać się, czy w ten sposób można chronić inne komórki np. tworzące naczynia krwionośne.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...