Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
Sign in to follow this  
KopalniaWiedzy.pl

Okołoporodowy kontakt z ftalanami wpływa na mózg i funkcjonowanie poznawcze

Recommended Posts

Dorosłe szczury, które w okresie prenatalnym i podczas karmienia mlekiem były wystawiane na oddziaływanie ftalanów, związków występujących w różnych produktach codziennego użytku, mają mniejszą przyśrodkową korę przedczołową (ang. medial prefrontal cortex, mPFC) i gorzej wypadają w zadaniach wymagających przenoszenia uwagi.

Akademicy uważają, że ftalany mogą wchodzić w niekorzystne interakcje z hormonami ważnymi dla rozwoju mózgu.

Autorzy publikacji z pisma JNeurosci podkreślają, że choć wcześniejsze badania zidentyfikowały związki między ekspozycją na ftalany i zaburzeniami rozwojowymi, niewiele wiadomo o neurobiologii leżącej u podłoża tego zjawiska.

Podczas badań Janice Juraska podawała ciężarnym szczurzycom ciastko: kontrolne lub z mieszaniną ftalanów (dawka wynosiła więc 0, 200 lub 1000 μg/kg/dziennie). Przekąski z dodatkami pojawiały się też przez 10 dni podczas laktacji.

Później naukowcy poddawali potomstwo testowi przenoszenia uwagi; pozwala on ocenić giętkość poznawczą. Badano też liczbę neuronów, komórek gleju i synaps w mPFC. Okazało się, że bez względu na płeć, okołoporodowa ekspozycja na ftalany w każdej dawce prowadziła do spadku liczby neuronów i synaps oraz rozmiaru mPFC, a także do deficytów giętkości poznawczej.

Ponieważ mPFC jest kluczowa dla wyższych funkcji poznawczych, a zmniejszona giętkość poznawcza cechuje różne zaburzenia rozwojowe, w tym autyzm, badanie zespołu z Uniwersytetu Illinois pokazuje, w jaki sposób wczesne wystawienie na oddziaływanie ftalanów może wpłynąć na mózg i zachowanie.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Poczta Polska (PP) i Archiwum Państwowe w Łodzi przygotowały "Wystawę Pocztówek Świątecznych". Ekspozycja składa się z 38 archiwalnych i 17 współczesnych kart pocztowych. Jak podkreślono w komunikacie PP, pocztówki archiwalne pochodzą z kolekcji prywatnych i spuścizn przechowywanych w Archiwum Państwowym w Łodzi, m.in. z Archiwum rodziny Bartoszewiczów, Archiwum Profesora Emila Stanisława Rappaporta, Archiwum Eugeniusza Ajnenkiela czy Archiwum Anatola Gupieńca.
      Większość kart wytworzono za czasów PRL-u: w latach 50., 60. i 70. Najstarsza pocztówka jest datowana na 1909 r. - wysłano ją z Zakopanego do Krakowa.
      Wśród wydawców kartek znalazły się m.in. Biuro Wydawnicze "Ruch", Spółdzielczy Instytut Wydawniczy "Kraj", Ars Christiana czy Krajowa Agencja Wydawnicza. Autorami oprawy graficznej pocztówek byli znani i cenieni polscy ilustratorzy, plastycy i fotografowie, tacy jak: Jan Marcin Szancer, Maria Orłowska-Gabryś, Eugeniusz Stec, Maria Mackiewicz, Roman Orszulski, Jerzy Wendołowski.
      Nadchodzący czas Bożego Narodzenia zainspirował nas jako Archiwum Państwowe w Łodzi do zaprezentowania mieszkańcom Łodzi i regionu, we współpracy z Pocztą Polską Region Sieci w Łodzi, kolekcji kart świątecznych. Z sentymentem można spojrzeć w przeszłość, by zobaczyć, jak wyglądało składanie życzeń, zanim w naszym życiu na dobre zagościł świat cyfrowy – podkreślił Bartosz Górecki, dyrektor Archiwum Państwowego w Łodzi.
      Oprócz pocztówek, zaprezentowano rys historyczny. Organizatorzy wystawy przypomnieli, że autorem pierwszej kartki świątecznej był prawdopodobnie Thomas Sturrock, który stworzył swoje pierwsze dzieło w 1841 r. W 1842 r. 16-letni wówczas William Maw Egley - późniejszy artysta epoki wiktoriańskiej - wysłał pierwszą kartkę z życzeniami bożonarodzeniowymi. Rok później pojawiły się w Wielkiej Brytanii kartki zrobione na prywatne zamówienie sir Henry'ego Cole'a, pierwszego dyrektora Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie.
      Z wprowadzenia do wystawy możemy się też dowiedzieć, że w Polsce kartki świąteczne pojawiły się pod koniec XIX w., najwcześniej na obszarze Galicji. Ciekawostką jest to, że w ogłoszonym na łamach "Kuriera Warszawskiego" w 1900 r. konkursie na polską nazwę nazwę "listu otwartego" wygrała propozycja Henryka Sienkiewicza - znana nam dobrze "pocztówka" (inne propozycje, to: liścik, listówka, otwartka i pisanka).
      Wystawę można oglądać do 10 stycznia w Urzędzie Pocztowym Łódź 4.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Niedawno miała miejsce światowa premiera filmu "Avengers: Koniec gry". Doniesienia izraelskich psychologów, którzy stwierdzili, że oglądanie krótkich urywków ze Spidermanem i Ant-manem zmniejsza, odpowiednio, arachno- i mirmekofobię, są więc jak najbardziej na czasie.
      W terapii zaburzeń lękowych stosuje się ekspozycję. Pacjenta wystawia się na oddziaływanie sytuacji bądź przedmiotów, które wzbudzają w nim lęk. Lęk się stopniowo zmniejsza (następuje odwrażliwienie, czyli desensytyzacja). Jak podkreśla zespół z Uniwersytetu w Ari'elu i Uniwersytetu Bar-Ilana, dotąd nikt nie oceniał skuteczności pozytywnej ekspozycji w kontekście fantastyki, np. w postaci filmów fantastycznonaukowych powstających na podstawie komiksów wydawnictwa Marvel Comics.
      Prof. Menachem Ben-Ezr i dr Yaakov Hoffman pokazywali 424 osobom fragmenty filmów ze Spidermanem i Człowiekiem-Mrówką, by sprawdzić, czy symptomy ich fobii się zmniejszą.
      Okazało się, że obejrzenie 7-sekundowego fragmentu z filmu "Spiderman 2" zmniejszało nasilenie symptomów fobii aż o 20%, w porównaniu do punktacji osiąganej przed obejrzeniem urywku. Podobne wyniki osiągnięto w przypadku Ant-mana i mirmekofobii.
      Gdy jednak przed i po oglądaniu sceny otwierającej Marvela lub po zapoznaniu się z 7-s naturalną sceną badanych pytano o ogólną fobię dot. owadów, nie zaobserwowano znaczącego zmniejszenia objawów. Jak widać, to nie spokój (naturalna scena) czy radość związana z oglądaniem filmu o superbohaterach odpowiadały za pożądany efekt. Chodziło raczej o ekspozycję na mrówki i pająki w kontekście filmów fantasy.
      Ben-Ezr i Hoffman podkreślają, że interwencja bazująca na filmach może destygmatyzować terapię, zwłaszcza w opornych przypadkach, i zachęcać do pracy w domu, która często jest integralną częścią terapii poznawczo-behawioralnej.
      Izraelczycy zastanawiają się na metodami maksymalizacji efektów i nad wyzwaniami związanymi z zastosowaniem podobnych interwencji w odniesieniu do innych fobii.
      Ben-Ezr i Hoffman, którzy obaj są fanami superbohaterów Marvela, dodają, że takie filmy przynoszą wiele korzyści psychologicznych, np. pomagają ludziom poczuć się lepiej ze sobą.
      W kolejnym etapie badań naukowcy chcą ocenić skuteczność oglądania urywków filmów o superbohaterach w odniesieniu do zespołu stresu pourazowego (PTSD).

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Skóra jest ważniejszym szlakiem wychwytu rakotwórczych związków powstających podczas grillowania niż oddychanie i płuca. Autorzy artykułu z pisma Environmental Science & Technology zauważyli też, że ubranie nie chroni tak dobrze, jak mogłoby się wydawać.
      Podczas grillowania powstaje sporo wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA), które mogą powodować choroby dróg oddechowych i mutacje.
      Choć WWA dostają się do organizmu głównie podczas jedzenia, wcześniejsze badania zespołu Eddy'ego Y. Zenga z Jinan University wykazały, że nawet bez sięgania po potrawy z rusztu osoby przebywające w okolicach grilla są wystawiane na oddziaływanie znaczących ilości węglowodorów aromatycznych. Dzieje się tak, bo są one wchłaniane przez skórę i wdychane. Mając to na uwadze, naukowcy postanowili precyzyjnie wyliczyć skórny wychwyt WWA.
      Biorących udział w 2,5-godzinnym grillu ochotników podzielono na grupy, które różniły się pod względem ekspozycji na pokarm i dym. Gdy zbadano próbki krwi, tak jak się spodziewano, okazało się, że za największą część ekspozycji na WWA odpowiadała konsumpcja grillowanych pokarmów. Na drugim miejscu znalazła się jednak skóra, a nie oddychanie.
      Chińczycy tłumaczą, że wychwyt wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych przez skórę wydają się zwiększać tłuste substancje z dymu. Co istotne, ubranie ogranicza ten proces tylko na krótką metę, nim samo przesyci się dymem z grilla. Później znaczące ilości WWA są pobierane właśnie ze spodni czy koszulki. Po powrocie z grilla warto więc od razu wrzucić garderobę do pralki.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Przejście na 5 dni w tygodniu na dietę wegetariańską znacznie zmniejsza zawartość antybiotyków i ftalanów w organizmie.
      Naukowcy z Korei Południowej, a konkretnie z Seulskiego Uniwersytetu Narodowego i Eulji University w Sŏngnamie, poprosili uczestników eksperymentu, by na 5 dni zamieszkali w buddyjskiej świątyni i jedli tam wyłącznie jarskie dania. Przed i po pobycie zespół w składzie Kyunghee Jia, Young Lim Khob, Yoonsuk Parka i Kyungho Choi analizował próbki moczu ochotników i okazało się, że do końca eksperymentu stężenia branych pod uwagę substancji znacznie spadły.
      Analizując za pomocą kwestionariusza dietę sprzed pobytu w klasztorze, naukowcy zauważyli, że na ilość związków chemicznych w urynie wpływało to, co ludzie zjedli na dwie doby przed rozpoczęciem projektu.
      Stwierdzono istotny statystycznie związek między spożywanymi pokarmami a stężeniem w moczu kilku antybiotyków i ftalanów. Choć ekspozycja na działanie analizowanych związków może mieć związek z innymi [niż odżywianie] wzorcami zachowań, wyniki wskazują, że nawet krótkotrwałe zmiany w menu są w stanie znacznie zmniejszyć niekorzystne oddziaływania ze strony antybiotyków i ftalanów, a więc zredukować poziom stresu oksydacyjnego – piszą Koreańczycy w artykule opublikowanym w periodyku Environmental Research.
      Jak tłumaczą naukowcy, dieta jest środkiem, za pośrednictwem którego wchodzimy w kontakt z licznymi zanieczyszczeniami środowiskowymi. W programie "Temple Stay" wzięło udział 25 osób. Przez 5 dni wcielały się one w role mnichów: wykonywały ich codzienne zadania i stawały się wegetarianami. Akademicy mierzyli poziom trzech antybiotyków i ich głównych metabolitów, metabolitów czterech podstawowych ftalanów, a także dialdehydu malonowego (ang. malondialdehyde, MDA), stanowiącego biomarker stresu oksydacyjnego.
      W trakcie eksperymentu znacznie spadła częstość i stężenia wykrywanych antybiotyków oraz ftalanów. Poziom MDA stał się dużo niższy niż przed rozpoczęciem programu (0,16 vs 0,27 mg/g kreatyniny).
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Badacze z Mount Sinai School of Medicine odkryli, że wystawienie dziewcząt na działanie fenoli, ftalanów i fitoestrogenów może opóźnić lub przyspieszyć dojrzewanie i naraża je na ryzyko wystąpienia komplikacji zdrowotnych w późniejszym życiu. To pierwsze badania dotyczące wpływu wymienionych chemikaliów na rozwój płciowy. Ich wyniki zostały opublikowane w piśmie Environmental Health Perspectives.
      Wcześniejsze studia wykazały, że wczesne fazy dojrzewania płciowego dziewcząt mają wpływ na zdrowie, w tym na nowotwory i cukrzycę w późniejszym życiu. Nasze badania dowodzą, że istnieje związek pomiędzy związkami chemicznymi na których codzienne oddziaływanie są wystawione dziewczęta, a terminem rozpoczęcia dojrzewania płciowego. Może zostać ono przyspieszone lub opóźnione. Potrzebne są dalsze badania, by stwierdzić, w jaki sposób wspomniane czynniki środowiskowe mogą zagrażać dziewczętom - mówi doktor Mary Wolff z wydziału Medycyny Prewencyjnej i Nauk Onkologicznych Mount Sinai School of Medicine.
      Nie od dzisiaj wiadomo, że fenole, ftalany i fitoestrogeny, które występują w wielu produktach konsumenckich - jak np. w kosmetykach, tworzywach sztucznych czy lekarstwach - mają negatywny wpływ na układ hormonalny.
      Doktor Wolff i jej zespół badali dziewczęta ze wschodniego Harlemu, uważanego za obszar o podwyższonym ryzyku i porównywali uzyskane wyniki z badaniami 1151 dziewczyn z Nowego Jorku, Cincinnati i północnej Kalifornii. Pobierano próbki moczu od dziewczynek w wieku 6-8 lat i ponownie, gdy osiągnęły one wiek 7-9 lat. Materiał analizowano za pomocą 19 biomarkerów na obecność fenoli, ftalanów i fitoestrogenów.
      Badania pokazały, że wystawienie na bardziej intensywne działanie tych związków chemicznych wiązało się z wcześniejszym rozwojem piersi. Najsilniejsza zależność istniała pomiędzy rozwojem piersi a działaniem ftalanów i fitoestrogenów. Jeden z fenoli, dwa fitoestrogeny i cały zestaw ftalanów (używanych w materiałach budowlanych) powiązano z opóźnionym dojrzewaniem. Z drugiej jednak strony ftalany wykorzystywane w produktach kosmetycznych prowadziły do wcześniejszego rozwoju piersi i owłosienia łonowego.
      Doktor Wolff uważa, że podczas rozwoju gruczołów mlekowych istnieją pewne okresy, w których są one szczególnie podatne na negatywny wpływ czynników środowiskowych, co może skutkować rozwojem raka piersi w późniejszym życiu. Uczona nie wyklucza tez wpływu diety. Potrzebne są dalsze badania, by stwierdzić, na ile silny jest to związek - mówi. Potwierdzono jednocześnie spostrzeżenia z wcześniejszych badań, które wskazywały na związek BMI z rozpoczęciem dojrzewania. Około 30% badanych dziewczynek miało nadwagę, co jest wiązane z wcześniejszym rozwojem piersi. W związku z tym wpływ związków chemicznych może być różny u dziewczynek o różnej masie ciała.
      Naukowcy chcą kontynuować swoje badania.
      Wszyscy jesteśmy wystawieni na działanie tych związków chemicznych. Mimo iż związek pomiędzy nimi a dojrzewaniem wydaje się niewielki, w skali całej populacji jest znaczący - mówi Wolff.
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...