Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Samsung produkuje układy wyspecjalizowne w kopaniu bitcoinów

Rekomendowane odpowiedzi

no i kolejne kraje słusznie zakazują jego użycia

 

Sama śmietanka te kraje :)

A wiesz czemu zakazują? :D

 

 

To jest nowotwór który albo wytniemy, albo dosłownie może nas zabić

Nie wytniecie. No więc szykujcie się na śmierć :)

Ale muszę powiedzieć w jednym masz rację (bo chyba Ty o tym pisałeś): wszystkie programy w rodzaju walka z globalnym ociepleniem to jest pikuś przy bitcoinie :) Bitcoin je połknie i nawet tego nie zauważy.

A wszystko wymyślił parę lat temu jeden człowiek ... (chociaż niektórzy sugerują że to była grupa ludzi - wątpię jednak w to).

Ciekawe czy bitcoin przekroczył już straty jakie wynikają z telewizji czy jeszcze nie :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie jak zwykle z takimi wojnami np. narkotykowymi. Im bardziej państwo zakaże tym bardziej będzie się dało na tym zarobić :)

A banki to nie włączyły się po to aby to wyłączyć - tylko przejąć :)

Więc zasadniczo - nie ma nadziei :)

NBP wydał prawie 100 tys. na kampanię w necie że krypto jest złe:

https://uwazajnakryptowaluty.pl/

Przy czym zabawnie jest bo na górze strony napisali:

 

Waluta wirtualna to nie pieniądz

a dalej poczuli się zmuszeni przytoczyć stanowisko UE:

 

Zgodnie z definicją zaproponowaną przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego, „waluty” wirtualne są cyfrową reprezentacją wartości, nieemitowaną przez bank centralny ani organ publiczny, niekoniecznie powiązaną z walutą określonego kraju, lecz uznawaną przez osoby fizyczne i prawne za środek płatniczy.

Czyli całkowicie przeciwne :D

Ogólnie - debile.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Będzie jak zwykle z takimi wojnami np. narkotykowymi. Im bardziej państwo zakaże tym bardziej będzie się dało na tym zarobić

Bo uzależnieni od zapachu bitcoinów zawsze znajdą handlarza na rogu ;)

Oczywiście żeby wyciąć ten nowotwór będzie potrzebna kryminalizacja na poziomie globalnym, do czego powoli zmierzamy - pewnie dalej w podziemiach pozostanie ulubioną walutą handlarzy bronią, narkotykami, praczy brudnych pieniędzy ... ale zwykli ludzie przestaną wlewać do tego dziurawego wiadra - co jest kluczowe dla podtrzymania tej piramidy finansowej, jej dalszego rozwoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet przez chwilę się nie łudź że to się uda :)

Nie istnieje coś takiego jak "kryminalizacja operacji finansowych na poziomie globalnym". I nigdy nie będzie istnieć.

Oczywiście jakaś szansa na zniechęcenie przeciętnych ludzi jest. Ale to raczej nie oni odpowiadają za aż tak wielkie zużycie energii, tylko wielkie farmy gdzie koparek masz tysiące i użycie mocy (dop. zużycie prądu, energii - haczyk na rybkę) na poziomie MW.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat farm koparek tak łatwo nie ukryjesz. A strata po nalocie będzie bolesna, bardzo.

 

Ale niepotrzebnie mieszamy tutaj kilka osobnych spraw. Jedną jest wirtualny pieniądz jako taki, za który można coś nabyć, co jest ok. Drugą są spekulanci, złodzieje i oszuści, który zakładają giełdy, aby ponaciągać ludzi i zniknąć z kasą — tutaj problemem tej waluty jest to, że z taką stratą można tylko do poduszki się wypłakać, bo zgłoszenie tego na policję skończy się bólem ich brzucha, ze śmiechu. A kolejną sprawą jest próżność ludzi przekładająca się na idiotyczne zużycie zasobów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Akurat farm koparek tak łatwo nie ukryjesz. A strata po nalocie będzie bolesna, bardzo.

Po pierwsze całe pola narkotykowe są wciąż ukryte na świecie.

Po drugie zawsze będą kraje gdzie tego nie zakażą i nie będzie potrzeby ich ukrywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby utrzymać piramidę finansową o tej skali potrzebujesz miliony frajerów u jej podstaw: którzy kupują walutę podbijając jej cenę - zdesperowanych biedaków którzy się wycofają widząc że nie tylko na tym nie zarabiają (już przestają też m.in. przez rosnące opłaty pośredników), ale dodatkowo poważnie ryzykują np. utratę pracy, czy chociażby ostracyzm bycia anty-ekologicznym w obecnych czasach zbliżającej się katastrofy np. https://en.wikipedia.org/wiki/Effects_of_global_warming .

Kopanie to obecnie 75 bitcoinów/godzinę - ilość energii którą się opłaca zmarnować na to jest proporcjonalna do kursu waluty - dla ograniczenia tego pasożyta wystarczy zbić cenę, np. odstraszając od nich zwykłych ludzi na poziome legislacji, blokad w bankach i firmach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze całe pola narkotykowe są wciąż ukryte na świecie.

 

I dlatego właśnie napisałem, że farmę koparek będzie łatwiej wykryć, bo będzie potrzeba albo wagonu agregatów prądotwórczych albo przydomowej elektrowni. Po prostu tak jak teraz monitoruje się zakupy większych porcji chemikaliów używanych do produkcji narkotyków czy materiałów wybuchowych, tak teraz będzie oceniana zużycie energii.

 

Po drugie zawsze będą kraje gdzie tego nie zakażą i nie będzie potrzeby ich ukrywać.

 

Pewnie będą i co z tego? To będzie brudna gotówka, nawet jeśli spieniężona. A jak ktoś chce się urządzić w jakiejś Kolumbii, to jego sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego brudna jeśli to będzie zgodne z prawem kraju na terenie którego to się będzie dziać.

BTW. Moim zdaniem nie rozumiecie jednego: państwa i banki nie walczą z kryptowalutami. One walczą tylko o to żeby ten interes przejąć :)


 

 

że farmę koparek będzie łatwiej wykryć

 

A kto je będzie chciał wykrywać? Jacyś ekoaktywiści chyba :D


 

 

dla ograniczenia tego pasożyta wystarczy zbić cenę, np. odstraszając od nich zwykłych ludzi na poziome legislacji, blokad w bankach i firmach.

 

A dlaczego niby myślisz że ktoś chciałby to zrobić. Tzn. ktoś poza ekoaktywistami.

Rosja myśli o wprowadzeniu własnej kryptowaluty tak gdzieś na 2-3 kontynentach jako konkurencji dla dolara.

Chiny także chcą detronizacji dolara i także prędzej czy później pójdą podobną drogą.

Nie minie rok 2018 a powinno być jasne które państwa będą szły w kierunku wdrożenia kryptowalut jako oficjalnego środka pieniężnego. To nie będą dobre wieści dla Ciebie Jarku :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kryptowaluty to przyszłość, zapewne w innej formie niż Bitcoin i podobne, bo tania możliwość ich "wykopania" to całe zło. Za to idea słuszna, w zasadzie na ten moment jedyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie to wszyscy oprócz np. "ekspertów" krzyczących "kupuj kupuj kupuj" ... mają serdecznie dość szaleństwa kryptowalut.

 

Nawet ufoki na nich ucierpią ;)http://www.bbc.com/news/technology-43056744

"Scientists listening out for broadcasts by extra-terrestrials are struggling to get the computer hardware they need, thanks to the crypto-currency mining craze, a radio-astronomer has said."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy?

Rosja:

https://www.forbes.com/sites/kenrapoza/2018/01/29/russias-newly-drafted-cryptocurrency-bill-crypto-not-cash/#7a13d5a7646e

Wdrażać i to nie tylko w Rosji ale i w całym BRICS

Owszem - Chiny są przeciw - ciekawe czemu komunistyczne państwo jest przeciw? :)

USA:

https://businessinsider.com.pl/finanse/kryptowaluty/bitcoin-i-kryptowaluty-do-regulacji-debata-w-senacie-usa/r8c1rln

Generalnie pozytywnie - tylko uregulować.

Japonia:

Kryptowaluty są tam pełnoprawnym środkiem płatniczym. Możesz dostać wypłatę w kryptowalutach.

Australia:

Pozytywne nastawienie - jedynie chęć uregulowania.

Estonia: małe państwo ale nowoczesne - chce przejść na kryptowaluty.

Ja wiem że życzeniowo chciałbyś żeby zniknęły z powierzchni Ziemi. Ale Twoje życzenia nie spełnią się tylko dlatego że są Twoimi życzeniami.

To że parę państw - głównie z kręgu komunistycznego (Chiny) chce coś zakazać - naprawdę nie oznacza że to coś zostanie zakazane na całej kuli ziemskiej.

Na pocieszenie powiem: Korea Północna też zakaże albo już zakazała :)

Tak więc mamy państwa takie jak Chiny, Korea Północna i mamy inne państwa: USA, Japonia, Estonia. Sam sobie znajdź czemu w jednych się zakazuje a w tych drugich nie :)

Owszem, ekoaktywiści podnoszą głos na temat zasobożerności. I owszem mają rację.

Ale odróżnijmy ich głosy od głosów bankowców i polityków którzy mówią: to jest niebezpieczne bo można coś tam stracić - po czym prywatnie sami kupują :D To w niczym nie zagraża bitcoinowi.


 

 

Scientists listening out for broadcasts by extra-terrestrials are struggling to get the computer hardware they need, thanks to the crypto-currency mining craze, a radio-astronomer has said

Po czym kombinują jakby tu własne maszyny wykorzystać do kopania kryptowalut :D

Zawsze co innego się mówi oficjalnie, co innego myśli :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie problem o bitcoinowe skandale też z Japonii ... np. dzisiaj: https://cointelegraph.com/news/japan-zaif-exchange-reports-glitch-20-trillion-in-btc-temporarily-purchased-for-0-yen

Chiny chcą ponoć wypuścić własną - “The development of digital economy needs central bank-issued electronic currency more than ever,” http://www.scmp.com/business/companies/article/2118468/chinas-central-bank-studying-its-own-digital-currency-even-it

"Cryptocurrencies continued their sharp tumble on Wednesday as bitcoin dropped by over 16% as continued fears of regulation from Russia and China dent investor confidence." https://www.theguardian.com/technology/2018/jan/17/bitcoin-continues-slide-drop-russia-china-regulatory-fears-cryptocurrency

 

Koszt cywilizacyjny kryptowaluty: m.in. w zmarnowanej energii, odpowiada możliwości wydobycia: np. konkurencja o wydobycie 75 bitcoinów na godzinę o łącznej cenie giełdowej ~$800k, oznacza stabilizację rynku na marnotrawstwie prądu wartego ciut mniej.

GPU są kolejnym cennym marnowanym zasobem - kosztem m.in. badań naukowych jak tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dlaczego brudna jeśli to będzie zgodne z prawem kraju na terenie którego to się będzie dziać.

 

No jak mówię — jeśli ktoś zechce zostać jakimś Kolumbijczykiem… ;)

 

A jeśli ktoś sądzi, że kraje przejdą na Bitcoina itp., to trochę się myli, bo to nie będą takie kojny co sobie wytłoczysz samemu sobie. Wirtualna zapewne, ale nie taka jak się komuś wydaje.

 

 

 

A kto je będzie chciał wykrywać? Jacyś ekoaktywiści chyba :D

 

Jeśli stałyby się nielegalne, to chyba jasne, że państwo poprzez energetyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gates o kryptowalutach: https://arstechnica.com/tech-policy/2018/02/bill-gates-says-cryptocurrencies-have-caused-deaths-in-a-fairly-direct-way/

I nawet nie chodzi o trucie, problemy ekologiczne, tylko sam znacznie ułatwiony dostęp do niebezpiecznych substancji:

"The main feature of cryptocurrencies is their anonymity. I don't think this is a good thing. The government's ability to find money laundering and tax evasion and terrorist funding is a good thing. Right now, cryptocurrencies are used for buying fentanyl and other drugs, so  it is a rare technology that has caused deaths in a fairly direct way . I think the speculative wave around ICOs and cryptocurrencies is super risky for those who go long."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyluzuj :) Cała Twoja krucjata przeciwko nie ma sensu. Ci co myślisz że są przeciwko są jedynie przeciwko temu żeby zarabiał na tym ktoś inny niż oni :)
 

15 godzin temu, Jarek Duda napisał:

okazuje się że łatwo w blockchain wbudować nieusuwalne nielegalne treści

Wow, dopiero teraz to zauważyli? :)

Ja tam w pierwszym rzędzie bym pomyślał że jesteś za wolnością słowa - żartuję oczywiście. 

W dniu 21.02.2018 o 18:12, wilk napisał:

A jeśli ktoś sądzi, że kraje przejdą na Bitcoina

Czy kraj musi przejść na Bitcoina żeby Bitcoin był legalny w tym kraju? Odpowiadam na odpowiedź odnośnie że coś jest brudne mimo że legalne.
U nas w Polsce jest dużo poważniejszy problem.
Urzędy Skarbowe zaczęły nagle traktować każdą transakcję jako generujacą zysk/stratę. Wcześniej tylko przy zamianie na $, PLN, EURO.
I to jest kolosalne utrudnienie dla Polaków.

Gracz grający na kryptowalutach potrafi wygenerować dziesiątki transakcji dziennie. Przy tym nie znając w ogóle kursu przeliczeniowego do PLN. I to o wiele skuteczniej zabije rynek krypto w Polsce niż wszystkie inne treści z postów Jarka.
Zabije - niechcący :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Chodziło mi o całkowitą zmianę waluty narodowej na opartą o blockchain.

7 godzin temu, thikim napisał:

I to o wiele skuteczniej zabije rynek krypto

Oby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, wilk napisał:

Nie. Chodziło mi o całkowitą zmianę waluty narodowej na opartą o blockchain.

Tylko że byłeś w trakcie podważania mojego zdania z poprzedniego postu, które nie mówiło o całkowitym przejściu ale jedynie o legalizacji :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny artykuł o krypto-walutach z perspektywy kogoś z doświadczeniem od strony produkcji ASIC: https://blog.sia.tech/the-state-of-cryptocurrency-mining-538004a37f9b

Cocnlusion: " The biggest takeaway from all of this is that mining is for big players. The more money you spend, the more of an advantage you have, and there’s not an easy way to change that equation. At least with traditional Nakamoto style consensus, a large entity that produces and controls most of the hashrate seems to be more or less the outcome, and at the very best you get into a situation where there are 2 or 3 major players that are all on similar footing. But I don’t think at any point in the next few decades will we see a situation where many manufacturing companies are all producing relatively competitive miners. Manufacturing just inherently leads to centralization, and it happens across many different vectors. "

Po pierwsze że nie istnieją "ASIC-resistant cryptocurrencies": CPU/GPU płacą wiele efektywności energetycznej i ilości tranzystorów za elastyczność - na wyspecjalizowanym ASICu wszystko można zrobić rzędy wielkości taniej. Opracowanie i rozpoczęcie produkcji takiego chipu to ~6 miesięcy.

Czyli podczas gdy rynek stabilizuje się tak że trzeba zmarnować (jak wrzucić jedzenie do pieca) prąd warty 1000$, żeby otrzymać kryptowalutę "wartą" ~1000$ ... zwykle jest to przeliczone na ogólnie dostępny sprzęt (GPU), podczas gdy właścicielowi ASICa wystarczy na to zmarnować np. prąd warty 100$.

Czyli ... ASICów zwykle używa się tajnie blisko producenta, albo producent pół-tajnie zalewa nimi pół-światek: tak żeby bardziej opłacało mu się sprzedać niż samemu wydobywać, tacy kupcy powinni wierzyć że mają wyłączność ... no i oczywiście najtaniej je wyprodukować w Chinach ( https://en.wikipedia.org/wiki/Bitmain ), które są tego doskonale świadome i kontrolują rynek, najbardziej wydajne zostawiając na własny użytek.

... a prawdziwe pieniądze wlewają do tego systemu biedni frajerzy kopiący dziesięć razy drożej - ostatecznie głównie dofinansowując Chińską gospodarkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jarek Duda napisał:

a prawdziwe pieniądze wlewają do tego systemu biedni frajerzy kopiący dziesięć razy drożej

Volenti non fit iniuria. Robią bo im się zwraca. A jak się nie zwraca to są * i też mi ich nie żal. Ryzyko jest w większości przedsięwzięć gospodarczych.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

Frajerami są jednak wszyscy :) Bo wszyscy zapłacą te parę milionów za kampanię KNF przeciwko krypto :D

Trzeba by jednak potrafić odpowiedzieć na pytanie: jakie są koszty produkcji tradycyjnej waluty... :D

Mimo to od kryptowalut nie ma ucieczki. Z bankowych analiz wynika że kryptowaluty umożliwią bankom wielokrotne obniżenie kosztów funkcjonowania.

W dniu 1.06.2018 o 11:50, Jarek Duda napisał:

Po pierwsze że nie istnieją "ASIC-resistant cryptocurrencies

Piszesz jakbyś nie rozumiał że nie tylko kryptowaluty "proof of work" istnieją na świecie.

A już wiem: nie rozumiesz :D (bo wiele razy o tym pisałem).

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...