Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Dron utrzyma się w powietrzu przez 5 dni i przywróci przerwaną łączność

Rekomendowane odpowiedzi

W przypadku katastrofy naturalnej, gdy zostaną przerwane połączenia telefoniczne i internetowe, łączność mogłyby potencjalnie zapewniać drony. Problem jednak w tym, że bezpilotowe samoloty mogą pozostawać w powietrzu przez 1 lub maksymalnie 2 dni, a możliwości takie mają drony szpiegowskie wykorzystywane przez US Air Force. Utrzymanie za ich pomocą łączności na dużym obszarze byłoby zadaniem bardzo skomplikowanym, wymagającym koordynacji pracy wielu dronów, ich startów i lądowań, a koszty takie operacji byłyby liczone w tysiącach dolarów za godzinę.

Inżynierowie z MIT-u stworzyli więc znacznie tańsze drony, które mogą pozostawać w powietrzu znacznie dłużej. Urządzenia o rozpiętości skrzydeł nieco większej niż 7 metrów, może zabrać na pokład sprzęt telekomunikacyjny o wadze do 18 kilogramów i wznieść się na wysokość 4500 metrów. Dron napędzany jest silnikiem benzynowym o mocy 5 KM i może przebywać w powietrzu przez ponad 5 dni.

Oczywiście można zadać pytanie, dlaczego drona nie zasila energia słoneczna. W 2016 roku amerykańskie Siły Powietrzne rozpoczęły z MIT-em współpracę w celu stworzenia drona zasilanego energią słoneczną. Sądzono, że taki pojazd mógłby bezterminowo pozostawać w powietrzu. Jednak po zbadaniu i przeanalizowaniu problemu okazało się, że napędzany energią słoneczną dron nie jest dobrym rozwiązaniem. Taki pojazd dobrze będzie działał w lecie. Jednak w zimie, szczególnie z dala od równika, noce są dłuższe, a w ciągu dnia nie ma wystarczającej ilości słońca. Zatem dron musiałby zabierać więcej akumulatorów, a to powoduje, że jest większy i cięższy. W przypadku katastrof naturalnych takie drony sprawdziłyby się tylko w lecie na niskich szerokościach geograficznych. To po prostu nie działa, mówią autorzy nowego drona.

Naukowcy wykorzystali specjalne narzędzie o nazwie GPkit, które pozwala na określenie optymalnych właściwości pojazdu przy wzięciu pod uwagę wszelkich ograniczeń i wymagań misji. W modelu zawarto ponad 200 różnych ograniczeń oraz modeli fizycznych. Otrzymaliśmy wszelkie informacje potrzebne do skonstruowania optymalnego drona. Mogliśmy też sprawdzić, jak musimy zmienić pozostałe parametry drona, jeśli postanowimy zmienić jeden z nich i jak wpłynie to na jego wydajność, dodają naukowcy.

Gdy GPkit wskazał, że dron na energię słoneczną nie sprawdzi się, postanowiono sprawdzić podobny pojazd ale z silnikiem spalinowym. Na podstawie uzyskanych danych stworzono prototypowy samolot, zbudowany z włókna węglowego oraz Kevlaru. Dron został zaprojektowany tak, by można było go łatwo przechowywać i transportować standardowymi metodami. Dron startuje ze specjalnej rampy umieszczonej na dachu samochodu. Kierowca pojazdu musi osiągnąć odpowiednią prędkość, a wówczas zdalny pilot kieruje dziób pojazdu w górę i zwalnia pojazd z rampy.

Podczas przeprowadzonych testów prototyp z powodzeniem startował, latał i lądował. Jego twórcy zwracają uwagę, że podczas wykorzystywania go w praktyce konieczne będzie zapewnienie odpowiedniej liczby osób, które będą w stanie nadzorować drona przez ponad 5 dni. Takie pojazdy mogą przydać się nie tylko podczas katastrof naturalnych. Można je będzie wykorzystać też do monitorowania stanu środowiska,  sprawdzania kompleksów leśnych pod kątem pożarów, monitorowania przepływu rzek, mówią naukowcy z MIT-u i dodają oczywistym jest, że w ciągu kilku lat ktoś stworzy drona znacznie lepszego od naszego.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...