KopalniaWiedzy.pl 266 Posted April 26, 2017 By uniknąć drapieżników, noworodki humbaków i ich matki do siebie szepczą. [...] Drapieżniki takie jak orki mogą podsłuchiwać ich rozmowę, by wykorzystać to jako wskazówkę, zlokalizować cielę i zapolować na nie - wyjaśnia Simone Videsen z Uniwersytetu Aarhus. To pierwszy raz, kiedy biolodzy zaobserwowali unikatową komunikację między humbaczymi cielętami i ich matkami. W sierpniu i wrześniu 2014 r. w zatoce Exmouth w Australii Zachodniej Duńczycy i Australijczycy śledzili 8 cieląt i 2 matki z tzw. stada D (po dotarciu do zatoki młode mają zazwyczaj mniej niż 3 miesiące i mierzą ok. 4-7 m; zatoka Exmouth jest płytsza w stosunku do wód poza nią - jej głębokość nie przekracza 25 m). Wokalizacje monitorowano za pomocą tagów, które zostawały uwolnione galwanicznie po 22 godzinach i unosiły się na powierzchni. Nie wiemy prawie nic o wczesnych etapach życia dzikich waleni, mają zaś one kluczowe znaczenie dla przeżycia cieląt w czasie długiej migracji na żerowiska. Migracja jest bardzo wymagająca dla młodych. Muszą pokonać 5000 mil [ponad 8000 km] otwartych wód, niekiedy przy silnych wiatrach. Bardziej rozbudowana wiedza o ssaniu pomogłaby nam zrozumieć, co może zaburzyć to kluczowe zachowanie [...]. Podróż nie jest też łatwa dla matek. Na obszarach godowych nie ma dla nich jedzenia, więc przebywając tam, poszczą. Humbaki, zwane inaczej długopłetwcami oceanicznymi, spędzają lato w obfitujących w pokarm wodach Antarktyki lub Arktyki. W zimie migrują zaś do tropików, by się rozmnożyć. W tropikalnych wodach, np. w zatoce Exmouth, cielęta muszą jak najwięcej przybrać na wadze, by móc wyruszyć w 1. w życiu epicką podróż. Znakowaniem zwierząt zajmowali się Videsen i jej koledzy z Murdoch University. Same tagi skonstruowano na University of St Andrews. Mocuje się je na przyssawki. Urządzenia zbierają i nagrywają dźwięki wydawane i słyszane przez walenie (monitorują także ich ruchy). Sygnały [piski i chrząknięcia] między matką i młodym są cichsze od normalnych zawołań dorosłych humbaków - opowiada Videsen, odnotowując, że w porównaniu do wokalizacji samców w okolicy, są cichsze o 40 dB. O ile głos samca niesie się na przestrzeni paru kilometrów, o tyle badane pary mogły się słyszeć na dystansie mniej niż 100 m. Dźwięki te wykrywano, gdy cielę i matka pływały, co oznacza, że pomagały im one trzymać się razem w mętnych wodach, wypełnionych czyhającymi na nieostrożnych orkami. Słyszeliśmy też dużo odgłosów tarcia, przypominających ocierające się o siebie balony. Myślimy, że to młode trącające matkę, by je nakarmiła. [...] Nawołując cicho do matki, cielęta unikają namierzenia przez orki i zwabienia samców humbaków, które chciałyby spółkować z karmiącymi matkami. Dzięki znacznikom biolodzy odkryli, że matki i cielęta spędzały dużo czasu na karmieniu i odpoczynku. Autorzy publikacji z pisma Functional Ecology podkreślają, że pary matka-cielę mogą być wrażliwe na nasilający się hałas generowany przez statki. Ponieważ ich komunikacja jest cicha, odgłosy łodzi mogą ją maskować. « powrót do artykułu Share this post Link to post Share on other sites