Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

W Ameryce Południowej żyją ryby, które potrafią przetrwać bez tlenu przez ponad 60 dni. Jak do tej pory żadnemu kręgowcowi nie udało się pobić tego rekordu. Austrofundulus limnaeus (ryby karpieńcokształtne z rodziny szczupieńczykowatych) zamieszkują powstające okresowo sadzawki suchych regionów Wenezueli.

W porze suchej ich embriony są zakopane w błocie. Cały dostępny tlen zużywają różne mikroorganizmy.

Jason Podrabsky, fizjolog porównawczy z Portland State University, i jego zespół umieszczali płody Austrofundulus limnaeus we fiolkach, z których wcześniej usunięto tlen. Gdy po 62 dniach podano im O2, połowa embrionów powróciła do życia (The Journal of Experimental Biology).

Naukowcy odkryli, że "uzdolnione" ryby bardzo wolno akumulują mleczany, czyli produkt końcowy metabolizmu beztlenowego. Oznacza to, że mogą przetrwać w tak trudnych warunkach dzięki umiejętności maksymalnego zwolnienia przemiany materii.

Teraz ekipa Amerykanów poszukuje genów, które pozwalają na takie "wyhamowanie" metabolizmu. Podrabsky uważa, że jeśli rozszyfrujemy, jak robią to ryby, dowiemy się, co dzieje się w niedotlenionych ludzkich tkankach, np. sercu podczas zawału.

Austrofundulus limnaeus przeżyją bez tlenu dwa miesiące. A kto zajmuje kolejne miejsca na liście najbardziej wytrzymałych pod tym względem kręgowców? Należą się one żółwiom i pewnym gatunkom złotych rybek, ale one potrafią wstrzymać oddech tylko na kilka dni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ermanno Pietrosemoli i jego zespół ustanowili w Wenezueli rekord transmisji Wi-Fi. Przesłali oni sygnał pomiędzy dwoma punktami odległymi od siebie o 382 kilometry. Do przeprowadzenie eksperymentu użyto w większości sprzętu, który jest dostępny w sklepach.
      Próba dowiodła, że można wykorzystywać Wi-Fi na tak wielkie odległości. Na razie jednak nie wiadomo, czy połączenie jest stabilne. Podczas poprzednich testów udawało się przesłać dźwięk i obraz na odległość 279 kilometrów. Wenezuelczycy chcą sprawdzić, czy uda się to na odległość o 100 kilometrów większą.
      Wspomniany rekord nie przyda się jednak w regionach zurbanizowanych. Tam, gdzie mieszka wiele osób, występuje zbyt wiele zakłóceń, by można było wykorzystać Wi-Fi do łączenia się na odległość setek kilometrów.

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Heladeria Coromoto to jedna z najbardziej niezwykłych lodziarni świata. Znajduje się w miejscowości Merida w Wenezueli. Trafiła do Księgi rekordów Guinnessa za sprawą najliczniejszej oferty smaków. Portugalski właściciel, Manuel Da Silva Oliveira, wymyślił ich już ponad 900. Oprócz typowych smaków owocowych czy orzechowych, chętni mogą wypróbować lody czosnkowe, awokado, pieczarkowe, tuńczykowe, cebulowe, piwne i wiele, wiele innych. Niektóre goszczą w menu tylko przez jeden dzień. Aby wyliczyć wszystkie smaki, na fiszki trzeba było przeznaczyć jedną ścianę. Na drugiej wiszą zdjęcia smakoszy z całego globu oraz wycinki z gazet, które napisały o lodziarni. Heladeria Coromoto oferuje także kanapki, ale mało kto się na nie decyduje.
      Knajpkę otwarto 23 lata temu. Oliveira rozpoczął działalność z 4 smakami: waniliowym, czekoladowym, truskawkowym i kokosowym. Wprowadził kolejne, gdy w Brazylii zetknął się z lodami awokado. Zanim stworzył własne o tym samym smaku, próbował 45 razy. Gdy trafił do Księgi rekordów Guinnessa, skomponował już 812 smaków. Wcale jednak na tym nie poprzestał.
      W zeszłym roku 73-letni Oliveira wymyślił przynajmniej 50-60 nowych smaków. Próbuję i jeśli coś mi nie smakuje, wyrzucam to do kosza. Nie wszystkie smaki są codziennie dostępne, zazwyczaj można kupić ok. 75.
      Smak czosnkowy jest silny i zdecydowany, w gałce tuńczykowej smakosz natrafi na kawałki ryby. Jak smakuje gałka asparagusowa, można sobie tylko próbować wyobrazić.
      Sekret smaku tkwi w użyciu tylko i wyłącznie naturalnych składników, bez dodatku konserwantów. Wszystko jest naturalne. Jeśli jesz lody o smaku spaghetti z serem, na pewno występują w nich i makaron, i ser.
      Część nazw jest oczywista, znaczenie i pochodzenie niektórych pozostaje owiane tajemnicą. Do tych ostatnich należą, np. "Wybacz mi moją miłość", "Miesiąc miodowy", "Cuba Libre", "Mój pierwszy pocałunek" czy "Viagra — nadzieja". W tym ostatnim smaku nie ma, jak zapewnia Portugalczyk, popularnego leku na potencję, występują natomiast dwa afrodyzjaki: miód i pyłek. Czy mikstura działa? Odpowiedzi na to pytanie udzielił jeden z próbujących: Zjadłem bardzo niewiele, a dało mi to niesamowitą siłę.
      Oliveira przyznaje, że najbardziej lubi lody kawowe i aguardiente (jest to rodzaj brandy z terenu Hiszpanii i Portugalii).
      Część klientów zastępuje prawdziwe posiłki mieszankami o smakach obiadowych. Najpopularniejsze zestawy to gałki krewetkowe połączone z piwnymi oraz suszona ryba plus ziemniaki. Ceny nie są wygórowane. Za jedną gałkę trzeba zapłacić ok. 50 centów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...