Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Nadchodzi przełom? Polski sposób na ultraszybki zapis informacji

Rekomendowane odpowiedzi

Polsko-holenderskiemu zespołowi fizyków udało się ominąć barierę w szybkości oraz wydajności zapisu informacji. Dzięki temu dane na dyskach komputerowych można będzie zapisywać tysiąc razy szybciej niż teraz, a w dodatku komputery będą bardziej energooszczędne.

Polsko-holenderski zespół badaczy znalazł sposób, który sprawi, że zapis informacji w komputerach będzie o wiele bardziej wydajny. To tzw. technologia zimnego ultraszybkiego zapisu fotomagnetycznego. Przełomowe badania ukazały się w środę w prestiżowym piśmie "Nature".

Dzięki naszemu rozwiązaniu bliską przyszłością może być komputer, który nie tylko będzie działał szybciej, ale i będzie zużywał mniej energii dzięki wydajniejszej pamięci. I tak np. dzięki zastosowaniu naszej technologii, grafiki 3D, których teraz renderowanie (przetwarzanie - przyp. PAP) trwa kilkadziesiąt minut, wygenerowałby się w kilka sekund. A laptop wytrzymałby bez ładowania dłużej - opisuje w rozmowie z PAP jeden z autorów publikacji Krzysztof Szerenos, doktorant z Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku.

Chłodna kalkulacja

Jak jednak zaznacza młody fizyk, prawdziwy potencjał rozwiązania będzie szczególnie zauważalny w ogromnych serwerowniach czy centrach przechowywania i przetwarzania danych. Tam oszczędności - jeśli chodzi zarówno o czas, jak i o energię potrzebną do zapisywania i przetwarzania danych - byłyby naprawdę nie do pogardzenia.

Obecnie aż 5 proc. globalnej produkcji energii elektrycznej jest pochłaniane przez takie centra IT, a wkrótce wzrośnie to do 7 proc. - informuje kierownik badań dr hab. Andrzej Stupakiewicz z Wydziału Fizyki UwB. Zwraca uwagę, że przy zapisie wydzielają się spore ilości ciepła - na tyle duże, że aby chronić dane, trzeba zużywać dodatkową energię na chłodzenie urządzeń.

Tymczasem, jak oceniają badacze z UwB, nowa metoda sprawi, że podczas zapisu informacji (a także i odczytu), temperatura nośnika informacji wzrośnie np. jedynie o 1 stopień C. W takiej sytuacji chłodzenie będzie zbędne. System działa w temperaturze pokojowej.

Świat dysku

Andrzej Stupakiewicz przypomina, na czym polega zapis informacji magnetycznej na dysku. Możemy sobie wyobrazić, że jest tam mnóstwo malutkich magnesików. Każdy magnes ma biegun północny i południowy, czyli kierunek namagnesowania. Jeśli uda nam się obrócić jeden magnesik, zmieniamy jego wartość binarną - np. z 0 na 1. W ten sposób zapisujemy informację - opowiada.

Dodaje, że w dostępnych na rynku pamięciach stan namagnesowania zmieniano najczęściej za pomocą pola magnetycznego albo prądu elektrycznego. Ta metoda nieuchronnie skutkowała jednak rozgrzewaniem materiałów. A to prowadzi do strat energii.

Poza tym dotychczasowe metody miały fizyczne ograniczenia, jeśli chodzi o szybkość zapisu - wiadomo było, że aby zmienić stan bitu w najszybszych obecnie pamięciach typu RAM potrzebne było kilka nanosekund (nanosekunda to miliardowa część sekundy). Nowa metoda pozwala obejść dotychczasową barierę związaną z szybkością zapisu.

Granatem w rynek IT

Badacze z Polski pokazali, że istnieje materiał nieprzewodzący (granat itrowo-żelazowy domieszkowany jonami kobaltu, YIG:Co), w którym stan namagnesowania można zmieniać za pomocą ultraszybkich impulsów światła, i to odwracalnie. Aby przełączyć jeden bit w takim materiale wystarczy jeden impuls lasera.

W stosunku do obecnie stosowanych najszybszych pamięci możemy uzyskać tysiąckrotne zwiększenie prędkości zapisu i odczytu danych - porównuje Andrzej Stupakiewicz. Materiały o strukturze granatu są dostępne na rynku i - zdaniem naukowców - nie byłoby problemów z ulepszeniem ich parametrów w celu optymalizacji zapisu i wykorzystaniu na skalę masową.

Impuls do poważnych oszczędności

Naukowcy informują, że przy zapisie 1 bitu informacji system zużywałby naprawdę niewiele energii - nawet 10 000 razy mniej niż wchodząca na rynek najnowsza technologia STT-MRAM, i nawet miliard razy mniej niż obecne dyski twarde.

Już od jakiegoś czasu wiadomo było, że można wykonać zapis magnetyczny za pomocą pojedynczych impulsów lasera. Przed dekadą grupa badaczy z Holandii odkryła materiał metaliczny o takich właściwościach. Jednak ze względu na bardzo silne pochłanianie światła, materiał ten znacznie nagrzewał się w trakcie zapisu. Teraz, we współpracy z tym samym zespołem z Holandii, zademonstrowaliśmy, że istnieje magnetyczny dielektryk, który jest przezroczysty i nie nagrzewa się pod wpływem impulsów lasera, a zapis jest jeszcze szybszy - opowiada Krzysztof Szerenos.

Badania zespołu z Białegostoku zostały przeprowadzone przy wsparciu Narodowego Centrum Nauki. Teraz Polacy - wspólnie z Holendrami - starają się o unijny grant na rozwój badań. W ciągu 5 lat chcą zbudować prototyp systemu wykorzystującego nową technologię zimnego ultraszybkiego zapisu fotomagnetycznego. Mają nadzieję, że wtedy nowe urządzenia mogą pojawić się na rynku nawet w ciągu 10 lat.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę że: główną przyczyną nagrzewania dysków twardych jest "tarcie" powierzchni dysku o gaz (powietrze lub ostatnio - hel), tarcie w łożyskach, wibracje tym większe im większa prędkość obrotowa i powierzchnia talerza. Ponadto dużo energii pochłania ruch głowic -  cewka jest prawdopodobnie kluczowym absorberem energii + prądy wirowe (niedoskonałość rdzenia którym porusza) Zużycie energii przez maleńkie głowiczki nawet nie wielkości ziarnka piasku ze strukturami wykonanymi niemalże tak samo jak układy scalone.. Magnetyzujące domeny wielkości ~10nm to jest prawdopodobnie nawet nie jedną milionową ogólnego zużycia energii przez twardy dysk.

 

Dlatego gdy przeczytałem informacje o tym że właściwości magnetyczne powierzchni mogą się przekładać na sześć rzędów wielkości mniejsze zużycie energii przez dysk, o wzroście temperatury szacowanej na zaledwie 1'C i tym podobne brednie momentalnie przypomniało mi się dzieciństwo okresu przedszkolnego. Nie pierwszy już raz nie pierwszy nius.. zastanawiam się skąd się to bierze? Siłowe przyciąganie uwagi?

 

Coś jak w filmie (podonoć zainspirowanym wydarzeniami autentycznymi) http://www.filmweb.pl/film/Dziewczyna+z+poci%C4%85gu-2009-490992 gdzie kłamstewko dooszło aż do ministerstwa. Wiadomo o co chodzi, o pieniądze?

 

Materiałem dowodowym niech będzie:

https://www.amazon.com/Western-Digital-VelociRaptor-Cache-Enterprise/dp/B001FBH0HE

41-5kKmi-mL._SY355_.jpg

Edytowane przez Stanley

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stanley, skoncentrowałeś się na mniej istotnym, aczkolwiek korzystnym skutku ubocznym :) całej idei, który jako trendy ekoargument wyeksponowali.

Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okej, sama metoda ciekawa (tylko czy wystarczy tych granatów i laserów na te masy produkowanych obecnie urządzeń). Ale nieprawdą jest, że odwrócenie pola magentycznego w nośniku oznacza zmianę z zera na jedn czy odwrotnie. Ktoś, kto to powiedział, ani nie wie, że kierunek namagnesowania nie powinien mieć nic wspólnego ze stanem logicznym, ani nie słyszał o kodowaniu MFM czy RLL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...