Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
TrzyGrosze

Śmiać się czy płakać?

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli przeanalizować sprawę, to facet raczej na wyborcę PiS by się nadawał, niż jakiejkolwiek innej partii -

Nihilo, wieszczu, doczytałem w wolnej chwili art do końca:

 

- Co mu się stało, nie mam pojęcia. Przecież w ostatnich wyborach to on był za PiS - opowiada jeden z taksówkarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego że głosował ostatnio za PiS nie wiedziałem. Punkt dla Was.

Dodajmy jednak to, z tego samego źródła:

 

Policja i służby ustaliły już, że zabójca nie miał przeszłości kryminalnej. Natomiast w latach 70. był tajnym współpracownikiem Milicji Obywatelskiej w Częstochowie.

Natomiast to że był w PO jako dowód tego że jest wyborcą PiS przeczy jakimkolwiek zasadom logicznego wnioskowania.

Jeśli był nawet przez kilka miesięcy w PO i określasz go ex nihilo mianem życiowego nieudacznika to pozostaje pytanie: ilu tam w PO jest takich życiowych nieudaczników, nawet przez kilka miesięcy? :)

 

 

A że PiS łatwo wzbudza nienawiść u ludzi, to fakt, ale to wina PiS. PiS jest partią nienawiści, i takie też powoduje reakcje.

Złóż doniesienie do prokuratury jeśli masz dowody :) Dziś to może być ciężko, ale miałeś na to 8 lat :D

 

A sam odpowiedziałeś na ile?

Odpowiadam: nie liczyłem :)

To teraz idź za moim przykładem odpowiadania i sam odpowiedz :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brak odpowiedzi, to też retoryka, którą też :) stosujesz.

 

Natomiast to że był w PO jako dowód tego że jest wyborcą PiS przeczy jakimkolwiek zasadom logicznego wnioskowania.

 

Przeczy, bo to nielogiczne. Zadziwia mnie jednak, jak Twoja logika :D, skomponowała taką sugestię?

 

Bardziej o tym świadczy:

 

itp., itd.

 

Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Brak odpowiedzi, to też retoryka, którą też :) stosujesz.

To prawda. Ale nie pełna. Czasem po prostu nie czytam. Zależy kto co napisze i na jaki temat. Np. Astro zasadniczo nie czytam w tym dziale. Czytam pobieżnie w innych działach bo czasem między masami nabijania się z innych raczy podzielić się swoją olbrzymią wiedzą na temat Kosmosu.

 

 

Nihilo, wieszczu, doczytałem w wolnej chwili art do końca:

Jak już nawiązujesz do znaczeń to trzeba zauważyć że wieszcz mówi o przyszłości. A mowa była o przeszłości. Owszem, osiąga się całkiem niezłe rezultaty wieszcząc przeszłe zdarzenia.

Muszę się pod tym podpisać:

https://twitter.com/R_A_Ziemkiewicz

 

Ilekroć mnie wkurzy @LBalcerowicz przypominam sobie, że to on zrobił liderem Opozycji Totalnej @RyszardPetru... I mi przechodzi :)

:D

BTW. Zainspirowaliście mnie do zmontowania filmu coś ala "Język tolerancji lewicy" :) To roboczy tytuł. Jak macie jakieś sugestie to jestem otwarty :D (odnośnie tytułu).

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Natomiast to że był w PO jako dowód tego że jest wyborcą PiS przeczy jakimkolwiek zasadom logicznego wnioskowania.

 

Przeciwnie, w kontekście całości jest bardzo logiczne - z PO też mu nie wyszło :D

 

 

 

ilu tam w PO jest takich życiowych nieudaczników, nawet przez kilka miesięcy? :)

 

Nie wiem, na pewno jacyś są, ale pewnie znacznie mniej niż w PiS, bo PiS, szczególnie w ostatnich czasach właśnie takich łowi, i to wielkimi sieciami (np. RM, może później o tym trochę więcej napiszę, w jaki sposób to się robi).

 

 

 

Złóż doniesienie do prokuratury jeśli masz dowody :) Dziś to może być ciężko, ale miałeś na to 8 lat :D

 

Daj konkretny paragraf. Pod 256 kk się tego nie podciągnie (z różnych powodów, ale też np. do pierdla nie może pójść partia), ale po tym co teraz się dzieje możliwa będzie (przynajmniej teoretycznie) delegalizacja PiS na podst. art. 13 Konstytucji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już nawiązujesz do znaczeń to trzeba zauważyć że wieszcz mówi o przyszłości. A mowa była o przeszłości.

Napisałem do nihilo per wieszczu, ponieważ wyciągając słuszne wnioski z osobowości Cyby, o fakcie, że był zwolennikiem PISu jeszcze nie wiedział, więc ta informacja była przyszłością.

 

ale po tym co teraz się dzieje możliwa będzie (przynajmniej teoretycznie) delegalizacja PiS na podst. art. 13 Konstytucji.

mgrPrzyłębska http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,21172755,tytuly-naukowe-sedziow-zniknely-ze-strony-tk-nowa-prezes-jest.html i tak będzie miała inne zdanie.;) Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Daj konkretny paragraf. Pod 256 kk się tego nie podciągnie (z różnych powodów, ale też np. do pierdla nie może pójść partia), ale po tym co teraz się dzieje możliwa będzie (przynajmniej teoretycznie) delegalizacja PiS na podst. art. 13 Konstytucji.

Paragraf 13 jest szerokim paragrafem. Napisz dokładnie o co Ci chodzi. Nie zapominaj że z tego paragrafu, pod rządami PO, SLD chciało zdelegalizować ONR. I im się nie udało mimo iż sędzia był wałęsowy :D

 

mgrPrzyłębska http://wiadomosci.ga...rezes-jest.html i tak będzie miała inne zdanie.

I?

I nie zapominajcie o art. 128 KK. Łatwo można tu opozycję wsadzić na wiele lat :) tzn. łatwo przy odrobinie woli. Politycznie byłoby to zbyt kosztowne.

PO się marzył Kamiński w więzieniu i jak to się skończyło? :D

O PiS też marzyli:

http://pl.blastingnews.com/polityka/2015/11/procedura-prawna-delegalizacji-prawa-i-sprawiedliwosci-00674451.html

 

Po ewentualnej delegalizacji PiS, Sejm nie będzie zobowiązany do skrócenia swojej kadencji. Aby doszło do jego samorozwiązania się, co najmniej dwie trzecie posłów musi wyrazić taką wolę. Mielibyśmy wówczas do czynienia z sytuacją, której nie przewiduje #konstytucja RP. Nielegalna większość sejmowa byłaby gwarantem legalnego rządu.

Gdyby doszło do delegalizacji partii Kaczyńskiego, prezydent Duda mógłby ogłosić na wniosek rządu Beaty Szydło, zgodnie z art. 230 Konstytucji RP, stan wyjątkowy na maksimum 150 dni. Taka sytuacja stałaby się jeszcze bardziej paradoksalna. Legalny rząd, mający gwarancję swojego funkcjonowania w postaci większości sejmowej nielegalnie działającej partii (w tym wypadku: PiS), legalnie wprowadza wraz z prezydentem stan wyjątkowy, umożliwiający ograniczenia w zakresie praw człowieka i wolności obywatelskich.

Wyszło im że jak PiS zdelegalizują to rząd wprowadza stan wyjątkowy i mają przesrane :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Napisz dokładnie o co Ci chodzi.

 

Art. 13. Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji
odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania
nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność
zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w
celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie
struktur lub członkostwa.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czytałeś ich program? :D :D :D

Padam na twarz :)

Nie znasz ich programu, zakładam tak na 99 %, a chcesz ich delegalizować na podstawie programu którego nie znasz :D

http://pis.org.pl/dokumenty

Śmiało szukaj w ich programie odwołania do: (jeśli jednak ten 1 % zaistniał i znasz ich program to poproszę o cytat z ich programu gdzie jest to odwołanie do): :)

 

totalitarnych metod i praktyk działania


Ja wiem że PO, Nowoczesna są nieudolne ale gdyby się dało zdelegalizować PiS to myślę że by już działały :D Może nie znają art. 13 tak dobrze jak Ty :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I?

 

To był tylko mój przytyk odnoszący się do jakości kadr PISu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt. Ławę (ławkę) mają krótką. Ale zasadniczo poza PO to każdy ma dziś krótką ławę znajomych. Oczywiście po 8 latach rządów PiS to będą już miały ławę szeroką :D

Jak minie dzisiejszy dzień - robię przerwę od polityki na KW. Nie mówię że na zawsze, nie mówię że na rok, ale powiedzmy tydzień powinienem wytrzymać :)

Bo zakopujemy inne tematy na głównej. A sporo osób pewnie patrzy tylko na główną i to może zniechęcać.

Edytowane przez thikim
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Padam na twarz :)

 

No to tak leż :D

 

Tak, nie czytałem dokumentu, który nazywa się "program". To by było marnowanie czasu, podobnie jak marnowaniem czasu byłoby czytanie "programu" PZPR czy NSDAP. W takim papiórku można sobie nabazgrać co się chce. Istotny jest ten program, który wynika z rzeczywistego działania. Można sobie wyobrazić np. Partię Miłośników Chińczyków... martwych, co będzie domyślne.

Gdyby słowo "program" oznaczało w tym przypadku tylko statut i formalne dokumenty programowe, ten art. by nie miał sensu, bardzo łatwo byłoby to ominąć.

 

 

 

nie zapominajcie o art. 128 KK. Łatwo można tu opozycję wsadzić na wiele lat :) tzn. łatwo przy odrobinie woli.

 

Przeciwnie - nie da się wsadzić (zakładając bezstronny sąd). Przemoc musi być w jakiś sposób czynna, nawet gdyby polegała tylko na stworzeniu zagrożenia.

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdyby słowo "program" oznaczało w tym przypadku tylko statut i formalne dokumenty programowe, ten art. by nie miał sensu, bardzo łatwo byłoby to ominąć.

A ma? To kogo zdelegalizowano?

Owszem, tu masz rację - program można rozwinąć jako coś szerszego. Tylko z tym szerszym to się automatycznie staje sprawą subiektywną. A zacząć trzeba jednak i tak od statutu i programu. Statut jest weryfikowany przy rejestracji partii więc nie sądzę abyś coś tam znalazł. Potem można iść dalej. Ale to już coraz mniej obiektywne jest.

I tak jak pisałem: jeśli masz pomysł na delegalizację PiS to biegnij do PO - wszak ktoś musi Polskę przed totalitaryzmem uratować :D

Już nie żartując - delegalizacja PiS to political fantasy, zarówno od strony politycznej jak i prawnej.

 

Przemoc musi być w jakiś sposób czynna

Popychanie, rzucanie butelkami - to jest już czynna przemoc :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

delegalizacja PiS to political fantasy, zarówno od strony politycznej jak i prawnej.

 

Nie, to stracony czas - sami się rozlecą.

 

 

 

Popychanie, rzucanie butelkami - to jest już czynna przemoc :)

 

A gdzie i kiedy opozycja popychała i rzucała butelkami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Statystykę znasz. Czy jedno zdarzenie potwierdza zjawisko?

hehe :) Dobry dowcip :)

 

 

 

Jeśli przeanalizować sprawę, to facet raczej na wyborcę PiS by się nadawał,

Oczywiście. "Nawet jak Cię złapią za rękę mów, że to nie twoja ręka" - typowa logika...

 

 

 

chodzi o to, że facetowi (politykowi ??? taka jego...), który ma praktycznie pełną władzę w Polsce, już całkiem odjebało.

A co, kazał ich zamordować? Albo chociaż wsadzić do więzienia?

 

 

 

- Co mu się stało, nie mam pojęcia. Przecież w ostatnich wyborach to on był za PiS - opowiada jeden z taksówkarzy.

HAHAHA. Wyborcza.pl.

Myślałem, że głosowania są tajne.

 

 

 

Thikim, stojąc całkowicie z boku prezentowanych przez Ciebie akrobacji intelektualnych chciałbym Ci jednak przypomnieć o czymś tak oczywistym w każdej racjonalnej dyskusji jak onus probandi. Pozostałych chwytów manipulacyjnych chyba nie warto wytykać, bo i po co? Ludzie jak Glaude mają zapewne już wystarczający materiał badawczy (jeśli o Ciebie chodzi).

:)

A znasz łacińską nazwę chwytu manipulacyjnego gdy stronniczy "ekspert" podaje się za obiektywnego obserwatora?

Względnie, gdy sugeruje się, nawet dyskretny sposób, chorobę psychiczną oponenta?

I to ja z thikimem mieliśmy otrzymywać propozycję do "tuby propagandowej" jak tu jest taki "mistrz" :)

 

 

 

podobnie jak marnowaniem czasu byłoby czytanie "programu" PZPR czy NSDAP

"W każdej dyskusji musi paść porównanie do Hitlera" (no, tu już prawie się udało). Najlepiej oczywiście porównywać kogoś kogo się nie lubi (niezależnie od dowodów/argumentów) ;)

 

Już pisałem wcześniej o obrażaniu się vs. odczuwaniu zagrożenia. Teza o tym, że to wina pisu, a nie jadu lanego przez po/media to absurd. No, ale wiadomo, jak nie po "naszej" myśli, to mechanizm wyparcia działa:/

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Teza o tym, że to wina pisu, a nie jadu lanego przez po/media to absurd.

 

Sorki, ale muszę odpowiedzieć bardzo merytorycznie, i to na całość tego co napisałeś - pier**licie Hipolicie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe :) Dobry dowcip :)

 

(...)

 

HAHAHA. Wyborcza.pl.

 

(...)

 

:)

 

Ktoś na KW wie, jak się dyskutuje z Dobrym Humorem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie, to stracony czas - sami się rozlecą.

No to jest zasadniczo zawsze prawdą. Praktycznie każda partia się kiedyś rozlatuje. Ty jednak wyrażałeś nadzieję że "niedługo". No więc mimo iż niedługo to czas subiektywny to ośmielę się zauważyć że obiektywnie będzie to minimum jakieś 5 lat :D

 

Gdyby słowo "program" oznaczało w tym przypadku tylko statut i formalne dokumenty programowe, ten art. by nie miał sensu, bardzo łatwo byłoby to ominąć.

Sensem tego artykułu (po przemyśleniu) nie jest delegalizowanie. Sensem tego artykułu jest danie możliwości sędziemu zablokowania powstania partii z określonym statutem albo programem. To jest podstawa prawna do tego aby odmówić rejestracji partii. Można oczywiście i próbować delegalizować na tej podstawie ale jest to praktycznie niewykonalne.

Nie da się tak zdelegalizować PO i tego nie wróżę. Ale da się wsadzić na innych podstawach do więzienia :D

 

 

Teza o tym, że to wina pisu, a nie jadu lanego przez po/media to absurd. No, ale wiadomo, jak nie po "naszej" myśli, to mechanizm wyparcia działa:/

Wyluzuj. Tak michnikowszczyzny nie przekonasz :)

 

BTW. Słyszeliście to?

Trump w jeden dzień swojej prezydentury zmobilizował więcej feministek niż Obama przez 8 lat swojej :D

 

 

A znasz łacińską nazwę chwytu manipulacyjnego gdy stronniczy "ekspert" podaje się za obiektywnego obserwatora?

Nie dyskutuj z Astro w kwestiach politycznych. Nie warto.

 

 

A gdzie i kiedy opozycja popychała i rzucała butelkami?

No więc tak. Popychanie Suskiego. Tego dokonał poseł PO.

Obrzucanie i szarpania Pawłowicz - tego dokonali kodomici. Ale można i moim zdaniem da się to obronić że wezwała ich do tego PO lub Nowoczesna.

https://dorzeczy.pl/17151/Pawlowicz-Obroncy-demokracji-napadli-mnie-przed-polnoca-po-wyjsciu-z-Sejmu.html

 

"Posłuchali widać wcześniejszych wezwań posła Niesiołowskiego, który wskazując mnie obelżywie z nazwiska, wezwał kodowców by mnie atakowali" – pisze posłanka PiS. Jak dodaje, była obrzucana plastikowymi butelkami, szarpano ją, lżono i używano stadionowych tub, by ją ogłuszyć.

Tym samym spełniony jest warunek przygotowania.

 

§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Wezwanie ludzi pod sejm powiązane z użyciem przez tych ludzi czynnej napaści na posła :)

I postępowania się już toczą (ale nie z tego artykułu). Ciekawe jak się zakończą :) To już nie jest fantasy.

BTW. Jeśli budżet jest nielegalny wg kogoś to niemoralne jest branie pensji z tego budżetu :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie da się tak zdelegalizować PO.

 

No nie da się, ale z braku podstaw materialnych, a nie tylko formalno-prawnych.

 

 

 

Ale da się wsadzić na innych podstawach do więzienia :D

 

Nie da się, partii nie da się do pierdla wsadzić, nie ma takich podstaw prawnych :D

 

 

 

Tak michnikowszczyzny nie przekonasz :)

 

A z tym się całkowicie zgadzam - w taki sposób można przekonać tylko kaczorszczyznę i inne "osoby specjalnej troski" (copyright Jarosław Kaczyński 2016) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie da się, partii nie da się do pierdla wsadzić, nie ma takich podstaw prawnych

Członków oczywiście się da. Jak się wsadzi wszystkich :D to w sumie można powiedzieć że się wsadziło całą partię. Więc w zasadzie się da :)

 

 

No nie da się, ale z braku podstaw materialnych, a nie tylko formalno-prawnych

Obecnie jest to niewykonalne, ale jakby zaczęli rządzić faszyści to by się dało zrobić :) Komuniści mieli bardzo demokratyczne prawo a wsadzali, mordowali kogo chcieli i wszystko "zgodnie" z prawem :D

Ex nihilo - sprawiasz wrażenie (nie od dziś) obeznanego z prawem. Zastanawiam się skąd jego znajomość u Ciebie. Bo raczej bym Cię typował na fizyka niż prawnika.

BTW2. Cały czas jest błąd w postaci przesuniętej daty przy postach albo cytowaniach o 1 godzinę.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ex nihilo - sprawiasz wrażenie (nie od dziś) obeznanego z prawem.

 

Eee tam... to tylko wrażenie ;)

 

to w sumie można powiedzieć

 

Powiedzieć to sobie można... nawet napisać :)

@thikim

 

Wcześniej edytowałeś w czasie kiedy pisałem i tego nie zauważyłem:

 

No więc tak. Popychanie Suskiego. Tego dokonał poseł PO.

 

Nie, to było już dawno wyjaśnione. Poseł PO (Nitras? nie pamiętam już), który podobno miał popchnąć Suskiego zrobić tego nie mógł - był za daleko. Są filmy, były wielokrotnie pokazywane.

Natomiast faktem jest, że Pawłowicz popchnęła w drzwiach którąś z PO.

 

Obrzucanie i szarpania Pawłowicz - tego dokonali kodomici.

 

Jaja sobie robisz? Gdyby to była prawda, Brudziński już dawno Warszawę by przeorał, żeby sprawców wykopać. Zresztą na filmach widać, że Pawłowicz nic się dzieje. Pokrzyczeli na nią trochę, ale to wszystko.

Jak myślisz, ilu tajniaków z policji i innych służb było na tej demonstracji? Hmm? A że Pawłowicz coś tam gada? Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś???????????????

 

I postępowania się już toczą (ale nie z tego artykułu).

 

Bo do tego artykułu nie podstaw.

 

Ciekawe jak się zakończą :) To już nie jest fantasy.

 

No i w tym problem, że to już nie jest fantasy (jak i wiele innych spraw, które jeszcze niedawno wydawały się fantasy).

Tak a propos - pamiętasz wyczyny górników pod sejmem w czasach PO?

 

I przy okazji - wskazówki interpretacyjne do art. 13 (program itd.) znajdziesz w 11:

Art. 11. 1. Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii

politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości

obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie

polityki państwa.

Pomiędzy 11 a 13 nie może być próżni, czyli zabawa polega na wyznaczeniu granicy.

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można. I chociaż nie będzie to zgodne z rzeczywistością prawną to będzie to zgodne z rzeczywistością nazwijmy ją ludzką. A ta jest ważniejsza niż rzeczywistość prawna.

Tak rozważając teoretycznie:

- jak zabijesz wszystkich członków danej partii to tej partii nie ma. Mimo że prawnie może być różnie. Prawo to tylko umowa. Możemy się umówić że obcięcie głowy nie pozbawia człowieka życia. Ja tam wolę jednak zaufać życiowemu doświadczeniu niż takiej umowie :) Bo umówić się można na dowolną rzecz. Ale praktyka pozwoli zrealizować tylko to co się da.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

- jak zabijesz wszystkich członków danej partii to tej partii nie ma.

 

Nie, jeśli nie jest wykreślona z rejestru, to nadal istnieje. Można ją reaktywować, podobnie jak spółkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może łatwiej by było przyznać po prostu, że dyskusja przebiega pomiędzy zwolennikami "nie idealnej" dyktatury a "brudnej" demokracji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadowski o rządzie:

 

 

Nie, jeśli nie jest wykreślona z rejestru, to nadal istnieje

A co ja napisałem?

Prawnie będzie istnieć ale to umowa. Realnie nie będzie istnieć.

Takie proste pytanie: jak zginą wszyscy ludzie a kodeksy prawne przetrwają to będzie prawo istniało czy nie? :)
Prawo to umowa. Nie musi odzwierciedlać rzeczywistości. Jednakowoż ważniejsza jest rzeczywistość niż prawo.

Jeśli wydasz dekret że każdy kto źle myśli o PiS powinien zostać aresztowany (albo że nie mogą źle myśleć) to czy ludzie przestaną tak myśleć? :D

Można. I chociaż nie będzie to zgodne z rzeczywistością prawną to będzie to zgodne z rzeczywistością nazwijmy ją ludzką
Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...