Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Chili najlepiej popijać mlekiem

Rekomendowane odpowiedzi

By ugasić pieczenie po zjedzeniu papryczek chili, najlepiej wypić mleko - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Nowego Meksyku.

Okazuje się, że mleku występuje białko, które może wypierać kapsaicynę z receptorów na języku. To najszybszy sposób na pozbycie się pieczenia - opowiada Paul Bosland.

Amerykanin wyjaśnia, że gdy kapsaicyna przyłączy się do receptorów w jamie ustnej, do mózgu wysyłany jest taki sam sygnał, jak po dotknięciu czegoś gorącego. To dlatego niektórzy ludzie pocą się po zjedzeniu pikantnych papryczek. W takiej sytuacji pomogą mleko i produkty mleczne, np. śmietana czy lody.

Bosland dodaje, że węglowodany również zastępują kapsaicynę w receptorach, ale nie tak skutecznie jak mleko. Jeśli weźmie się pod uwagę chleb i cukier, cukier będzie lepszy [...].

Naukowiec podkreśla, że ani alkohol, ani woda nie pomogą, bo nie zablokują kapsaicyny, tylko rozprowadzą ją po całej jamie ustnej.

Ludzie często pytają, które papryczki są bardziej pikantne: czerwone czy zielone. To [oczywiście] zależy od odmiany, ale generalnie czerwone będą łagodniejsze, bo zawierają więcej pomagających zneutralizować pieczenie cukrów.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nobla im! Nobla!

 

O tym, że pieczenie wywołane papryczkami chili najlepiej ugasić szklanką mleka czytałem w czasopiśmie dla dzieci „Kaczor Donald” (na stronach z poradami dla kaczych skautów) w latach 90. poprzedniego wieku. I na co komu jakieś tam Nature! :V

Edytowane przez nantaniel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę gdzie indziej bezsens. Ostre je się żeby poczuć ostrość a nie gasić ją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę gdzie indziej bezsens. Ostre je się żeby poczuć ostrość a nie gasić ją

Ale już kapsaicynę z gazu pieprzowego, która dostała się do ust, przydałoby się jednak czymś zneutralizować ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nobla im! Nobla!

 

O tym, że pieczenie wywołane papryczkami chili najlepiej ugasić szklanką mleka czytałem w czasopiśmie dla dzieci „Kaczor Donald” (na stronach z poradami dla kaczych skautów) w latach 90. poprzedniego wieku. I na co komu jakieś tam Nature! :V

Widac mielismy dostep do tej samej literatury, bo dokladnie to samo chcialem napisac widzac naglowek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że mleko niweluje ostrość kapsaicyny to obserwacja. Naukowcy odkryli , że powoduje to zawarte w mleku specyficzne białko.

I to jest ciekawostka, bo dotychczas tłumaczono ten efekt zawartym w nim tłuszczem.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że mleko niweluje ostrość kapsaicyny to obserwacja. Naukowcy odkryli , że powoduje to zawarte w mleku specyficzne białko.

I to jest ciekawostka, bo dotychczas tłumaczono ten efekt zawartym w nim tłuszczem.

No proszę, robimy tutaj taki hejt na te doniesienia, że czasem umyka clou problemu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

:D

TrzyGrosze, jak wiesz, jako całkowity ignorant nie zauważyłem jednak by istniały obserwacje, że zapijanie papryczek olejem/ oliwką odnosi skutek. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś obserwacje być musiały, skoro na uśmierzenie kapsaicyny dalej ( o TYM białku w mleku pewnie jeszcze :D nie wiedzą) poleca się płukankę olejem roślinnym czy spożywanie masła orzechowego: http://www.ostrakuchnia.pl/content/view/58/48/

Ed.

W tym linku doczytałem: "wypiciu szklanki tłustego mleka lub jogurtu, ponieważ białko kazeiny rozbija więź kapsaicyny z receptorami bólu". Coś mi mówi, że w Nowym Meksyku odkryto Amerykę.;)

Hmm, ale po co tłuste, skoro kazeiny tyle samo w chudym.

Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hmm, ale po co tłuste, skoro kazeiny tyle samo w chudym.

To tylko obserwacja: ser ze śmietaną wymaga 4 razy więcej pieprzu niż ser bez śmietany. Lubię na ostro i w moim przypadku białe szaleństwo bardziej  przypomina ziemię :D

Tak więc jestem zdumiony, że chodzi kazeinę.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w moim przypadku białe szaleństwo bardziej  przypomina ziemię :D

 

Czyli używasz pieprzu czarnego. W nim ostrość daje piperyna.Notka dotyczy kapsaicyny. Kapsaicyna jest w pieprzu cajeńskim.

Potrzebne dalsze badania nad tą obserwacją w celu odkrycia, co takiego w śmietanie głuszy ostrość piperyny.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

:D :D :D

Kurdę, u mnie białe szaleństwo jest zwykle na zielono + cebulka i rzodkiewka (o ile jest). ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Notka dotyczy kapsaicyny. Kapsaicyna jest w pieprzu cajeńskim.

Prawda. Jak robię b.sz. z pieprzem cayenne, to też sypię dużo więcej, ale to może być przeniesienie doświadczeń z pieprzem czarnym.

No cóż, szykuje się smakowite doświadczenie wieloczynnikowe: Ból(śmietana,kapsaicyna). Nie mam pomysłu na mierzenie poziomu bólu jęzora.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba porównać działanie chudego i tłustego mleka.

Stawiam, że tłuste działa lepiej z 2 powodów:
1. Tłuszcz zabiera ze sobą oderwaną kapsaicynę, dzięki czemu nie przyczepia się ona nigdzie ponownie.

2. Tłuszcz oblepia usta powodując uczucie, że wszystko wydaje się łagodniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Nie znam się, ale jaki cienias na KW pije "chude mleko"? Może mu chudego przywalenia w paszczękę brakuje? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi ze to nowe odkrycie czyli wypierane kapsycyiny przez białko z receptorów, nie spowodowało, że kapsycyiny przestała być rozpuszczalna w tłuszczach i alkoholu. Dlatego jeśli nie mamy pod ręką akurat mleka to przeplukanie jamy ustnej czymś tłustym lub alkoholem zmniejszy efekt w odróżnieniu od przeplukania woda czy czymś co nie zawiera tłuszczu czy alkoholu.

Edytowane przez ww296

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Dlatego jeśli nie mamy pod ręką akurat mleka to przeplukanie jamy ustnej czymś tłustym lub alkoholem

 

To jest bardzo dobry punkt odniesienia. Kto lubi płukać paszczękę olejem? :)

Piwo, jak wiadomo, to piwo. Właściwie to płukanie wodą. Nie jestem też takim hardcorem, by płukać wódką (nie wiem, może i na forum są tacy amatorzy).

Cóż zatem zostaje? Wiadomo – czerwone wytrawne. ; ) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat nie piję oleju ale znam takich co piją jako element diety. Generalnie okazy zdrowia. Ale to nie musi mieć nic wspólnego z tym że to piją. Zdrowi byli pewnie i wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Generalnie okazy zdrowia

 

Jak to powiedziałeś? Poczekamy, zobaczymy… ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię abym mógł tyle poczekać ;)

Dopóki nie rozwiniemy badań: genetycznych, środowiskowych, zwyczajów żywieniowych, i kto wie jeszcze jakich to nasze badania co i jak wpływa na zdrowie będą wyglądały jak odnajdywanie kolejnych obiektów Plutonopodobnych. Od czasu do czasu fuksem coś znajdujemy błądząc po omacku poprzez drogi wskazywane przez firmy z branży medycznej, spożywczej i kto wie jeszcze jakiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Obawiam się, że "obiekty plutonopodobne" są zdecydowanie bardziej przewidywalne. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że masz rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

ydaje mi ze to nowe odkrycie czyli wypierane kapsycyiny przez białko z receptorów, nie spowodowało, że kapsycyiny
 

Kapsaicyna. Wiem ...cyina brzmi lepiej. Pozwalam sobie zwrócić uwagę, bo sam nagminnie popełniam ten błąd  w piśmie i w mowie. COś jak kordła, owółek, bierdonka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...