Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
glaude

Islam (wydz. z "Poważny błąd w teście Turinga")

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie to słabo sie znam na prawie ale słyszałem taką opinię, ze konstytucja amerykańska jest dla obywatela, zaś polska dla elit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amerykańska jest przede wszystkim innym językiem napisana. Trochę starym ale za to prostym.

PS. Pomyliłem się wcześniej co do ilości poprawek. Jest więcej.

http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/usa.html

trochę poczytałem.

Widzę i wady. Przede wszystkim sporo zapisów miało charakter przejściowy w rodzaju: do 1808 roku wolno :D

Czyli obecnie część tego jest po prostu martwym zapisem.

No i niektóre są ogólne zapisy a inne straszliwie szczegółowe:

 

§2. Przewóz lub wwóz do poszczególnych stanów, terytoriów lub posiadłości Stanów Zjednoczonych napojów wyskokowych w celu ich dalszej dostawy lub spożycia na miejscu jest zabroniony, jeżeli sprzeciwia się miejscowemu ustawodawstwu.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

No to mamy dobry punkt odniesienia.
 

Amerykańska jest przede wszystkim innym językiem napisana. Trochę starym ale za to prostym.

 
Proponuję zestawić Wstęp amerykańskiej z polską Preambułą.
W Polsce, jak widać, nie są istotne:

sprawiedliwość, zabezpieczyć spokój w kraju, zapewnić wspólną obronę, podnieść ogólny dobrobyt oraz utrzymać dla nas samych i naszego potomstwa dobrodziejstwa wolności

Przypomniał mi się p. Goryszewski ze swoim słynnym:

Nie jest ważne czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, żeby Polska była katolicka.

(to w odniesieniu do islamu ;)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa naszej konstytucji i tak stoi w miejscu, gdyz zeby ją zmienić trzeba mieć bodaj 2/3 większości i to chyba zgromadzenia a nie samego sejmu. To nie zwykła ustawa gdzie wystarczy połowa do przegłosowania.

A na razie nie zanosi sie, zeby którakolwiek z partii zyskała kiedyś wymaganą większość - a tym bardziej zeby dogadali sie ponad podziałami partyjnymi :D

 

Poza tym oni chcą zmieniać konstytucję pod siebie (czyli pod partie), a nie pod obywatela.

Edytowane przez glaude

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo: pomarzyć jest fajnie.

Inna sprawa że jak się kiedyś budżet rozwali to się okaże że Konstytucja wprawdzie jest najważniejszym aktem prawnym ale kompletnie martwym bez pieniędzy.

Na chwilę obecną zadłużenie idzie w górę.

Ale jak wybitni ekonomiści twierdzą: pożyczki spłaca się kolejnymi pożyczkami :D no cóż, ja to nazywam spiralą długów i kończy się to zazwyczaj źle dla dłużnika.

 

Aczkolwiek jak powiedział znawca tematu:

Jak pożyczysz mi 100 zł i nie chcę Ci oddać to mam problem.

Jak pożyczysz mi 10 mln i nie chcę Ci oddać to Ty masz problem :D Ja zaś mieszkanie wynajmę, samochód, żonę i telefon też :)

BTW. Już tysiące lat temu zauważono że lepiej dać niż pożyczyć :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

No chłopak mi się spodobał: "ale ja tego człowieka, w związku z pisaniem takich wierutnych bzdur wyzywam na pojedynek […] jeśli ten facet ma jaja na miejscu […] przekażcie mu, że dostał ode mnie w twarz rękawicą" . Niestety, obawiam się, że większość ludków piszących takie idiotyzmy nie jest osobami honorowymi, czyli są zwykłymi chamami. ;)

 

 

 

Na chwilę obecną zadłużenie idzie w górę.

 

Pozwolę sobie na sarkazm. Czuję się głęboko zdziwiony, bo pińcetplus. :D

Wyjaśniam, że zwiększenie wydatków budżetowych (przy raczej niezbyt drastycznie podniesionym przychodzie :)) z definicji ogranicza możliwości spłaty długu (dług zatem rośnie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I bez 500 by rosło. Teraz rośnie mocniej. Ale ja w kontekście Konstytucji i finansów publicznych. Pewnego dnia trzeba będzie ludziom powiedzieć: nie ma na emerytury.

No i będzie problem. Ewentualnie niektórzy mogą wpaść na pomysł zaproszenia młodych, wysportowanych, umięśnionych  muzułmańskich kobiet z dziećmi :D w sile wieku i chęci.

Chociaż z matematycznego punktu widzenia można też ludziom powiedzieć: wiek emerytalny od 99 roku życia :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Pewnego dnia trzeba będzie ludziom powiedzieć: nie ma na emerytury.

 

W tym upatruję iskierki nadziei, że pis nie weźmie się jednak za Konstytucję (by zagwarantować sobie wieczne rządzenie). Tak wiele "przyległości" (vide 2/3) nie muszą w końcu zdobywać… :/

 

 

 

No i będzie problem. Ewentualnie niektórzy mogą wpaść na pomysł zaproszenia młodych, wysportowanych, umięśnionych muzułmańskich kobiet z dziećmi :D w sile wieku i chęci.

 

Myślisz, że w pisie znajdzie się tylu amatorów wysportowanych, umięśnionych  muzułmańskich kobiet z dziećmi? Może masz rację… ;)

 

 

 

Chociaż z matematycznego punktu widzenia można też ludziom powiedzieć: wiek emerytalny od 99 roku życia

 

Nie przesadzajmy. Z matematycznego i budżetowego punktu widzenia całkowicie wystarczy 70 lat dla kobiet (zaszalejmy! ;)) i 72 dla mężczyzn. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z matematycznego punktu widzenia zostaliśmy ugotowani jednym głodowym systemem emerytalnym, który przetrwał komunę i ma się dobrze (ZUS) i drugim pisanym pod dyktando korporacji finansowych (2 filar), a którego kradziez miłościwie rozsądzający trybunał uznał za zgodny z konstytucją swojego czasu.

 

Ukradli prywatne pieniądze do panstwowej kasy i jest to zgodne z konstytucją!!!

Chociaz wielu polityków kradnie z państwowej kasy na swoje prywatne konta i tez prawo nie jest naruszone :(

Edytowane przez glaude

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że w pisie znajdzie się tylu amatorów wysportowanych, umięśnionych muzułmańskich kobiet z dziećmi? Może masz rację…

To nie jest perspektywa 2-3 lat. Budżet wytrzyma dłużej. To jest perspektywa 15-20 lat.

Naprawdę masz nadzieję że wtedy będzie PiS rządził? :D

Tak wystarczy zapewne i 70. Ale ta liczba będzie rosła. A ja pisałem jednak bardziej do przodu. To jest głównie kwestia: ilość staruszków do dzieci skorelowana ze średnią długością życia.

 

Ukradli prywatne pieniądze do panstwowej kasy i jest to zgodne z konstytucją!!!

No ale wiesz że w zasadzie budżet to cały czas polega na zabieraniu prywatnych pieniędzy do państwowej kasy ;) i akurat to jest zgodne z Konstytucją :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

To jest perspektywa 15-20 lat. Naprawdę masz nadzieję że wtedy będzie PiS rządził? :D

 

Mam nadzieję, że nie. Moja nadzieja może być jednak płonna wobec bardzo racjonalnych działań pisu w celu przejęcia władzy na ćwierćwiecze. Media już mają (piorą odpowiednio mózgi lemingom), za Konstytucję brać się właściwie nie muszą, skoro uziemili TK… Jestem pełen podziwu wobec minimalizmu z jakim to robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak wystarczy zapewne i 70. Ale ta liczba będzie rosła.

Podobno nie. Podobno pokolenie dzisiejszych dwudziestolatków będzie żyło krócej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt. Dali 500 plus. Kto się odważy odebrać? :D

A na serio. Jarosław jest stary. Nie daje mu więcej niż następną kadencję.

Tusk niedawno się odezwał: w skrócie, jak się opozycja tak poniewiera to niech nie liczą na zwycięstwo.

 

Podobno pokolenie dzisiejszych dwudziestolatków będzie żyło krócej.

Możliwe:

http://www.newsweek.pl/nauka/nasze-dzieci-beda-zyc-o-5-lat-krocej-niz-my,artykuly,270272,1.html

ale póki co takiej rzeczy nie zaobserwowano. A postęp medyczny za te 50 lat może sprawić że równie dobrze będą żyć i 120 lat.

Natomiast wiek emerytalny zależy nie tylko od długości życia ale i od:

liczby emerytów

liczby pracujących

wysokości emerytur.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thikim

Upraszczasz.

Kradzieze jakby nie patrzeć są niekonstytucyjne.

 

A co do "małego rycerza". Moze następnej kadencji nie dotrzyma, ale w tej moze jeszcze zostać premierem :P

Zresztą, kto by nie był, wszyscy są umoczeni. Nowe pokolenie moze dopiero coś powoli zacząć zmieniać - a nie ta post-PRL-owska hołota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kradzież narusza prawo własności.

Czym się różni podniesienie podatku od zabrania pieniędzy z OFE?

Albo inaczej: wprowadzamy podatek PIT dla emerytów 70 %. Tak więc emeryt sobie bierze emeryturę z OFE i oddaje 70 % co później idzie na emerytury dla innych.

Czym to się różni od zabrania pieniędzy z OFE? :) Naturalnie jest wiele różnic praktycznych ale co do idei zabierania.

Jakkolwiek wszyscy używali słowa kradzież to nie była to formalnie kradzież tylko podwyższenie podatków :)

TK zasadniczo nie miał wyjścia. Ogólnie wyszła jego słabość. Tak naprawdę to była sprawa przekraczająca ramy Konstytucji i TK.

Konstytucja jest aktem prawnym najwyższej rangi. Ale nie jest najważniejsza w państwie.

Jakbym to miał na szybko uszeregować to wygląda to tak:

na samej górze:

- obywatele (naród, plemię)

- państwo

- budżet

- Konstytucja.

Konstytucja jest na którymś tam miejscu.

Państwowy system składek emerytalnych zawsze będzie się opierał na tym że ktoś zdecyduje, wyliczy ile dostaniesz emerytury a Ty masz tylko płacić.

Tylko coś za coś. Państwo to twardy skur... i daje dość pewne gwarancje że coś kiedyś dostaniesz. Prawdopodobnie stracisz sporo na tym interesie, będziesz dostawał mało ale do końca życia.

U prywaciarza mógłbyś zyskać sporo ale i stracić wszystko.

Ogólnie ja jestem za dobrowolnym przechodzeniem ludzi rozpoczynających pracę na emerytury obywatelskie. Bez składek, albo początkowo niskie, potem zerowe - i niska emerytura.

Kończysz x lat, dostaniesz emeryturę. Taką samą jak Józek. Z podatków, nie ze składek.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież każda kolejna "władza" ma "swój" Trybunał. Tak naprawdę PIS jako jedyny ma z tym problem.

 

Media? jakie media? Jak narazie to widzę coś wręcz przeciwnego. TV oglądam mało ale słucham radia dużo i np podczas szczytu NATO stacje których słucham (głównie TOK FM) Wszyscy wypowiadający się mówili TYLKO o tym jak to OBAMA o skrytykował demokrację w Polsce.

Newsweeka przestałem prenumerować podczas wyborów prezydenckich bo tak nieobiektywnego dziennikarstwa politycznego jak w wykonaniu LISA jeszcze nie widziałem (a chciałem na Komorowskiego w 2 turze ale nie udało mi się zagłosować wcale).

 

Poza tym polityka PIS w porównaniu do PO jest identyczna. Dochody i wydatki budżetu takie same. Polityka zagraniczna również. Różnice są Kosmetyczne i mam nieodparte wrażenie, że te nagłośnienie różnice między PO a PIS mają na celu ogłupienie społeczeństwa (poprowadzenie lemingow )i wyeliminowanie konkurencji która mogłaby faktycznie zmienić kierunek polityki społecznej i ekonomicznej państwa.

Nawet 500+ dali to bo musieli coś dać a nie dali np zwiększenia kwoty wolnej bo było to droższe. Kolejna ekipa bez względu na nazwę (ale jak widzę to Lemingi mają wybór tylko pomiędzy KOD ( czyli Po z nową nazwa) i PIS czyli żaden. Zwiększy kwotę.

Edytowane przez ww296

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest taka realna obawa, że następne wybory będą wyglądać tak:

- damy 500 nawet i na żonę

- a my damy 600

- to my dajemy 500 + 50 na psa

a my damy 1000 hahhahha

no i podatki wzrosną :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest taka realna obawa, że następne wybory będą wyglądać tak:

 

Ale Wałęsa nie wygrał. I dalej jest mi winien moje 100 milionów.

Tym razem oferta po prostu trafiła na dobry grunt, a może po prostu ta pomoc jest potrzebna?

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

może po prostu ta pomoc jest potrzebna?

 

Zapewne tak, ale pomoc z definicji POMAGA. Nie wydaje mi się, by z perspektywy nieco szerszej niż Kowalskiego flacha/ buciki dla dziecka/ whatever else rozwiązanie to było pomocne. Życie już wielokrotnie WYKAZAŁO, że socjalizm zwyczajnie nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomoc nie jest potrzebna, bo zeby dać muszą nam najpierw więcej zabrać. Niech nie zabierają tyle.

 

Głosować nie ma na kogo.

Co mnie obchodzi jakiś kretyński Trybunał? On nie jest dla mnie tylko dla rządzących. On reprezentuje ich interesy. Mnie interesuje program dla mnie, a nie dla partii, korporacji i związków wyznaniowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Mnie interesuje program dla mnie, a nie dla partii, korporacji i związków wyznaniowych.

 

Obawiam się, że program dla Ciebie może liczyć najwyżej na 1 (słownie JEDEN) głos poparcia. Zapewne należałoby doliczyć jeszcze głosy Twoich Pań (głębokie dla Nich ukłony), ale to wciąż mało. :)

 

 

 

Co mnie obchodzi jakiś kretyński Trybunał?

 

Słusznie, ale powinieneś być konsekwentny. Po co Ci Konstytucja? :)

Jako król zaproponowałbym bardzo proste prawo, które zależeć będzie od mojego dobrego humoru. Jeśli będę przy tym ostatnim, to głowa nie spadnie, jeśli zaś nie… Myślę, że poddani bardzo szybko załapią, że powinienem być w dobrym humorze. ;):D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pomoc nie jest potrzebna, bo zeby dać muszą nam najpierw więcej zabrać. Niech nie zabierają tyle.

Zasadniczo 500+ tak działa. Dopóki płacisz więcej niż 500 zeta PITu, to możesz uznać, że Ci mniej zabierają. Reszta płaci coś w rodzaju "bykowego".  Tak, wiem, patologia przepije. Tak, wiem, bogaci wezmą "bo się należy". Dla mnie OK. To są marginesy z obu końców Gaussa nie zmieniające tego, że 80% dzieci się poprawi. Nie będę wspominał o pro popytowym działaniu. Pamiętam, że w czasach kryzysu obowiązywała doktryna drukować i rozdawać aż kryzys minie. Ciekawe dlaczego miałoby to nie działać po kryzysie ;P

 

Zapomniałem: nie jestem beneficjentem 500+, ani nikt z mojej rodziny.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisząc dla mnie, miałem ma myśli obywateli. Znane Ci jest przeciez pojecie statystycznego Kowalskiego.

 

Monarchia to dla mnie głupota.

 

Polski wariant "500+" to najgorszy mozliwy. Nawet Orban zrobił to taniej. Na Węgrzech nie stworzono sztabów urzędniczych do wypłaty tego świadczenia, tylko oddaje sie to rodzinie 1 raz w roku zbiorczo, w formie odpisu od podatku. Razem z innymi odpisami. Taniej dla podatnikow, no i patologii trudniej wydać na raz całą sumę - przez co jest szansa, ze przynajmniej część nie zostanie przepita.

 

Zmiany pro obywatelskie to np (tak na szybko):

1. Sędziowie wybierani w wyborach przez wyborców, a nie mianowani.

2. Skarbówka udostępniająca zeznania podatkowe w internecie dostępne dla kazdego podatnika.

3. Bezwzgledne ściganie i egzekwowanie przestepstw podatkowych.

4. System prezydencki.

5. Maksymalnie dwukadencyjność na jakimkolwiek stanowisku z wyboru.

6. Prawnicy za jakiekolwiek przestepstwa i wykroczenia powinni być karani 2 x surowiej niz reszta obywateli.

 

 

Moja rodzina tez nie jest beneficjentem 500÷. Jesteśmy za starzy :D

Edytowane przez glaude

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Polski wariant "500+" to najgorszy mozliwy.
 

No tu się zgadzamy. Zresztą byli rozsądnie punktowani przed uchwaleniem, ale z jakichś dziwnych przyczyn są niezdolni do elastyczności i zmiany zdania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

To są marginesy z obu końców Gaussa nie zmieniające tego, że 80% dzieci się poprawi

 

Nadmiar optymizmu. Nowa kiecka dla mamy to chyba nie jest patologia? Nawet bez kiecki, to w końcu "gówniarz nie wie, co dla niego jest dobre".

 

 

 

Nie będę wspominał o pro popytowym działaniu.

 

Większy popyt nakręca ceny…

 

 

 

Znane Ci jest przeciez pojecie statystycznego Kowalskiego.

 

Znam mnóstwo Kowalskich. Żaden nie jest statystyczny. Każdy ma kompletnie inną korbę. :)

 

 

 

Monarchia to dla mnie głupota.

 

Dla mnie też, ale królem mógłbym być… ;):D

 

Co do 500+, to zdecydowanie się tylko do tego dokładam.


Czy to był "islam w wersji soft"?

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/nicea-zamach-we-francji-zdjecia-z-promenady-w-nicei/cgkmbd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...