Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zwiększy się liczba 'migrantów klimatycznych'

Rekomendowane odpowiedzi

Zdaniem badaczy z Instytutu Chemii im Maksa Plancka oraz Instytutu Cypryjskiego w Nikozji już w najbliższych dekadach Afryka Północna i Bliski Wschód mogą stać się tak gorące, że ludziom trudno będzie tam mieszkać. To zaś oznacza, że gwałtownie może wzrosnąć liczba migrantów "klimatycznych" z tych regionów. Niemieccy i cypryjscy uczeni twierdzą, że nawet jeśli średnie temperatury na Ziemi nie wzrosną o ponad 2 stopnie Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną, to i tak na wspomnianych obszarach będzie niezwykle gorąco. Naukowcy spodziewają się bowiem, że średnie temperatury w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie będą rosły dwukrotnie szybciej niż średnia światowa. To oznacza, że do połowy wieku dzienne temperatury w tych regionach mogą sięgać 46 stopni Celsjusza. Tak gorące dni będą miały tam miejsce pięciokrotnie częściej niż na przełomie XX i XXI wieku. W połączeniu z coraz większym zanieczyszczeniem powietrza spowodowanym zapyleniem z pustyń, znacznie pogorszą się warunki do życia, co zmusi wielu ludzi do emigracji.

Na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej mieszka ponad 500 milionów ludzi. Od 1970 roku liczba wyjątkowo gorących dni zwiększyła się tam dwukrotnie.

Zespół pracujący pod kierunkiem Josa Lelievelda, dyrektora Instytutu Chemii im. Maksa Plancka i profesora w Instytucie Cypryjskim, postanowił sprawdzić, jak w XXI wieku będą zmieniały się temperatury na północy Afryki i Bliskim Wschodzie. Z przeprowadzonych przez uczonych symulacji wynika, że letnie temperatury w tych regionach będą rosły dwukrotnie szybciej niż średnia światowa. Do połowy wieku w ciągu najgorętszych dni temperatury nie będą tam spadały poniżej 30 stopni Celsjusza w nocy, a w dzień sięgną 46 stopni Celsjusza. Do końca wieku temperatury za dnia sięgną tam 50 stopni Celsjusza. Co więcej, fale upałów będą miały tam miejsce 10-krotnie częściej niż obecnie. Jeszcze w latach 1986-2005 w ciągu roku było tam 16 niezwykle gorących dni. Do połowy wieku będzie ich 80, a pod koniec wieku - aż 118. A i to pod warunkiem, że po roku 2040 emisja gazów cieplarnianych zacznie się zmniejszać. Jeśli wzrost emisji dwutlenku węgla będzie taki jak obecnie, to ludzie ludzie żyjący na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej będą doświadczali około 200 wyjątkowo gorących dni rocznie - mówi Panos

Hadjinicolaou z Instytutu Cypryjskiego. Zmiany klimatycznie znacząco pogorszą warunki życia na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Coraz dłuższe fale upałów w połączeniu z burzami piaskowymi z pustyni mogą spowodować, że niektóre regiony nie będą nadawały się do zamieszkania, co z kolei wywoła presję migracyjną - dodaje Lelieveld.

Niekorzystny wpływ burz piaskowych już jest widoczny. Od początku wieku ilość pyłu pustynnego nad Arabią Saudyjską, Irakiem i Syrią wzrosła o 70%. Główną przyczyną tego wzrostu jest rosnąca liczba burz piaskowych spowodowana coraz bardziej przedłużającymi się suszami.

Na większości obszarów Ziemi mamy do czynienia z szybszym wzrostem temperatur zimowych, jednak w Afryce i na Bliskim Wschodzie wzrost ma miejsce głównie latem. Jest to powodowane głównie obecnością Sahary i innych pustyń. Gorące i suche obszary nie schładzają się przez parowanie, więc nie rekompensują w nocy dziennych wzrostów temperatury. O bilansie energetycznym powierzchni tych obszarów decyduje wypromieniowywane ciepło, zatem wpływ gazów cieplarnianych jest na te obszary nieproporcjonalnie duży.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...