ex nihilo 203 Posted February 20, 2016 (edited) Nihilo, możesz podać jakieś namiary? Zajrzyj tu, do polskiej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Asysta_grawitacyjna - jest lepiej niż w angielskiej wyjaśnione na czym zabawa polega. Przy czarnej zwróć uwagę na "za bardzo"... jeśli nie "za bardzo", to czarną można wykorzystać jak dowolną inną dużą i skoncentrowaną masę, niezależnie czy wiruje, czy nie. Edited February 20, 2016 by ex nihilo Share this post Link to post Share on other sites
Guest Astro Posted February 20, 2016 No ale tam stoi jak byk: Jedynie obracająca się czarna dziura mogłaby nadać dodatkową prędkość Dodając nieco do mojej wcześniejszej spekulacji: o ile fale grawitacyjne to nie jest wysyłanie cosiów, to zwykła asysta z wykorzystaniem nierotującej BH wymaga jednak cosiów, choćby wirtualnych, które może kiedyś odkryjemy (grawitony; ewentualnie uśmiejemy się z siebie po pachy ). Edycja: oczywiście żart, ale mam nadzieję, że dobry. Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 20, 2016 (edited) No ale tam stoi jak byk: Obejrzyj dokładniej tego byka i zobacz względem czego on się rusza i względem czego Ty chcesz załapać się na dodatkowe v. Może się dogadacie. Poza tym zajrzyj do baku, czy coś tam jeszcze masz, bo jeśli tak, to ruch byka nie musi Cię za bardzo interesować - ważne coby było bycze pole Edited February 20, 2016 by ex nihilo Share this post Link to post Share on other sites
Guest Astro Posted February 20, 2016 No ok., łapię o co Ci chodzi. Podejrzewam jednak, że skorzystanie z supermasywnej BH w centrum Galaktyki (ewentualnie galaktyki) nie pozwoli na uzyskanie czwartej kosmicznej. Nie jest to też energia niżej horyzontu. Przyjemniej byłoby też decydować, w którą stronę przyspieszamy, a to możliwe jest właśnie tu: Penrose, Blandfort-Znajek. Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 20, 2016 Nie jest to też energia niżej horyzontu. No nie jest. I dobrze, że nie jest, dobrze dla OTW Co do Penrose'a: nie mam się co z nim porównywać, ale to nie znaczy, że muszę mu "wierzyć" Wygląda na to, że traktuje czarną jak ciało doskonale sztywne lub gluta z dużą lepkością. Czy tak jest? Hmm... No i horyzont - zwykle traktuje się go jako obiekt bardziej matematyczny niż fizyczny (tylko zmiana gradientu). Ale czy to prawda? Coś mi się wydaje, że to może być dosyć skomplikowany obiekt fizyczny silnie oddziałujący z otoczeniem, a wtedy "kradzież" momentu mogłaby być kompensowana np. zwiększeniem masy, co w sumie by dawało 0. Share this post Link to post Share on other sites
Guest Astro Posted February 20, 2016 (edited) I dobrze, że nie jest, dobrze dla OTW Pełna zgoda, choć wolałbym, by wreszcie coś było niedobrze dla OTW. Zastanawiam się czasem, czy dobrze dla OTW nie wiąże się z niedobrze dla Rzeczywistości, ale w końcu ta ostatnia, tak po prawdzie, to chyba ciepłym moczem to… Wygląda na to, że traktuje czarną jak ciało doskonale sztywne lub gluta z dużą lepkością. Czy tak jest? Podejrzewam, że mała glutowatość/ sztywność (sądzę, że jest to bliskie prawdy) w omawianej materii nie ma znaczenia. Nie wierzę w gąbki przy horyzontach (gwiazdowych, oczywiście, BH). No i horyzont - zwykle traktuje się go jako obiekt bardziej matematyczny niż fizyczny (tylko zmiana gradientu) Cóż, fizycznego horyzontu nikt na czynie lubieżnym nie przyłapał. Nie sądzę, by była taka możliwość. Sądzę też, że to nie tylko zmiana gradientu (oczywiście w kontekście "pola" grawitacyjnego). Coś mi się wydaje, że to może być dosyć skomplikowany obiekt fizyczny silnie oddziałujący z otoczeniem Ofczywiście. Jestem przekonany, że jest nawet bardziej skomplikowany. Nie jestem tylko pewien, czy o silne oddziaływania musi chodzić. Edited February 20, 2016 by Astro Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 20, 2016 czy o silne oddziaływania musi chodzić Nie chciałem napisać "zajebiście oddziałuje" Share this post Link to post Share on other sites
thikim 116 Posted February 21, 2016 (edited) Z nikąd to nie - z potencjalnej, dokładnie takiej samej, jak Twoja, kiedy wisisz na drzewie i słyszysz, że gałąź się łamie, a Ty za chwilę rozproszysz kinetyczną zadkiem na cieplną (też kinetyczna) i paszczą na akustyczną (O ku*wa!!!!) To jaki jest tak naprawdę sens energii potencjalnej w skali Wszechświata? Względny jak kinetycznej? No ale to nie jest to samo czy mamy bańkę z gazem w temp. 3 K czy z gazem w temperaturze 1000 K. Zaczynam się zastanawiać czy ta energia pochodząca w sumie z rozszerzania Wszechświata nie może być tą której nam tak brakuje. Edited February 21, 2016 by thikim Share this post Link to post Share on other sites
Guest Astro Posted February 21, 2016 To jaki jest tak naprawdę sens energii potencjalnej w skali Wszechświata? Dobre pytanie, ale wymaga uszczegółowienia. Chodzi o energię potencjalną cosia we Wszechświecie, czy o "energię potencjalną Wszechświata"? Tak czy inaczej, każda energia określona jest z dokładnością do stałej addytywnej, znaczy się jest względna. Share this post Link to post Share on other sites
robsosno 0 Posted February 21, 2016 A więc fale grawitacyjne zostały odkryte. Wg teorii względności jest to też paczka energii, która sama też podlega przyciąganiu grawitacyjnemu. Tak więc fala grawitacyjna powinna się odchylać wokół dużych mas, podobnie jak promień światła z odległych gwiazd jest odchylany przez słońce. OTW jest teorią nieliniową, w której rozkład masy generuje zakrzywienie czasoprzestrzeni, a zakrzywienie czasoprzestrzeni niesie ze sobą energię i masę, więc tak musi być. Jednak skoro odkryto falę, to zgodnie z teorią kwantową muszą też istnieć paczki falowe zwane kwantami. I tu mam problem: skoro foton nie ma wystarczającej prędkości ucieczki, żeby uciec na dobre od czarnej dziury, to tak samo jest przecież z grawitonem. Tak więc istnienie fal grawitacyjnych w połączeniu z teorią kwantową prowadzi do wniosku, że czarne dziury w dużych odległościach niczego nie przyciągają, bo grawitony nie są w stanie tam dotrzeć. Z drugiej jednak strony bez wielkiej ciemnej masy w centrum Galaktyki nie da się objaśnić ruchu gwiazd. Czy ktoś zetknął się już z jakimś wyjaśnieniem tego paradoksu? Share this post Link to post Share on other sites
Jajcenty 313 Posted February 21, 2016 Czy ktoś zetknął się już z jakimś wyjaśnieniem tego paradoksu? Owszem. Grawitonów nie ma, a grawitacja jest zakrzywieniem przestrzeni czyli jej nie ma. Ale mogę się mylić. Share this post Link to post Share on other sites
thikim 116 Posted February 21, 2016 (edited) Jednak skoro odkryto falę, to zgodnie z teorią kwantową muszą też istnieć paczki falowe zwane kwantami. I tu mam problem: skoro foton nie ma wystarczającej prędkości ucieczki, żeby uciec na dobre od czarnej dziury, to tak samo jest przecież z grawitonem.Tak więc istnienie fal grawitacyjnych w połączeniu z teorią kwantową prowadzi do wniosku, że czarne dziury w dużych odległościach niczego nie przyciągają W takim razie i w małych nie powinny przyciągać Edited February 21, 2016 by thikim Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 22, 2016 (edited) Jednak skoro odkryto falę, to zgodnie z teorią kwantową muszą też istnieć paczki falowe zwane kwantami. To nie chce być takie proste. Nie ma dotychczas kwantowej teorii grawitacji, czyli grawitony (kwanty pola grawitacyjnego) istnieć nie "muszą". Poza tym w kwantologii pojęcie "istnieć" nie jest całkiem jednoznaczne (zresztą w "klasyce" też). zakrzywienie czasoprzestrzeni niesie ze sobą energię i masę Jak to rozumiesz? tu mam problem: skoro foton nie ma wystarczającej prędkości ucieczki, żeby uciec na dobre od czarnej dziury, to tak samo jest przecież z grawitonem. "Od czarnej dziury" foton uciec może, nie może tylko uciec z jej wnętrza (bebechy i horyzont). Tak więc istnienie fal grawitacyjnych w połączeniu z teorią kwantową prowadzi do wniosku, że czarne dziury w dużych odległościach niczego nie przyciągają, bo grawitony nie są w stanie tam dotrzeć. Czarne dziury nie "przyciągają" - to jest wzajemne oddziaływanie mas za pośrednictwem istniejącego wokół nich pola grawitacyjnego (zakrzywienia czasoprzestrzeni). Jeśli uda się to pole skwantować, to kwanty tego pola, grawitony, będą bozonami przenoszącymi oddziaływanie. Jeśli prędkość fali grawitacyjnej w próżni = c, to będą bezmasowe (jak foton) i z otoczenia czarnej uciekną w ... no w Kosmos, tak jak fotony Zresztą z otoczenia czarnej dziury obiekty mające niezerową masę też mogą uciekać. "Zakaz" dotyczy tylko horyzontu i tego co pod nim. Czy ktoś zetknął się już z jakimś wyjaśnieniem tego paradoksu? Zusammen do kupki: takiego paradoksu nie ma. Edited February 22, 2016 by ex nihilo Share this post Link to post Share on other sites
Guest Astro Posted February 23, 2016 Z drugiej jednak strony bez wielkiej ciemnej masy w centrum Galaktyki nie da się objaśnić ruchu gwiazd. Chyba większym problemem jest to, co nie jest w centrum, a jeszcze bardziej go nie widać. Jeśli prędkość fali grawitacyjnej w próżni = c, to będą bezmasowe (jak foton) i z otoczenia czarnej uciekną w ... no w Kosmos Kto wie, czy nie będą bardziej bezmasowe niż foton. https://en.wikipedia.org/wiki/Photon#Experimental_checks_on_photon_mass Taka śmieszna historia z neutrinami nachodzi człowieka… Edycja: naszło mnie jeszcze jakieś pierwsze zdanie z pewnej pracy; coś w stylu: jak powszechnie wiadomo, masa fotonu w próżni nie może być zerowa… Jak ktoś ma czas, to wycieczkę można rozpocząć np. tu: https://www.princeton.edu/~romalis/PHYS312/Coulomb%20Ref/Photonmasslimits.pdf Oczywiście, niezbyt celowo, ale nawiązuje to do niedawnej rozmowy o pewnej prędkości zwanej c. Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 24, 2016 (edited) No wiesz... współczynnik "g" Czyli R = g * model gdzie R = rzeczywistość, 0 < g < 1 No ale trudno zawsze o tym g wspominać (a w moim przypadku by trzeba: g(en), gdzie en > 1) Dla niewtajemniczonych: g(ówno) to współczynnik korygujący do każdego "wiemy" Edited February 24, 2016 by ex nihilo Share this post Link to post Share on other sites
thikim 116 Posted February 24, 2016 R = g * model To też tylko model. Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 24, 2016 No i na tym to polega. (teź model) Share this post Link to post Share on other sites
thikim 116 Posted February 24, 2016 Czyli w sumie matrioszki. Share this post Link to post Share on other sites
Superman 2 Posted February 24, 2016 Opóźnienie rzędu 0,007 sekundy pomiędzy zarejestrowaniem tego zjawiska w obu laboratoriach dokładnie odpowiada prędkości fali grawitacyjnej poruszającej się z prędkością światła Smutno mi Liczyłem na to, że grawitacja jest szybsza od światła zatem... dalej nici z szybkiego podboju kosmosu... Share this post Link to post Share on other sites
ex nihilo 203 Posted February 24, 2016 Hmm... Obawiam się, że gdyby miała być szybsza, to nie byłoby czego podbijać Share this post Link to post Share on other sites
thikim 116 Posted February 24, 2016 Liczyłem na to, że grawitacja jest szybsza od światła W wodzie zapewne jest szybsza i w gazie itd. Share this post Link to post Share on other sites