Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Niestałe stałe fizyczne?

Rekomendowane odpowiedzi

 

że Biblia w fundamentalnej kwestii liczby protonów i elektronów w H2 stoi na stanowisku 4.

A nie słyszałem. Ale jeśli by było takie stanowisko to zapewne miałbyś rację, że chodziło o 2 (2 protony i 2 elektrony) :lol:

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

A nie słyszałem.

 

Ja też nie słyszałem, ale przyjąłem Twoje twierdzenie za dobrą monetę, bo jeśli

 

 

wielokrotnie wymieniana w Biblii, liczba protonów i elektronów

:D

Ostatecznie podwójna dwójka to 4, ale z łatwością mogę wykazać, że pochodzi od 6, a nawet potrójnej szóstki. Czego brakuje trzem atomom węgla, by być tytanem? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kończąc: 1 to 6:6x6:6 a więc 4 szóstki. Dasz radę od trzech szóstek?

Można by tak: (6:6)^6 można też ukośnikiem podzielić :D

Teza: 1 można otrzymać z dowolnej naturalnej* liczby "6"

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Kończąc: 1 to 6:6x6:6 a więc 4 szóstki

 

Zapewne chodziło Ci o fakt, że 1 = 6,6/6,6. Mogę z nieskończoną ilością szóstek, bo 1 = 6,(6)/6,(6).

 

Dasz radę od trzech szóstek?

 

Patrz wyżej.

 

Można by tak: (6:6)^6

 

Chodziło Ci o zerowe przybliżenie ilości sekund w dobie gwiazdowej? ;)

 

można też ukośnikiem podzielić :D

 

Tak. Ukośnikiem zwykle się dzieli. :)

 

Edycja:

Teza: 1 można otrzymać z dowolnej naturalnej* liczby "6"

 

Lemat 1: 1 można otrzymać z dowolnej liczby naturalnej.

Lemat 2: 1 można otrzymać z dowolnej liczby nienaturalnej, która jest takową jak to tylko możliwe.

Twierdzenie: 1 można otrzymać z czegokolwiek (o ile cusie aspirują choćby do grupy z jedynką). :)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że każdą liczbę można wyprodukować z dowolnej innej - w końcu parę działań i innych takich popierdółek do dyspozycji jest :) Z zerem jako podstawą trochę problemów może być, ale pewnie da się je ominąć... Nie chce mi się teraz tego wszystkiego sprawdzać, bo jeszcze nie odmarzłem po zakupach.

 

Edycja:

nie bedzie chyba problemów z zerem

0 = 1 * 0

albo NICa o pomoc poprosimy ;)

0 = 1 - 1

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Podejrzewam, że każdą liczbę można wyprodukować z dowolnej innej

 

Wreszcie Ktoś chwycił dowcip. :D

 

bo jeszcze nie odmarzłem po zakupach

 

Piecyk i setka? Twierdzę, że obfite ciepłe piersi są lepsze (również z setką). ;)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mnie zastanawiają implikacje istnienie multivesum, czyli nieskończonej (zazwyczaj tak się mówi) ilości wszechświatów. Jeżeli kosmosów jest naprawdę nieskończona ilość, to gdzieś tam jest taki w któym istnieje kopia mnie, z tą róznicą, że jest np. prezydentem Polski.

 

Myślę, że raczej jest wszechświat, w którym stosunek cząstek materii do antymaterii nie było 104:100, tylko 105:100. Trochę jak z sumą kontrolną MD5: możesz dane wejściowe zmieniać po trochu, ale wyniki będą Astro-nomicznie różne ;) Mówiąc, że gdzieś jesteś Ty, ale trochę inny, to narzucanie wszechświatowi narracji – bardzo antropocentryczne ;)

 

Wreszcie Ktoś chwycił dowcip.

 

Ja od lat czekam, aż ktoś mi pokaże liczbę nieskończenie średnią :D

Edytowane przez WhizzKid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Ja od lat czekam, aż ktoś mi pokaże liczbę nieskończenie średnią :D

 

Matematycznie no problem, ale fizyk musi się poskrobać po łysinie (albo brodzie ;)).


 

 

wyniki będą Astro-nomicznie różne ;)

 

Dlaczego nie Astro-no-micznie? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Matematycznie no problem, ale fizyk musi się poskrobać po łysinie (albo brodzie ;)).

 

Lingwista tym bardziej :D

 

Myślałem o podzieleniu liczby nieskończenie wielkiej przez nieskończenie małą, albo odjęciu jednej od drugiej, ale nie wiem co jest po znaku równości :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
fizyk musi się poskrobać po łysinie (albo brodzie

 

A dlaczego "albo"? Fizyki to kaleki jakieś? ;):D

(a lingwisty tym bardziej? /WhizzKid/)

 

 

 

ale nie wiem co jest po znaku równości

 

W obu przypadkach pewnie to samo: , tylko w drugim z minusem

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego "albo"? Fizyki to kaleki jakieś? ;):D

(a lingwisty tym bardziej? /WhizzKid/)

 

Krótka odpowiedź brzmi:

 

 

 

tak.

 

Wiesz, czym się różni humanista od balkonu? ;)

 

W każdym razie jeśli nawet nie są kalekami ex definitio [lingwiści], to są w praktyce. Sporo musi ogarniać matmę, ale do fizyki 80% moich współbadaczy twierdzi, że ma awersję do fizyki (co się przekłada na ich rozumienie prądu elektrycznego).

 

Tym gorsze toto, że mój ojciec śmieje się z mojego rozumienia prądu elektrycznego, a nie jest Teslą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Myślałem o podzieleniu liczby nieskończenie wielkiej przez nieskończenie małą, albo odjęciu jednej od drugiej

 

O ile nieskończenie mała nie jest problemem, to nieskończenie wielka dla fizyka to raczej problem… ;)

 

A dlaczego "albo"? Fizyki to kaleki jakieś? ;):D

 

WhizzKid, mógłbyś rozstrzygnąć ten lingwistyczny problem "albo" vs "lub" (bo mnie szlag trafia ;)). Czy użycie "albo" wyklucza zarośniętego brodacza? :)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
80% moich współbadaczy twierdzi, że ma awersję do fizyki

 

A to ciekawe, bo  w sumie fizyka (włacznie z TW i kwantologią) jest nieporównanie bardziej intuicyjna niż czysta matma, gdzie nie raz przy czytaniu samego tylko twierdzenia po pierwszych dziesięciu slowach można się zarąbać, a później jest tylko gorzej :D

 

 

 

nieskończenie mała nie jest problemem

 

?

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

przy czytaniu samego tylko twierdzenia po pierwszych dziesięciu slowach można się zarąbać, a później jest tylko gorzej :D

 

Tiaaa. Nie zapomnę, jak na szóstej bodaj stronie "klasycznego" podręcznika analizy stało: "po prostych przekształceniach otrzymujemy". Tak po 4 nieprzespanych dobach i prawie setce zapisanych kartek doszedłem tego samego. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A to ciekawe, bo  w sumie fizyka (włacznie z TW i kwantologią) jest nieporównanie bardziej intuicyjna niż czysta matma

2+2 to też czysta matma :)

Każdy co innego ma na myśli mówiąc matma i fizyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
?

 

No przecież NIC nie jest problemem. :D

 

Każdy co innego ma na myśli mówiąc matma i fizyka.

 

Fizyk i matematyk zdecydowanie TAK. :)

Skonfrontuj matematykę fizyczną z fizyką matematyczą. ;)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

WhizzKid, mógłbyś rozstrzygnąć ten lingwistyczny problem "albo" vs "lub" (bo mnie szlag trafia ;)). Czy użycie "albo" wyklucza zarośniętego brodacza?

 

Lub dopuszcza obie możliwości, jest inkluzywne (dlatego i/lub jest redundantne), albo dopuszcza tylko jedną (vide albo – albo), jest ekskluzywne. Ale nie tak ekskluzywne jak to forum :D

 

 

 

A to ciekawe, bo w sumie fizyka (włacznie z TW i kwantologią) jest nieporównanie bardziej intuicyjna niż czysta matma, gdzie nie raz przy czytaniu samego tylko twierdzenia po pierwszych dziesięciu slowach można się zarąbać, a później jest tylko gorzej :D

 

Lingwiści albo zajmują się logiką, bo nie są lingwistami, albo statystyką, bo muszą ;) Mi wzory często pisze kuzyn ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

No przecież NIC nie jest problemem.

 

Nie jest ani nieskończenie małe, ani nieskończenie duże... skończenie tak samo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Ale nie tak ekskluzywne jak to forum :D

 

Dziękuję. :D


 

 

Nie jest ani nieskończenie małe, ani nieskończenie duże...

 

Posumujmy możliwości PFTOE do zera i do nieskończoności. Chyba jest różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
do zera i do nieskończoności. Chyba jest różnica.

 

 

No niekoniecznie... Uroboros :)

 

Lub tak: - =

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro już padły termony filozoficzne, to ja dla odmiany ddsyłam do literatury SF, może nasz wszechświar jest "inkluzją ultymatymną" stworzoną w celu powstania człowieka, stąd pasujące stałe fizyczne :)

 

Jacek Dukaj - Perfekcyjna Niedoskonałość

 

Komputer Ostateczny – Ultymatywnykomputer, od którego już nie można zaprojektować lepszego, gdyż ograniczają go już wyłącznie stałe fizyczne wszechświata. Komputer szybszy od Komputera Ostatecznego można stworzyć jedynie poprzez zaprojektowanie go i skonstruowanie we wszechświecie o innych (bliższych optymalnym) stałych fizycznych, co jest możliwe w świecie powieści.

 

Inkluzje – "kieszonkowe wszechświaty" o innych stałych fizycznych niż nasz, używane często jako komputery o lepszych mocach obliczeniowych od Komputera Ostatecznego.

 

Inkluzja Ostateczna – Ultymatywna – hipotetyczna nawet w świecie powieści inkluzja o optymalnych stałych fizycznych. Gdyby założyć, że może istnieć Inkluzja Ultymatywna, stworzenie inkluzji o stałych fizycznych umożliwiających większą moc obliczeniową niż ta byłoby niemożliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze moje skojarzenie - Kardaszew i już dostaje wysypki.

Gdzie te stare dobre ST, BG, SG, LOD, czy choćby Cook czy Kapp? Którzy nie musieli za wszelką cenę wymyślać wszystkiego na nowo.

Jakoś nie kręci mnie: "wymyślę coś nowego, wymyślam że jest niepokonane". A teraz myślę dalej i wymyśliłem coś bardziej niepokonanego.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Admiro

 

W zasadzie w takim przypadku najwygodniej by było w ogóle wyliminować fizykę: każda fizyka to ograniczenie. Stworzenie bytu pozafizycznego, nie mającego ograniczeń, załatwiłoby sprawę najskuteczniej.

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że to pomysł równie stary jak ludzie. Nic nowego nie napisałeś :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...