Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Krokodyle do zadań specjalnych

Rekomendowane odpowiedzi

 w kosztach obecnych po kilkaset PLN miesięcznie na więźnia

 

Dodaj zero :)

 

Tak na marginesie - w czasach bardzo dawnych, zdarzyło mi się przez krótki czas nadzorować na budowie pracę tzw. grup zorganizowanych: wojsko i ZK. Z kryminalistami nie było najmniejszych problemów. Pokazało im się co mają zrobić i można było zapomnieć o temacie aż do końca zmiany. Na koniec ze dwie paczki herbaty, parę paczek papierosów i wszyscy byli zadowoleni. Zwykle gorzej było z wojskiem - jak się przy nich nie stało z odbezpieczonym kałachem, to gdzieś mieli robotę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Niestety pracy brakuje, a praca organizowana przez urzędników jest wielokrotnie droższa.

Jest droga albo bezsensowna, albo i jedno i drugie.

Prace społeczne to często wytapianie godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Prace społeczne to często wytapianie godzin.

 

Wszystko zależy od tego, jak się motywuje do "prac społecznych". Zachęcająca seria z kałasza poprawi każdą statystykę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce kiedyś pewnie tak, od dawna jednak nie można stosować do tego celu kałasznikowa.

Ale jak marzysz o takim stymulancie to ISIS czeka :)

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Ale jak marzysz o takim stymulancie to ISIS czeka

 

Absolutnie nie marzę, ale jeśli jesteś zadowolony z wydawania m.in. Twoich pieniędzy na "wytapianie godzin", to może zahaczymy również o zażalenie Breivika na zbyt wolny Internet w jego "celi" (czytaj: apartamencie)? :)

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nigdzie tutaj raczej nie pisałem że jestem w systemie kar za pracami społecznymi. Wszystko jedno czy pod kałachem czy pod miłą panią po 60-tce.

Bo nie jestem w ogóle za pracami społecznymi. To generuje problem: celowości tych prac, pilnowania, jakości. Takiej sztuki dla sztuki nie potrzebujemy.

A więźniowie? Dzisiaj sami się garną do robót... żeby pierdolca w więzieniu nie dostać i się oderwać trochę od codzienności. Dochodzi kwestia kwalifikacji.

Tylko że ja jestem całkowicie przeciw więzieniom.

Człowiek ma ponieść karę, więzienie go jest zbędnym wydatkiem. Areszt oczywiście powinien być np. na czas procesu jeśli człowiek może uciec przed dolegliwą karą a sprawa wymaga czasu.

Więzienie jednak, i prace społeczne są zbyteczne.

Jednocześnie trzeba zmienić podejście procesowe.

Proces się rozpoczyna i powinien być jak konklawe.

Zresztą poszukajcie statystyk odnośnie więziennictwa. Więzienia przepełnione. Kary niewykonywane. Sądy się głowią jak mogą byle tylko zasądzić zawiasy...

Kpina a nie dobrze działający system. Do tego kosztowny.

Większość kar w rodzaju: do 2 lat więzienia - można zastąpić chłostą z gratisami. I zapewniam że większość ludzi mając wybór wybrałaby więzienie. Problem w tym że wyboru nie powinno być.

Wsadzanie ludzi za alimenty, za jazdę po pijaku rowerem? To też kpina.

Co pomoże w spłaceniu alimentów to że człowieka zamkną? Nic nie pomoże.

W rzeczy samej kobieta z dzieckiem zaczyna wtedy poprzez podatki płacić na męża który siedzi za alimenty. Czyli ofiara ponosi koszty... itd.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Hmm, nigdzie tutaj raczej nie pisałem że jestem w systemie kar za pracami społecznymi

 

Podobnie jak ja. Nigdzie też nie pisałem, że jestem za tym, by mobilizować takich "pracowników" kałachem. Przydaje się czasem rozumienie takich minek jak ;)

Możemy oczywiście bardziej poważnie, jak :|

 

sam_eagle.jpg

 

 

 

Więzienie jednak, i prace społeczne są zbyteczne.

 

Możesz rozwinąć myśl? Jestem bardzo ciekaw Twojego rozwiązania problemu.

 

Edycja:

 

 

Większość kar w rodzaju: do 2 lat więzienia - można zastąpić chłostą z gratisami.

 

Byłbym może i za, ale polecam przemyślenie, jak mocno biczować?

http://imf.pl/wp-content/uploads/2013/10/jezus_biczowanie.jpg

Czy daleko od tego do kamienowania? Seria z kałacha może być przy tym jak mizerykordia.

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że pierwszą rzeczą jest zadośćuczynienie poszkodowanemu: kradniesz mu 1000 zł - jesteś winien 7 tysiecy, itd.

Dodatkowo jednak:

1. Za pierdoły - dyby bez chłosty na rynku, regulujesz czasem trwania, dajesz się najeść i od 1 do 24 h. Tanie.

za cięższe rzeczy gratisy: + nago, + ufundowanie pomnika w alei "sław" ze zdjęciem, imieniem, nazwiskiem i podpisem: złodziej, bandyta itp.

2. Za poważniejsze rzeczy: chłosta + ewentualnie  kombinacje z dybami i gratisami z punktu 1

Chłosta naturalnie nie po to aby zabić.

Powyższe kary załatwiają w mojej opinii: kradzieże, drobne uderzenia, przemoc, niektóre rodzaje gwałtów.

Nieumyślne zabójstwa: konieczność wypłacania renty i zadośćuczynienia rodzinie zmarłego, pewna wysokość minimalna plus dokładka zależna od zamożności przestępcy, dopuszczalny przepadek mienia w pewnych określonych warunkach + to co jest w punktach poprzednich

3. Umyślne zabójstwa:

jednej osoby

to co w punkcie 2 plus odrąbanie ręki wiodącej.

jednej osoby ze szczególnym okrucieństwem lub większej ilości osób

to co w punkcie 2 plus odrąbanie ręki wiodącej plus coś więcej:

co więcej? zależy od tego ile osób kto zabije, w jaki sposób, czy np. były to bezbronne dzieci itd.

więcej może być: druga ręka, oczy.

Jak ktoś ma fantazje to czekam na inne propozycje kar bez więzienia człowieka.

Tu mi jeszcze się tli w głowie szatański plan aby po obcięciu ręki, wyłupieniu oczu - np. pozbawić obywatelstwa...

Ale byłby krzyk... obrońców praw człowieka.

Tylko prosiłbym nie pisać argumentów przeciw w rodzaju: na to czy tamto nikt się nie zgodzi bo prawo zabrania. Tak wiem, wszystkiego z tego co wymieniłem zabrania. Wszystko zaczyna się od zmiany prawa i wtedy nie ma tego problemu.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mówimy o ekonomii to musimy wziąć pod uwagę koszty utrzymania tych okaleczonych, którzy prawdopodobnie stracą pracę lub zgodzić się na okaleczonych żebraków.

Jak w średniowieczu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zacznijmy od tego że pierwszą rzeczą jest zadośćuczynienie poszkodowanemu:

Pierwszą rzeczą jaką powinna spełniać kara jest odstraszanie następnych chętnych.

Druga to zadośćuczynienie...

i o ile zgodziłbym się na dyby to dla mnie kara musi być odwracalna ( i dlatego jestem przeciwnikiem kary śmierci).

Co jeśli, a jest to "normalne" w każdym systemie prawnym, obetniemy rękę, a potem okaże się, że człowiek był niewinny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thikim, który z nas jest ( jedną nogą ;) ) w średniowieczu?

Poza tym, niestety te.... niedogodności fizycznego karcenia, o czym chłopaki wspomnieli.

 

XXIw, więc tortury na czasie:

Zadać karny ból: drażnimy elektrodą ośrodek bólu w mózgu. Natężenie proporcjonalne do przewinienia. Odczucie dolegliwości, jak przy bólu realnym.

 

Zresztą, poprzez tylko stymulowanie odpowiednich ośrodków w mózgu, można cuda wianki z psychiką człowieka zrobić. A nic tak nie boli, jak ból psychiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
i o ile zgodziłbym się na dyby to dla mnie kara musi być odwracalna ( i dlatego jestem przeciwnikiem kary śmierci).

Ja też, przecież nie pisałem o karze śmierci nigdzie bo nie zamierzam jej stosować.

 

Thikim, który z nas jest ( jedną nogą ;) ) w średniowieczu?

Cóż, może czas odczarować średniowiecze. Ostatnie sądy zwierząt odbywały się jakieś 40 lat temu... czarownic jakieś 60 lat temu itd.

Przy czym sądownictwo w średniowieczu było o tyle fajne że zwierzęta czasem wygrywały przed sądem.

Dziś chyba nikt na poważnie nie powie że odrodzenie to się pojawiło znikąd. Wyrosło właśnie na średniowieczu i dzięki średniowieczu.

Kara ma być efektywna, a czy pochodzi sprzed 100 dni, 100 lat czy 1 mln lat jakie to ma znaczenie? No chyba żeby tylko popisać: "średniowiecze".

 

Co jeśli, a jest to "normalne" w każdym systemie prawnym, obetniemy rękę, a potem okaże się, że człowiek był niewinny?

Jedyną nieodwracalną karą jest kara śmierci.

Każda inna podlega nie tyle odwróceniu,bo np. jak kogoś zamknąłeś to jak to odwrócisz? Dasz mu dwa razy tyle wolności?, tylko na zadośćuczynieniu. I tak samo po odrąbaniu ręki można zadośćuczynić.

Jak np. pracownik firmy czy urzędnik straci rękę czy nogę w wypadku z winy firmy, państwa to co się robi? I tu jest to samo.

Jak żołnierze czy cywile w wyniku działań wojennych zostają inwalidami (nie ze swojej winy) ale np. jest to konsekwencją złego rozkazu, złej polityki to co dziś robisz?

 

Jeżeli mówimy o ekonomii to musimy wziąć pod uwagę koszty utrzymania tych okaleczonych, którzy prawdopodobnie stracą pracę lub zgodzić się na okaleczonych żebraków.

Dwie sprawy. Odrąbanie jest karą dla najgorszych przestępców za zabójstwa umyślne. To nie jest tak że ukradniesz cukierka i Ci rękę upier... Zauważ że za zabójstwo umyślne jednej osoby traci się jedną rękę. To nie jest tak że całkowicie nie można pracować.

Dopiero za zabójstwa umyślne o szczególnym charakterze mówimy o czymś gorszym.

No i dlatego jeszcze w odniesieniu do tych najgorszych zastanowiłbym się  nad pozbawieniem obywatelstwa.

Tu jest ogólnie kilka opcji:

1. Utrzymujemy

2. Nie utrzymujemy.

3. Pozbawiamy obywatelstwa.

4. Pozbawiamy obywatelstwa i płacimy jakąś drobną kwotę na to żeby ich można było wysłać do jakiegoś kraju i nikt tam się nie burzył. Są takie kraje.

Zasadniczo pozbawienie możliwości zarabiania (ale też nie do końca, Hawking zarabia chociaż prawie wszystko mu w ciele nie działa) następuję tylko dla ludzi których można określić mianem psychopatów, zabijających umyślnie, ze szczególnym okrucieństwem.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

No i dlatego jeszcze w odniesieniu do tych najgorszych zastanowiłbym się nad pozbawieniem obywatelstwa.

 

Czas na majstrowanie w Konstytucji? ;)

W Polsce Konstytucja RP jednoznacznie określa, że jedynym sposobem utraty polskiego obywatelstwa jest jego zrzeczenie się. Państwo samo nie może odebrać obywatelstwa jednostce.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Obywatelstwo

 

 

 

1. Utrzymujemy

Pieniędzmi unijnymi na imigrantów? :)

 

 

 

2. Nie utrzymujemy.

Dodałbym: odrąbawszy obie ręce.

 

 

 

3. Pozbawiamy obywatelstwa.

W kontekście pozbawienia obywatelstwa niezbyt odkrywcze… ;)

 

 

 

4. Pozbawiamy obywatelstwa i płacimy jakąś drobną kwotę na to żeby ich można było wysłać do jakiegoś kraju i nikt tam się nie burzył. Są takie kraje.

Płacić za obcego obywatela? Fuj! ;)

 

Thikim, generalnie na Świecie unika się bezpaństwowości…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Thikim, generalnie na Świecie unika się bezpaństwowości…

Nie mówimy jak jest, tylko sobie marzymy jak powinno być :) .

 

Z okaleczaniem to przesada. Raczej jestem za niewolnictwem - sprzedajemy recydywę ruskim do kopalni na Kołymie. Jak gość ma 4 wyroki to już raczej same koszty z takiego obywatela? No to niech zarobi choć trochę. Oczywiście mamy tu radosne założenie, że ktokolwiek chce takiego niewolnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Nie mówimy jak jest, tylko sobie marzymy jak powinno być :) .

 

No to załóżmy, że jest jak powinno być, jest z miliard bezpaństwowców, żadne państwo takich nie toleruje, i…?

Mamy nowy, zapewne niejeden, kraj! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

No to niech zarobi choć trochę. Oczywiście mamy tu radosne założenie, że ktokolwiek chce takiego niewolnika.

No i o tym pisałem wyżej, tylko bez tej łaski czy ktoś weźmie czy nie, praca w kamieniołomie/kopalni u nas. Po co gdzieś wysyłać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie mówimy jak jest, tylko sobie marzymy jak powinno być

O dokładnie tak. Jak jest to każdy widzi, jeden lepiej, drugi gorzej.

Te 4 rzeczy były opcjami w propozycji. Masz jakieś inne Astro? Chętnie usłyszę.

 

No to załóżmy, że jest jak powinno być, jest z miliard bezpaństwowców, żadne państwo takich nie toleruje, i…?

Hmm, o tym także pisałem, podobnie jak o zmianie prawa wcześniej.

Jeśli zakładasz że maniakalnych psychopatów mordujących albo ze szczególnym okrucieństwem albo wiele osób jest w Polsce z miliard to faktycznie żadna zmiana prawa nie pomoże.

Inne kraje mnie nie interesują.

I pozbawienie obywatelstwa jest tylko opcją.

Myślę, chyba nie zaprzeczysz, że za 1 mln dolarów rocznie znajdzie się jakieś afrykańskie państwo które powie: ślijcie nam tych z odrąbanymi rekami ilu chcecie (nic nas nie obchodzi czy mają obywatelstwo). A my mamy spokój ze wzrostem liczby żebraków i inwalidów. Opłaca się.

Ale to powyżej tylko opcja. I powtórzę po raz wtóry: dotyczy to tylko maniakalnych morderców, nawet nie zabójców w afekcie.

Możemy oszacować ilu w Polsce rocznie pojawia się takich w skrócie "maniakalnych morderców".

Ja bym tu mówił raczej o liczbie rzędu 20 rocznie. I mam nadzieję że liczba ta by spadła do powiedzmy 10 rocznie po takich zmianach prawa.

20 rocznie, z czego w takich afrykańskich warunkach bez rąk pewnie po roku by żył może z jeden.

Tak więc widzę raczej kilkudziesięciu żywych bezpaństwowców niż te miliardy o których piszesz. Dziś też są bezpaństwowcy.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/niewidzialni-kim-sa-bezpanstwowcy-i-dlaczego-polska-ich-nie-uznaje,472224.html

W Polsce jest 10 tys. bezpaństwowców, na świecie są miliony.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Tak, napiszę to już pewnie któryś raz.

 

Masz to już w kieszeni. Nie wiem tylko, czy będziesz zadowolony ze zmian konstytucyjnych… :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet niech ten miliard będzie na całym świecie. To wciąż statystycznie w co drugim mieszkaniu jest jeden maniakalny morderca.

 

Takich ludzi będzie najwyżej kilkadziesiąt tysięcy na całym świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Thikim. Upraszam bardzo, byś nie zmieniał swojego posta już po odpowiedzi.

 

Pogo. Jak się ma

 

 

To wciąż statystycznie w co drugim mieszkaniu jest jeden maniakalny morderca.

do

 

 

Takich ludzi będzie najwyżej kilkadziesiąt tysięcy na całym świecie.
?

Oszacowałbym jednak populację wirusów, ups!, ludzi, na nieco więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, pogo zauważ:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/niewidzialni-kim-sa-bezpanstwowcy-i-dlaczego-polska-ich-nie-uznaje,472224.html

W Polsce jest 10 tys. bezpaństwowców, na świecie jest co najmniej 10 mln.

 

Thikim. Upraszam bardzo, byś nie zmieniał swojego posta już po odpowiedzi.

Zawsze dokonuję drobnych poprawek i edycji. Po prostu nie śpiesz się tak z odpisywaniem. Posta zmieniam dopóki widzę w nim błędy. Nie robię tak jak niektórzy że zmieniam sens bo ktoś błąd mi wytknął.
Często te edycje to także dopisanie czegoś tak jak tu.

PS. Podobno świat nie lubi bezpaństwowców?

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Wybacz Thikim, ale potrafię czytać, i nie było to "dopisanie". Dla mnie zmieniłeś sens… Nie będę się już tutaj wtrącał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a dokładniej? Być może według Ciebie rzeczywiście zmienił się sens. Śmiało pisz. Tylko czy odniosłeś się do tego w jakiś sposób w swoich postach?

Bo nie zmienianie postu ma sens w mojej opinii w kontekście dyskusji.

Czyli ja napisałem jedno, Ty się odniosłeś, ja zmieniłem i twierdzę np. że nie pisałem. Wtedy rzeczywiście jest to naganne.

Ale czy się odniosłeś czy po prostu drugi raz przeczytałeś i stwierdziłeś zmiany?

Jeśli zmieniam to powiedziałbym że tylko ostatni post, który po prostu tworzę aż do skutku.

Już widzę o co Ci chodzi. Przepraszam.
Naturalnie nie wycofuję się z tego co zacytowałeś.

Po prostu chciałem to inaczej ująć, a na Twój wpis nie zwróciłem uwagi.

W obu wypadkach chodziło o jedno i to samo. O to że przyczepiłeś się zmian konstytucyjnych gdzie ja wyraźnie pisałem że zmiana prawa jest oczywistą rzeczą i nie ma co o tym pisać.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...