KopalniaWiedzy.pl 360 Posted October 6, 2015 Historia Czarnobyla dowodzi, że ludzie są większym zagrożeniem dla natury niż poważne radioaktywne zanieczyszczenie środowiska. Od katastrofy w elektrowni atomowej minęło niemal 30 lat. Ludzie opuścili obszar o powierzchni 4200 kilometrów kwadratowych, a najnowsze badania wykazały, że kwitnie tam dzikie życie. Czarnobylska Strefa Wykluczenia stała się naturalnym rezerwatem przyrody. Gdy usuwa się ludzi, natura rozkwita - nawet tam, gdzie doszło do najgorszego w historii wypadku atomowego. Bardzo możliwe, że obecnie liczba dzikich zwierząt wokół Czarnobyla jest znacznie większa niż przed wypadkiem - mówi Jim Smith z University of Portsmouth. Smith wraz z kolegami przeprowadzili szczegółowe badania Strefy i wykazali, że po spadku liczebności dzikich zwierząt, spowodowanego przez wypadek, obecnie ich liczba rośnie. Okazuje się, że obecnie liczebność populacji łosia, sarny europejskiej, jelenia szlachetnego oraz dzika są tam podobne jak w nie zanieczyszczonych rezerwatach przyrody. Z kolei liczba wilków jest siedmiokrotnie większa niż w porównywalnej wielkości rezerwatach. Dane pokazują też, że populacja wymienionych roślinożerców zaczęła się odradzać w ciągu 1-10 lat po wypadku.Te unikatowe badania pokazują, że natura jest w stanie rozkwitać nawet w odległości kilku kilometrów od poważnego wypadku atomowego, jeśli tylko zostanie uwolniona od presji człowieka - mówi Jim Beasley z University of Georgia. « powrót do artykułu Share this post Link to post Share on other sites
mekamil 2 Posted October 7, 2015 Pytanie, czy to nie jest chwilowy boom, a później liczebności zwierząt wrócą do stanu względnej równowagi. [takie sobie krytyczne spojrzenie, bo raczej podpisuję się pod ostatnim zdaniem] Share this post Link to post Share on other sites
EuGene 1 Posted October 7, 2015 Pytanie, czy to nie jest chwilowy boom, a później liczebności zwierząt wrócą do stanu względnej równowagi. [takie sobie krytyczne spojrzenie, bo raczej podpisuję się pod ostatnim zdaniem] Ale przecież ona jest w równowadze Już 30 rok. Share this post Link to post Share on other sites
Ykee 0 Posted October 7, 2015 Pytanie, czy to nie jest chwilowy boom, a później liczebności zwierząt wrócą do stanu względnej równowagi. [takie sobie krytyczne spojrzenie, bo raczej podpisuję się pod ostatnim zdaniem] Obejrzyj sobei to: Zobacz jakie to "straszne" rzeczy się tam dzieją... i dlaczego natura mimo wszystko, mimo całego tego "złego promieniowania" jednak daje sobie radę Share this post Link to post Share on other sites
Przemek Kobel 65 Posted October 7, 2015 Pytanie: jak długo stworzonka przebywają w obszarach napromieniowanych? Bo chyba kiedyś gdzieś czytałem, że "świecące" dziki czy lisy rozłażą się po całej Europie. I druga sprawa, ta cudownie odrodzona bezczłowiecza przyroda jest tak cudowna, że aż niczemu tam się nie chce gnić: http://www.iflscience.com/environment/dead-trees-and-fallen-leaves-near-chernobyl-aren’t-decaying Share this post Link to post Share on other sites
Grey55 1 Posted October 8, 2015 Nie zapominajmy, że przyrody nigdy nie mielismy zabić stężeniem promieniowania w miejscu, gdzie sa prowadzone wycieczki dla obywateli. Świat miał dosłownie spłonąć, świat ludzi pod atomem. I nadal może. Ale to świat ludzi, w krótkiej perspektywie, kilku lat. A w perspektywie jednego pokolenia, świat ma zostac pustynią, zatapianą przez żywioły, z powodu naszej ingerencji w klimat planety. 7%, tyle szkody klimatowi w szacunkach napsuły klimatowi próby bomb atomowych w historii ostatniej generacji. Radioaktywne mutanty bez wojny atomowej będa żyć tylko w takich miejscach, gdzie natura kwitnie korzystając z uroków starych elektrowni atomowych. Chyba że będa tez mutanty ze starych wysypisk odpadów; wszelakiem maści chemia i toksyczne odpady też moga przyczyniać się do mutacji komórek. Share this post Link to post Share on other sites