Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Opatentowano szczep glonu, który po smażeniu smakuje jak bekon

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Oregonu (OSU) opatentowali nowy szczep glonów, który bardzo szybko rośnie, zawiera sporo białka, a po usmażeniu smakuje jak bekon.

Rodymenia palczasta (dulse) występuje u północnych wybrzeży Atlantyku i Pacyfiku. W USA krasnorost ten jest sprzedawany w wysuszonej postaci jako suplement bądź składnik kulinarny, ale w Islandii surowy söl od stuleci uznaje się za ważne źródło błonnika. Po 15 latach prac zespół Chrisa Langdona z OSU opatentował nowy szczep dulse, który przypomina przezroczystą czerwoną sałatę, stanowi świetne źródło minerałów, witamin oraz przeciwutleniaczy i zawiera do 16% białka w suchej masie.

Pierwotnym celem było uzyskanie superpokarmu dla słuchotek, ponieważ wysokiej jakości ślimaki morskie są bardzo cenione, zwłaszcza w Azji. Słuchotki karmione dulse byliśmy w stanie wyhodować w tempie wykraczającym poza opisywane dotąd w literaturze. Zawsze interesowano się uprawą krasnorostów pod kątem spożycia przez ludzi, ale my początkowo koncentrowaliśmy się na dulse jako pokarmie dla słuchotek.

Zmiana perspektywy nastąpiła pod wpływem wizyty kolegi z uczelni, Chucka Toombsa z College'u Biznesu, który prowadził poszukiwania pod kątem projektów dla studentów i zobaczył glony rosnące w zbiornikach na zewnątrz biura Langdona. Dulse to superpokarm, z wartością odżywczą 2-krotnie wyższą od jarmużu. OSU opracowało nową odmianę, którą można hodować [...].

Toombs nawiązał współpracę z uniwersyteckim Centrum Innowacji Spożywczych w Portland. Tamtejsi specjaliści przygotowali całą gamę nowych przepisów i pokarmów z dulse w roli głównej. Do najbardziej obiecujących należą krakersy ryżowe i dressing do sałatek.

Na zbadanie dulse jako "uprawy specjalnej" zespołowi przyznano nawet grant z Departamentu Rolnictwa Oregonu. Dzięki temu do projektu mógł dołączyć Jason Ball, który wcześniej współpracował z Nordic Food Lab Uniwersytetu Kopenhaskiego, pomagając tamtejszym szefom kuchni lepiej wykorzystać lokalne składniki.

Obecnie glony testuje kilku kucharzy z okolic Portland. Wielu widzi potencjał zarówno surowej, jak i przetworzonej (suszonej) postaci.

W Europie sproszkowaną dulse dodaje się do koktajli, a płatki trafiają do różnych dań. Zainteresowanie świeżą postacią krasnorostu nie było duże, a [szkoda, bo] to coś naprawdę wspaniałego. Kiedy się go usmaży, co sam zresztą zrobiłem, smakuje jak bekon, nie glon. Smak bekonu jest całkiem silny - przekonuje Langdon.

Obecnie w 2 dużych zbiornikach Langdon uzyskuje ok. 20-30 funtów (ok. 9-13,6 kg) dulse tygodniowo dla Centrum Innowacji Spożywczych. Biolog planuje zwiększyć produkcję do 100 funtów (ok. 45,3 kg) na tydzień. Toombs i jego studenci przygotowują plan marketingowy dla nowej linii produktów specjalnych i badania potencjału nowej gałęzi przemysłu. Langdon przekonuje, że glony można z powodzeniem hodować we wschodnim Oregonie: wystarczy trochę słonej wody i nieco światła słonecznego.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zmiana perspektywy nastąpiła pod wpływem wizyty kolegi z uczelni, Chucka Toombsa z College'u Biznesu, który prowadził poszukiwania pod kątem projektów dla studentów

 

Tak otwiera się oczy okularnikom i jajogłowym.

 

 

 

opatentowali nowy szczep glonów, który bardzo szybko rośnie, zawiera sporo białka, a po usmażeniu smakuje jak bekon

 

Co ma ponoć być zachętą dla wegetarianów. Kotlety sojowe a'la schabowy, teraz wodorosty like bekon. Ciekaw jestem, co będzie a'la kaszanka, czy a'la tętniące jeszcze serduszko radosnej świnki.

 

 

 

Obecnie w 2 dużych zbiornikach Langdon uzyskuje ok. 20-30 funtów (ok. 9-13,6 kg)

 

Wydaje mi się, że w tym kraju należy zacząć od kilogramów, funty można sobie potem "około" (polecam obowiązujące normy).

 

 

 

wystarczy trochę słonej wody i nieco słońca.

 

Osobiście nasze Słoneczko cenię bardziej. Zdecydowanie bardziej, niż jakieś oregano (owszem, lubię).

Polecam taki minimalistyczny słowniczek, gdzie Słońce będzie pisane odpowiednio WIELKĄ literą. Bez tego Słońca forum z pewnością by nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w tym przypadku należy to uznać za skrót myślowy od "światła słonecznego" i już można pisać małą literą.

 

Jedna sprawa to, że się nie znam.

Druga to, że na KW raczej nie powinno być takich skrótów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

w tym przypadku należy to uznać za skrót myślowy

 

Nie należy. Był zbyt "krótki".

 

 

 

od "światła słonecznego"

 

Słyszałeś może o przymiotnikach?

 

 

 

Druga to, że na KW raczej nie powinno być takich skrótów.

 

Pełna zgoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nasze Słoneczko cenię bardziej. Zdecydowanie bardziej, niż jakieś oregano (owszem, lubię).

Polecam taki minimalistyczny słowniczek, gdzie Słońce będzie pisane odpowiednio WIELKĄ literą. Bez tego Słońca forum z pewnością by nie było.

 

http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/b-ziemia-b-czy-b-Ziemia-b-slonce-czy-Slonce;10778.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pięknie, a znasz "nieco mniej Słońca"?

http://sjp.pwn.pl/zasady/Nazwy-obiektow-astronomicznych;629397.html

Nasze Słońce nie rozmienia się na drobne. Znasz jakieś Słońce (nasze, te, które ogrzewa moją d*pę), które nie jest OBIEKTEM ASTRONOMICZNYM (zdecydowanie nie wchodzę w jakieś "wirtualne" gierki).

Nie chcę Ci życzyć źle, ale byś zaznał braku TEGO Słońca. Może zrozumiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skrót myślowy usunięty. Katastrofa solarna odroczona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, bo już gotowałem się zapytać, jak swoje (żeńskie mniemam) Słoneczko przyzywasz? Próbowałeś małą literą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Astroboy (lub -girl, jeśli kto woli), jako miłośni(cz)k(a) SF nieraz czytał(a) o "podróżach do odległych słońc", więc... ;)

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.07.2015 o 14:26, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Dulse to superpokarm, z wartością odżywczą 2-krotnie wyższą od jarmużu.

Jeden problem. W 100g suszonego dulse jest jakieś 10000% rekomendowanego spożycia jodu. Może organizmy morskie są przystosowane do takich ilości, ale nie człowiek. Pod względem białka to nie ma sensu. Tylko 16% w masie, kiedy algi słodkowodne jak chlorella lub spirulina posiadają między 60-70% w masie i nie ma w nich nadmiaru jodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...