Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Szczepionka chroniąca dziewczęta działa po jednej dawce?

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Nie trzeba Cię tak traktować, sama natura Cię tak potraktowała. ;)

 

Serdecznie jej za to dziękuję, przynajmniej mam dwie sprawne ręce i nogi, które słuchają się mojej głowy, bo podejrzewam, że na Twojej rośnie wiadomo co…

 

 

 

Szkoda czasu na Ciebie. :)

 

Dokładnie, cieniasku. :D Pierdzielisz, a gdy ktoś zapyta Cię o ARGUMENTY, zwyczajnie znajdujesz się w piaskownicy przy cycu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bastard

Afery ze szczepionkami zaczęły się jakieś 2 dekady temu i dotyczyły w zasadzie szczepionek poliwalentnych. Część z nich to były szczepionki dopuszczone na rynek bez badań klinicznych! Firmy jeśli miały monowalentne, łączyły kilka w jedną poliwalentną i (zapewne za pomocą łapówek) przekonywały nadzór farmaceutyczny w danym kraju, zeby od razu wchodziła do sprzedazy. Potem były powikłania mózgowe u dzieci. Do tego kiedyś szczepionki były gorzej oczyszczone, a wirusowe hodowane na zarodkach kurzych są do tej pory. Az samo nasuwa się ewentualne tło prionowe. Dziś nasz GIF juz tak pochopnie nie ppstępuje, przynajmniej mam taką nadzieję. W innych krajach jest ppdobnie, chociaź to co robi się z testowaniem leków w Afryce woła o pomstę do nieba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glaude, ja nie jestem przeciwnikiem szczepień, ani ich zwolennikiem.

Jestem za zdrowym rozsądkiem i tyle.

Szczepienie w pierwszym roku życia jest bez sensu, a gruźlica w pierwszej dobie?! :(

Zindywidualizowany kalendarz jest fajnym pomysłem, ale biznes to biznes i trzeba pakować te szczepionki w dzieci, bo dziecko nie powie czy to po szczepieniu mu odjebało czy nie. ;)

Czemu się nie szczepi dorosłych?

Przecież obracają się w tym samym środowisku, nawet znacznie bogatszym niż roczne niemowlę, a poziom przeciwciał mają zerowy, bo szczepienia ze szkoły już dawno nie działają. :)

Jesteś medykiem, jak mniemam, wyszkolono Cię inaczej, ja jestem przyrodnikiem weryfikuję szerszy wycinek rzeczywistości i to co widzę nie napawa optymizmem nie tylko w stosunku do szczepień. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bastard, polemika z Twoim twierdzeniem wymagałaby nieco dłuższych dywagacji statystycznych, więc pozwolę sobie tylko na cytat pod publikę z Twojego linku:

W przypadku gruźlicy i błonicy szczepienia odegrały dużą rolę w spadku umieralności niemowląt i dzieci (brak jest jednak danych porównawczych z okresu przed wprowadzeniem szczepień).

 
Pozwoliłem sobie wytłuszczyć "jest jednak", bo zapewne w konteście:

W przypadku takich chorób jak szkarlatyna, krztusiec, odra, tężec szczepienia odegrały niewielką lub żadną rolę w redukcji umieralności niemowląt i dzieci.

 

statystyka sprzed szczepień jest tak powalająca, jak Twoje linki. :D

 

Edit:

 

 

ja nie jestem przeciwnikiem szczepień, ani ich zwolennikiem.

mnie to satysfakcjonuje, i na tym polecam poprzestać.
 

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro statystyka sprzed szczepień jest taka śmieszna, jakim cudem wiadomo, że one takie cudne są?

Astro, Ty naprawdę jesteś debilem, który nie odróżnia czystości od higieny i diety w czasie wojny od diety z McDonalda. :)

Słuchaj, nie mam tu opcji ignora, nie mogę Cię nie czytać, ale gdybyś mógł z łaski swojej nie odzywać się już do mnie, jak ładnie wcześniej prosiłem?

Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Skoro statystyka sprzed szczepień jest taka śmieszna, jakim cudem wiadomo, że one takie cudne są?

 

Dokładnie tak samo, że niektóre tak cudowne nie są:

 

 

W przypadku takich chorób jak szkarlatyna, krztusiec, odra, tężec szczepienia odegrały niewielką lub żadną rolę w redukcji umieralności niemowląt i dzieci.

:D

 

 

 

Astro, Ty naprawdę jesteś debilem, który nie odróżnia czystości od higieny

 

Nie odróżniam, ale wolę być tylko takim debilem. Braków w Twoim mózgu debilizm już nie obejmuje…

Ale wiesz, też Cię kocham; w końcu bez takich jak Ty, życie byłoby nudne. :rolleyes:

 

 

 

Słuchaj, nie mam tu opcji ignora, nie mogę Cię nie czytać

 

Też uważam, że spotykanie się z inteligencją wyższą o jakieś delikatnie licząc, 30, powinno być obowiązkowe. :D Nie wiem tylko, z jakiego powodu przychodzi mi pokutować z kimś takim, jak Ty. Przecież odwiedziny mojej myszy dają mi to samo, co rozmowa z Tobą…

 

 

 

gdybyś mógł z łaski swojej nie odzywać się już do mnie, jak ładnie wcześniej prosiłem?

 

Cóż, jak proszę tylko o ARGUMENTACJĘ. Wiesz może, cóż to takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

my nie mamy miec zdrowych dzieci - my mamy miec zdrowa populacje w przyszlosci a to sensownosc szczepionek wyklucza :P

 

 

jesli ktos sie chce przekonac kto jest zdrowszy i silniejszy - jego dziecko z polszy szczepione jak brojler czy dzieck oz awganistanu nie szczepione wcale to prosze wziac swoje dziecko i 99 jego kolezkow ze szkoly i przedszkola i wywiezc je w afganistan i kazac ta mzyc a w zamian przywiezc tu 100 dzieci z afganskiej dziczy a za 20 lat przekonamy sie ile w kazdej populacji przezyje :P

 

 

ja np. w 3 dni p osczepieniu dostalem zapalenia opon mozgowych i co? i od tamtaj pory mam problemy - dzis diagnoza jest toczeń :P

 

moze juz wczesniej bylem chory a szczepionka to ujawnila a moze od szczepionki choruje :P nie wiem....

 

wiem tylko, ze nei znam nikogo, kto zachorowalby lub umarl na tezec - a spedzilem sporo czasu w miejscach gdzie jest totalna dzicz i nikt nie znal nigdy szczepionek wiekszosci a znam pelno dzieci z powiklaniami AZS lub łuszczyca z powiklaniami neuropsychiatrycznymi i jest ich coraz wiecej....

 

ostatnio mojej znajomej dziecko prawie zostal ozmuszone do szczepienia na mimo zaswiadczenia od dermatologa i immunologa, ze nie wolno bo jest w ostrej fazie AZS (dziecko miao wrecz rny na ciele) a rodziców straszono donosem do sanepidu...

 

rezultat - po wojnach dwoch specjalistów z lekarzem 1kontaktu - idiotą: "dobrze, nie zaszczepimy Panstwa dziecka ale na przyszlosc prosze zmiencie Panstwo przychodnie".

 

a co do tematu i tej szczepionki na HPV:

 

na /moderacja/ dziewczynce szczepienie na HPV? zeby sie czula swobodnie i /moderacja/ komu popadnie i zlapala zaraz lekooporna rzerzaczke albo chlamydie albo hiv? :P takie idiotki przeciez sa tak madre, ze do nich nei dociera, ze to szczepionka na tylko jeden z wielu wirusów lub bakterii (a nawet szczepóww obrebie jednego gatunku) a nie szczepionka na wszystko :P

 

dlaczego nie szczepi sie chlopcó na HPV? przeciez statystyki jasno wskazuje, ze wzrostowi ilosci przypadków raka szyjki macicy u dziewczynek towarzyszy wzrost ilosci innych nowotworow bedacych czesto skutkiem infekcji HPV... rak gardla u mezczyzn i krtani, rak nosogardzieli (widac jak sie zmienily zwyczaje seksualne :P), rak pracia, rak odbytu.... i pisze tu o przypadkach gdzie w badaniu histopatologiczym lub innego rodzaju wykrywa sie wirusa HPV w "guzie/zmianie" albo przeciwciala (tj. wysoka ich koncentracje w)...

 

 

dziewczynki nie maja chorowac na raka szyjki ale chlopcy /moderacja/ juz na raka krtani - tak :P a pedzie i ich biedne tyłęczki?

Edytowane przez wilk
usunięto wulgaryzmy
  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

jesli ktos sie chce przekonac kto jest zdrowszy i silniejszy - jego dziecko z polszy szczepione jak brojler czy dzieck oz awganistanu nie szczepione wcale

 

Oczekiwana długość życia:

        Polska – 78 lat,

  Afganistan – 44 lata.

 

Coś za coś…

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
na chu... dziewczynce szczepienie na HPV? zeby sie czula swobodnie

 

Czekaj, a to nie chodzi o szyjkę macicy? Coś mi anatomia nie zgadza.

 

 

Oczekiwana długość życia:         Polska – 78 lat,   Afganistan – 44 lata

Dokładnie!

Na myśl przychodzi Londyn tuż przed wynalezieniem kanalizacji. Jeśli mnie pamięć nie myli to przeżywalność niemowląt była wtedy 20%. No ale to jedno na pięć niemowląt to zdrowe były niewątpliwie. A oni spanikowali i kanalizacje se zbudowali i w ten sposób cały misterny plan...

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Londyn drzewiej? Zwierzęta, jak są zdrowe, nie srają sobie do jadła. Mówimy o różnych rzeczach…

Widzę, że urosłem do przeciwnika "higieny", a tak nie jest. Jestem zwyczajnie przeciwnikiem "białej rękawiczki". Tylko tyle.

 

Edit: Bastard, czy to nie Ty mówiłeś coś o tym, że zębów nie trzeba szczotkować? ;)

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szczepienie w pierwszym roku życia jest bez sensu, a gruźlica w pierwszej dobie?!

Pełna zgoda Bastard. Układ immunologiczny dopiero zaczyna raczkować, ale to praktyka to wynik firm lobbujących swoje szczepionki. W mleku matka przekazuje dziecku p-ciała i to powinno wystarczyć. Problem jest szerszy, bo przez wiele lat matki były skutecznie zniechęcane do karmienia piersią lub szybkiego przechodzenia na butelkę. Firmy farmaceutyczne zarabiały na mleku następnym, a przecież krócej od nas żyjące szympansy karmią młode do 4 lat.

 

 

 

ja np. w 3 dni p osczepieniu dostalem zapalenia opon mozgowych i co? i od tamtaj pory mam problemy - dzis diagnoza jest toczeń

Pytanie jaka to była szczepionka- bo z tymi, jak pisałem, co nie przeszły badań klinicznych faktycznie było nieciekawie dla części dzieci. Poza tym toczeń, jako kolagenoza nie ma udowodnionego tła poszczepionkowego. Wiązanie tego w jeden ciąg logiczny jest nadużyciem.

 

 

 

a znam pelno dzieci z powiklaniami AZS lub łuszczyca z powiklaniami neuropsychiatrycznymi i jest ich coraz wiecej....
 

To kolejne nadużycie i straszenie ludzi "epidemią powikłań poszczepionkowych". One są, bo zawsze będą. To że kogoś znasz, ile osób znasz i co one mają- to nie wnosi nic do sprawy. Statystyki są robione na wielu ludziach- a nie na kilku znajomych. Oczywiście duże koncerny często malwersują statystyki- i to nie powinno się zdarzać. Ponadto czy w Afganistanie, czy w dawnej Europie dzieci przeżywały przede wszystkim, jak miały sprawny ukł. immunologiczny pod każdym względem i były bez wad wrodzonych. Dziś to pieśń przeszłości. Wiele dzieci NA PEWNO rodzi się ze "złymi" genami i są podtrzymywane przy życiu dzięki zdobyczom nauki. Jakoś tego nikt nie bierze pod uwagę. A może to zły garnitur chromosowowy udupia je już na starcie i chore dzieci, a potem jeszcze bardziej chorzy dorośli, płodzą jeszcze bardziej chore dzieci i tak dalej.

To temat na szerszą dyskusję: czy pozwolić słabeuszom zginąć, czy ratować ich dopóki się da- a nawet pozwolić im mieć dzieci????

 

 

 

ostatnio mojej znajomej dziecko prawie zostal ozmuszone do szczepienia na mimo zaswiadczenia od dermatologa i immunologa, ze nie wolno bo jest w ostrej fazie AZS

Tu się z Tobą zgadzam, ale zawsze znajdzie sie jakiś nielogiczny służbista. Dziwi mnie, że badając (a musi to zrobić przed szczepieniem) nie widział p-wskazań do szczepienia, choć były wykwity.

Ale to tylko jeden na iluś.

 

 

 

 

na chu... dziewczynce szczepienie na HPV?
 

Od dawna się mówi, ze jeśli już komuś powinna być podawana ta szczepionka- to młodym mężczyznom, a nawet chłopcom. To po pierwsze. A po drugie- presja firm jest olbrzymia i sianie zamętu w lękliwych głowach. Równie potężna jest cena szczepionki. Są doniesienia, że tam gdzie szczepiono, zapadalność na nowotwory kanału rodnego nie zmalała. Kilka następnych typów wirusa brodawczaka przejęło pałeczkę i robi to samo. A typów jest bodaj kilkanaście. Nawet głupie kurzajki, to przecież też brodawki wirusowe- o czym mało kto wie. Tak samo było z orpyszczką wargową i genitalną. Ta druga wywołuje kłykciny, a w konsekwencji raka. Dziś kłykciny powstają równie ochoczo po typie jednym i drugim- ot seks oralny się  upowszechnił. To ewolucyjny wyścig zbrojeń my mutujemy- ale jeszcze szybciej mikroby zmieniające habitat.

 

Na koniec inna konkluzja. Jak wyprodukować "bezpieczną" szczepiokę p-wirusową?

Macie jakiś pomysł?

Na czymś trzeba ją hodować. Jak nie kurze zarodki to co? Jak je oczyścić z obcych antygenów, ale może dość podobnych by u części wywołać niepożądany odczyn immunologiczny będący wręcz dożywociem.

Jak oczyścić z obcych białek, by nie dostały się priony i/lub nie wyindukowały?

Kiedyś gdy hormon wzrostu uzyskiwano z wyciągu przysadkowego takie rzeczy się zdarzały. Nawet po przeszczepie opony twardej (an nawet rogówki) dochodziło czasami do takiej historii.

To zwykłe życie- a nie bajka z dobrym zakończeniem. Tu zawsze ktoś będzie poszkodowany. Ważne tylko, żeby jak najmniej i możliwie niewielu.

Ktoś tu wymienił choroby już zapomniane i się śmiał. 100 lat temu nikt się z tego nie śmiał, ludzie drzeli na samą myśl o nich. Umierali na nie szybko, albo powoli w kalectwie z powikłań. A dzieci padały przed 5 rokiem życia. Dziś ilu z Was boi się HCV, HIV, wirusów gorączek krwotocznych?

Nie grożne jest to z czym umiemy walczyć- a to z czym nie umiemy.

 

Ja jestem za szczepieniem, ale rozsądnym- a nie nade wszystko. I za rygorystycznym nadzorem farmaceutycznym. I za obowiązkowym szczepieniem pewnych ludzi (ochrona zdrowia), bo tu i tak jest dużo krzywd jatrogennych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przez częste przeziębienia przyjąłem słownie 4 szczepionki w życiu. :)

Przechorowałem wszystkie kilkudniowe choroby dziecięce, niektóre nawet kilkukrotnie (nieprawidłowe diagnozy) bez żadnych powikłań.

Moja córka ssała 3 pełne lata pierś, przez ten czas nie była szczepiona.

Potem dostała kilka szczepień, które uznałem za stosowne, bo jak powiedziałem zwykle wiem co robię.

Przeszła do tej pory ospę, świnkę, różyczkę, krótko i lajtowo. Na co dzień nie choruje w ogóle, mimo bardzo liberalnego podejścia do czystości i wielu zwierzaków w domu.

Kilka razy miała wodnisty katar, który szybko minął.

Nic poza tym.

Zdrowy organizm sobie poradzi z bardzo wieloma sytuacjami, nie trzeba mu tylko przeszkadzać.

Aha, taka rada: jeśli już szczepimy to przeciw patogenom o niewielkiej zmienności, nie szczepimy przeciw tym o dużej. :)

 

http://zmianynaziemi.pl/wideo/szczepionki-spowodowaly-rozwiniecie-autyzmu-rowniez-u-malp

http://vactruth.com/2012/04/29/monkeys-get-autism/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bastard

Pełna zgoda, ale te linki potwierdzają, to co pisałem: kalendarz szczepień był z lat 90. MMR ma to potwierdzona od dawna przez medycynę szkodliwość mózgowa u pewnego odsetka. A gawiedź podjudzana przez pieniaczy uogólnia tezę o szkodliwości (bezpodstawnie) na wszystkie szcxepionki. Ja młodszą córkę szczepię dość często: co rok od grypy, co dwa ribomunyl- bo jest w grupie ryzyka. Nie miała roku jak przeszła zapalenie miesnia sercowego. Powikłanie ma do tej pory- arytmia (jest na lekach). Natomiast starsza to okaz zdrowia i jej nie szczepię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ribomunyl i podobne środki bardzo sobie cenię. Wielu znajomym pomogły na długi okres.

Ja jednak uważam, że znalazłem przyczynę wyższą większości niedomogów ludzkiego ciała: dieta i modyfikacja pozostałych parametrów środowiska. Nie jestem jednak zabetonowany, wiele rzeczy działa, ale trzeba mieć albo szczęście albo wiedzę, a najlepiej obie rzeczy. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

wirusowe hodowane na zarodkach kurzych są do tej pory. Az samo nasuwa się ewentualne tło prionowe.
No to teraz mnie przeraziłeś. Uważaj co piszesz bo tu hipochondrycy czytają! :D

Od lat szczepię się na grypę, a Ty z prionami wyjeżdżasz. Dziesięć lat nie jadłem wołowiny by się upewnić że sobie z tym poradzono. Czy mam teraz jakoś inaczej patrzeć na jajka i makarony? Czy tylko unikać tych jajek z zarodkami? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

tym mówię, pomieszanie z poplątaniem lękiem podszyte, i to u kumatych całkiem osób.
 

Traktuję to jako komplement. Z jajkami to oczywiście żart, ale szczepienie już nie. Sam postulujesz niewielki sens szczepień p grypowych (bo wirus zmienny), teraz Glaude przebija prionami. To zmienia moje rachunki: ryzyko powikłań*skutek powikłań. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem ogólnie i w szerszym ujęciu.

Zakładam, że wszyscy tutaj są inteligentni, oczytani, syntetyczni i świadomi.

Naukowcy, lekarze, biochemicy, dietetycy też się z takich osób rekrutują, czyli "strach się nie bać" żyć na tym świecie, bo nie wiadomo kto wróg, kto przyjaciel, niezależnie od ich intencji. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jajcenty

Moze wykonałem skrót myślowy. Chodziło mi o to co było kiedyś. Teraz bez badań klinicznych nic nie zostanie wpuszczone na rynek. Kiedyś słabiej oczyszczano szczepionki i zdarzały się pewne ilości tkanek kurczęcia (zarodka). Skąd wiadomo, czy nie było tam resztek z rozwijającego się mózgu zarodka?

Teraz z resztą tez się zdarzają śladowe ilości antygenów kurzych. Poczytaj ulotkę szczepionki p-grypie. Przeciwwskazaniem do podania jest alergia na białko kurze. Ale przeciez na czymś trzeba "hodować" wirusa zeby zrobić z niego szczepionkę. Zarodki kurze wydają się najbardziej idealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...