Rusza Wielki Zderzacz Hadronów

[KopalniaWiedzy.pl 314]

Dzisiaj, po dwóch latach przestoju, rusza Wielki Zderzacz Hadronów. Przez ostatnie 24 miesiące urządzenie było remontowane i rozbudowywane, dzięki czemu akcelerator – po raz pierwszy – będzie pracował z pełną mocą. To oznacza, że będzie w nim dochodziło do zderzeń o energii 13 teraelektronowoltów (TeV). W wyniku tych kolizji może powstać np. ciemna materia.
Fizycy będą poszukiwali też cząstek supersymetrii czyli cięższych wersji znanych nam cząstek. Niezależnie od tego, jakie nowe cząstki pojawią się w LHC, będą one wstępem do lepszego poznania wszechświata i położą podwaliny pod nowe teorie.

Naukowcy z CERN-u nie wiedzą, jakie dane uzyskają. Zaczyna się podróż w nieznane. Możemy odkryć coś zupełnie nowego, czego istnienia nikt nie przewidział - mówi David Newbold z University of Bristol, który pracuje przy eksperymencie CMS.

« powrót do artykułu

[piotr123 3]

Niektórzy twierdzą, iż zachodzi zbieżność w czasie funkcjonowania LHC oraz występowania dużych trzęsień Ziemi.

05.04.2015 włączono ponownie LHC, a 25.04.2015 wystąpiło trzęsienie Ziemi w Nepalu.

Zderzenia wiązek z energią 13TeV miało miejsce już 21.05.2015

Nie wiem, czy wiązanie tych dwóch faktów ma jakiś sens?

[Astroboy 34]

Nie.

Swoją drogą, skoro

Naukowcy z CERN-u nie wiedzą, jakie dane uzyskają.

to

Fizycy będą poszukiwali też cząstek supersymetrii czyli cięższych wersji znanych nam cząstek.

owo poszukiwanie może okazać się poszukiwaniem tęczowych jednorożców – stawiam na nie.

BTW, miałem już podesłać wcześniej:

http://en.webfail.com/ab0e317f5f9

 

Edit: jakaś posucha. Liczyłem, że komuś nie spodoba się kierunek wypierdzianej przez jednorożca tęczy…

Edytowane 3 czerwca 2015 przez Astroboy

[rahl 26]

Ja się tam nie boję, z tego co wiem to przy LHC pracuje Gordon Freeman - w razie czego on nas uratuje

[Jajcenty 314]

a się tam nie boję, z tego co wiem to przy LHC pracuje Gordon Freeman - w razie czego on nas uratuje

 

 

Myślałem, że takie rzeczy to tylko u nas albo w Korei płn. A tu proszę, pan w marynarce, pod krawatem z nieskazitelnie czystymi mankietami koszuli w czułym skupieniu dokręca LHCemu śrubki kluczem dynamometrycznym. Chociaż, po namyśle, kolory krawata, obecność delegacji i fotografa może wskazywać, że gość przegrał jakiś zakład.

Edytowane 5 czerwca 2015 przez Jajcenty

[rahl 26]

To tak zwana "finalna" śruba - coś jak butelka szampana w okrętownictwie.