Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znamy życia bez DNA, zatem jednym ze sposobów na poszukiwanie jego początków jest określenie warunków, w jakich powstają molekuły będące prekursorami DNA. Te prekursory to podwójne pierścienie złożone z atomów węgla i zawierające atomy azotu.

Uczonym z Lawrence Berkeley National Laboratory oraz University of Hawaii udało się wykazać, że odpowiednie warunki do powstania prekursorów DNA istnieją w gorących obszarach wszechświata, takich jak okolice gwiazd. W Astrophysical Journal opisali oni swój eksperyment, podczas którego odtworzyli warunki panujące w okolicach bogatych w węgiel umierających starych gwiazd i sprawdzali, w jaki sposób powstają tam prekursory. Bardzo trudno jest uzyskać podwójne pierścienie atomów węgla zawierające azot, jednak w gorących gazach zachodzą reakcje to umożliwiające.

Uczeni pracujący pod kierunkiem Musahida Ahmeda wykorzystali Advanced Light Source (ALS). Do znajdującej się tam gorącej dyszy, w której symulowano ciśnienie i temperaturę w pobliżu gwiazd, wprowadzono gaz zawierający pojedyncze pierścienie atomów węgla z azotem oraz acetylen i sprawdzano, jakie molekuły się uformowały. Okazało się, że powstała chinolina i izochinolina, czyli bardziej złożone molekuły.

Profesor Ahmed wyjaśnia, że teraz można zacząć szukać wspomnianych molekuł w pobliżu gwiazd. Molekuły te, po wyrzuceniu w zimną przestrzeń międzygwiezdną mogą kondensować się na zimnych nanocząstkach materii, gdzie zachodzą kolejne ich przemiany, które z czasem prowadzą do powstania zasad azotowych nukleotydów.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wnętrza kosmicznych okruchów to dobre miejsce.

 

W kontekście tytułowego pytania i tekstu artykułu właśnie nie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

wprowadzono gaz zawierający pojedyncze pierścienie atomów węgla z azotem oraz acetylen

 

Wolałbym coś bardziej w stylu eksperymentu Stanleya -  wyjście od bardziej elementarnych substratów.

Czy przez pojedyncze pierścienie atomów węgla mam rozumieć cykloheksan? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kontekście tytułowego pytania i tekstu artykułu właśnie nie. :)

Tylko dlatego, że nie przemyślałeś sprawy. ;)

Wolałbym coś bardziej w stylu eksperymentu Stanleya - wyjście od bardziej elementarnych substratów.

Czy przez pojedyncze pierścienie atomów węgla mam rozumieć cykloheksan?

To w zasadzie bez znaczenia, bo na Ziemi węgla jest opór.

Kilka prostych reakcji i można podstawić co tylko chcesz.

Zresztą życie na początku próbowało z krzemem.

Azot w zasadzie też nie miał znaczenia, chodziło raczej o struktury, szkielety, które można zapisywać informacjami. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy przez pojedyncze pierścienie atomów węgla mam rozumieć cykloheksan?

 

Pirydyna:

http://iopscience.iop.org/0004-637X/803/2/53

 

 

 

Tylko dlatego, że nie przemyślałeś sprawy. ;)

 

Błądzisz.

 

 

 

Kilka prostych reakcji i można podstawić co tylko chcesz.

 

Ponownie błądzisz. :)

 

 

 

Zresztą życie na początku próbowało z krzemem.

 

Gdzie? Miszczu, nauczaj o początkach "życia". :)

 

 

 

Azot w zasadzie też nie miał znaczenia, chodziło raczej o struktury, szkielety, które można zapisywać informacjami. :)

 

Jednak "informatyk" na forum. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

pogrzeb se bibliotece

 

Gdybym był złośliwy, to już z dziesięć razy pogrzebałbym Cię w mojej prywatnej bibliotece.

 

 

 

 

Ale tak poza biblią, to jakieś ciekawe linki w dyskutowanym temacie chyba posiadasz? Bo z biblią, czyli podaniami pasterskimi, jakoś nie zwykłem dyskutować w kontekście Wszechświata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Szkoda, każde ograniczenie Cię ogranicza. :)

A mnie interesuje informacja, nie informujący. ;)

Edytowane przez Bastard

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
każde ograniczenie Cię ogranicza

 

Wiem, dlatego nie buduję swojego obrazu Wszechświata na biblii.

 

A mnie interesuje informacja, nie informujący

 

Też mnie kompletnie nie interesujesz. Wiem, "internety" bywają niezbyt kompetentne, ale podejdź sobie do odpowiedniej biblioteki w mieście X, Y, Z lub W (lub W) ;) Jak pogrzebiesz, to wierz mi, olśni Cię. :D

 

PS. W dzisiejszym świecie, jak wiesz (jeśli masz odpowiednią kasę) to możesz jako ignorant nie ruszać tyłka sprzed monitora. ;)

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię szelest papieru i notatki na marginesach.

I dzieki temu wiem, a Ty nie, że mamy w osobistych ciałach geny pozostałe po łańcuchu krzemowym zamiast węglowego, póki się krzem mutacją genową nie utlenił w piach. I życie przesiadło się na węgiel z niższym potencjałem redukcji. Dlatego picie mleka krów karmionych zapiaszczonymi okopowymi czy piwa jest takie przyjemne. ;)

Ciao.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja lubię szelest papieru i notatki na marginesach.

 

Tu upatruję rzeczywiście cudu. Że Ci się też jeszcze ta księga nie rozjechała… I marginesy jakieś takie nieskończone…

 

 

 

I dzieki temu wiem, a Ty nie, że mamy w osobistych ciałach geny pozostałe po łańcuchu krzemowym zamiast węglowego

 

No tak. Szelest celulozy brzmi niemal jak szelest krzemu… A wiesz cokolwiek o ŻYCIU w kontekście WSZECHŚWIATA? Artykuł, jakby nie było, nie nakładał Ci uciskającej opaski w kontekście tego, co wiesz. Czasem, wierz mi, warto dowiedzieć się czegoś, czego zwyczajnie nie wiesz.

 

 

 

Ciao

 

Nie łapię. Tak robią krowy, czy Ty po piwie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Astroboy, prosiłbym mniej ad personam, więcej ad meritum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ile spada codziennie materii z Kosmosu? 1000 ton?

A ile tracimy codzień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Krzychoo, ego nie wiem.

Ale możemy nawet więcej, niż zyskujemy, chodzi o sam przepływ materii.

Ziemia to układ otwarty, wymieniamy w każdą stronę i energię i materię, a to znacznie zwiększa różnorodność, niż duszenie się we własnym sosie. :)

 

@Astro, chodzi Ci o egzobiologię?

Jeśli tak, to równie ciekawe, co bezużyteczne, na razie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

chodzi Ci o egzobiologię?

 

Wolę jednak określenie "astrobiologia". ;) Zapewne równie ciekawe, co bezużyteczne, pewnie podobnie jak prąd elektryczny dla Franklina czy Diviša. ;)

IMHO ciekawość właśnie, a nie cokolwiek innego, jest źródłem rozwoju tej cywilizacji…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
IMHO ciekawość właśnie, a nie cokolwiek innego, jest źródłem rozwoju tej cywilizacji…

Ooo, całkowicie się z tym zgadzam.

Dlatego zawsze bronię filozofów przed ludźmi nazywającymi ich leniami i darmozjadami.

 

A propos, wracając do tematu.

Czy czytał ktoś dość starą już książkę Thomasa Golda "Gorąca podziemna biosfera"?

Jeśli tak, to co o tym sądzicie: realne- albo może raczej możliwe, czy też kompletne science fiction?

Edytowane przez glaude

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba nie nowość?

Przymierzałem się kiedyś, ale nie ruszyłem jej w końcu.

Ale jesli chodzi o życie, to sięga kilometrów w głąb ziemi i odbiega od wszystkiego co znamy i rozumiemy. :)

Dlatego jeśli chodzi o życie poza Ziemią, to musi być jakiś kosmos...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale jesli chodzi o życie, to sięga kilometrów w głąb ziemi i odbiega od wszystkiego co znamy i rozumiemy. :)

 

Dla mnie hipotezy like sf. ;)

 

 

 

Dlatego jeśli chodzi o życie poza Ziemią, to musi być jakiś kosmos...

 

Bo ja wiem? W pewnej kompletnie dla nas nieogarnionej konfiguracyjnej przestrzeni możliwości to raczej konieczność… A czy kosmiczna? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

 

Mikroby zostały znalezione na przykład w skałach, które drążono na głębokości 6 kilometrów pod powierzchnią chińskiego zbiornika Songliao. Drobne organizmy odkryto także w odłamkach skalnych 1,3 km pod kopalnią w południowej Afryce.

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/zombie-w-krolestwie-hadesu-czy-zycie-powstalo-w-glebi-ziemi,78625,1,0.html

Ja w tym nic niezwykłego nie widzę ani sf.

W kosmosie?

Hmm, jakby kosmos składał się z nieznanych nam substancji, np. vibranium czy adamantium to tak. Ale poza s-f nic nie wskazuje na to żeby się  składał.

Składa się z tego co znamy + ciemne rzeczy ( dark things :D)

Życie jednak potrzebuje pewnej organizacji a na nią skladają się cząsteczki i atomy, które znamy.

Znamy więc składniki i znamy niemal wszystkie podstawowe sposoby ich oddziaływań w przytłaczającej liczbie warunków. Czemu mamy się spodziewać czegoś ... kosmicznego?

Czy ktoś widział karocę wyczarowaną z dynii? To czemu tyle o tym gadania? Czy ktoś widział auto jeżdżące dzięki energii woli? I to samo pytanie.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio co czytałem o archeonach, to znaleziono je w 3 km słupie odwiertu w litym piaskowcu.

Używają do oddychania związków siarki i krzemu, niedostatek wody powoduje, że częściej są w anabiozie, niż w życiu aktywnym, ale taki tam jest klimat. ;)

 

Jeśli chodzi o życie w Kosmosie to tak jak z Bogiem, albo jest, albo go nie ma, 50/50. :)

Przesłanki są silne i prawdopodobnie życie w formie nazwanej przez nas mikrobiologiczną, jest powszechne, na razie to jednak gdybanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
Ja w tym nic niezwykłego nie widzę ani sf.

 

Ja też, ale twierdzenie, że te "podziemne" organizmy masą zdecydowanie przewyższają tę na lądach i w oceanach jest dla mnie tylko hipotezą bez jakichkolwiek argumentów. Sam zaś oceń, czy twierdzenia, że ropa, gaz ziemny czy węgiel nie jest pochodzenia organicznego, to nic niezwykłego…

 

Składa się z tego co znamy + ciemne rzeczy ( dark things :D)

 

Gdybyś nie dodał "ciemnych rzeczy" i :D, to pewnie bym ostro dyskutował. Dodam tylko, że to, czego nie znamy, nie musi byś aż tak "ciemne". ;)

 

Czy ktoś widział auto jeżdżące dzięki energii woli?

 

Sądzę, że to chyba nie aż tak dalekie. "Wola" to może bardzo słabe sygnały elektryczne, ale daje się je wzmocnić. ;)

 

 

 

Jeśli chodzi o życie w Kosmosie to tak jak z Bogiem, albo jest, albo go nie ma, 50/50.

 

Muszę zaprotestować. Jakie masz naukowe przesłanki na tak wysoce prawdopodobne istnienie Boga? Dla mnie czysta herezja. ;)

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to poproszę o Twoją definicję, skoro go tu powołałeś…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Wola" to może bardzo słabe sygnały elektryczne, ale daje się je wzmocnić.

Ale nie pisałem o sterowaniu. Wzmocnienie to dostarczenie energii z innego źródła.

Pośrednio to wszystko robimy dzięki woli albo bezwoli. Ale nie o tym pisałem. Tak jak Ty nie pisałeś o

 

 

ale twierdzenie, że te "podziemne" organizmy masą zdecydowanie przewyższają tę na lądach i w oceanach jest dla mnie tylko hipotezą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...