Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Cook zapowiada rozdanie majątku

Rekomendowane odpowiedzi

Magazyn „Fortune” cytuje prezesa Apple'a, Tima Cooka, który stwierdził, że cały swój majątek przeznaczy na cele charytatywne. Wcześniej chce jednak sfinansować edukację swojego 10-letniego obecnie bratanka.

Majątek Cooka jest szacowany obecnie na 785 milionów dolarów. Chciałbym być kamykiem w stawie, który zapoczątkuje falę zmian - powiedział Cook.

Amerykańscy milionerzy coraz bardziej angażują się w filantropię. Przed kilku laty informowaliśmy o podjętej przez Warrena Buffeta i Billa Gatesa inicjatywie „Giving Pledge”, w ramach której posiadacze olbrzymich majątków deklarują przeznaczenie co najmniej połowy z nich na działalność charytatywną.

Cook nie przystąpił dotychczas do „Giving Pledge”, jednak jest on znany z unikania rozgłosu. W ostatnich latach zaczął jednak coraz śmielej wychodzić do prasy i zabierać głos w najróżniejszych sprawach.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego dochodzi Jackie Chan i wielu innych.

Wbrew wizjom krwiożerczych kapitalistów jakimi straszono ludzi w dzieciństwie bogatemu łatwiej się podzielić z kimś niż biednemu. Owszem pieniądze przewracają w głowie, ale większość ludzi wychodzi z tego. Bo co można robić z pieniędzmi jak ma się ich za dużo? Tylko pomagać innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

cały swój majątek przeznaczy na cele charytatywne. Wcześniej chce jednak sfinansować edukację swojego 10-letniego obecnie bratanka.

 

Znaczy się chyba, że ma wątpliwości, co z kapitałem może jednak zrobić zwykły dziesięciolatek. ;)

 

 

 

Owszem pieniądze przewracają w głowie, ale większość ludzi wychodzi z tego.

 

Może jakieś dane źródłowe? Burak z kupą kasy zostaje burakiem (takie moje przkonanie ;)).

 

 

 

Bo co można robić z pieniędzmi jak ma się ich za dużo? Tylko pomagać innym.

 

Ehem, ehem (zbytnio się zaciągnąłem). Historia, Thikim, z pewnością potwierdza Twoję mniemanię. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej odpowiedz na pytanie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej odpowiedz na pytanie :D

Można nie pomagać. Można przehulać na koniach. Można robić samolociki z banknotów by czerpać radość z gracji z jaką latają. Można też zostawić problem trwonienia krwawicy spadkobiercom, ci zwykle dają radę.

Jakiej odpowiedzi oczekujesz? Większość bogaczy nie ma tego dylematu.

 

Właściwie nieumiejętne pomaganie szkodzi i rujnuje równowagę. Jako darwinista uważam, że pomaganie powinno być zakazane albo obłożone gigantycznym podatkiem żeby było jak zapłacić za wyrządzone społeczeństwu szkody. Można za to (wzorem Gatesa) finansować pewne przedsięwzięcia. A to woda ze ścieków, a to gumki, ja gdybym miał za dużo kasy sfinansowałbym sztuczną fotosyntezę panu profesorowi Nazimkowi.

 

trolujemy dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomaga, źle. Nie pomaga, źle. Nie czujecie się czasem jak dwa różne potencjały? ;) Potencjały muszą istnieć by to wszystko działało.

Doskonale opisuje to powiedzenie: Jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomaga, źle. Nie pomaga, źle.

A mnie dziwi czemu Steve nie wydał wszystkich swoich pieniędzy na walkę z rakiem trzustki (sponsorowanie badań, wysokie nagrody za odkrycia itp.) - zadowoliłby wtedy zarówno przeciwników jak i zwolenników pomagania, zważywszy na to, że mógłby w ten sposób uratować (lub chociaż przedłużyć) życie swoje i innych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filantropia tak bardzo. Już nie mogę się doczekać kiedy dostanę te swoje 11 centów. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to ładnie stwierdził pewien noblista (chyba z 2006 roku - pokojowa nagroda) nie wolno dawać nikomu nic za darmo. Jeśli chcemy komuś pomóc to trzeba umożliwić mu zrobienie czegoś czym się odpłaci za pozyskane dobra i ostatecznie sam sfinansuje pomoc jaką uzyskuje. Otrzymywanie za darmo rozleniwia.

Oczywiście są wyjątki od tego (o czym sam noblista mówi). Nie słyszałem co prawda by mówił o jakie wyjątki chodzi, ale obstawiam, że chodzi o pomoc humanitarną w kryzysowych sytuacjach: wojny, powodzie itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście są wyjątki od tego

 

Oczywiście są. "Przypowieść" o przywożeniu wędek zamiast ryb w 108.000 wersji mądrzy ludzie powtarzają od lat. Sądzę, że "dobroczynność", w której mistrzostwo osiągnęła UE jeszcze nigdy w historii ludzkości nie czyniła tak wielu istot kalekami. Choroba ta, jak widać, szybko rozprzestrzenia się na inne kontynenty… Choroba ta jest bardzo groźna.

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...