Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Powstanie pierwsza linia Hyperloop

Rekomendowane odpowiedzi

Już w przyszłym roku rozpocznie się budowa pierwszego toru Hyperloop. Nie ma to być tor testowy, ale obsługująca pasażerów linia o długości 8 kilometrów.

Hperloop to pomysł Elona Muska, założyciela Tesli i SpaceX. Ma ona umożliwiać podróże z prędkością około 6500 kilometrów na godzinę. Nowy system transportu ma składać się z umieszczonych na wysokich wspornikach tub, w których, dzięki magnetycznej lewitacji, podróżowałyby niewielkie kapsuły, mieszczące do 6 pasażerów. Podróż pomiędzy Los Angeles a San Francisco trwałaby około 30 minut, a wyprawa z jednego wybrzeża USA na drugie zajęłaby mniej niż godzinę. Pasażerowie przemieszczaliby się błyskawicznie i tanio. Za bilet z Kalifornii do Nowego Jorku trzeba by zapłacić około 100 dolarów.

System transportu ma obsługiwać Quad Valley, budowaną od podstaw miejscowość między Los Angeles a San Francisco. Firma Hyperloop Transportation Technologies podpisała już odpowiednią umowę z deweloperami Quad Valley. Przewiduje ona budowę systemu, w którym transport będzie odbywał się z prędkością do 320 km/h.

Na stronie Quad Valley czytamy, że będzie to modelowe samowystarczalne miasto XXI wieku. Ma ono być w 100 procentach zasilane energią słoneczną i stać się wzorcem dla nowych standardów ekologii, recyklingu i odpowiedzialności za środowisko naturalne.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6500 km/h to nawet myśliwiec na dopalaczach "nie wyciągnie" proponował bym "spowolnić" te kapsuły do bardziej rozsądnej prędkości w granicach 1200 km/h. Swpją drogą z podaną przez autora prędkością to by w 10 minut dojechała z LA do SF, a w godzinę to do europy a nie na drugie wybrzeże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@sig

Artykuł jest dosyć skrótowo opisany. te 6500, to jest cel celów i tylko do podróży międzykontynentalnych(potencjalnie) , wcześniej chyba są 3 prędkości które ma osiągać. Co do osiągania takich prędkości, nie wspomniano, że w tej tubie ma być znacznie zmniejszone ciśnienie, dlatego te 6500 teoretycznie ma być osiągalne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie można zapominać, że trzeba jeszcze tę kapsułę rozpędzić i wyhamować oraz zapewnić komfort podróżującym. Podejrzewam, że przekroczenie 2g raczej nie wchodzi w rachubę, a to znacznie wydłuża czas podróży na tak krótkich odcinkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie można zapominać, że trzeba jeszcze tę kapsułę rozpędzić i wyhamować oraz zapewnić komfort podróżującym. Podejrzewam, że przekroczenie 2g raczej nie wchodzi w rachubę, a to znacznie wydłuża czas podróży na tak krótkich odcinkach.

To prawda, wydłuża. Wyszło mi jakieś 184 sekundy na rozpędzenie od 0 do 6500 przy 1G. Ale jeśli podróż Suwałki-Wrocław będzie trwała 12 minut z czego 6 to rozpędzanie i hamowanie to nie będę narzekał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@krzysiek

Taki tylko drobiazg, że tamto to był mały tor testowy, a to ma być komercyjne rozwiązanie. I to chyba główna różnica.

 

@Jajcenty

Widzę, że wcale nie jest tak źle z tym czasem rozpędzania :) Nie chciało mi się liczyć, więc byłem większym pesymistą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam rozpędzanie się miało być z przyspieszeniem 1g, a w komunikacji nazwijmy to lokalnej (w ramach jednego kontynentu) chyba prędkość docelowa to 1200 km/h, czyli też nie ma co narzekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam obawy. Czy Koledzy nie zwrócili uwagi na ostatnie zdania?

 

 

czytamy, że będzie to modelowe samowystarczalne miasto XXI wieku. Ma ono być w 100 procentach zasilane energią słoneczną i stać się wzorcem dla nowych standardów ekologii, recyklingu i odpowiedzialności za środowisko naturalne.

 

Gdyby leciało to dalej w stylu:

"Mieszkańcy w białych uniformach i z wiecznie młodzieńczymi uśmiechami na twarzach, przechadzać się będą po niezmiennie skąpanych Słońcem promenadach. Nikt nie będzie znał choroby, ni lęku – zbędne stanie się pojęcie prawa."

to bym się nie zdziwił. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam obawy. Czy Koledzy nie zwrócili uwagi na ostatnie zdania?

 

 

 

Gdyby leciało to dalej w stylu:

"Mieszkańcy w białych uniformach i z wiecznie młodzieńczymi uśmiechami na twarzach, przechadzać się będą po niezmiennie skąpanych Słońcem promenadach. Nikt nie będzie znał choroby, ni lęku – zbędne stanie się pojęcie prawa."

to bym się nie zdziwił. ;)

Dla Muska mogę dać się nawet "zacipować" ;)

 

Ale rzeczywiście brzmi nieco złowrogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie pewnie chodzi wyłącznie o samowystarczalność energetyczną. W resztę rzeczy nie uwierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to pozostaje nam czekać do 2019 - 2020 aby przekonać się o skuteczności tego pięknie brzmiącego rozwiązania. Jakby był git to zacząłbym zbiórkę na budowę hyperloop w Polsce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszło mi jakieś 184 sekundy na rozpędzenie od 0 do 6500 przy 1G. Ale jeśli podróż Suwałki-Wrocław będzie trwała 12 minut z czego 6 to rozpędzanie i hamowanie (...).

 

Przy rozpędzaniu 1 G jest ok., ale hamowanie -1 G mało kto by wytrzymał dużej niż kilka-kilkanaście sekund, no chyba że fotele by były odwracane albo ludki wciśnięte w jakieś poduchy. Jeśli nie, to trzeba by zmniejszyć gdzieś w okolice -0,1 do -0,3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy rozpędzaniu 1 G jest ok., ale hamowanie -1 G mało kto by wytrzymał dużej niż kilka-kilkanaście sekund, no chyba że fotele by były odwracane albo ludki wciśnięte w jakieś poduchy. Jeśli nie, to trzeba by zmniejszyć gdzieś w okolice -0,1 do -0,3.

Po cichu założyłem podwieszane, obracane fotele  i 1G   co nie powinno być bardziej uciążliwe niż leżenie na kanapie. Nawet przy "samochodowym" 0,3G fotele muszą być obracane - nie wyobrażam sobie 10 minut walki o to by głowa nie dotknęła kolan. No i pewnie chcielibyśmy tym przewozić osoby starsze i dzieci.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kit z ludźmi, zawsze się znajdą nowi. Ale poczta rodem z Jetsonów/Futuramy byłaby ekstra :D

Edytowane przez WhizzKid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kit z ludźmi, zawsze się znajdą nowi. Ale poczta rodem z Jetsonów/Futuramy byłaby ekstra :D

 

No nie wiem, email jest znacznie szybszy a nikt nie dorówna firmom kurierskim w niszczeniu przesyłek. ;)

Nie ma potrzeby rozpędzania ich do takich prędkości.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale poczta rodem z Jetsonów/Futuramy byłaby ekstra :D

 

Ale to już było; niekoniecznie jest bezpieczne:

http://niebezpiecznik.pl/post/okradali-sklepy-odkurzaczem/

;)

 

 

 

Po cichu założyłem podwieszane, obracane fotele

 

Tak się zastanawiam, czy podwieszane fotele to optymalne rozwiązanie. Ponoć lepiej znosimy przyspieszenia poprzeczne. Stawiałbym jednak na solidny, obrotowy fotel stomatologiczny. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Notorycznie sprowadzam słowniki (i nie tylko) z różnych części Europy i jeszcze nigdy mi żadna nie zaginęła, nie wiem o czym mówisz :¬]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiałbym wysunąć hipotezę, że prawdopodobieństwo zniszczenia przesyłki jest proporcjonalne do wielkości przesyłki. Zależy też istotnie od kraju z jakiego przesyłkę nadano. Z książkami nigdy nie miałem problemu. Spróbuj może jednak WhizzKid zamówić np. głupie drzwi. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Notorycznie sprowadzam słowniki (i nie tylko) z różnych części Europy i jeszcze nigdy mi żadna nie zaginęła, nie wiem o czym mówisz :¬]

 

Ciekawe,  bo ja jestem pewien, że każda przesyłka jest systematycznie obijana kijem baseballowym, deptana i ugniatana. Szansę mają jedynie tekstylia (niepotłuczono firanki) i przedmioty odporne zgniatanie: piłki golfowe, zapora Hoovera...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Astroboy –bo Ty zamawiasz głupie drzwi, a ja mądre książki :D

Jajcenty – wystarczy zawinąć książkę w piłki golfowe... albo tamę Hoovera :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
(niepotłuczono firanki)

 

:D Empiria jest nieubłagana.

Hipoteza robocza: odpowiednio opakowana kartonem książka, lepiej jeszcze z folią bąbelkową (bąbelki, bąbelki! ;)), jest wysoce odporna na poprzeczne uderzanie kijem baseballowym. Panowie, może warto wystąpić z odpowiednim grantem? Badania będą niemal za free – firmy kurierskie. ;)

 

Edit:

 

 

Astroboy –bo Ty zamawiasz głupie drzwi, a ja mądre książki :D

Ze względu na sympatie "wyznaniowe" nie potraktuję tego osobiście. Gdybym chciał się odkuć, to powiedziałbym, że zamawiam mądrzejsze książki. ;)

Edytowane przez Astroboy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś trudno wyobrazić mi sobie dziecko w wagoniku z takim zderzakiem na czole. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...