KopalniaWiedzy.pl 349 Posted October 2, 2014 Udokumentowano nową formę niegenowego dziedziczenia. Naukowcy z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii (UNSW) wykazali, że u muszek owocowych potomstwo może przypominać pierwszego partnera matki. Idea telegonii, którą można prześledzić aż do czasów starożytnych i Arystotelesa, była szczególnie popularna w XIX w., ale zdyskredytowano ją w XX w. wraz z pojawieniem się i rozwojem genetyki. Wcześniejsze testy na różnych gatunkach nie dostarczyły żadnych dowodów, teorię odrzucono również po statystycznym prześledzeniu podobieństw rodzic-dzieci w ludzkich rodzinach. Podczas najnowszych eksperymentów dr Angele Crean, prof. Russell Bonduriansky i dr Anna Kopps manipulowali rozmiarami samców muszek i przyglądali się ich potomstwu. Okazało się, że rozmiar młodych był zdeterminowany raczej przez pierwszego partnera matki, a nie przez samca, który je spłodził. Australijczycy sugerują, że cząsteczki z płynu nasiennego pierwszego partnera są wchłaniane przez niedojrzałe komórki jajowe samicy i później wpływają na rozwój dzieci jej następnego kochanka. Nasze odkrycie komplikuje pogląd na to, jak różnorodność jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Daje też jednak nowe możliwości i tropy badań. Kiedy tylko zaczynamy myśleć, że już coś rozgryźliśmy, natura rzuca nam podkręconą piłkę i pokazuje, ile jeszcze musimy się nauczyć - podkreśla dr Crean. Podczas badań duże i małe samce owocówki wyhodowano, trzymając larwy muszek na diecie bogatej lub ubogiej w składniki odżywcze. Później zespół doprowadzał do spółkowania niedojrzałych samic z dużym lub drobnym samcem. Kiedy samice dojrzewały, znowu kopulowały z małym lub dużym samcem, a akademicy monitorowali gabaryty ich potomstwa. Stwierdziliśmy, że choć to drugi samiec spłodził potomstwo, rozmiar młodych i tak był zdeterminowany przez to, co poprzedni partner matki jadł jako czerw. O ile wcześniejsze studia wykazały, że samce muszek, które jako czerwie były dobrze karmione, płodzą duże młode, o tyle nowe odkrycia ekipy z UNSW wynoszą to zjawisko na całkiem nowy poziom, demonstrując, że nabyte cechy samca mogą zostać przekazane potomstwu spłodzonemu przez innego samca. Nie wiemy [jednak], czy odnosi się to również do gatunków innych niż owocówki. « powrót do artykułu Share this post Link to post Share on other sites
thikim 118 Posted October 2, 2014 O k... Korwin miał rację z tymi plemnikami że się nie marnują... skąd wiedział? (tak zauważyłem że chodzi o to co zawiera płyn nasienny, ale to już szczegół, liczy się idea). No to teraz akcje dziewic pójdą w górę. Póki co żonie nie mówię bo się pukałem w czoło jak mówiła o telegoni,by się śmiała. Share this post Link to post Share on other sites
Astroboy 34 Posted October 2, 2014 No to teraz akcje dziewic pójdą w górę. Spokojnie Thikim, tymczasem Nie wiemy [jednak], czy odnosi się to również do gatunków innych niż owocówki. Share this post Link to post Share on other sites
thikim 118 Posted October 2, 2014 Tak, ale chodzi o samą ideę która do tej pory była całkowicie negowana, jako absolutnie nieracjonalna, bez żadnych podstaw. W tym wypadku nawet jeden wyjątek zmienia bardzo wiele. Jeśli coś uznaje się za niemożliwe a zdarzy się chociaż raz to już nie jest niemożliwe. Share this post Link to post Share on other sites