Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Gwiazdy zniknęły bez śladu?

Rekomendowane odpowiedzi

Niektóre z pierwszych gwiazd mogły zakończyć życie w niezwykły sposób – eksplodowały i całkowicie się wypaliły, nie pozostawiając po sobie czarnej dziury. Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz (UCSC) oraz University of Minnesota, którzy przeprowadzili liczne symulacje na superkomputerach. Opisali oni scenariusz końca istnienia gwiazd o masie 55-56 tysięcy razy większej od masy Słońca.

Gwiazdy pierwszej generacji są niezwykle interesującymi obiektami, gdyż to w nich powstały pierwiastki cięższe niż wodór i hel. W momencie śmierci takiej gwiazdy pierwiastki te trafiały do przestrzeni kosmicznej, dzięki czemu mogły z czasem powstać inne gwiazdy, układy planetarne czy galaktyki.

Odkryliśmy, że istnieje krótkie okienko czasowe, gdy takie supermasywne gwiazdy mogą całkowicie zniknąć wskutek eksplozji, zamiast stać się czarną dziurą. Nikt wcześniej nie opisał takiego mechanizmu - mówi Ke-Jung Chen, jeden z autorów badań.
Dzięki symulacjom naukowcy odkryli, że pierwotne gwiazdy o masie 55-56 tysięcy mas słonecznych żyły około 1,69 miliona lat. Po tym czasie stawaly się niestabilne i zaczynały się zapadać. Podczas tego zapadania dochodziło do gwałtownej syntezy cięższych pierwiastków, jak tlen, neon, magnez i krzem. Wskutek tego procesu pojawiała się olbrzymia ilość energii, która zatrzymywała zapadanie się gwiazdy i skutkowała potężną eksplozją. Jednak zanim gwiazda wybuchła pojawiało się zjawisko niestabilności Rayleigha-Taylora, w wyniku którego dochodziło do mieszania się pierwiastków w samej gwieździe.

Zdaniem amerykańskich naukowców, przyszłe instrumenty pracujące w podczerwieni, takie jak Euclid Europejskiej Agencji Kosmicznej czy Wide-Field Infrared Survey Telescope będą w stanie wykryć sygnaturę tych wymieszanych pierwiastków. W zależności od intensywności eksplozji supernowe powstałe z pierwotnych gwiazd, mogły wzbogacić w ciężkie pierwiastki nie tylko własną galaktykę, ale nawet galaktyki sąsiednie. Niewykluczone, że eksplozja stawała się była czynnikiem wywołującym pojawianie się nowych gwiazd w galaktyce macierzystej supernowej. Jeśli tak, to galaktyki w których doszło do takiego zjawiska powinny w charakterystyczny sposób różnić się od innych galaktyk.



« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóz, nawet bez superkomputerów mamy takie przekonanie od dość dawna. ;)

Choć:

Niektóre z pierwszych gwiazd mogły zakończyć życie w niezwykły sposób – eksplodowały i całkowicie się wypaliły, nie pozostawiając po sobie czarnej dziury.

budzi jednak mój wewnętrzny sprzeciw. Skoro było spore j*b, to trochę trudno, by owe resztki mogły jeszcze coś skutecznie "spalać".

 

P.S. Spalanie, wypalanie, i inne takie w kontekscie gwiazd sugeruję pisać jednak z użyciem cudzysłowu (oczywiście, każdy astronom mówi tak bez owego ;)). Jakiś chemiczny purysta może jednak zabić. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
takie supermasywne gwiazdy mogą całkowicie zniknąć wskutek eksplozji, zamiast stać się czarną dziurą. Nikt wcześniej nie opisał takiego mechanizmu

Nikt nie opisał?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pair_instability_supernova

Artykuł został oryginalnie napisany w grudniu 2010, więc to nie jest taka nowość... Czy to ja przegapiłem jakąś istotną różnicę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"I żeby nie było nic" - to było już w jakiejś kampanii wyborczej. :)

A skoro: "W zależności od intensywności eksplozji supernowe powstałe z pierwotnych gwiazd, mogły wzbogacić w ciężkie pierwiastki nie tylko własną galaktykę, ale nawet galaktyki sąsiednie", to jednak coś zostało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdy pierwszej generacji są niezwykle interesującymi obiektami, gdyż to w nich powstały pierwiastki cięższe niż wodór i hel.

To się chyba mówi populacja, a nie generacja. A poza tym najstarsze gwiazdy to trzecia, a najnowsze pierwsza. Więc to gwiazdy trzeciej populacji jako pierwsze stworzyły pierwiastki cięższe niż hel. Właściwie z tego zdania wynika, że pierwiastki cięższe niż wodór powstawały tylko kiedyś, a przecież powstają ciągle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To się chyba mówi populacja, a nie generacja. A poza tym najstarsze gwiazdy to trzecia, a najnowsze pierwsza. Więc to gwiazdy trzeciej populacji jako pierwsze stworzyły pierwiastki cięższe niż hel. Właściwie z tego zdania wynika, że pierwiastki cięższe niż wodór powstawały tylko kiedyś, a przecież powstają ciągle.

 

Z tego co wiem to te określenia stosowane są zamiennie. Oba są prawidłowe.

Pierwiastki cięższe niż wodór powstają ciągle, ale gwiazdy pierwotne zasiłały/wzbogacały przestrzeń międzygwiezdną tymi pierwiastkami w naprawdę "hurtowych" ilościach. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...