Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Reklama zamiast znaczka

Rekomendowane odpowiedzi

Nie masz przy sobie pieniędzy, by kupić znaczek? Od dziś nie musisz się o to martwić, przynajmniej jeśli mieszkasz albo przejeżdżasz przez Holandię. Jedna z tamtejszych firm reklamowych, gratis-post.nl, wpadła na nietypowy pomysł, żeby na odwrocie koperty drukować... reklamy.

Próbna sprzedaż pakietów kopert (po 3 sztuki) rozpocznie się 23 kwietnia. Poczta holenderska zgodziła się, aby w ten sposób uiszczać opłatę za listy ważące do 20 gramów.

Korzystając z kopert gratis-post.nl, klient zgadza się na otrzymywanie reklam przedsiębiorstw uczestniczących w programie. Tego typu przesyłki dotrą do niego tradycyjną pocztą i za pośrednictwem Internetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ostatnim dniu ubiegłego roku Poczta Polska (PP) wprowadziła do obiegu znaczek z Thorgalem. Zaprojektowała go Agnieszka Sancewicz.
      Na znaczku widnieje rysunek Grzegorza Rosińskiego z Thorgalem Aegirssonem i jego żoną Aaricią, córką Gandalfa Szalonego. Na kopercie Pierwszego Dnia Obiegu (ang. FDC, od first day cover) umieszczono portret bohatera słynnej serii komiksowej.
      Znaczek o wartości 8 zł ma wymiary 31,25x43 mm, a cały blok - 54x86 mm. Zastosowano druk offsetowy na papierze fluorescencyjnym. Nakład to 100 tys. egzemplarzy.
      Znaczki można kupić na stronie PP oraz w wybranych placówkach pocztowych. Koperty tej emisji cieszyły się dużym powodzeniem i obecnie dostępne są już jedynie na rynku wtórnym.
      Nie jest to pierwsze wydawnictwo Poczty Polskiej z bohaterami komiksów. Przypomnijmy, że w zeszłym roku PP zaprezentowała okolicznościowy znaczek na 50. urodziny Kajka i Kokosza. Wydano go w formie bloku. W polu znaczka pojawili się Kajko, Kokosz oraz Miluś. W polu bloku umieszczono zaś Jagę, Łamignata, Lubawę i Mirmiła. W 2009 r., kiedy to przypadała 52. rocznica ukazania się pierwszego odcinka serii, uhonorowano natomiast Tytusa, Romka i A’Tomka. W 2011 r. ukazały się 4 znaczki pocztowe z postaciami Bohdana Butenki - Gapiszonem, Kwapiszonem oraz Guciem i Cezarem.
      „Thorgal” to efekt współpracy belgijskiego scenarzysty Jeana Van Hamme'a i polskiego rysownika Grzegorza Rosińskiego. Bohaterem komiksu jest wiking Thorgal Aegirsson. Jego autorzy wykorzystali konwencję fantasy i dramatu historycznego oraz motywy z mitologii nordyckiej. Po raz pierwszy „Thorgal” ukazał się w 1977 roku. Van Hamme przerwał prace nad Thorgalem w 2006 roku, a Rosiński w roku 2018. Obecnie komiks tworzony jest przez inny zespół. Dotychczas komiks został wydany w około 20 językach, a jego sprzedaż sięgnęła kilkunastu milionów egzemplarzy.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kilka dni temu do obiegu wszedł kolejny znaczek pocztowy z serii „Miasta polskie”. Widnieje na nim 750-letni Lubliniec, jedno z najstarszych miast Śląska. Na kopercie Pierwszego Dnia Obiegu (ang. FDC, od first day cover) wykorzystano fotografię Zamku w Lublińcu Daniela Dmitriewa.
      Autorem projektu znaczka jest Andrzej Gosik. Wydrukowano go techniką rotograwiurową w nakładzie 2 mln egzemplarzy. Ma on wymiary 25,5x31,25 mm.
      Jak podkreślił wiceprezes Poczty Polskiej (PP) Wiesław Włodek, Lubliniec jest otoczony licznymi kompleksami leśnymi i skrywa liczne skarby historii. Na znaczku znalazł się najstarszy w mieście kościół pw. św. Mikołaja oraz fragment fontanny z rzeźbą małej dziewczynki o imieniu Edyta na cześć św. Edyty Stein. Przyszła święta i patronka Europy w dzieciństwie lubiła spędzać wakacje u swoich dziadków, a dziś w ich dawnym domu mieści się multimedialne muzeum [Pro Memoria Edith Stein] poświęcone tej wybitnej filozof, mistyczce [...].
      Do tej pory w ramach serii obiegowej „Miasta polskie” Poczta Polska zaprezentowała niemal 30 miast, w tym Gniezno, Kraków, Warszawę, Kalisz, Toruń, Kazimierz Dolny, Sandomierz, Gdańsk czy Białystok. Cykl zapoczątkował artysta grafik Andrzej Gosik, korzystając z techniki akwarelowej. Maria Dziekańska zaprojektowała znaczki prezentujące Szczecin, Sopot, Sieradz, Katowice i Częstochowę, Jerzy Pietras – Gorzów Wlkp., a Monika Żyła-Kwiatkowska – Chorzów - napisano w komunikacie prasowym PP.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Posągi bogów, resztki darów dla Merkurego i Herkulesa, ołtarze i liczne artefakty – to pozostałości rzymskiej świątyni, którą odkrywają właśnie archeolodzy w pobliżu miejscowości Zevenaar w holenderskiej prowincji Gelderland. Dość dobrze zachowany zabytek jest unikatowy na terenie dzisiejszej Holandii.
      Świątynię znaleziono dokładnie na limesie stanowiącym północną granicę Imperium Romanum. A została ona odkryta dzięki archeologom-amatorom z organizacji AWN. W miejscu wydobywania gliny znaleźli oni fragment podłoża wyłożonego kamykami. Od razu pomyśleli, że mogła się tutaj znajdować rzymska droga. O odkryciu poinformowali Agencję Dziedzictwa Kulturowego, która wysłała na miejsce archeologów.
      Już pierwsze znaleziska pokazały, że działo się tutaj coś wyjątkowego, mówi dyrektor wykopalisk Eric Norde. Archeolodzy znaleźli kilkanaście fibuli, którymi Rzymianie spinali ubrania. Zabytki pochodziły z I wieku. Łatwo to było stwierdzić, gdyż Rzymianie przywiązywali do mody dużą uwagę. Sposób wykonania, kształt dekoracji, sposób mocowania samego zapięcia zmieniały się dość szybko, dodaje Norde.
      Na ternie Holandii znajdowano już rzymskiej świątynie, jednak żadna z nich nie jest tak dobrze zachowana. Świątynia w pobliżu Zevenaar była prawdopodobnie używana głównie przez żołnierzy, znaleziono tam części uzbrojenia. Odkryto też wiele dachówek, a wiemy, że w tym czasie rzymska armia była zaangażowana w ich wytwarzanie.
      Archeolodzy znaleźli też liczne kamienie wotywne, niewielkie ołtarze, na których składano ofiary w podziękowaniu bogom za wysłuchanie próśb. Bardzo rzadko znajdujemy kamienie wotywne na terenie Holandii, mówi Norde. Uczony dodaje, że na obecnie znalezionych kamieniach zachowały się dobrze widoczne inskrypcje. Wkrótce dowiemy się, kto wzniósł poszczególne kamienia i dla którego boga.
      Na terenie świątyni nie brakowało niespodzianek. Odkryto studnię, a obok duże schody prowadzące w dół. Zastanawiamy się, czy mamy tutaj do czynienia ze zwykłą studnią czy też mogła ona spełniać w świątyni inne role, jak np. służyć rytualnemu oczyszczaniu, dodaje Norde. Na podstawie kształtu liter na kamieniach wotywnych oraz znalezionych monetach archeolodzy stwierdzili, że studnia powstała w latach 220–230.
      Naukowcy mają nadzieję, że dzięki inskrypcjom dowiedzą się m.in. jaka jednostka wojskowa stacjonowała w pobliżu oraz w jaki sposób działała sama świątynia. Archeolodzy już wiedzą, że przez najbliższe lata czeka ich tutaj wiele interesujących odkryć.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Poczta elektroniczna nie jest już tylko sposobem na komunikację pomiędzy osobami, które znajdują się daleko od siebie. Używa się jej również do łatwego przekazywania informacji i plików pomiędzy pracownikami wykonującymi swoje obowiązki w tym samym biurze. Odbieramy i wysyłamy coraz więcej wiadomości, dlatego tak ważne jest, żebyśmy posiadali odpowiednią aplikację do ich obsługi. Jaką wybrać?
      Poczta e-mail kluczowym narzędziem
      Badania wykazują, że poczta elektroniczna jest obecnie najpopularniejszą usługą stosowaną w firmach do komunikacji, a w kolejnych latach ma dalej zyskiwać na znaczeniu. Okazuje się, że pracownicy, którzy obsługują firmową pocztę e-mail, poświęcają na to zadanie średnio ponad 3 godziny dziennie.
      Natomiast analiza przeprowadzona przez firmę The Radicati Group wykazała, że każdy użytkownik sieci w 2018 roku odbierał i wysyłał dziennie średnio 122 wiadomości. Biorąc pod uwagę ilość SPAM-u, jaką dostajemy na swoje skrzynki e-mail, można stwierdzić, że liczba ta wcale nie jest duża. Poczta firmowa korzysta jednak najczęściej z zaawansowanych filtrów antyspamowych, które ograniczają ilość niechcianych wiadomości do minimum. Poza tym, przedsiębiorstwa nie używają darmowych adresów e-mail, na które otrzymuje się dziesiątki wiadomości reklamowych dziennie. Firmy mają własne domeny, korzystają z usług hostingowych i z reguły posiadają zaawansowane rozwiązania do obsługi poczty. Jest to niezbędne m.in. ze względu na kwestie związane z ochroną.
      W badaniu przeprowadzonym przez przedsiębiorstwo Barracuda 94 proc. respondentów przyznało, iż uznaje pocztę e-mail za jeden z najwrażliwszych punktów w zabezpieczeniach ich organizacji. Groźne są m.in. ataki phishingowe. To, czy firmowa poczta nie będzie zagrożona, zależy m.in. od tego, na jakie narzędzia postawi firma w zakresie obsługi wiadomości. Warto brać pod uwagę następujące rozwiązania:
      •   Microsoft Exchange Online – niemal każdy użytkownik poczty e-mail miał kiedyś do czynienia z produktami marki Microsoft, a wymieniona usługa została stworzona specjalnie z myślą o firmach. Jej atutem są m.in. filtry antyspamowe, do 100 GB powierzchni na wiadomości, ochrona przed złośliwym oprogramowaniem i dostęp na urządzeniach mobilnych. Do tego dochodzi możliwość wspólnej pracy, tj. korzystania z jednej skrzynki przez wielu użytkowników, współdzielonego kalendarza czy grupowych konwersacji. Decydując się na tę skrzynkę, możesz używać adresów we własnej domenie, a na pocztę logować się za pomocą przeglądarki.
      •   Gmail – kolejne bardzo popularne rozwiązanie, które ma na świecie ponad 1 mld użytkowników, a przynajmniej tak twierdzi Google. Usługa ta jest również dostępna w wersji dla firm. Według jej właścicieli blokuje ona aż 99,9 proc. phishingu i złośliwego oprogramowania. Aplikacja Gmail automatycznie tworzy kopie zapasowe twoich danych. Narzędzie możesz powiązać z adresem e‑mail we własnej domenie. Pocztę dla firm od Google masz prawo testować przez 14 dni za darmo.
      •   Tutanota – to zdecydowanie mniej znana, ale również godna uwagi usługa. Poczta jest bezpieczna, a to m.in. dzięki szyfrowaniu end-to-end i 2FA. Twoje wiadomości nie mogą być przez nikogo odczytane. Z serwisu możesz korzystać zarówno na urządzeniach mobilnych, jak i na komputerze. Firma stale pracuje nad zabezpieczeniami, żeby ograniczyć do minimum ilość SPAM-u otrzymywanego przez użytkowników. To ciekawa oferta, którą warto rozważyć.
      •   Zoho – alternatywą dla powyższych rozwiązań jest Zoho, które jednak cieszy się zdecydowanie mniejszą popularnością niż wymienione powyżej usługi. W sieci można znaleźć informacje, że liczba użytkowników tego rozwiązania przekracza 1 mln. Zapewnia ono szyfrowanie wiadomości, a jego skuteczność w zatrzymywaniu SPAM-u, według twórców, przekracza 99,9 proc. Wybierając tę usługę, możesz korzystać z adresów we własnej domenie i korzystać z poczty przez przeglądarkę. Panel administracyjny tego narzędzia wygląda podobnie jak w innych rozwiązaniach o tym samym zastosowaniu.
      Wszystkie wymienione webowe programy pocztowe mają swoje plusy i minusy. Warto przetestować przynajmniej dwa z nich, zanim zdecydujesz się na dane rozwiązanie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zdaniem firmy analitycznej Parks Associates wkrótce na tabletach zagoszczą takie reklamy, jakie znamy z telewizji. Z badań firmy wynika, że już niemal 20% interesujących się technologią Amerykanów korzysta z tabletów w czasie oglądania telewizji.
      Gdy akcja filmu rozwija się powoli lub gdy właśnie wyświetlane są reklamy, osoby te sprawdzają na tabletach program telewizyjny i informacje na temat różnych pozycji. Rosnąca liczba takich konsumentów to łakomy kąsek dla reklamodawców. Tym bardziej, że im więcej osób będzie korzystało z tabletów przy okazji używania telewizji tym lepiej można będzie dobrać reklamy pod kątem zainteresowań konkretnej osoby.
      Bazująca na preferencjach technika dobierania reklam jest nazywana przez jej przeciwników i obrońców prywatności „ad stalking“. Jednak, jak się okazuje, aż 33% amerykańskich użytkowników internetu i telewizji nie ma nic przeciwko takiemu sposobowi dobierania wyświetlanych im reklam.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...