Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Szczepienie na grypę aż o 1/4 zmiejsza ryzyko udaru

Rekomendowane odpowiedzi

Szczepienie na grypę o 24% zmniejsza ryzyko przebycia udaru w tym samym sezonie grypowym.

Przed 4 laty ten sam zespół z Uniwersytetów w Nottingham i Lincoln stwierdził analogiczną zależność między szczepieniem na grypę a zawałem serca. Uważa się, że wirus grypy wywołuje rozległy stan zapalny, który prowadzi do rozpadu blaszek miażdżycowych i wzmożenia pracy serca.

Wiemy, że choroby sercowo-naczyniowe mają tendencję do uderzania zimą i że ryzyko może się zwiększać przy infekcjach dróg oddechowych, np. grypie. Nasze studium wykazało bardzo istotny związek między szczepieniem na grypę a zmniejszonym ryzykiem udaru w tym samym sezonie. Wyniki są spójne z naszymi wcześniejszymi badaniami nt. ryzyka zawału serca - podkreśla prof. Niro Siriwardena.

Brytyjczycy analizowali dokumentacje 47 tys. udarowców z lat 2001-2009. Porównali ich z w przybliżeniu równoliczną grupą kontrolną. Gdy wzięto poprawkę na inne zmienne, okazało się, że szczepienie na grypę zmniejszało ryzyko udaru aż o 24%. Spadek był największy, gdy szczepionkę podawano na początku sezonu grypowego.

Siriwardena dodaje, że by lepiej zrozumieć związek między szczepieniem a ryzykiem udaru, potrzebne będą kolejne badania.

Najnowsze ustalenia zespołu opisano w raporcie opublikowanym w piśmie Vaccine.



« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha. to znaczy - jeśli na grypę nie zachoruję to w jakimś stopniu zmniejszam ryzyko udaru, tak?

no.. to wolę sobie kupić nowe buty do biegania, niż szczepionkę przeciw grypie. no, chyba że ktoś rozdaje, to zawsze mogę szczepionkę przyjąć (i nowe buty też przyjmę, rozmiar 41).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no, chyba że ktoś rozdaje, to zawsze mogę szczepionkę przyjąć (i nowe buty też przyjmę, rozmiar 41).

 

Tu się zgadzam, szczepionki przyjmę trzy na klatę. Buty to nieco większe. :) A nawet ZDECYDOWANIE większe. :D

Czy ktoś może przypomni (widzę zapomniane) statystyki dotyczące przyjmowania zwykłej aspiryny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że koncerny farmaceutyczne zarabiają na szczepionkach a nie na butach. Zarabiają na naszej chorobie a nie na zdrowiu. Dlatego też nigdy nie będą promowały zachowań prozdrowotnych ani zwiększających odporność organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczepionka przeciw grypie to wydatek rzędu 30zł, często taniej. W niektórych gminach seniorzy nawet dostają refundację z urzędu. W tym roku problemem nie była cena, tylko podaż. Szczepionek brakło. A rok temu? Zdarzało się, że rozdawano w przychodniach, bo nikt nie chciał.

@Astroboy: ASA wciąż jest złotym środkiem przeciw-agregacyjnym (i podstawą leczenia w neurochirurgii ;) ) - maleńka dawka (daweczka wręcz - 75mg), jak się jedną pominie to trudno (efekt długotrwały), przedawkować ciężko (na przeziębienie bierze się nawet po 500mg, żeby otrzymać efekt przeciwzapalny), a cena - dwa-trzy bochenki za miesiąc terapii. Autor jednak miał na myśli stan zapalny, a nie problem z nadmiernym krzepnięciem/miażdżycą. Owszem, udarowcy praktycznie zawsze się z nimi zmagają, ale gdy dorzucisz obciążenie organizmu grypą, to i tak niewydolny układ krążenia w końcu padnie.

 

Ogólnie temat artykułu dotyczy raczej zdrowia publicznego. 24% to bardzo dużo. Dodajmy do tego zmniejszenie rezerwuaru wirusa i usunięcie jednego z ogniw transmisji, zmniejszenie ryzyka pandemii i ilości powikłań w populacji, to mamy spory zysk dla opieki zdrowotnej.

 

BTW. Prace nad długotrwałą szczepionką przeciw grypie są ponoć w dość zaawansowanym stadium. Dokładniej powiem, gdy wrócę do artykułu, w którym to opisują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
BTW. Prace nad długotrwałą szczepionką przeciw grypie są ponoć w dość zaawansowanym stadium. Dokładniej powiem, gdy wrócę do artykułu, w którym to opisują.

 

Ponoć są od lat. Jakoś kinkot mutuje szybko. Poczekam jeszcze parę lat, skoro czekam tyle. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z zapowiedzią, trochę więcej o długotrwałej szczepiące na grypę.

Prawie każdy wie, że odporność wirusa wynika z jego zmienności genetycznej. Dotyczy ona konkretnej grupy białek, zwanych hemaglutyninami. Tak, to są te białka z nazw poszczególnych szczepów, np. H5N1 (N oznacza neuraminidazę). Hemaglutyniny kształtem przypominają grzyba, którego kapelusz jest właśnie szczególnie zmienny, a na którym opiera się odpowiedź immunologiczna i odporność. Powstał pomysł, by szczepionkę oprzeć na antygenach z trzonka. Jakieś konkretne prace trwają od ok. 5 lat. Prace przynoszące wyniki. Niestety, jest problem z kasą, bo po co zmieniać coś co dobrze działa. Dodatkowo, odpowiedź immunologiczna jest znacznie słabsza, więc potrzebna jest nowa forma szczepienia.

 

Wychodzi na to, że prace są, ale chyba jednak nie aż tak zaawansowane, jak sądziłem. Nie jest to jedyny kierunek, ale najbardziej obiecujący. A wszystko, jak zazwyczaj, rozbija się na dolarach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...