Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Xonar 2D, konkurencja dla X-Fi

Rekomendowane odpowiedzi

Wraz ze wzrostem jakości montowanych na płytach głównych układów dźwiękowych, spadł popyt na karty muzyczne. Kupują je przede wszystkim melomani i najwięksi fascynaci gier komputerowych. Rynek kart muzycznych został niemal całkowicie zdominowany przez rodzinę SoundBlaster firmy Creative.

Rękawicę postanowił rzucić jej ASUS i na odbywających się właśnie targach CeBIT 2007 pokazał kartę Xonar D2.

Karta korzysta z interfejsu PCI oraz układu ADI, którego odstęp sygnału od szumu wynosi 118 dB podczas odtwarzania i 115 dB podczas nagrywania. Karta odtwarza dźwięk o częstotliwości 192 kHz z 24-bitowym próbkowaniem. Obsługuje ona standardy DTS i Dolby Digital.

ASUS pokazał też wersję tej samej karty z interfejsem PCI Express x1. Te urządzenia będą produkowane w mniejszej liczbie niż Xonar D2 z PCI.

Firma nie ujawniła ceny nowej karty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wer

Ciekawe czy procesor dźwięnku bęndźie wykonany w technologji 45nm i czy posiadac bęndźie wielordzeniowy układ bo to by dało  wiele kożyści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marek

np. szybsze odtwarzanie dzwieku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mnich

Ale pewnie nie nauczy pisać poprawnie:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemek

hmmm

Mam X-Fi i uważam, że to rewelacja ;) no i słuchawki Grado ;)

Co może mi zaoferować konkurencja ?

Chyba, że tym razem prawdziwe odbicia dźwięków od przedmiotów i... hmm trudno powiedzieć, ale same parametry X-Fi i przede wszystkim jakość dźwięku... na to czekałem od czasów AWE...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Firma ASUS wprowadza na rynek nową markę notebooków biznesowych - ASUSPRO. Jeszcze w pierwszym kwartale 2012 roku do polskich sklepów trafią dwa pierwsze modele – B23E oraz B33E. Wszystkie konstrukcje z serii ASUSPRO to notebooki klasy business, charakteryzujące się wydajnymi podzespołami, wzmocnioną obudową, zaawansowanymi zabezpieczeniami zarówno sprzętowymi, jak i danych oraz wydłużoną gwarancją.
      ASUSPRO B33E posiada 13,3-calową matową matrycę. Wykonana z aluminium obudowa przeszła rygorystyczne testy wytrzymałościowe. Matryca posiada wzmocnione i dodatkowo zabezpieczone zawiasy, gwarantujące 30 tysięcy cykli otwarcia i zamknięcia notebooka. Obudowa posiada wyjątkową wytrzymałość na warunki fizyczne – posiada wodoodporną klawiaturę, chroniącą wnętrze notebooka przed zalaniem. Notebook jest odporny na wstrząsy, drgania czy upadek z wysokości do 80 cm. Urządzenie posiada również zabezpieczenia software’u. Czytnik linii papilarnych oraz czytnik kryptograficzny zapewniają cennym danym niezbędną ochronę. Modele z serii ASUSPRO są również wyposażone w moduł TPM, jak również rozwiązanie Intel Anti-Theft.
      Sercem komputera jest bardzo wydajny procesor Intel Core i7-2620M, 2,7GHz. Notebook posiada 8 GB DDR3 pamięci RAM oraz dysk HDD o pojemności 750 GB. Na spodniej stronie notebooka znajduje się złącze stacji dokującej. B33E posiada wbudowany modem WiFi oraz jest przystosowany do obsługi bezprzewodowej karty sieciowej w standardzie WiMAX oraz w modułu 3G.
      Mniejszy brat B33E - 12-calowy model B23E – wielkością przypomina netbooka, ale pod względem wydajności jest to pełnoprawny notebook. Został wyposażony w procesor Intel Core i5-2430M, 2.40 GHz, 500 GB dysk HDD oraz 6 GB pamięci DDR3.
      Notebooki ASUSPRO posiadają rozszerzoną 3-letnią gwarancję. Dotyczy ona również baterii.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ciągu najbliższych kilku miesięcy na rynek trafią dwa interesujące tablety Asusa - znacznie droższy i bardziej wydajny z Windows 7 oraz tańszy o skromniejszych możliwościach z Androidem.
      Już w grudniu do sklepów trafi 12-calowy Asus Eee Pad EP121 z procesorem Core 2 Duo i Windows 7 Home Premium. Za urządzenie trzeba będzie zapłacić co najmniej 1000 dolarów. Cena jest tak wysoka, gdyż razem z Eee Pad EP121 użytkownik otrzyma specjalną stację dokującą, zmieniającą tablet w notebooka.
      Jeśli chce się konkurować z iPadem nie wystarczy po prostu produkować tańszych urządzeń. Trzeba zaoferować coś więcej niż ma iPad. Przez kolejne miesiące będziemy ulepszali nas produkt - mówi prezes Asusa Jerry Chen.
      Z kolei w styczniu do kupienia będzie 10-calowy model z procesorem ARM i systemem Microsoft Windows Embedded Compact 7 OS. Cena urządzenia wyniesie od 399 do 499 USD.
      Z kolei w marcu ukaże się tablet Asusa z systemem Android. O maszynie niewiele wiadomo poza tym, że m kosztować mniej niż 399 dolarów.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas odbywającego się w Barcelonie Mobile World Congress firma Asus zaprezentowała miniaturowe laptopy z rodziny Eee z zainstalowanym systemem Windows 7 Beta 1. Nowe Eee wyposażono w technologię łączności 3.5G i tym samym będą one jednymi z pierwszych urządzeń obsługujących tę technologię dzięki Windows 7.
      "Na pokładzie" Eee znajduje się zintegrowane EM770 firmy Huawei, jedno z pierwszych przeznaczonych specjalnie dla Windows 7 urządzeń 3.5G.
      Najnowszy OS Microsoftu został zainstalowany na dwóch notebookach: Eee PC 1003HA oraz Eee PC T91. Pierwszy z nich to komputer z ekranem o przekątnej 10 cali (rozdzielczość 1024x600) i 160-gigabajtowym dyskiem twardym. Jego właściciel będzie miał też do dyspozycji 10 gigabajtów szyfrowanej przestrzeni dyskowej na serwerach Asusa. Komputer, dzięki mechanizmowi Super Hybrid Engine może pracować na bateriach nawet przez 5 godzin.
      Druga ze wspomnianych maszyn to tablet PC T91 z dotykowym obracalnym ekranem, dzięki któremu można go używać zarówno jak typowego notebooka, jak i w roli tabletu, operując tylko i wyłącznie rysikiem po ekranie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Intel i Asus chcą przy pomocy internautów skonstruować "idealny komputer". W tym celu uruchomiono witrynę WePC.com, na której można umieszczać swoje pomysły dotyczącego tego, jak taki komputer powinien wyglądać.
      Obie firmy chcą, by użytkownicy "marzyli o niemożliwym", żeby ich wyobraźni nic nie ograniczało. Zapewniają jednocześnie, że wysiłek osób odwiedzających WePC.com nie pójdzie na marne.
      Wymarzony przez internautów model komputera na pewno powstanie. Hasło umieszczone na witrynie brzmi: "You dream it. ASUS builds it. Intel inside it", co można przetłumaczyć, jako "Ty projektujesz, ASUS buduje, Intel dostarcza podzespołów".
      Społeczność, biorąca udział w dyskusji na stronie WePC.com zostanie podzielona na trzy grupy tematyczne, odzwierciedlające podział na najbardziej obecnie popularne rodzaje komputerów osobistych: netbooki, notebooki i notebooki do gier.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Linux ciągle nie jest w stanie wyjść z zajętej przez siebie rynkowej niszy i stać się systemem masowym. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy byliśmy świadkami powstania kilku interesujących inicjatyw, które dawały nadzieję, że opensource'owy system operacyjny trafi do przeciętnego domu.
      Ostatnio okazało się jednak, że nie będzie to takie proste, jakby chcieli jego zwolennicy. Przed kilkoma dniami sieć Wal-Mart poinformowała, że w jej sklepach nie będzie już można kupić linuksowych pecetów i będą one dostępne tylko przez Internet.
      Teraz nadzieje na upowszechnienie się Linuksa rozwiał Asustek. Firma ta jest producentem zdobywającego coraz większą popularność taniego laptopa Eee.
      Początkowo był on rozprowadzany tylko z Linuksem i wiele osób sądziło, że dzięki niemu olbrzymia rzesza osób pozna ten system i zrezygnuje z Windows,.
      Jonney Shih, szef Asusteka, oznajmił właśnie, że w 2008 roku jego firma dostarczy na rynek 5 milionów Eee, z czego 3 miliony będą korzystały z systemu Windows XP.
      Tajwański producent, a wraz z nim i analitycy, uważają, że klienci chętniej sięgną po Eee z Windows niż z Linuksem. Mimo i ta pierwsza będzie dwukrotnie droższa. Tani laptop z opensource'owym systemem można kupić już za 200 USD, natomiast za komputer z Windows XP trzeba będzie zapłacić około 390-400 dolarów.
      Różnica w cenie jest jednak spowodowana nie tyle użyciem komercyjnego systemu operacyjnego, co różnicami w specyfikacji technicznej.
      Najtańsze linuksowe wersja to seria Eee 700. Urządzenie korzysta z 7-calowego wyświetlacza o rozdzielczości 800x480 pikseli, procesora Intel Celeron-M ULV 353 taktowanego zegarem o częstotliwości 630 MHz, 512 megabajtów pamięci RAM i do 8 gigabajtów pamięci flash, która pełni rolę pamięci masowej.
      Z kolei linia Eee 900, która będzie sprzedawana także z systemem Windows XP zostanie wyposażona w 1 gigabajt RAM, do 12 gigabajtów pamięci flash oraz wyświetlacz o przekątnej 8,9 cali i rozdzielczości 1024x600. Niewykluczone, że mózgiem komputera będzie najnowszy superenergooszczędny procesor Intela Atom.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...