Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Precyzyjna oszczędność energii

Rekomendowane odpowiedzi

Teoretyczne modele, za pomocą których próbowano wyjaśnić, dlaczego migrujące gatunki latają w formacji V sugerowały, że ptaki oszczędzają w ten sposób energię. Jednak wyliczenia pokazywały, że osiągnięcie tego celu wymaga niezwykle precyzyjnej koordynacji.

 

Ptak może osiągnąć największe korzyści z lotu w formacji, gdy jego skrzydła znajdują się w poruszającej się do góry części wiru powietrza wywoływanego przez końcówki skrzydeł ptaka lecącego przed nim. Wir ten porusza się w górę i w dół, gdyż poprzedzający ptak macha skrzydłami. Wykorzystanie zalet formacji V wymaga zatem nie tylko precyzyjnego ustawienia się za poprzedzającym ptakiem, ale także odpowiedniego skoordynowania ruchów skrzydeł, które zależy od odległości pomiędzy ptakami. Tak wysoki stopień komplikacji powodował, że wielu ekspertów wątpiło, czy formacja V służy oszczędzaniu energii. Sugerowali, że może ona lepiej chronić przed drapieżnikami bądź też pozwala na wysunięcie na czoło stada ptaków o lepszych zdolnościach nawigacyjnych.

 

Fizjolog Steven Portugal z brytyjskiego Royal Veterinary College postanowił sprawdzić hipotezę o formacji V i oszczędności energii. W 2011 roku w ramach reintrodukcji ibisów przeprowadzono eksperyment z udziałem wychowanych w niewoli ptaków. Zwierzęta wypuszczono na wolność mocując im wcześniej do grzbietów urządzenia precyzyjnie mierzące pozycję skrzydeł. Za ptakami leciał niewielki dron, który filmował cały eksperyment. W badaniu wzięło udział 14 młodych ptaków, które śledzono przez 3 dni lotu. Z uzyskanych danych wybrano do szczegółowej analizy 7-minutowy fragment z najmniejszą liczbą zakłóceń.

 

Wyniki zaskoczyły naukowca. Ustawiały się w najlepszym miejscu i poruszały skrzydłami w najlepszym możliwym momencie - mówi Portugal. Uczeni zauważyli coś jeszcze bardziej zadziwiającego. Zwierzęta co jakiś czas zmieniały pozycję na - jak się wydaje - gorszą. Ustawiały się bezpośrednio za poprzedzającym je ptakiem i odpowiednio dostosowywały ruchy skrzydłami. Eksperci nie wiedzą, dlaczego tak się zachowywały. Być może zagadkę uda się wyjaśnić w przyszłości, dzięki udoskonaleniu technologii GPS i dokładniejszym pomiarom pozycji ptaków.

 

Tak czy inaczej zwierzęta zaskoczyły naukowców swoimi możliwościami. Naukowcy zauważają, że znacznie więcej wiemy o właściwościach motorycznych ptaków podczas lotu niż o działaniu ich zmysłów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie jakoś nie zaskakuje ta precyzja. Jeśli przesuniecie się odrobinę powoduje, że zmniejsza się wysiłek wkłądany w ruch to organizm niemal automatycznie znajduje lepszą pozycję... Jeśli te idealne warunki mają jakąś tolerancję i im bliżej ideału tym bardziej jest ona odczuwalna (ale nie znika zbyt gwałtownie) to naturalnym jest, że łatwo się do tego dostosować.

To niemal jak synchronizacja długości kroków gdy się idzie z dziewczyną za rękę... Nic dużo bardziej skomplikowanego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To niemal jak synchronizacja długości kroków gdy się idzie z dziewczyną za rękę... Nic dużo bardziej skomplikowanego.

 

To właściwie tak skomplikowane, jak chodzenie samodzielnie. :)

Na całe szczęście nie musimy o tym myśleć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Nie ma formacji V, bo nie ma takiej litery w polskim alfabecie. Ptaki latają w kluczach.

2. Jeśli chodzi o porównanie z ruchem ludzi, to z punktu widzenia aerodynamiki lepszy będzie przykład peletonu kolarskiego.

3. Pogorszenie własnej pozycji też daje się wytłumaczyć - jeśli ptaki nie dają sobie zmian na prowadzeniu, to być może synchronizacja z poprzednikiem prowadząca do pogorszenia własnej sytuacji polepsza sytuację poprzednikowi, dzięki czemu ten może nieco odpocząć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. A kto Ci powiedział, że te ptaki wolą się trzymać polskiego alfabetu? (osobiście bym z kloaki...)

2. Peleton nie jest dobrym przykładem. Nie odróżniasz współpracy od wspólzawodnictwa (czyli PO MORDZIE WALENIA NA ODLEW).

3. Jakoś zapytam inaczej - sam siebie rozumiesz?

Jeśli 'nie dają sobie zmian na prowadzeniu' to skąd 'synchronizacja z poprzednikiem'? Nie wiem, czy bardziej brzmi to głupio, czy strasznie... Generalnie, odbieram 'głupio'. A przynajmniej, tak staram się to opisać. Bez tej alternatywy zostaje już tylko to, wiesz zapewne, czego nie chciałbym wysłowić...

 

Edit: widział ktoś klucz w kształcie V?

Chyba klucz do wkluczenia się w mózg. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam rozumiem, co chciał Usher powiedzieć, więc się nie będę czepiać, jak to brzmi. :P

I wydaje mi się to sensowne, bo są takie migrujące ptaki, co tworzą w locie (nie mają się gdzie zatrzymać, lecą nad oceanem) różne formacje, żeby część mogła się wyspać/odpocząć z rozłożonymi skrzydłami.

Trzeba chyba wybadać jak wyglądają ruchy powietrza podczas takiego lotu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...