Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Dieta na przewlekły stan zapalny

Rekomendowane odpowiedzi

Dieta obfitująca w boczniaki, cebulę, bataty, goździki, oregano i cynamon może pomóc w zwalczeniu przewlekłego stanu zapalnego.

Możliwości boczniaków były o wiele większe niż opieniek miodowych czy pieczarek - podkreśla prof. Gerald Muench z Uniwersytetu Zachodniego Sydney.

Chcąc skonstruować leczniczą przeciwzapalną dietę, Australijczycy udali się do supermarketu i kupili 115 popularnych produktów: warzywa, owoce, grzyby, napoje, zioła i przyprawy. Później podgrzewali je przez 10 minut w mikrofalówce, a następnie miksowali z odrobiną wody. Ekstrakty mieszano z aktywowanymi mysimi makrofagami RAW 264.7 i mikroglejem N11. Miarą przeciwzapalnego działania próbki były poziomy tlenku azotu(II) oraz czynnika martwicy guza (TNF-α).

Analizując wpływ ekstraktów na produkcję NO przez mikroglej, stwierdzono, że w przypadku 10 próbek (angielskiej herbaty śniadaniowej, skórki z limonki, boczniaków, opieńki miodowej, pieczarek, goździków, cynamonu, cebuli, oregano i batatów) wartości połowiczego maksymalnego stężenia hamującego (IC50) wynosiły mniej niż 0,5 mg/ml; IC50 to stężenie potrzebne do obniżenia poziomu danej substancji, tu tlenku azotu(II), o połowę. Najskuteczniejsze okazały się cebula, oregano i bataty, w przypadku których IC50 nie przekraczało 0,1 mg/ml. Gdy wszystkie te preparaty przetestowano na makrofagach, hamowały one wytwarzanie NO podobnie jak w mikrogleju. Australijczycy zauważyli, że angielska herbata śniadaniowa, boczniaki, cynamon, cebula i pieczarki hamowały również produkcję prozapalnego TNF-α; dla makrofagów IC50 było mniejsze niż 0,5 mg/ml.

Nie spodziewaliśmy się, że grzyby okażą się produktami silnie przeciwzapalnymi - podkreśla Muench, dodając, eksperymenty doprowadziły do wyłonienia pokarmów z potencjałem. Im skuteczniejszy produkt, tym mniej trzeba go zjeść, by uzyskać istotne klinicznie rezultaty.

Ponieważ produkty podgrzewano, oznacza to, że właściwości przeciwzapalne nie zanikają pod wpływem gotowania. Prof. przypuszcza, że by zaobserwować efekt, należałoby spożywać ok. 200 g superpokarmów dziennie. To wykonalne, ale precyzyjne wartości będzie można podać dopiero po zakończeniu testów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bogato takie pokarmy zostały opisane w książce "Antyrak" Dr. Davida Servan-Schrebier.

 

Jest tego o wiele więcej, m.in kurkumina zawarta w Curry, czy czosnek, brukselki, por i wiele wiele innych.

 

Dziwi mnie, że dochodzą do czegoś, co jest już oczywiste i spraktykowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie, że dochodzą do czegoś, co jest już oczywiste i spraktykowane.

 

A mnie to zdziwienie naukowców nie dziwi, gdyż od lat pokutował taki przesąd, podaję za Wikipedią:

 

"Grzyby zawierają niewiele substancji odżywczych, ale cenione są ze względu na ich własności smakowe"

 

Wikipedia do poprawki zatem. Przynajmniej jeśli chodzi o boczniaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O grzybach shi-take już od dawna wiadomo, że działają pozytywnie, tak samo jak wiadomo, że grzyby zawierają dużo witaminy K i wpływają pozytywnie na prostatę.

Z tego co wiem to dużo materiałów dotyczących leczniczych właściwości grzybów leży odłogiem w wersjach angielskich nieprzetłumaczonych po największych polskich uczelniach.

Z tego co pamiętam, autor też się rozpisał o boczniakach w swojej książce. Tylko nie pamiętam w tym momencie, czy pisał właśnie o ich właściwościach przeciwzapalnych, czy innych prozdrowotnych.

 

Wartym jest jeszcze zauważenia, że grzyby są jednymi z organizmów najsilniej pochłaniającymi promieniowanie (chyba nawet tutaj o tym wyczytałem - na kopalni), co być może można by wykorzystać w leczeniu ludzi, którzy dostali silną dawkę promieniowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wygóglać to zdanie które cytowałem za Wikipedią to pokazują się 3 strony linków, w których jest bezmyślnie cytowane. Już samo to że są pełne białka - mają nawet typowy smak umami - pokazuje jak ludzie powtarzają bez zastanowienia tą bzdurę.

Polecam natomiast krótkie repetytorium o właściwościach grzybów:

 

http://srodowisko.ekologia.pl/ochrona-srodowiska/Wartosci-odzywcze-grzybow-Jedz-grzyby-na-zdrowie,16040.html

 

Są bardzo bogatym źródłem witaminy B a także C i PP, błonnika, potasu, magnezu, kwasu foliowego, aminokwasów, soli mineralnych, pewne gatunki obniżają poziom cholesterolu, cukru we krwi, a nawet są źródłem antybiotyków, no i też mówi się o działaniu antynowotworowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przecież zwalczenie zapalenia, to zwalczanie rozprzestrzeniania raka. Właśnie za to tak są cenione shi-take.

 

Z tego co słyszałem (nie potwierdzę na 100%, nie jestem pewien tego źródła wiedzy) zawierają dużo białka, ale ciężko przyswajalnego i długo się trawią. łatwiej człowiekowi przyswoić białko z piersi z kurczaka czy twarogu. Tyle że tutaj czynnik zdrowotny jest uzależniony od tego czym są żywione zwierzęta (co ciekawe - od tego też zależy jakie będą czynniki zapalne w organizmie i potencjalne tycie organizmu (proporcja kwasów Omega3 i Omega 6).

 

Co do zawartości składów grzybów (czynników prozdrowotnych) - na ile te dane są potwierdzone. Zakładam, że czerpiesz wiedzę z artykułu do którego dałeś link, a ten podaje jako źródła:

 

Z. A. Nieczajew,„Dikorastuszczije rastienia i griby w medicinie i kulinarii”, Wojenizdat, Moskwa 1994;

Pavel Váňa „Grzyby lecznicze według zielarza Pawła” („Lečivé houby podle bylináře Pavla”)

 

Jeżeli nie zapomnę, później sprawdzę źródło chociaż drugiej książki, pod warunkiem, że gdzieś jest dostępna.

 

W zeszłym roku miałem okazję się natknąć na książkę prozdrowotną ogólnego przeznaczenia. Napisana przez "dr" rosyjskiego pochodzenia. Przez większość książki, poza tym że była totalną bzdurą, bezczelnie człowiek powtarzał zwrot "zostało to udowodnione naukowo" lecz razu nie powołał się na źródła. Dlatego trzeba uważać na hochsztaplerów.

 

Poszukam też rzetelnych stron o których pisał autor, traktujących m.in o żywności.

 

Generalnie jednak polecałbym ci ogarnąć sobie jakąś mądrą naukową książkę traktującą o temacie. Sam poszukam więcej tytułów, bo i tak ogromnie dużo jeszcze mam sam do przeczytania i sam chcę więcej wiedzy. Wiec jak znajdę jakieś tytuły, to je tu wkleję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...