Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Wideolokalizacja

Rekomendowane odpowiedzi

Bill Snyder z serwisu InfoWorld został zaproszony do zapoznania się z technologią, która pozwala na dokładną lokalizację miejsca, w którym został nakręcony plik wideo. Technologia jest jeszcze w powijakach, ale już charakteryzuje się zadziwiająco dużą skutecznością.

Prace nad nią trwają w International Computer Science Institute (ICSI) należącym do Uniwersytetu Kalifornijskiego. Grupa pracująca pod kierunkiem Jaeyounga Choia stworzyła program, który uczy się na podstawie dostępnych danych. Choi i jego koledzy pobrali z Flickra tysiące klipów wideo zawierających dane geolokalizacyjne. Ich program uczył się obecnych tam kształtów, tekstur, kolorów i dźwięków, tworzył z nich bazę danych, a później na jej podstawie próbował odgadnąć, gdzie nakręcono wideo niezawierające danych geolokalizacyjnych.

Obecnie jedynie 3-5 procent materiałów wideo umieszczanych w internecie zawiera informacje geolokalizacyjne, zatem zbudowanie odpowiednio dużej bazy danych potrwa sporo czasu. Jednak mimo to program świetnie się spisuje. Po analizie 5000 surowych materiałów wideo i porównaniu ich ze swoją bazą danych potrafił w 14% przypadków określić z dokładnością do 10 metrów miejsce, w których klipy zostały nakręcone.

Najbardziej zadziwiającą właściwością programu jest umiejętność korzystania z dźwięków. Oprogramowanie potrafi np. rozpoznać, że nagrany gwizd pociągu należy do pojazdu przejeżdżającego przez Tokio. Naukowcy nauczyli swój program rozpoznawania dźwięków z 32 miast na świecie. W podobny sposób można będzie go nauczyć wykorzystywania fotografii, a nie tylko innych materiałów wideo. Baza danych zdjęć jest już gotowa. Google Street View obfotografowało olbrzymią liczbę miejsc.

Gerald Friedland odpowiedzialny w ICSI za prace nad multimediami, mówi, że początkowe prace nad wspomnianym programem były finansowane przez jedną z amerykańskich agencji szpiegowskich - National Geospatial-Intelligence Agency. Nie powinno to dziwić. Zarówno wywiadowi jak i wojsku przyda się narzędzie umożliwiające np. szybkie rozpoznanie miejsca, w którym terroryści kręcili materiały propagandowe.

Dla przeciętnego internauty znacznie bardziej dotkliwa może być możliwość np. wykorzystania tego typu technologii do określenia miejsc, w których przebywał. Zdjęcia, na których jesteśmy, nie zawsze trafiąją do sieci za naszą zgodą. A coraz doskonalsze techniki rozpoznawania twarzy w połączeniu z technologią określania położenia mogą stanowić kolejne naruszenie naszej prywatności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...