Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Potężna struktura podważa zasadę kosmologiczną

Rekomendowane odpowiedzi

Astronomowie pracujący pod kierunkiem naukowców z University of Central Lancashire odkryli największą znaną strukturę we wszechświecie. Zauważona właśnie wielka grupa kwazarów (LQG) rozciąga się na przestrzeni 4 miliardów lat świetlnych.

O tym, że kwazary mają tendencję do tworzenia wielkich struktur - nazwanych wielkimi grupami kwazarów - wiadomo od 1982 roku. Teraz uczeni odkryli LQG tak wielką, że może ona podważyć jedną z podstaw kosmologii. Zasadę mówiącą, że wszechświat, oglądany w wystarczająco dużej skali, wygląda tak samo niezależnie od pozycji obserwatora.

Odległość pomiędzy Drogą Mleczną a najbliższą nam Galaktyką Andromedy wynosi 0,75 megaparseka (Mpc). Grupy galaktyk mogą mieć długość 2-3 Mpc lub więcej. Jednak LQG mogą liczyć sobie więcej niż 200 Mpc. Ze współczesnych teorii kosmologicznych i opartych na nich obliczeniach wynika, że nie powinniśmy być w stanie odkryć struktury większej niż 370 Mpc. Tymczasem nowo odkryta LQG ma średnią długość 500 Mpc, a w najbardziej rozciągniętym miejscu liczy sobie 1200 Mpc.

Wyobrażenie sobie wielkości tej LQG jest trudne, jednak możemy z całą pewnością stwierdzić, że to największa struktura obserwowana we wszechświecie - mówi szef zespołu naukowego doktor Roger Clowes. To bardzo znaczące odkrycie nie tylko ze względu na wymiary struktury, ale także na fakt, że jej zaobserwowanie podważa zasadę kosmologiczną, która od czasów Einsteina jest uznawana za prawdziwą - dodaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to oczywiste i leży w domyśle, ale gryzie mnie brak dookreślenia, że w _znanym_ wszechświecie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak duża struktura już się wyróżnia gdy patrzymy na cały znany nam wszechświat z zewnątrz, a teoria mówi, że ma być wówczas jednolity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...bo ta teoria jest o kant d*py. Znam takie mądre określenie z angielskiego: "Kilka poważnych d*p zostało skopanych".

 

I co teraz będzie, płacz i zgrzytanie zębów???

To proste jak historia Świata - Żegnaj stare, - witaj lepsze, nowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś potrafi mi powiedzieć dlaczego "nie powinniśmy być w stanie odkryć struktury większej niż 370 Mpc"?

To proste. Kilka zakutych łbów chciało w ten sposób zarobić na swoje emerytury. Zapomnieli tylko, że powinni bardziej doceniać swoich studentów. I to jest właśnie ten moment kiedy studenci pokazują innym gdzie pieprz rośnie:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam pewien pomysł. otóż być może nie w każdej skali wszechświat jest jednorodny, tak w dół, co widzimy na co dzień, jak i być może w górę, co właśnie zobaczyliśmy. mam luźne skojarzenie z fraktalami - kiedy nie są tylko tworami matematycznymi, czyli są w postaci fizycznej, w pewnym zakresie skal są samopodobne i nikt nie płacze nad tym, że nagle przy powiększaniu nie widać dalszych struktur. ba, cały fraktal w wielu wypadkach (większości?) mieści się na skończonej powierzchni lub w skończonej objętości, więc nagle jego samopodobieństwo kończy się, co nie znaczy, że przestaje być fraktalem. tak więc tym razem być może zobaczyliśmy drugi koniec zasady kosmologicznej w skali nigdy nie rozważanej i obejdzie się bez jej obalania, wystarczy doprecyzowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam pewien pomysł. otóż być może nie w każdej skali wszechświat jest jednorodny, tak w dół, co widzimy na co dzień, jak i być może w górę, co właśnie zobaczyliśmy. mam luźne skojarzenie z fraktalami - kiedy nie są tylko tworami matematycznymi, czyli są w postaci fizycznej, w pewnym zakresie skal są samopodobne i nikt nie płacze nad tym, że nagle przy powiększaniu nie widać dalszych struktur. ba, cały fraktal w wielu wypadkach (większości?) mieści się na skończonej powierzchni lub w skończonej objętości, więc nagle jego samopodobieństwo kończy się, co nie znaczy, że przestaje być fraktalem. tak więc tym razem być może zobaczyliśmy drugi koniec zasady kosmologicznej w skali nigdy nie rozważanej i obejdzie się bez jej obalania, wystarczy doprecyzowanie.

No tak kolego, ale nie powinieneś zaniedbywać tego, że zasada ( zasada - coś pewnego, można się na tym zasadzić, oprzeć się na tym) to pewna dobrze zdefiniowana teza. "Zasada kosmologiczna" jest właśnie taką dobrze zdefiniowaną tezą. W swojej budowie nie dopuszcza ona odstępstw ani żadnych fraktali itp. Ona mówi po prostu, że wszechświat w wielkiej skali jest jednorodny niezależnie od położenia obserwatora. W "Zasadzie kosmologicznej" nie ma więc miejsca na Twoją poprawkę. "Zasada kosmologiczna" jest słuszna, lub może być mylna i nie ma tu miejsca na trzecią możliwość. Owszem, na bazie "Zasady kosmologicznej" można budować coś nowego, ale to już będzie całkiem inna zasada i będzie ona oparta na odmiennych założeniach, tak więc nie będzie to dobrze nam znana "Zasada kosmologiczna". To tyle odnośnie logiki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tyle że tę zasadę zbudowaliśmy w oparciu o niepełną wiedzę, trochę na wyrost. to raz. dwa - model standardowy - od kilkudziesięciu lat wprowadza się do niego poprawki na podstawie nowych odkryć, ale nie przestaje być przez to modelem standardowym. a Ty koniecznie chcesz przekreślić całą zasadę kosmologiczną z powodów które dość dobitnie wyraziłeś w swoich pierwszych postach, których komentować nawet nie zamierzam. ja nie widzę problemu w tym, by do zasady kosmologicznej wprowadzić górne ograniczenie, przynajmniej w skali która udało nam się właśnie zbadać. dopasowanie teorii do praktyki jest dośc powszechną praktyką w kosmologii. może w jeszcze większych o rząd czy dwa skalach, kosmos jest jednak jednorodny, tyle że tam jeszcze nie sięgnęliśmy i nigdy nam się to nie uda, przynajmniej tymi metodami co obecnie, ze względu na otaczający nas horyzont zdarzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wypowiem się ponieważ nie wiem czemu 370mpc. Czemu akurat 370? Z czego konkretnie to wynika? co wpływa i w jaki sposób na tą wielkość? Nowa wartośc jest ponad 3krotnie większa, więc zapewne przynajmniej 3krotnie stare modele się mylą. Na razie to jedyny logiczny wniosek.

Jejku, im więcej wiemy o tym kosmosie tym mniej:)

Tam artykuł o nowej czarnej dziurze emitującej 10x więcej promieniowania X niż powinna, a jeszcze obok czytam o tym że prawdopodobnie model masy, ciemnej materii i energii jest zupełnie błędny lub co najmniej niepoprawny proporcjami. Jak już coś bedzie wiadomo, na pewno, napiszcie do mnie maila :)

Ogólnie nie rozumiem czemu zakłada się górne granice astralnych struktur. Jeżeli ciała niebieskie cały czas sa w ruchu, dlaczego nie miałyby się tworzyć anomalie? jeżeli załóżmy 3 megastruktury wielkości 370mpc każda -przypadkiem- się "zderzą"? czy to właśnie nie przypadek powinien definiować maksymalny pułap wielkości a więc nieograniczony żadnym konkretnym jednym ograniczeniem? zawsze może się zdarzyć przecież kumulacja przypadków. czyż nie tak powstało życie? im bardziej nieskończony wszechświat, tym większa powtarzalność przypadków. Więc, nie znając jego granic, dajmy sobie spokój z wprowadzaniem górnych norm póki nie zmierzymy cząstek elementarnych i sił między nimi w sposób bardziej niż dzisiaj obiektywny, czyli nie poddany takim czynnikom jak ziemska grawitacja. Ostatnio czytałem w tym portalu że nawet e=mc2 może być nieprawdziwe w każdej sytuacji. Zacznijmy od weryfikacji i korygowania elementarnych badań jeśli chcemy uzyskać coś opartego na nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle że tę zasadę zbudowaliśmy w oparciu o niepełną wiedzę, trochę na wyrost. to raz. dwa - model standardowy - od kilkudziesięciu lat wprowadza się do niego poprawki na podstawie nowych odkryć, ale nie przestaje być przez to modelem standardowym. a Ty koniecznie chcesz przekreślić całą zasadę kosmologiczną z powodów które dość dobitnie wyraziłeś... "

Jestem pewien, że nauka to rzecz otwarta. Nauka nie byłaby jednak nauką, - a wróżeniem z fusów - gdyby nie posługiwać się w niej konkretnymi narzędziami. Narzędzia takie, to również terminy i określenia. W tym toku myślenia warto pamiętać jakiej klasy przedmiotem jest zasada, a jakiej model. Czy ja już jestem nienormalny? Zawsze mnie uczono że zasad się nie łamie. Za to model, ach model jest reprezentacją i można na nim modelować określone stany. Aby coś modelować należy używać zmiennych i sprawdzać działanie róznych czynników, w różnych środowiskach/warunkach - mylę się? Zasada natomiast? zasada to opis stanu oparty na aksjomatach. Dla mnie więc model i zasada to dwie rózne sprawy. I tak sobie myślę... - nie jestem głupi.

A Tobie szanowny Lester zbyt szybko do kompromisu, a w końcu wychodzi jakby...

kompromitacja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla osób ciekawych dlaczego akurat 370Mpc (choć wątpię żeby to Wam pomogło ;]) http://mnras.oxfordjournals.org/content/405/3/2009.full.pdf

 

Jeszcze mała sprawa do autora, Sz.P. Błońskiego, fajnie by było gdyby podawał Pan źródło do samego artykułu, z którego Pan korzystał, a nie do strony uniwersytetu (nie jestem zainteresowany np. ich rekrutacją studencką ani tym że mogę wzbogacić swoje CV stojąc u nich na kampusie i rozdawać ulotki jako wolontariusz...)

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Tobie szanowny Lester zbyt szybko do kompromisu, a w końcu wychodzi jakby...

kompromitacja?

daruj sobie osobiste wycieczki. z mojej strony.eot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że zasada kosmologiczna (zasada Kopernika) wskazuje na jedność praw przyrody w całym Wszechświecie. Słusznie zauważył jeden z komentatorów, tak w każdym razie zrozumiałem jego wypowiedź, że nie ma sensu tworzenie kryteriów jednorodności. Wielki Atraktor, Wielka Ściana, itp. jeszcze nie naruszają jednorodności? A ten zbiór kwazarów narusza?

Jeszcze wiele imponujących rzeczy będzie nas zaskakiwało dzięki budowie coraz to większych teleskopów. Spontaniczna i emocjonalna reakcja badaczy jeszcze nie musi być wiążąca. Powtarzam: jedność praw przyrody w całym Wszechświecie – oto kryterium spełnienia zasady kopernikańskiej. A współczesne teorie kosmologiczne wcale nie muszą być słuszne. W gruncie rzeczy chodzi o względy estetyczne przy określaniu takich kryteriów.

PS. Zasada kosmologiczna jest dużo starsza, niż Einstein.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...