Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

MEXICA - komputer pisze opowiadania

Rekomendowane odpowiedzi

Meksykański programista stworzył program komputerowy, który niemal samodzielnie potrafi pisać bajki czy opowiadania. MEXICA, bo tak nazywa się program, to pierwszy software, który potrafi generować oryginalne historie na podstawie komputerowej reprezentacji emocji i stosunków pomiędzy bohaterami.

Program ma zdefiniowane relacje, jakie łączą występujące postaci i wykorzystuje tę wiedzę do tworzenia akcji, która rozwija się w logiczny sposób – mówi doktor Rafael Pérez y Pérez, twórca oprogramowania. Jego artykuł, opisujący działanie programu, ukaże się w piśmie "Cognitive Systems Research”.

MEXICA ma na swoim koncie już pierwsze sukcesy. Jej opowiadanie wygrało konkurs na najlepszą historię napisaną przez komputer. Czytelnicy najwyżej ocenili je w kategoriach: struktura, zawartość, zwroty akcji, logika i zwartość oraz jakość ogólna.

Perez y Perez mówi, że do napisania opowiadania MEXICA potrzebuje krótkiego wzorca. Może on wyglądać tak: Wróg zranił rycerza. Księżniczka uleczyła rycerza. Rycerz zabił wroga. Rycerz odwdzięczył się księżniczce. Koniec.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft udostępnił pakiet SKD i środowisko uruchomieniowe Kinect for Windows 1.0. Jednocześnie w 12 krajach partnerzy Microsoftu rozpoczęli dostarczanie sprzętu dla developerów chcących rozwijać oprogramowanie dla Kinecta.
      Obecnie za sprzęt trzeba zapłacić 249 dolarów, jednak jeszcze w bieżącym roku Microsoft skieruje specjalną ofertę dla środowisk akademickich. W ramach programu Qualified Educational Users cena sprzętu zostanie obniżona do 149 dolarów.
      W porównaniu z wersją Beta 2 SDK wprowadzono wiele usprawnień, w tym wsparcie dla czterech urządzeń Kinect podłączonych do jednego komputera, znacznie udoskonalono śledzenie użytkownika, wraz z możliwością wyboru, który użytkownik jest śledzony przez który czujnik. Poprawiono pracę kamer, dzięki czemu w trybie Near Mode możliwe jest śledzenie obiektów z odległości 40 centymetrów. Udoskonalono też systemy rozpoznawania mowy, zastosowano technologie rozpoznawania źródła dźwięku oraz kolorów.
      Microsoft zapowiada, że aktualizacje Kinect for Windows SDK będą publikowane 2-3 razy w roku.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Niewielka aplikacja dla smartfonów stała się powodem zainteresowania amerykańskich senatorów. Program Checkpoint Wingman pozwala użytkownikom ostrzegać się nawzajem o patrolach drogówki. Trzech senatorów z ramienia Partii Demokratycznej wysłało wspólny list do RIM, Apple'a i Google'a domagając się usunięcia programu z ich sklepów.
      Kanadyjski RIM natychmiast spełnił żądania senatorów, a specjaliści twierdzą, że wkrótce zrobi to Apple. Koncern Jobsa jest bowiem znany z usuwania wywołujących kontrowersje aplikacji. Ostatnio, wskutek nacisku organizacji homoseksualistów, z App Store zniknął program stworzony przez chrześcijańską organizację Exodus International, który miał pomagać przezwyciężyć skłonności homoseksualne.
      Wątpliwe natomiast, by żądania senatorów spełnił Google. Tym bardziej, że politykom trudno będzie wskazać podstawy prawne, na jakich firma miałaby usunąć wspomniany program.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft przygotował interesujące narzędzie o nazwie Attack Surface Analyzer. Pokazuje ono użytkownikowi wszelkie zmiany wprowadzone w systemie Windows przez zainstalowany program. Narzędzie informuje o zainstalowanych plikach, dodanych wpisach w rejestrze, kontrolkach ActiveX i otwartych portach. Informuje też o prawach dostępu do zainstalowanych plików.
      Attack Surface Analyzer powstał przede wszystkim z myślą o twórcach oprogramowania, którzy chcą sprawdzić, jak ich program wpływa na bezpieczeństwo systemu. Jednak przyda się ono również administratorom systemu i użytkownikom końcowym, którzy dzięki niemu będą mogli przeanalizować, czy instalowany program nie ma negatywnego wpływu na bezpieczeństwo systemu.
      Narzędzie działa dzięki przeskanowaniu systemu przed i po instalacji programu. Trzeba przy tym pamiętać, że Attack Surface Analyzer nie szuka luk bezpieczeństwa w oprogramowaniu. Bada on zmiany, jakie program wprowadza w systemie.
      Wersję beta nowego narzędzia Microsoftu można bezpłatnie pobrać z witryny koncernu.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft chce najwyraźniej uchronić swoich klientów przed... wydawaniem zbyt dużych kwot w sklepie z aplikacjami dla systemu Windows Phone 7. Koncern planuje uruchomić w nim mechanizm, dzięki któremu przed kupieniem aplikacji możliwe będzie jej wypróbowanie.
      Programy dla smartfonów sprzedawane są za drobne kwoty, przez co wielu użytkowników traci rozsądek i niepotrzebnie kupuje dziesiątki nieprzydatnych im aplikacji. Co prawda nie ponoszą przy tym dużych strat finansowych, jednak są to pieniądze niewątpliwie zmarnowane.
      Microsoft zapowiedział, że w planowanym sklepie z programami dla Windows Phone 7 użytkownicy będą mogli przetestować programy przed ich zakupem. Pozwoli to klientowi zaoszczędzić pieniądze, a firmie da odpowiedź na pytanie, które z programów są naprawdę cenione. Problem z darmowymi aplikacjami udostępnianymi w sklepach polega bowiem na tym, że są one chętnie pobierane, ale równie chętnie odinstalowywane. Nie wiadomo więc naprawdę, na ile są one popularne. Podobnie nie wiadomo, ilu użytkowników rzeczywiście korzysta z płatnych aplikacji, których nie mogli przed kupnem przetestować.
      Niestety, informacje z Microsoftu są bardzo lakoniczne, nie wiadomo więc, jak ma wyglądać planowany mechanizm, jakie ograniczenia będą miały wersje testowe czy przez jaki czas można będzie ich używać.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Google po raz pierwszy użył Remote Application Removal, narzędzia pozwalającego na zdalne usuwanie aplikacji z telefonów z systemem Android. Z kilkuset aparatów wykasowano dwa programy, których twórca naruszył zasady obowiązujące developerów.
      Jak mówi twórca obu programów, były to prototypowe aplikacje, badające możliwość rozpowszechniania programu, który później mógł zostać wykorzystany do ataku i przejęcia kontroli nad telefonami. Pierwsza z kontrowersyjnych aplikacji, RootStrap, wyświetlała na ekranie telefonu słowa "Hello World". Druga, Twilight, robiła to samo, ale udawała program, który pozwalał na obejrzenie fragmentu filmu "Twilight Saga: Eclipse".
      RootStrap został pobrany około 50 razy, a Twilight od 250 do 350 razy.
      Twórca obu programów, Jon Oberheide, chciał w ten sposób pokazać, że cyberprzestępcy łatwo mogą wykorzystać Android Market do rozpowszechniania szkodliwego oprogramowania. Tego typu źródła programów cieszą się bowiem olbrzymim zaufaniem użytkowników.
      Oberheide na prośbę Google'a dobrowolnie usunął oba programy z Android Market.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...