Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Gość macintosh

Shrek: O takich ludziach jak lord Farquaad mam dość niskie mniemanie.

Osioł: Nie Shrek! Ty go po prostu za mało, za krótko znasz.

    o Uwagi Shreka i Osła na temat wzrostu Lorda Farquada.

chodziło o intonację - nie do odgadnięcia, ale tu to ja zrywałem boki a nie waldi(mimika i te rzeczy, nie emo, nie możność przekazania, waldi też czasem pisze coś od siebie a potem patrzy jak ktoś mu od'troll'owuje - waldi to maniak/mistyfikator)

 

chaotycznie to ja nie pisałem, po prostu pozwoliłem sobie na luźną interpretacje(czytanie później swojej wypowiedzi) -> to pozwala przewidywać czy ktoś inny może pomyśleć o tym tekście inaczej;

 

Lema czytam, w necie czytam, uczę się do kół/egzorów

 

gramatykę mam swoją, czasem zapomnę przecinka, ale widać jak piszę i nie jest to, raczej, nieczytelne -> mój sposób forumowego wyrazu jest spójny

 

8) =  zadowolenie

 

emo nie jestem i emo mnie śmieszą -> ale raczej nie jesteś w stanie odgadnąć mojego tonu głosu, mimiki, wodzenia wzrokiem, postawy ciała

 

"Mnie samemu trudno byłoby to określić, a zawrzeć ten opis w kilku krótkich, spójnych i logicznie dobranych słowach staje się niemożliwością." -> a tą wypowiedź potraktowałeś jako "nie_EMO" (jak wolisz to : "taką która nie jest emo")

 

"dynamiczny mózg" -> dobrze się wyraziłem

waldi po prostu zrywał boki jak napisałem o możliwości przeczytania tego samego tekstu przez kilka różnych osób na różne sposoby -> tu się nieprecyzyjnie wyraziłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alt mi wcielo .. ;] i nie wiem po co informatykowi polskie znaki .. btw tak sie rozpisaliscie na poczatku ze szukacie inteligetnych kobiet a ciekawa jestem czy ktorys z was wytrzymalby z babka madrzejsza od was eheh ..auc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

acha, emocje ciężko wyrazić przez tekst (elaborat trza by pisać zamiast, a i tak skutek gorszy) ("schematach(potocznie rozumowaniu)" -> podkreślam, że mnie potraktowałeś inaczej, dla tego samego znaczenia, niż adinfinitum'a)

 

polinkap, jeśli ta babka chciałaby ze mną rozmawiać -> chętnie zrozumiałbym coś nowego, tyle, że musiałaby mieć trochę cierpliwości a tej dyskusja wymaga -> nie, że głupi jestem, tylko to, że jeśli ktoś świadomie, komuś innemu, poświęca czas to chce, żeby rozmówca został zrozumiany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tak sie rozpisaliscie na poczatku ze szukacie inteligetnych kobiet a ciekawa jestem czy ktorys z was wytrzymalby z babka madrzejsza od was eheh ..auc

 

Czy to wyzwanie??  8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

rozumiem, że waldi nie ma pojęcia o "podążaniu za białym królikiem"

(Matrix 1, gdy Neo wychodzi z mieszkania) irytuje mnie , że takie banały muszę tłumaczyć  <z politowaniem> ;)

waldi, jak zadajesz pytanie to je zadaj!

co tu jest 8) ?

raczej słowa polinkap nie były wyzwaniem , więc nie 8)

a kiedy "raczej" to nie 8)

wyślij sobie prywatną wiadomość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
waldi, jak zadajesz pytanie to je zadaj!

 

To nie było pytanie do ciebie.

 

 

O  króliczek przebiegł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
chodziło o intonację - nie do odgadnięcia, ale tu to ja zrywałem boki a nie waldi(mimika i te rzeczy, nie emo, nie możność przekazania, waldi też czasem pisze coś od siebie a potem patrzy jak ktoś mu od'troll'owuje - waldi to maniak/mistyfikator)
chaotycznie to ja nie pisałem, po prostu pozwoliłem sobie na luźną interpretacje(czytanie później swojej wypowiedzi) -> to pozwala przewidywać czy ktoś inny może pomyśleć o tym tekście inaczej;

Fajnie że masz trochę inne zdanie. Moim zdaniem często wzbogacasz forum specyficznym podejściem do sprawy. Jednak równie często zastanawiam się nie tylko nad sensem twojej wypowiedzi, samym jej znaczeniem, a jej zawartością, bo za cholerę nie mogę poskładać tego do kupy, i zrobić z tego logicznego zdania. Tysiąc myśli zawartych w jednym ciągu znaków, często nieoddzielonych prostymi znakami interpunkcyjnymi. Jedna myśl się zaczyna a goni ją już druga. Postaraj się kończyć każde zdanie kropką i zaczynać z wielkiej litery.

Jeżeli chodzi o intonację, to nigdy nie oddasz pewnych rzeczy na forum, tak samo jak na kartce. Jest to dykcja, artykułowanie, intonacja i inne.

Lema czytam, w necie czytam, uczę się do kół/egzorów

Hmmm... wybacz za bezczelność ale do Lema ci daleko, a oprócz nauki poczytaj trochę książek, ponieważ czytając je nabywasz trochę wiedzy o tym jak komunikować się z innymi ludźmi. Zamiast oglądać wiadomości, bierz sobie metro, albo kupuj raz na jakiś czas gazetę (byle NIE Fakt). Nie wiem czy wiesz ale jednak Lem i Filmy NIE wystarczą do swobodnej komunikacji pisemnej.

gramatykę mam swoją, czasem zapomnę przecinka, ale widać jak piszę i nie jest to, raczej, nieczytelne -> mój sposób forumowego wyrazu jest spójny

Po pierwsze gramatyka jest dla wszystkich spólna, a to nie by ci na złość robić, tylko dla ułatwienia życia. Ktoś coś wymyślił to raz, przyjęło się, to nie cudacz i nie wyrabiaj nowej, bo nie ma takiej potrzeby.

Po drugie, dla ciebie raczej nie jest to nieczytelne. Ja natomiast powiem tak: czytelne to jest jak najbardziej (literki komputerowe ;)), ale bardzo często niezrozumiałe, niespójne.

emo nie jestem i emo mnie śmieszą -> ale raczej nie jesteś w stanie odgadnąć mojego tonu głosu, mimiki, wodzenia wzrokiem, postawy ciała

Twoja sprawa co sądzisz o EMO, ja jestem neutralny i chcą to niech sobie żyją.

Oczywiście że nie jestem w stanie odgadnąć takich rzeczy, bo i jak to zawrzeć w słowach. Poza tym jasnowidzem nie jestem i nie mam zamiaru odgadywać takich podstaw. To jak raz kolejny mówię - twoja sprawa.

"Mnie samemu trudno byłoby to określić, a zawrzeć ten opis w kilku krótkich, spójnych i logicznie dobranych słowach staje się niemożliwością." -> a tą wypowiedź potraktowałeś jako "nie_EMO" (jak wolisz to : "taką która nie jest emo")

Jest to spokojnie pisane, wyrażenie swojego zdania. Napisał to zrozumiale i łatwiej mi to zrozumieć, nawet odczuć, niż twój chaos.

alt mi wcielo .. ;] i nie wiem po co informatykowi polskie znaki .. btw tak sie rozpisaliscie na poczatku ze szukacie inteligetnych kobiet a ciekawa jestem czy ktorys z was wytrzymalby z babka madrzejsza od was eheh ..auc

To kup sobie nową klawiaturę.

A po to by pisać poprawnie, skoro żyjesz w Polsce i używasz polskiego języka to się dostosuj!

Nie myl dwóch zasadniczych pojęć, między inteligencją a mądrością jest zasadnicza różnica, to że ktoś jest inteligentny, wcale nie znaczy że jest mądry, i na odwrót.

acha, emocje ciężko wyrazić przez tekst (elaborat trza by pisać zamiast, a i tak skutek gorszy) ("schematach(potocznie rozumowaniu)" -> podkreślam, że mnie potraktowałeś inaczej, dla tego samego znaczenia, niż adinfinitum'a)

I dalej kropek nie używa ;D

Masz emotki, znaki interpunkcyjne, odpowiednie słowa, sformułowania: np. "Me serce kwili gdy widzę..." albo "Płakać mi się chce gdy czytam...", "Serce mi się kraja". Kolego do wyboru do koloru ;) Znaczenie być może takie samo, a w nieporównywalnie lepszy sposób wyrażone.

Możesz jeszcze pisać tak jak tu, zachowałeś pewną estetykę i to jest zrozumiałe:

(Matrix 1, gdy Neo wychodzi z mieszkania) irytuje mnie , że takie banały muszę tłumaczyć  <z politowaniem> Uśmiech

waldi, jak zadajesz pytanie to je zadaj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

waldi, jak zadajesz pytanie to je zadaj!

To nie było pytanie do ciebie.

O  króliczek przebiegł...

wiem, że nie do mnie;

króliczka mogłeś przynajmniej ustrzelić albo bumerangiem przetrącić karczek, żeby Cie już nie męczył;

Tysiąc myśli zawartych w jednym ciągu znaków, często nieoddzielonych prostymi znakami interpunkcyjnymi. Jedna myśl się zaczyna a goni ją już druga. Postaraj się kończyć każde zdanie kropką i zaczynać z wielkiej litery.

zacznę używać średników i enterów;

zawiera się to w prawach mojej gramatyki, a zdania z dużej i kropka to wydaje mi się zbyt "podstawówkowe";

wolę pisać po swojemu, bo inaczej czuję sie upupiony ("F<aucc...>erdydurke" gombrowicza) - czyli tak jakby to "nie moje" i źle sie z tym czuje, a nawet myśle, że to nienaturalne, ale jak już wiesz to ni powinno bić problimo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może najlepiej zacznij pisać z góry na dół i alfabetem arabskim?

 

Język nie jest po to, żeby zaspokajać czyjeś ambicje wyróżnienia się na tle innych (proponuję zamiast tego wyróżnianie się treścią, a nie formą - jak chcesz, to potrafisz to zrobić), tylko po to, żeby przekazywać myśli. Ergo: aby pełnić swoją funkcję, musi być zrozumiały i jasny. A Ciebie naprawdę czasem ciężko jest zrozumieć.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

nie chodziło o wyróżnianie się: tylko, że to na prawdę dla mnie to nie naturalne i źle się czuję patrząc na notatki z Dużej i z ".";

wprowadziłem ";" i "Enter", więc powinno być jasno;

racja, ostatnio mam wzmożony nastrój (pochodzenie trochę nie jasne, podejrzewam kilka czynników: ale w chorobie psychicznej to się nie mieści) - kojarzę trochę dużo i wyrażam w zbyt krótkich formach(moi braci mieli trochę przesrane), ale niecierpliwość, itp. ...

dla Was mogę sie postarać ale ";" i "E" pozostają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem niepełnoletnim licealistą (17 lat), staram się czerpać z życia ile mogę, a z Waszych wypowiedzi jednoznacznie wynika, że skupiacie się już konkretnie na znalezieniu tej jedynej konkretnej kobiety Waszego życia. I dlatego te moje hedonistyczne podejście może być dla Was niezrozumiałe. Przede mną jeszcze sporo życia, szkoda mi go 'marnować' na poszukiwania tego wyśnionego świętego graala już teraz.

 

Z życiem to jest trochę tak jak z biegiem na przełaj, warto sobie zdać sprawę z tego że każdy starszy facet również przebiegł odcinek na którym jest młodszy (starając się biec na maxa oczywiście) stąd może coś powiedzieć (ale nie musi) co jest ustawione na 18 kilometrze (roku) ,19 itd . Od pewnego momentu ma się na tyle wprawy wtym biegu że zaczyna się biec w grupie (żona i dzieci) co trochę na początku wygląda na spacer (strata minut) ale z czasem daje korzyści bo słabnąc pomaga Ona  a potem sztafetę przekazuje się dzieciom . Teraz można spacerkiem iść patrząc jak mijają cie kolejni zawodnicy mierząc czas ich opóźnienia  ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

uśmiałem się, waldi, dobre/(dobrze napisane);

mierzysz nam czas opóźnienia, a żadnych sugestii?

egoista! <foch>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytali kiedyś trzech mężczyzn, czy lepiej mieć żonę, czy kochankę. Mówi pierwszy:

- Ależ oczywiście, że żonę! Ta stabilność w uczuciach, pewność jutra, spokój ducha - bezcenne!

Zapytali drugiego:

- Bez wątpienia lepiej mieć kochankę. Adrenalina, nowe wrażenia, ciągłe szaleństwa - to jest to!

Zapytali trzeciego, naukowca:

- Najlepiej jest mieć i żonę, i kochankę. Żona mysli, że jestem u kochanki, kochanka, że u żony. A ja... tup, tup, tup, do laboratorium

 

;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mierzysz nam czas opóźnienia, a żadnych sugestii?

 

No co ty , prawie wszystkie moje posty to sugestie jak biec. ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Do mac'a:

a rób jak chcesz, your life, your problem.

 

No co ty , prawie wszystkie moje posty to sugestie jak biec. ;D

Dla czego?

Czujesz się księdzem, człowiekiem nawróconym?

Jaki masz cel?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dla czego?

 

Zdobycie niektórych informacji kosztowało dziesiątki godzin poszukiwania, przebranie szumu kolejne, stworzenie w miarę spójnego obrazu kolejne, weryfikacja praktyczna następny kawałek życia

- by samemu poszukiwać z planem,

- by rozumieć co dzieje się wokół ,

- by ułatwić następnym, a całość popchnąć naprzód. (coś jak nawóz dla roślin albo natchnienie )

 

Jaki masz cel?

 

Weryfikacja założeń, powtórka, utrwalenie PM , rozbudowa , rozwój.

 

Czujesz się księdzem, człowiekiem nawróconym?

 

Raczej sobą. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

Zdobycie niektórych informacji kosztowało dziesiątki godzin poszukiwania, przebranie szumu kolejne, stworzenie w miarę spójnego obrazu kolejne, weryfikacja praktyczna następny kawałek życia

- by samemu poszukiwać z planem,

- by rozumieć co dzieje się wokół ,

- by ułatwić następnym, a całość popchnąć naprzód. (coś jak nawóz dla roślin albo natchnienie )

nawóz

Weryfikacja założeń, powtórka, utrwalenie PM , rozbudowa , rozwój.

swoich...egoista!

<foch>

Raczej sobą. 8)

egoista! <foch>

 

Do mac'a:

a rób jak chcesz, your life, your problem.

your life: przesada, raczej forum;

zauważyłem, że mimo, że chcesz pomóc to zdania "trochę innego" nie akceptujesz(to widzę jak na dłoni, bo mój tata też tak ma);

problem to nie jest, to jest coś do poprawienia, a nie miałem okazji pokazać nieczytelności moich postów, od czasu wprowadzenia ';" i 'E' : twoja opinia jest na wyrost, więc niesprawiedliwa, zapoznaj się z pojęciem poezji kodu(estetą nie jestem, ale coś tam, gdzieś tam: w sobie rozwijam) : czasem lepiej włożyć kilka nawiasów obejmujących coraz mniejsze/pośrednie/poślednie pojęcia/dygresje - tu akurat zostałem oceniony za coś co było dobre a mimo to: w całości zostałem potępiony

np ,,{...[(<...> ale <...>) bo (...)] więc [... więc (<...> oraz <...>)...]} ale {...itd}" : mam skłonność popadania w dygresje więc tu to jest pomocne : jak ładnie przedstawiłem : 'ale' , no nie? : bo prawdą jest, że mówienie to operowanie na zbiorach, czyli chodzi o to, żeby przepchnąć swoje zdanie a potem wpadamy do innej kategorii(zbioru), bo inaczej tekst można sobie wyobrazić jako BLOKI, inaczej można by rysować treści w diagramach, a tekst(ciąg!) to prymitywne oddawanie treści: w tekście, zamiast strzałek i chmurek, używam nawiasów/przecinków/średników/enterów/dwukropków/ukośników/itp : tylko, że hierarchii nie ustaliłem, ale ona wynika w tekście

 

mikroos: zapamiętałem i postanowiłem zostać naukowcem  :D  ;)  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nawóz

 

Bez nawozu (wiedzy) urśniesz ale bedziesz taki wiotki  ;D

 

Weryfikacja założeń, powtórka, utrwalenie PM , rozbudowa , rozwój.

 

swoich...egoista!

<foch>

 

Każdy weryfikuje swoje założenia np:wysłane przez: macintosh

bo prawdą jest, że mówienie to operowanie na zbiorach, czyli chodzi o to, żeby przepchnąć swoje zdanie a potem wpadamy do innej kategorii(zbioru), bo inaczej tekst można sobie wyobrazić jako BLOKI, inaczej można by rysować treści w diagramach, a tekst(ciąg!) to prymitywne oddawanie treści: w tekście, zamiast strzałek i chmurek, używam nawiasów/przecinków/średników/enterów/dwukropków/ukośników/itp : tylko, że hierarchii nie ustaliłem, ale ona wynika w tekście

 

 

Cytuj z: waldi888231200  Dzisiaj o 01:15:11 am

Raczej sobą.

 

egoista! <foch>

 

Każdy zostaje  w życiu ,,sobą'', sęk w tym by się potem samego siebie nie wstydzić. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
Zdobycie niektórych informacji kosztowało dziesiątki godzin poszukiwania, przebranie szumu kolejne, stworzenie w miarę spójnego obrazu kolejne, weryfikacja praktyczna następny kawałek życia

- by samemu poszukiwać z planem,

- by rozumieć co dzieje się wokół ,

- by ułatwić następnym, a całość popchnąć naprzód. (coś jak nawóz dla roślin albo natchnienie )

 

Cytuj

Jaki masz cel?

 

Weryfikacja założeń, powtórka, utrwalenie PM , rozbudowa , rozwój.

 

Cytuj

Czujesz się księdzem, człowiekiem nawróconym?

 

Raczej sobą

Coraz bardziej podoba mi się twoje podejście do życia. Gdyby więcej ludzi tak podchodziło to faktycznie było by lepiej.

Czasami na forum trochę trollujesz, ale mimo wszystko i tak coraz bardziej cię lubię ;)

 

a rób jak chcesz, your life, your problem.

your life: przesada, raczej forum;

zauważyłem, że mimo, że chcesz pomóc to zdania "trochę innego" nie akceptujesz(to widzę jak na dłoni, bo mój tata też tak ma);

problem to nie jest, to jest coś do poprawienia, a nie miałem okazji pokazać nieczytelności moich postów, od czasu wprowadzenia ';" i 'E' : twoja opinia jest na wyrost, więc niesprawiedliwa, zapoznaj się z pojęciem poezji kodu(estetą nie jestem, ale coś tam, gdzieś tam: w sobie rozwijam) : czasem lepiej włożyć kilka nawiasów obejmujących coraz mniejsze/pośrednie/poślednie pojęcia/dygresje - tu akurat zostałem oceniony za coś co było dobre a mimo to: w całości zostałem potępiony

np ,,{...[(<...> ale <...>) bo (...)] więc [... więc (<...> oraz <...>)...]} ale {...itd}" : mam skłonność popadania w dygresje więc tu to jest pomocne : jak ładnie przedstawiłem : 'ale' , no nie? : bo prawdą jest, że mówienie to operowanie na zbiorach, czyli chodzi o to, żeby przepchnąć swoje zdanie a potem wpadamy do innej kategorii(zbioru), bo inaczej tekst można sobie wyobrazić jako BLOKI, inaczej można by rysować treści w diagramach, a tekst(ciąg!) to prymitywne oddawanie treści: w tekście, zamiast strzałek i chmurek, używam nawiasów/przecinków/średników/enterów/dwukropków/ukośników/itp : tylko, że hierarchii nie ustaliłem, ale ona wynika w tekście

 

mikroos: zapamiętałem i postanowiłem zostać naukowcem

Wiesz co, wybacz, mój błąd, jesteś matematycznym umysłem, czy jakim tam chcesz, powinienem więcej akceptacji otworzyć na ciebie. Chciałem pomóc, a ostatecznie jeszcze cię poganiłem, przepraszam.

Ps. Wypróbowałeś już porady? ;)

 

O kurczę, ale z Was nieźli znawcy Chichot:D

Sama się wielu rzeczy o sobie dowiaduję ;P

Gdyby przeciętny Kowalski / Kowalska o sobie wszystko wiedział / a, to psycholodzy nie byli by potrzebni. Zresztą proszę, nie bądź drugą osobą krygującą się, nie mów mi że porady które napisałem nie są prawdą.

 

Każdy zostaje  w życiu ,,sobą'', sęk w tym by się potem samego siebie nie wstydzić.

No nie każdy, ogrom ludzi udaje niestety, bojąc się pokazać prawdziwe "JA". Co do reszty to święta prawda.

Bez nawozu (wiedzy) urśniesz ale bedziesz taki wiotki

Popieram w 100%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Summa summarum dochodzę do wniosku, że moje 'młokosowate' podejście do kwestii kobiet może być dla Was (dorosłych ludzi) gorszące i w pewnych momentach prostackie. Dlatego, by nie wyrabiać negatywnego świadectwa o moim pokoleniu, żegnam się z tym tematem.

Dla mnie (niespecjalnie dorosłego człowieka) rzeczywiście także wydaje się to prostackie ;P ale dobrze, że przynajmniej sie do tego przyznajesz ;D

 

Ej Tymek, wiesz co, Twoje wypowiedzi mnie dobijają ;P Mam nadzieję, że nie muszę tego rozwijać, bo na pewno potraktujesz to jak atak i się pokłócimy ;D

 

wolę pisać po swojemu, bo inaczej czuję sie upupiony ("F<aucc...>erdydurke" gombrowicza) - czyli tak jakby to "nie moje" i źle sie z tym czuje, a nawet myśle, że to nienaturalne, ale jak już wiesz to ni powinno bić problimo

Potopa mi siem, glatuluję ^^

 

No co ty , prawie wszystkie moje posty to sugestie jak biec. ;D

Dla czego?

Czujesz się księdzem, człowiekiem nawróconym?

Jaki masz cel?

No proszę Cie, wszystkie pytania które zadajesz są kompletnie oczywiste...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mikroos: zapamiętałem i postanowiłem zostać naukowcem

Wiesz co, wybacz, mój błąd, jesteś matematycznym umysłem, czy jakim tam chcesz, powinienem więcej akceptacji otworzyć na ciebie. Chciałem pomóc, a ostatecznie jeszcze cię poganiłem, przepraszam.

 

Zwracam szacun ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
Ej Tymek, wiesz co, Twoje wypowiedzi mnie dobijają ;P Mam nadzieję, że nie muszę tego rozwijać, bo na pewno potraktujesz to jak atak i się pokłócimy

A teraz zrobię wyjątek od mojej zasady ;D:

Ja ciebie też kocham! ;) ;) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Poza tym, nie chcesz to nie musisz czytać, wystarczy mnie sPLONKować, jeżeli jest taka funkcja, bądź po prostu nie czytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

Imponderabilia : niezłe;

chodziło mi o "kreatywność naukowca", bo sugerowałoby to, że naukowiec:

1) jest namiętny

2) chce stałości w uczuciach

3) jak ma tego(1i2) dość to "zagłębia się w swój świat"

4) ale potem wraca(1,2,3)

5) gdybym został n. to chciałbym jednej kobiety jak w 1i2, czyli 2 w jednym(wtedy "szacun" spełniony)

 

"Każdy zostaje  w życiu ,,sobą'', sęk w tym by się potem samego siebie nie wstydzić.";

też się zgadzam, ale i tak... egoista! <foch>

 

"nawóz, nie cierpię nawozu!" Tannen z "Powrotu do przyszłości" (cz. 1,2,3)

ale ja wolę nawóz pochodzenia nuklearnego

 

tymku: porady pomogły mi tylko w wyciągnięciu wniosku: "szacun", ale też "jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce"(łatwiej posługiwać się wskazówkami niż schematem, bo wskazówki są bardziej uniwersalne) (ale to i tak było co już znałem, teraz jeszcze dodałem szczyptę "pewności siebie") -> po zajęciach w sob(lektorat z ang), ładna pogoda, słońce, zapachy lata: idę sobie na przystanek, obok mnie dziewczyna z jej koleżanką(obie z tej grupki angielskiego) o czymś rozmawiają, fajny letni nastrój, dobrze się czułem, podobnie miały one, one obok ja obok, pasy, jedna się żegna druga to samo, została już tylko jedna, ale też tak jak ja idzie na przystanek, nastrój, ona zagadała, mi się nie chciało, po prostu cieszyłem się pogodą, podjąłem jej wątek, nastrój, doszliśmy do przystanku

nie umiem tego oddać(szczegóły sporo by zajęły + musiałbym trochę zwolnić pisanie):

jakoś doszło do tego, że siedząc na przystanku, przy tej ładnej pogodzie,

- co studiujesz, po co, ile tych kierunków(2czy1) -> dobry nastrój i radosna atmosfera;

- jakoś tak płynnie wyszło, że zaczęła opowiadać o chłopaku(nie aktualnym), ale była zachwycona i nastrój i pogoda i w ogóle -> przeszedłem do pytań: skąd w niej takie emocje? weszliśmy na (filmy i książki)(pobierznie);

-właśnie takie rozmowy lubię: jeśli 'a' się powie to i 'b' sie powie -> wtedy rozmowa ma sens, bo prowadzi do poznania drugiej osoby;

-...ona mówi(jakby strapiona), że "związki pochłaniają dużo czasu"

-ja się trochę rozweseliłem, bo to dosyć oczywiste i dodałem "no jasne, inaczej byłoby bez sensu"

-ona: "ja nie mam czasu" (nawiązanie do 2ch kierunków, albo czegoś o czym nie pomyślałem)

-zacząłem mówić o moim braku czasu(który by wyniknął z konieczności podjęcia pracy)

-ale zobaczyłem, że wygląda na zbitą z tropu(przyjechał autobus i wsiadła, ja poczekałem na swój) -> i tu był błąd, bo: nie dowiedziałem się co ją zbiło z tropu(może dlatego, że poczuła sie trochę zdezorientowana- czasem tak jest, że jak ktoś zatopi sie w jakimś wątku, a jakiś fragment świadomości obsługuje interakcje z otoczeniem, to ta osoba -> zbita z tropu) -> mogłem poleźć za nią do tego autobusu i pozwolić sobie to przemyśleć(1min) przy niej i dopiero potem zadać odpowiednie pytanie, albo skorzystać z jakiegoś wytrycha (hack <niestety hack pozwoliłby przedłużyć rozmowę, ale nie rozwiązałby wątku a tu miałbym sprzeczność z "szacun">)

-może tak powiedziała, bo zależało jej na: "jednorazowym przyjacielu" + sex (a ja nie skumałem, dlatego poczuła się skołowana)

-ja też byłem trochę skołowany i dlatego nie polazłem do tego autobusu

-gdybym polazł: dowiedziałbym się albo zostałbym zignorowany -> już się nie dowiem, nawet nie mam jej jak namierzyć

-jak szła do autobusu, odwróciła się na 0,5 sec i się usmiechnęła

 

-->> było minęło, następnym razem będę miał lepszy refleks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Profesor Marco Hirnstein z Uniwersytetu w Bergen w Norwegii bada, jak czynniki biologiczne, psychologiczne i społeczne wpływają na różnice pomiędzy płciami w zdolnościach poznawczych i jakie mechanizmy neurologiczne leżą u podłoża tych różnic. W przypadku większości zdolności umysłowych różnic takich nie ma lub są pomijalnie małe. Istnieją jednak zadania, w których przeciętnie wyraźnie lepsze są kobiety, a w innych średnio wyraźnie lepsi są mężczyźni, mówi uczony.
      Hirnstein postanowił przyjrzeć się kwestiom związanym ze zdolnościami językowymi, które uznawane są za domenę kobiet. Przyjmuje się, że panie mają lepszą fluencję słowną oraz lepiej wypadają w zadaniach związanych z zapamiętywaniem słów.
      Przewaga kobiet w posługiwaniu się językiem ma polegać np. na tym, że gdy trzeba wymienić słowa zaczynające się na konkretną literę czy należące do konkretnej kategorii, panie radzą sobie z takimi zadaniami lepiej. Czy jednak na pewno? Prowadzone dotychczas badania nie dawały jednoznacznej odpowiedzi, a ostatnia metaanaliza badań na ten temat została przeprowadzona w 1988 roku.
      Hirnstein i jego zespół siedli więc do metaanalizy, do której wybrali traktujące o temacie rozprawy doktorskie, prace magisterskie oraz badania opublikowane w pismach naukowych. W ten sposób zebrali ponad 500 badań, w których łącznie brało udział ponad 350 000 osób. Analiza wykazała, że kobiety są rzeczywiście lepsze, chociaż różnica pomiędzy płciami nie jest bardzo znacząca. Kobiety są lepsze, a przewaga ta utrzymuje się w czasie przez okres całego życia. Jest jednak dość mała, mówi Hirstein.
      Co interesujące, naukowcy zauważyli, że w badaniach, których głównym autorem była kobieta, przewaga pań w posługiwaniu się językiem była większa, niż w badaniach, gdzie głównym autorem był mężczyzna.
      Badania tego typu nie tylko zaspokajają naszą ciekawość dotyczącą różnic pomiędzy płciami. Przydadzą się też w... medycynie. Choroby neurodegeneracyjne diagnozuje się m.in. za pomocą testów słownych. Na przykład przy diagnozowaniu demencji wiedza o tym, że kobiety są generalnie lepsze od mężczyzn pozwoli uniknąć sytuacji, w której demencja nie jest rozpoznawana, mimo że istnieje, a w przypadku mężczyzn będzie można uniknąć postawienia diagnozy o demencji tam, gdzie jej nie ma. Obecnie wiele testów tego typu nie bierze bowiem pod uwagę różnic pomiędzy płciami.
      Wyniki badań opisano na łamach Perspectives on Psychological Science.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Młodzi mężczyźni o dość wysokich dochodach są grupą najbardziej podatną na manipulacje za pomocą pseudoprofesjonalnego pustosłowia dotyczącego finansów. Badamy proces decyzyjny dotyczący spraw finansowych. Wiele osób uważa, że ekonomia i rynki kapitałowe są trudne do zrozumienia. Mamy tam do czynienia z pozornie imponującą terminologią, pełną żargonu i sloganów, których w pełni nie rozumiemy, mówi profesor Gustav Tinghög z Uniwersytetu w Linköping.
      Obiektem badań były manipulacje za pomocą profesjonalnie brzmiącego pustosłowia. Niekoniecznie jest ono nieprawdziwe, ale składa się z luźno powiązanych terminów, które brzmią profesjonalnie i znacząco. W rzeczywistości takie pustosłowie nic nie znaczy. Służy ono jedynie zmyleniu słuchacza.
      Już wcześniejsze badania wykazały, że osoby podatne na takie pustosłowie mają mniej analityczne umysły i niższą inteligencję słowną. Takie osoby często wierzą w nieprawdziwe informacje i teorie spiskowe. Badania wykazały też, że osoby potrafiące dobrze wylewać z siebie takie pustosłowie są postrzegane jako bardziej inteligentne od innych. To akurat najczęściej jest prawdą.
      Gustav Tinghög. Daniel Västfjäll i Mario Kienzler skupili się na pustosłowiu dotyczącym finansów. Na przekazach brzmiących profesjonalnie, które jednak są całkowitym nonsensem. Wyniki swoich badań opublikowali właśnie w Journal of Behavioral and Experimental Finance. Uczeni skonstruowali specjalną skalę, na której badani mieli oceniać znaczenie zdań będących zarówno całkowitym nonsensem, jak i cytatami ze zdobywców Nagrody Nobla z dziedziny ekonomii. W ten sposób naukowcy sprawdzali zdolność badanych do odróżnienia sensownego przekazu ekonomicznego od pustosłowia.
      Badania przeprowaono na ponad 1000 osobach, a każda z nich miała ocenić wypowiedzi dotyczące produktów i usług finansowych, takich jak inwestycje, pożyczki czy zarządzanie pieniędzmi. Uczestników pytano m.in. czy oceniane przez nich zdania zawierają prawdę czy kłamstwo.
      Okazało się, że grupą najbardziej podatną na manipulacje dotyczące finansów są młodzi dobrze zarabiający mężczyźni. Przeceniają oni bowiem swoją wiedzę na temat finansów. Z kolei grupą, która najlepiej potrafiła wyłapać manipulacje i pustosłowie dotyczące finansów były starsze kobiety o niższych dochodach. One bowiem nie przeceniały swojego doświadczenia w finansach.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Pompejach dokonano kolejnego fascynującego odkrycia. Tym razem są nim niemal idealnie zachowane szczątki dwóch mężczyzn – najprawdopodobniej niewolnika i jego pana. Naukowcy sądzą, że obaj zginęli podczas próby ucieczki. Ich szczątki znaleziono w willi na obrzeżach Pompejów.
      Najprawdopodobniej mężczyźni przeżyli pierwszą erupcję Wezuwiusza, która pokryła miasto grubą warstwą popiołu. Zginęli następnego dnia, gdy miasto zniszczyła lawina piroklastyczna. Obaj leżeli blisko siebie, a ich zwłoki znaleziono w miejscu, w którym odkryto stajnię ze zwłokami generalskich koni.
      Zdaniem ekspertów młodszy z mężczyzn liczył sobie 18–25 lat. Niektóre kręgi miał skompresowane, co wskazuje, że wykonywał pracę fizyczną. Był robotnikiem lub niewolnikiem. Starszy mężczyzna, w wieku 30–40 lat, był silniej zbudowany. Obaj zginęli w korytarzu willi. Naukowcy mają nadzieję, że kolejne wykopaliska pokażą, gdzie mężczyźni zmierzali i jaką rolę odgrywali w eleganckiej willi.
      W ciągu ostatnich kilku lat w Pompejach dokonano fascynujących odkryć. Znaleziono m.in. mężczyznę, którego mózg zamienił się w szkło,  zwłoki 2 kobiet i 3 dzieci czy inskrypcję wskazującą, że Pompeje zostały zniszczone później, niż dotychczas sądzono.
      Ruiny Pompejów zostały odkryte w XVI wieku, a wykopaliska rozpoczęto w 1748 roku. Dotychczas znaleziono ponad 1500 ludzkich zwłok. Szacuje się, że erupcja Wezuwiusza zabiła około 2000 mieszkańców Pompejów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Mężczyźni stanowią większe zagrożenie na drogach niż kobiety, a pojazdami nieproporcjonalnie zagrażającymi innym uczestnikom drogi są motocykle. Takie wnioski płyną z badań opublikowanych na łamach British Medical Journal. Badania te, w przeciwieństwie do wielu wcześniejszych, brały pod uwagę nie tylko sposób korzystania z drogi, ale też rodzaj pojazdu, jakim się poruszamy liczbę przebytych kilometrów.
      Ryzyko związane z ruchem drogowym jest zwykle oceniane w przeliczeniu na mieszkańca danego kraju. Jednak w ostatnim czasie coraz częściej zbiera się dane, które pozwalają obliczyć ryzyko w zależności od liczby przejechanych kilometrów czy czasu podróży. To zaś pozwala specjalistom na dokonywanie bardziej szczegółowych ocen, związanych z wykorzystaniem konkretnego środka transportu.
      Rachel Aldred i Rob Johnson z University of Westminster oraz Christopher Jackson i James Woodcock z University of Cambridge postanowili szczegółowo sprawdzić zagrożenie, jakie na drogach Anglii stanowią różne kategorie kierowców oraz różne pojazdy.
      W podsumowaniu badań [PDF] czytamy, że w przeliczeniu na każdy przejechany kilometr, autobusy i ciężarówki stwarzają największe ryzyko spośród samochodów dla innych użytkowników drogi, a rowery stanowią najmniejsze ryzyko. Motocykle stwarzają zaś znacząco większe ryzyko niż samochody. Ryzyko zgonu innych użytkowników drogi stwarzane na każdy kilometr przejechany przez samochody osobowe i furgonetki jest większe na drogach wiejskich. Generalnie, ryzyko jest większe na większych drogach, co sugeruje związek ryzyka z prędkością. Nie dotyczy to jednak ciężarówek. Mężczyźni stwarzają większe zagrożenie niż kobiety, z wyjątkiem sytuacji, w której kierują autobusami. Mężczyźni są też nadreprezentowani jako kierowcy pojazdów stwarzających większe ryzyko.
      Autorzy badań oceniali ryzyko dla innych użytkowników drogi stwarzane przez rowery, samochody osobowe (w tym taksówki), furgonetki, autobusy, ciężarówki i motocykle. Uwzględniali przy tym płeć kierowcy oraz rodzaj drogi. Drogi zostały podzielone na główne w obszarach miejskich, boczne w obszarach miejskich, główne w obszarach pozamiejskich, boczne w obszarach pozamiejskich oraz niesklasyfikowane. Ryzyko zgonu szacowano w przeliczeniu na każdy miliard kilometrów. Wykorzystano dane dotyczące wypadków na terenie Anglii w latach 2005–2015. Jako, że szacowano ryzyko stwarzane dla innych użytkowników drogi, z danych tych usunięto informacje o 24% wypadków, w których zaangażowanych był wyłącznie pojazd sprawcy oraz o 3% wypadków, gdzie nie określono rodzaju pojazdu sprawcy.
      W zestawie analizowanych danych większość informacji (85% wszystkich poszkodowanych i 75% ofiar śmiertelnych) przypadało na kolizje dwóch pojazdów. W takim wypadku ofiary przypisywano drugiemu z pojazdów. Na przykład jeśli doszło do kolizji samochodu i roweru, w której ranni zostali i kierujący rowerem i kierujący samochodem, wówczas rannego rowerzystę przypisywano do ryzyka stwarzanego dla innych uczestników drogi przez samochód, a rannego kierowcę – do ryzyka stwarzanego dla innego uczestnika drogi przez rower.
      Jeśli w kolizji brało udział więcej pojazdów podobnej wielkości, poszkodowanych przypisywano losowo do każdego z pojazdów. Gdy zaś było więcej pojazdów o różnej wielkości, każdego z poszkodowanych przypisywano do ryzyka stwarzanego przez największy z pojazdów.
      W analizie nie uwzględniono autostrad, gdyż tam nie jest dopuszczalny ruch pieszych ani wielu rodzajów pojazdów.
      W sumie naukowcy mieli więc do przeanalizowania wypadki, w których zginęło 14 425 osób (to 69% wszystkich wypadków śmiertelnych w badanym okresie), w tym 4509 pieszych. Uczeni mieli do dyspozycji informacje o liczbie kilometrów przejeżdżanych w Anglii przez poszczególne typy pojazdów, informacje o podziale płci wśród posiadaczy praw jazdy, o kategoriach praw jazdy wydanych kobietom i mężczyznom itp. itd. Na przykład, jako że kobiety stanowią 4% posiadaczy praw jazdy upoważniających do kierowania pojazdami o ładowności powyżej 3500 kg, badacze przyjęli, że kobiety odbywają 4% podróży takimi pojazdami.
      Z analizy dowiadujemy się, że samochody osobowe można powiązać z 66% ofiar śmiertelnych na drogach, ciężarówki z 16,5%, furgonetki z 9%, autobusy z 5,3%, motocykle z 2,3%, a rowery z 0,4%. Widoczne są różnice w proporcjach w zależności od rodzaju drogi. Na przykład na dużych drogach pozamiejskich ciężarówki są powiązane z 23,6% ofiar śmiertelnych. Z kolei autobusy powiązano z 9,3% ofiar śmiertelnych na dużych drogach miejskich i z 7,8% ofiar śmiertelnych na podrzędnych drogach miejskich.
      Okazuje się, że na wszystkich rodzajach dróg autobusy są powiązane z 19,2 wypadkami śmiertelnymi na każdy miliard kilometrów. Dla ciężarówek jest ot 17,1 zgonów na miliard kilometrów. Motocykle, pomimo ich niewielkich rozmiarów, są powiązane z 7,6 zgonów na miliard kilometrów. Z kolei samochody, które powodują najwięcej zgonów, można powiązać z 3,3 zgonów wśród innych użytkowników dróg na każdy miliard kilometrów. Furgonetki to 2,6 zgonów, a rowery to 1,1 zgonu.
      Ryzyko znacznie się różni w zależności od typu drogi. Samochody ciężarowe stwarzają znaczne, podobne, ryzyko na wszystkich rodzajów dróg. Jednak już w innych typach pojazdów widać różnice. Motocykle stwarzają trzykrotnie większe ryzyko na dużych drogach miejskich niż na podrzędnych drogach miejskich. Podobny wzorzec widoczny jest w przypadku autobusów. Tutaj każde miliard kilometrów przejechanych na dużych drogach miejskich jest powiązane z dwukrotnie większą liczbą zgonów wśród innych uczestników ruchu niż miliard kilometrów przejechany na podrzędnych drogach miejskich.
      W przypadku rowerów ryzyko na dużych drogach pozamiejskich jest znacznie wyższe niż dla wszystkich innych typów dróg. W przypadku samochodów osobowych, furgonetek i rowerów ryzyko jest generalnie wyższe na drogach poza miastami niż w miastach.
      Naukowcy przedstawili też dane dotyczące osób rannych w wypadkach, jednak są to dane mniej wiarygodne, gdyż większość wypadków z rannymi nie jest zgłaszanych na policję. Obowiązek taki dotyczy tylko wypadków z ofiarami śmiertelnymi.
      Okazuje się też, że mężczyźni stwarzają większe zagrożenie na drogach niż kobiety. W przypadku samochodów osobowych i furgonetek kierowanych przez mężczyzn zagrożenie zgonem dla innych uczestników drogi jest 2-krotnie większe niż w przypadku tych samych pojazdów kierowanych przez kobiety. Jeśli zaś mężczyźni siadają za kierownicę ciężarówki, to na każdy miliard kilometrów stwarzają oni 4-krotnie większe zagrożenie niż w przypadku kobiet. Jeszcze gorzej jest w przypadku motocykli. Tutaj ryzyko stwarzane dla innych uczestników drogi przez mężczyzn jest aż 10-krotnie wyższe, niż gdy motocyklem kieruje kobieta.
      Kobiety i mężczyźni kierujący rowerami i autobusami stwarzają dla innych porównywalne ryzyko na każdy miliard kilometrów.
      Ogólnie rzecz biorąc z badań wynika, że autobusy i ciężarówki stwarzają na drogach znacząco większe zagrożenie niż samochody osobowe i furgonetki. Ryzyko stwarzane przez motocykle plasuje się pomiędzy ciężarówkami/autobusami a osobówkami/furgonetkami, co, biorąc pod uwagę wielkość motocykli oznacza, że stwarzają one nieproporcjonalnie duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Najmniejsze zagrożenie stwarzają rowery.
      Większe drogi wiążą się z większym zagrożeniem, ale nie dotyczy to ciężarówek. Mężczyźni stwarzają od 2 do 4 razy większe zagrożenie na drogach niż kobiety, ale i tutaj są dwa wyjątki – autobusy gdzie zagrożenie jest podobne i motocykle, gdzie zagrożenie stwarzane przez mężczyzn jest znacznie wyższe.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Obniżanie poziomu złego cholesterolu LDL zmniejsza ryzyko zawału i udaru. Za idealne uznaje się poziomy poniżej 100 mg/dl. Czy jednak stężenie LDL może być zbyt niskie? Okazuje się, że prawdopodobnie tak, bo kobiety z LDL poniżej 70 mg/dl są ponad 2-krotnie bardziej zagrożone udarem krwotocznym niż kobiety z poziomem LDL wynoszącym 100-130 mg/dl.
      Autorzy raportu z pisma Neurology odkryli również, że panie z najniższym poziomem trójglicerydów miały podwyższone ryzyko udaru krwotocznego w porównaniu do ochotniczek z najwyższym ich stężeniem.
      Naukowcy podkreślają, że udary krwotoczne są o wiele rzadsze od udarów niedokrwiennych. Są trudniejsze w leczeniu, a przez to bardziej śmiertelne.
      Obniżanie poziomu cholesterolu i trójglicerydów, np. przez modyfikację diety bądź zażywanie statyn, to popularna metoda zapobiegania chorobom sercowo-naczyniowym. Nasze duże badanie pokazuje jednak, że u kobiet bardzo niskie stężenia także niosą za sobą pewne ryzyko. Kobiety mają wyższe ryzyko udaru niż mężczyźni, po części dlatego, że żyją dłużej, dlatego jasne sprecyzowanie metod obniżania ryzyka jest bardzo istotne - podkreśla Pamela Rist z Brigham and Women's Hospital w Bostonie.
      Badanie objęło 27.937 kobiet w wieku 45 i starszych, uczestniczek Women's Health Study, u których całkowity cholesterol (LDL, HDL i trójglicerydy) określono na początku studium. Naukowcy analizowali dane medyczne, by określić, ile pań przeszło udar krwotoczny.
      Średni okres, w którym śledzono losy ochotniczek, wynosił 19 lat. W sumie zidentyfikowano 137 przypadków udaru krwotocznego.
      Udar krwotoczny wystąpił u 9 z 1069 kobiet z poziomem cholesterolem rzędu 70 mg/dl bądź niższym, w porównaniu do 40 z 10.067 ze stężeniem cholesterolu między 100 a 130 mg/dl. Po wzięciu poprawki na inne czynniki, które mogą wpływać na ryzyko udaru, np. na wiek, palenie czy nadciśnienie, stwierdzono, że kobiety z bardzo niskim poziomem LDL są 2,2-krotnie bardziej zagrożone udarem krwotocznym.
      W przypadku trójglicerydów panie podzielono na 4 grupy. Kobiety z grupy z najniższym stężeniem miały poziom na czczo wynoszący 74 mg/dl lub mniej albo poziom nie na czczo wynoszący 85 mg/dl bądź mniej. U kobiet z najwyższego kwartyla poziom na czczo wynosił ponad 156 mg/dl, a nie na czczo ponad 188 mg/dl.
      Amerykanie zauważyli, że udar krwotoczny miały 34 (0,6%) kobiety spośród 5.714 z najniższym stężeniem trójglicerydów, w porównaniu do 29 (0,4%) spośród 7.989 z najwyższym ich stężeniem. Po wzięciu poprawki na inne potencjalnie istotne czynniki, naukowcy stwierdzili, że przedstawicielki najniższego kwartyla były 2-krotnie bardziej zagrożone udarem.
      Dla cholesterolu całkowitego i dobrego cholesterolu HDL nie stwierdzono różnic dot. ryzyka udaru krwotocznego.
      Kobiety z bardzo niskim poziomem LDL lub niskim stężeniem trójglicerydów powinny być monitorowane przez lekarza pod kątem innych modyfikowalnych czynników ryzyka udaru. Chodzi np. o nadciśnienie i palenie [...]. Potrzebne są też dalsze badania, które pokażą, jak obniżyć zagrożenie udarem krwotocznym u pań z bardzo niskim poziomem LDL i niskim stężeniem trójglicerydów - zaznacza Rist.
      Ograniczeniem studium jest fakt, że poziomy cholesterolu i trójglicerydów mierzono tylko raz, na początku badań. Poza tym gdy mierzono te wartości, wiele ochotniczek przeszło już menopauzę, przez co akademicy nie sprawdzili, czy status menopauzalny w jakiś sposób modyfikuje związek miedzy poziomami cholesterolu oraz trójglicerydów i udarem krwotocznym.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...