Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Ostatni krokodyl syjamski z Wietnamu został uduszony

Rekomendowane odpowiedzi

Dwudziestego dziewiątego września w jeziorze Ea Lam 1 znaleziono unoszące się na wodzie ciało ostatniego wietnamskiego krokodyla syjamskiego (Crocodylus siamensis). Na szyi ok. 100-letniej samicy zaciskały się dwie pętle z drutu (w pobliżu ciała znaleziono też metrowy żelazny pręt), wydaje się więc, że padła ona ofiarą myśliwych. Na truchło zwierzęcia natrafił rybak. Wyciągnięcie go na brzeg zajęło grupie młodych mężczyzn aż 7 godzin.

Sekcję 3,2-m samicy przeprowadził Tran Van Bang z Centrum na rzecz Bioróżnorodności i Rozwoju w Ho Chi Minh. Wiadomo, że przed znalezieniem nie żyła od co najmniej 3 dni, bo tkanka mięśniowa zmieniła kolor, a skóra zaczęła się odwarstwiać. "Gdyby w jej jamie brzusznej znaleziono jaja, mogłoby to oznaczać, że została zapłodniona i że w jeziorze żyje jeszcze przynajmniej jeden samiec krokodyla syjamskiego". Niestety, jaj nie było. Ciało ma zostać zakonserwowane. Później trafi na wystawę.

Mieszkańcy okolic jeziora należą do mniejszości etnicznej Rade, która wierzy, że po śmierci dusze przodków wchodzą w krokodyle. W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, by mogli oni skrzywdzić samicę. W dodatku wcześniejsze przypadki zgonów powiązano z działalnością myśliwych spoza społeczności.

Krokodyle syjamskie są krytycznie zagrożone wyginięciem. Dawniej występowały w całej południowo-wschodniej Azji. Dziś szacuje się, że na wolności, głównie w Kambodży, żyje ok. 100 egzemplarzy. W Tajlandii C. siamensis najprawdopodobniej wyginął. Zasięg gatunku skurczył się drastycznie m.in. wskutek nadmiernych polowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po co "myśliwi" udusili ostatniego krokodyla drutem i zostawili w jeziorze? Jaki ma to sens?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka technika zabijania.Pręt wbity w dno trzymał wnyki. Zwierzę walcząc o życie pręt wyrwało, ale zaciśnięte sidła i tak je udusiły. Potem wolne ale martwe odpłynęło .

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy przetrwanie gatunku, jego "bezpieczeństwo" genetyczne, nie jest uzależnione od pułapu 500 osobników? Zatem można napisać, że gatunek Crocodylus siamensis właśnie teraz przestaje istnieć. Mowa jest o ostatnich przedstawicielach gatunku. I jest to nieodwołalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariuszu.

500 sztuk (dla każdego gatunku jest to inna wielkość) jest magiczną liczbą dla osobników żyjących na wolności, rozmnażających się z pomocą Boską. Te kondory już były na równi pochyłej, a przetrwały dzięki pomocy człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To smutne, że ludzie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów. Mam nadzieję, że ich złapią i odpowiednio ukarają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka technika zabijania.Pręt wbity w dno trzymał wnyki. Zwierzę walcząc o życie pręt wyrwało, ale zaciśnięte sidła i tak je udusiły. Potem wolne ale martwe odpłynęło .

Dzięki, TrzyGrosze, właśnie o takie wyjaśnienie mi chodziło. Teraz to jest już jasne.

 

Mam nadzieję, że ich złapią i odpowiednio ukarają.

Ja też, ale szczerze mówiąc to jak sobie wyobrażasz "odpowiednią" karę? Jeśli to koniec gatunku, to nie można ukarać ich adekwatnie do szkód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ich złapią, powinni pracować do końca życia na rzecz wymierających gatunków. Najlepiej w izolacji od świata, żeby nie narobić dalszych szkód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gatunek oficjalnie uznany za wymarły - straszne. Nigdy więcej nie zobaczymy ptaszka. Ale - prawa natury. Gorzej, gdy wymieranie jest spowodowane przez człowieka. Czasem jednak nie sposób tego rozróżnić.

Mając świadomość drażnienia obrońców przyrody

P_.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...