Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zebrzy herpeswirus zabił niedźwiedzia polarnego

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa niedźwiedzie polarne z Ogrodów Zoologicznych w Wuppertal zapadły w 2010 r. na zapalenie mózgu wywołane przez wirus pochodzący od zebr. Niemiecko-australijski zespół naukowców przestrzega, że wirusy przenoszące się na niecodziennych gospodarzy mogą zagrozić misji ochrony gatunków przez tego typu instytucje.

U obu niedźwiedzi wystąpiły drgawki oraz toczenie piany z pyska. Jerka, 20-letnia samica, zdechła po 8 dniach. Szesnastoletni Lars chorował przez kilka tygodni i ostatecznie wyzdrowiał. Podczas sekcji zwłok w tkance mózgu znaleziono ślady stanu zapalnego. Wzorzec uszkodzeń wskazywał na wirusa. By ustalić, jaki wirus doprowadził do zgonu, zespół z Leibniz-Institut für Zoo- und Wildtierforschung (IZW) w Berlinie wyekstrahował DNA i RNA z próbek mózgu Jerki.

Sekwencjonowanie pokazało, że był to szczep wirusa opryszczki, który normalnie występuje u zebr (chodziło o rekombinowanego herperswirusa koni typu 1., EHV1). Ponieważ badano też niedźwiedzie z innych niemieckich ogrodów zoologicznych, okazało się, że Struppo, który zmarł lata wcześniej z powodu niewydolności nerek i nigdy nie kontaktował się z Larsem ani Jerką, także był EHV1-pozytywny. Oznacza to, że wirus przenosił się między gatunkami przed 2010 r. i zapewne robi to nadal.

Rekombinowany patogen powstał, gdy koński herpeswirus EHV9 przetransferował część swego DNA do spokrewnionego wirusa EHV1. Choć rekombinacja u herpeswirusów nie jest niczym dziwnym, uwagę przyciąga przekazany region genowy, ponieważ odgrywa on ważną rolę w wywoływaniu chorób neurologicznych. Nie wiadomo, czy nowy wirus pojawił się ostatnio w populacji zebr w ogrodach zoologicznych, czy dawno temu w Afryce i czy rekombinacja odpowiada za zdolność przenoszenia się na nieznanych wcześniej gospodarzy. Kwestie te trzeba będzie rozstrzygnąć w ramach przyszłych studiów.

Kiedy zaczęliśmy, w grę wchodziła przytłaczająca liczba patogenów. Później wszystko wydawało się proste, bo szybko wykryliśmy sygnał EHV. Gdy przyjrzeliśmy się sekwencji wirusowego DNA, mógł to być zarówno EHV1, jak i EHV9. Wraz ze wrastającą ilością danych stało się jasne, że jeden gen wyglądał częściowo jak u jednego wirusa, a częściowo jak u drugiego - tłumaczy prof. Alex Greenwood z IZW.

Pozostaje jeszcze pytanie, w jaki sposób niedźwiedzie z Wuppertal się zaraziły. Zebrami zajmują się inni ludzie, poza tym wybiegi są oddalone o 68 m. Greenwood podkreśla, że nawet gdyby wirusa nie przenosili opiekunowie, zawsze zostają jeszcze szczury. Poza tym niedźwiedzie i zebry nie są jedynymi gospodarzami, ponieważ macierzyste wirusy wiążą się ze śmiertelnym zapaleniem mózgu u innych hodowanych w zoo zwierząt: gazel Thomsona czy świnek morskich.

Zoo gromadzi różne gatunki zwierząt, które w naturze nigdy by się ze sobą nie spotkały. Do tej pory rzadko brano pod uwagę możliwość, że stworzenie takiej mieszanki prowadzi do nieprzewidywalnych konsekwencji - transferu patogenów między zwierzętami. Uważano bowiem, że generalnie patogeny przystosowują się do konkretnego gospodarza. Niektóre jednak są oportunistyczne i przy sprzyjających okolicznościach "przeskakują" na nowych gospodarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...