Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zakażenia nawracają przez lukę w systemie recyklingu komórkowego

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas badań na myszach ustalono, czemu część zakażeń dróg moczowych tak uparcie nawraca. Okazuje się, że pałeczki okrężnicy (Escherichia coli) wykorzystują lukę w autofagii - systemie, który w normalnych warunkach pozwala się pozbyć obumarłych czy uszkodzonych elementów komórki. Kiedy podczas eksperymentów Amerykanie blokowali autofagię, myszy szybciej i gruntowniej radziły sobie z usuwaniem infekcji.

Mogą istnieć inne uporczywie atakujące patogeny, które także wykorzystały autofagię. To bardzo użyteczna informacja przy opracowywaniu nowych metod leczenia - przekonuje dr Indira Mysorekar ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis, której zespół zauważył, że E. coli ukrywają się w autofagosomach, pęcherzykowatych tworach powstających w komórkach nabłonka układu moczowego w wyniku autofagii. Wydaje się, że mikroby znalazły sposób na blokowanie ostatniego etapu procesu recyklingu - zlewania z lizosomami, w wyniku którego dochodzi do proteolizy. Gdyby potwierdziły się podejrzenia zespołu z St. Louis, niegdyś śmiertelną pułapkę należałoby zacząć postrzegać jako bezpieczne niebo, w którym bakterie mogą przeczekać ukryte przed układem odpornościowym, wypatrując sprzyjających okoliczności do rozpoczęcia nowego zakażenia.

Podczas najnowszych badań akademicy posłużyli się myszami, u których zmutowane były obie kopie ważnego dla autofagii genu Atg16L1. Gryzonie zakażono E. coli. Okazało się, że liczebność bakterii w drogach moczowych zmodyfikowanych genetycznie zwierząt spadała szybciej niż u normalnych myszy. Poza tym w komórkach nabłonka wykrywano znacznie mniej rezerwuarów "uśpionych" bakterii.

Naukowcy zidentyfikowali zmiany strukturalne w komórkach układu moczowego myszy z mutacją Atg16L1, które mogą wyjaśnić uzyskane rezultaty. Wg Mysorekar, bakteriom trudniej jest przez nie znaleźć i dostać się do autofagosomów. U mutantów zaobserwowano także zmiany w działaniu układu odpornościowego. Do miejsca infekcji oddelegowywano więcej walczących z bakteriami komórek immunologicznych, poza tym wydzielało się więcej czynników prozapalnych.

W układzie odpornościowym wdrażany jest moduł działania, przy którym atakuje się po najmniejszej prowokacji. To może wyjaśniać, czemu mutacje w Atg16L1 są również powiązane z chorobą Leśniowskiego-Crohna, gdzie komórki immunologiczne niszczą dobre bakterie przewodu pokarmowego.

Dr Herbert W. Virgin uważa, że mutacje Atg16L1 są tak rozpowszechnione w populacji generalnej, bo nie tylko narażają nosiciela na chorobę Leśniowskiego-Crohna, ale i wywierają ochronny wpływ, pomagając w walce z infekcjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...