Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

KF8 - nowy format dla książek elektronicznych

Rekomendowane odpowiedzi

Amazon ogłosił powstanie nowego formatu dla książek elektronicznych. Kindle Format 8 (KF8) bazuje na HTML5 i łączy zalety innych formatów korzystających z HTML z zaletami PDF.

Formaty HTML, takie jak EPUB, Mobipocket czy bazujący na nim rodzimy format Kindle'a AZW dają wydawcom bardzo ograniczoną kontrolę nad czcionkami, wyglądem czy formatowaniem tekstu. Z tego też powodu trudno publikować w nich książki dla dzieci, komiksy oraz dokumentację techniczną. Tych wad pozbawiony jest PDF, jednak z kolei ten format nie dostosowuje się płynnie do różnych wielkości ekranów i rozmiarów czcionki.

KF8 łączy zalety wszystkich formatów. Dzięki temu, że korzysta z HTML5 wspiera arkusze stylów, zagnieżdżone tabele, grafiki SVG, wbudowane fonty, ramki, dymki pojawiające się po najechaniu kursorem czy inicjały (czyli pierwsze wyróżnione litery akapitu). Wydawcy zyskają znacznie większą niż obecnie kontrolę nad wyglądem książek elektronicznych.

Amazon zapowiada, że wkrótce udostępni dwa narzędzia dla wydawców - KindleGen 2 do tworzenia publikacji w nowym formacie oraz Kindle Preview 2 służące do podglądu publikacji.

KF8 najpierw trafi do tabletu Kindle Fire, a w ciągu kolejnych miesięcy będzie wprowadzany na wszystkie najnowsze urządzenia z rodziny Kindle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hurra, kolejny standard! :D

 

To trochę smutne, że twórcy oprogramowania i urządzeń nie potrafią się dogadać w kwestii formatów. Na rynku high-endowych urządzeń elektronicznych dla sportowców od paru lat funkcjonuje np. protokół ANT+, który stosuje praktycznie każdy liczący się producent i który pozwala np. bez zająknięcia dogadać się licznikowi Garmina, wadze Tanity, czujnikom wbudowanym w ramę roweru Treka, trenażerowi Tacxa, telefonowi SonyEricssona i zegarkowi Timexa albo Nike'a. Poszczególne urządzenia synchronizują się w kilka sekund i nie ma żadnego problemu z upgrade'em, zmianą urządzenia itd. Dla innych rynków jest to naprawdę wzór do naśladowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najnowsze znaczy tylko rodzina Kindle 4, to poleci ode mnie reklamacja i chyba bardzo zrażę się do Amazona na zawsze.

 

Ale jestem dobrej myśli. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam, co znaczy najnowsze. Mam nadzieję, że chodzi o najnowsze pod względem technologicznym, a nie kosmetycznym, czyli będzie od Kindle 3.

 

@mikroos: myślę, że nie do końca uzasadnione są Twoje uwagi. Po pierwsze primo, nowy format wnosi dużo nowego, czego nie ma w innych formatach. Po drugie primo, zauważ, że najwyraźniej taki jest rynek formatów tekstowych. Nigdy nie było tak, by obowiązywał na nim jeden format.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że nowy format nic nie da. Problem widzę raczej w tym, że lada dzień swój odpowiednik KF8 wprowadzi pewnie Apple, zaraz po nim Microsoft, Adobe, a może ktoś jeszcze. A przecież prościej (i taniej!) byłoby zawiązać konsorcjum na zasadach takich jak w przypadku ANT+ i stworzyć jeden wspólny format, a przy okazji zarejestrować go w ISO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W czytniku Kindle brazylijskiej dziennikarki Mariany Lopes Vieiry zagnieździły się mrówki. Nie tylko znalazły tu nowy dom, ale i kupiły 2 e-booki.
      Na swoim blogu Brazylijka napisała, że odłożyła na jakiś czas Kindle'a, by poczytać papierowe wydanie „Atlasu chmur” Davida Mitchella. Gdy skończyła, chciała ponownie skorzystać z urządzenia. Wtedy okazało się, że władzę nad nim przejęły mrówki. Wchodziły do środka przez gniazdo do ładowania. Jak można się domyślić, czytnika nie dało się używać.
      Byłam zdesperowana. Miałam na nim kilka e-booków, w przypadku których wydania papierowe zostały wyprzedane. Myślałam, że wszystko przepadło.
      W pewnym momencie zaskoczona Viera dostała e-mailem powiadomienia, że kupiła 2 książki. Dziennikarka wyjaśnia, że wszystko przez opcję „one-click purchase”, która pozwala kupić książkę z Amazona za pomocą jednego kliknięcia. Przemieszczając się, mrówki niechcący z niej skorzystały. Kupiły „Roboty i imperium" Isaaca Asimova, a później „O anel de Giges: Uma fantasia ética” autorstwa brazylijskiego ekonomisty Eduarda Giannettiego. Niewiele myśląc, dziennikarka wyłączyła opcję „kup jednym kliknięciem”.
      Przyjaciółka Vieiry pisarka Fabiane Guimarães wspomniała o całym zdarzeniu na swoim profilu na Twitterze. Jej post wywołał bardzo dużo reakcji.
      Ostatecznie pomogła rada, by włożyć owinięty folią czytnik do zamrażarki.
      Niektóre gatunki mrówek, np. mrówki Rasberry'ego, lubią się ukrywać w niewielkich przestrzeniach generujących ciepło. Z tego względu zdarza im się budować gniazda w urządzeniach elektronicznych. Prąd, który przepływa przez ich ciała, zakłóca pracę sprzętu; dzieje się tak również wówczas, gdy zginą porażone prądem.
      Kindle korzysta z pojemnościowego ekranu dotykowego, który działa dzięki zmianie pojemności elektrycznej. Ruch dużej liczby mrówek spowodował zmiany pojemności, co zostało zinterpretowane jako dotyk lub gest - wytłumaczył dziennikarzowi TecMundo inżynier mechatronik Rafael Rech di Muzio.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po przebiciu spreju na niedźwiedzie 24 pracowników magazynu Amazona w Robbinsville Township w stanie New Yersey trafiło do szpitala (jedna osoba w stanie krytycznym). Kolejnym 30 poszkodowanym pomocy udzielono na miejscu zdarzenia.
      Nie wiadomo, co doprowadziło do wypadku. Amazon prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
      Lokalne władze podają, że ludzie mieli problemy z oddychaniem, skarżyli się też na pieczenie gardła i oczu. Trudno się temu dziwić, bo w skład odstraszaczy na niedźwiedzie wchodzą kapsaicyna i pokrewne alkaloidy. Wg Get Bear Smart Society, sprej na niedźwiedzie powoduje przejściową, ale niemal całkowitą utratę wzroku i duszności. Nie ma przy tym znaczenia, czy spryskany jest niedźwiedziem, czy człowiekiem.
      Rzecznik Robbinsville Township John Nalbone podkreśla, że nie było absolutnie żadnego zagrożenia dla zdrowia lokalnej społeczności, bo wszystkie opary utrzymały się w obrębie budynku.
      Po porannej środowej ewakuacji zakład pracuje już normalnie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Media donoszą, że Amazon pracuje nad domowymi robotami. Testowane obecnie prototypowe urządzenia bezproblemowo przemieszczają się pomiędzy pokojami. Prace nad projektem Vesta są prowadzone w Lab126 w Sunnyvale w Kalifornii.
      Amazon odmówił skomentowania powyższych doniesień, oświadczając, że nie odnosi się do plotek i spekulacji. Jak twierdzą dziennikarze, Vesta może być czymś w rodzaju mobilnej Aleksy, towarzysząc klientom Amazona w pomieszczeniach, w których nie maj urządzeń Echo. Niewykluczone, że robot zostanie wyposażony w zaawansowane kamery i systemy rozpoznawania obrazów.
      Wiadomo, że roboty – rozwijane przez Amazon Robotics – pracują w magazynach Amazona. Stworzenie robota domowego przez Amazona nie byłoby niczym zaskakującym. Wiele przedsiębiorstw próbuje zaistnieć na tym rynku. Sony zaprezentowało niedawno kolejną wersję swojego psa Aibo, a w styczniu LG pokazało robota Cloi.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amazon kupi firmę Kiva Systems, producenta robotów obsługujących magazyny. Transakcja warta 775 milionów dolarów to największe przejęcie dokonane przez Amazona od 2009 roku, kiedy to koncern Bezosa kupił Zappos.
      Istniejąca od 10 lat Kiva produkuje roboty, które krążą po magazynie i przewożą niewielkie przenośne regały, transportując towary, które zostały zamówione przez klientów. Roboty podjeżdżają z nimi do stanowiska, w którym pracuje człowiek realizujący zamówienie. Pracownik zdejmuje z półki towar, skanuje go, by się upewnić, że zamówienie zostanie prawidłowo zrealizowane i pakuje. Roboty czekają zaś cierpliwe w kolejce z kolejnymi regałami.
      Roboty Kiva nie są tanie. Startowy zestaw kosztuje 1-2 milionów dolarów, a wyposażenie dużego magazynu, w którym zatrudnionych jest 1000 robotów to wydatek rzędu 15-20 milionów dolarów. Przygotowanie takiego magazynu trwa około 6 miesięcy. Tyle czasu potrzeba na jego zaplanowanie, przeprowadzenie symulacji i testów. Później konieczne jest odpowiednie przeszkolenie załogi.
      Jednak taki zautomatyzowany magazyn oznacza znaczne oszczędności czasu i pieniędzy, więc inwestycja szybko się zwraca.
       
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykański Departament Sprawiedliwości (DoJ) planuje wniesienie oskarżenia przeciwko Apple’owi i pięciu wydawnictwom. Firmy są podejrzane o konspirowanie w celu podniesienia cen książek elektronicznych.
      W grudniu ubiegłego roku śledztwo w tej sprawie rozpoczęła Komisja Europejska, a wkrótce w jej ślady poszedł DoJ. Teraz śledztwo zostało zakończone i Apple oraz Hachette Livre (z Francji), Harper Collins (USA), Simon & Schuster (USA), Penguin (Wielka Brytania) i Verlagsgruppe Georg von Holzbrinck (Niemcy) otrzymały informację, że zostanie wniesione oskarżenie.
      Zwykle tradycyjni wydawcy sprzedają detalistom książki w cenie o połowę niższej niż cena wydrukowana na okładce. Detaliści mogą je następnie sprzedać taniej niż sugerowana cena. Jednak wydawcy książek elektronicznych nie przyjęli tego modelu, a zastosowali model agencyjny. Wszystko dlatego, że obawiali się zbyt niskich cen książek. Nie podobało im się bowiem postępowanie Amazona, który sprzedawał tanio książki elektroniczne po to, by zachęcić klientów do kupowania Kindle’a.
      Dlatego też z Apple’em podpisano umowę na model agencyjny, który polega na tym, że to wydawca ustala ostateczną cenę książki. Apple kupował książki elektroniczne z 30-procentową zniżką. Jednak innym detalistom nie wolno było sprzedawać książek taniej niż Apple.
      Zdaniem DoJ Apple i wydawcy zawarli takie porozumienie, by utrzymać wysoką cenę książek elektronicznych, czym naruszyli federalne prawo antymonopolowe. Wydawcy twierdzą, że model agencyjny zwiększa konkurencyjność, gdyż pomaga detalistom na osiąganie większych zysków. DoJ nie przyjmuje jednak takiego tłumaczenia.
      Obecnie trwają negocjacje pomiędzy Departamentem a podejrzanymi. Ich celem jest wypracowanie modelu, który zadowoliłby obie strony.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...