Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Niewidzialne czołgi

Rekomendowane odpowiedzi

Firma BAE Systems zaprezentowała technologię „Adaptiv", która pozwala ukrywać przedmioty lub zmieniać ich kształt tak, by w podczerwieni i innych zakresach przypominały inne przedmioty. „Adaptiv" zakłada wykorzystanie specjalnych sześciokątnych paneli, które działają jak piksele na wyświetlaczu.

Odpowiednio ogrzewając i schładzając poszczególne „piksele" można spowodować, by np. czołg wyglądał w podczerwieni jak samochód osobowy. Ponadto użytkownik takiego kamuflażu ma możliwość sfilmowania otoczenia i nałożenia jego obrazu na kamuflaż, przez co staje się niewidzialny.

System może posłużyć nie tylko do ukrywania pojazdów czy budynków, ale również do ich identyfikacji tak, by uniknąć ostrzelania własnej jednostki.

W połowie lipca przeprowadzono prezentację, podczas której wykorzystano szwedzki bojowy wóz piechoty CV90. Udowodniono, że może stać się on niewidzialny dla podczerwieni. Szwecja, która częściowo finansuje prace nad „Adaptiv" jest szczególnie zainteresowana właśnie pasmem podczerwieni, jednak „Adaptiv" połączono też z innymi technologiami, dzięki czemu rozszerzono zakres działania technologii.

Menedżer projektu, Peder Sjölund, mówi: Wcześniejsze próby wykorzystania podobnych kamuflaży nie zdawały egzaminu ze względu na wysokie koszty, duże zapotrzebowanie na energię lub małą wytrzymałość. Nasze panele są na tyle mocne, że stanowią użyteczny pancerz i pobierają stosunkowo niewiele energii, szczególnie gdy pojazd jest nieruchomy, w trybie ‚stelath'. Można dopasowywać wielkość pikseli do tego, by uzyskać pożądany efekt z różnych odległości. Okręt wojenny czy budynek najczęściej nie są obserwowane z bliska, mogą więc być pokryte większymi panelami.

 

http://www.youtube.com/watch?v=wlLqdFsMnCE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 20s filmu to znikanie wygląda jak efekt specjalny z jakiegoś filmu. Imponujące :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano, technologia robi wrażenie. Brawa dla BAE - zabijanie ludzi jeszcze nigdy nie było zabawniejsze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ci taki niewidzialny czołg podjedzie pod 4 litery to zobaczysz jaka defensywna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A co w tym zabawnego? Po za ym jest to typowo defensywna technologia.

No ba, a czołg to typowo defensywna maszyna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ba, a czołg to typowo defensywna maszyna...

 

No wiesz, to się nazywa obrona aktywna ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mikroos: większość technologii które mamy dziś w domu powstały dzięki wyścigowi zbrojeń. Niewłaściwie kierujesz swoje niezadowolenie - wojsko jest tylko narzędziem - politycy i władza to całe zło tego świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się. Skoro dane technologie znalazły zastosowania w życiu cywili, to mogły też powstać na drodze bezpośrednio sponsorowanych badań. Zasłanianie się dobrem ludności cywilnej jako efektem ubocznym rozwoju broni jest równie etyczne, jak zachwycanie się Holocaustem, który miał doprowadzić do zwiększenia Lebensraum dla narodu niemieckiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda znana technika ukrywania powoduje zmianę taktyki przeciwnika.

W tym przypadku sprawdzi się strzelanie do wszystkiego co się rusza (przeciwko ukrywaniu się pod postacią samochodu). Efekt może okazać się zabójczy dla ludności cywilnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do masowego mordowania ludności nie potrzeba wcale najnowszych technologii :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda znana technika ukrywania powoduje zmianę taktyki przeciwnika.

W tym przypadku sprawdzi się strzelanie do wszystkiego co się rusza (przeciwko ukrywaniu się pod postacią samochodu). Efekt może okazać się zabójczy dla ludności cywilnej.

 

No to tylko dowodzi skuteczności tej metody ukrywania. Przeciwnik zmarnuje siły i środki na likwidację bezwartościowych militarnie celów. Wiesz ile kosztuje czołg? A tak poważnie to oczywisty wyscig tarcza-miecz. To ustrojstwo jest aktywne i zapewne produkuje jakiś szum elektromagnetyczny więc w sąsiednim labie już opracowują systemy namierzania tego szumu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No to tylko dowodzi skuteczności tej metody ukrywania. Przeciwnik zmarnuje siły i środki na likwidację bezwartościowych militarnie celów.

Albo siecze po wszystkich, cywilach i pojazdach wojskowych, bo gdzieś mu przez moment mignęło w celowniku, że to jednak był czołg. Świetna perspektywa.

Wiesz ile kosztuje czołg?

I właśnie dlatego w czasie wojny warto strzelać - na szali masz czołg wart np. 30 mln USD albo życie jednego cywila. Nie warto przecież ryzykować własnego czołgu, życia i góry kasy... (z kolei czołg przeciwnika warto ustrzelić)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do masowego mordowania ludności nie potrzeba wcale najnowszych technologii :)

No właśnie II WW i "całopalenie" pokazało że masowe eliminowanie obiektów jest zadaniem trudnym i według mnie nie udało im się opracować zbyt skutecznej techniki - mnóstwo obiektów jednak przetrwało.

 

@mikroos Pociski zdolne zniszczyć czołg nie są tanie, zapewne nikt dla frajdy nie będzie ich używał.

 

Efekt może okazać się zabójczy dla ludności cywilnej.

"Przecież to jest wojna, ofiary w ludziach muszą być".

 

Wyobraźcie sobie sytuację jak ta z "Autostrady śmierci", gdyby było tam kilka mobilnych jednostek obrony przeciwlotniczej zamaskowanych na samochody osobowe to może udało by się zestrzelić jednostki atakujące i uratować ewakuujących się cywili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
według mnie nie udało im się opracować zbyt skutecznej techniki - mnóstwo obiektów jednak przetrwało.

Jak popatrzysz na Warszawę, to może i tak... ale już np. Drezno tyle szczęścia nie miało. O możliwości użycia broni atomowej, chemicznej czy biologicznej nawet nie wspomnę - przecież nie będziemy chyba na tyle głupi by liczyć, że w razie ewentualnego konfliktu między mocarstwami ktokolwiek będzie się powstrzymywał przed ich użyciem?

@mikroos Pociski zdolne zniszczyć czołg nie są tanie, zapewne nikt dla frajdy nie będzie ich używał.

Ale są tańsze od czołgu, więc jeśli masz do wyboru zaryzykować zmarnowanie rakiety albo zaryzykować zmarnowanie własnego czołgu, przeważnie wybierzesz to pierwsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy pomysł. Zastanawiam się tylko jednak w jaki sposób rozwiążą problem paralaksy przynajmniej w paśmie światła widzialnego. Oraz w jaki sposób zachowają się obiekty oświetlone wiązką dalmierza. Swoją drogą czekam na zastosowanie metamateriałów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doktryna wojny z lat 60 zakładała łup, łup termo-jądrówkami rentgen dla wszystkich i pustynia stąd takie zabawki jak w artykule dobre są na eksport do afryki na safari. Zostaje tylko życie w schronach głęboko pod ziemią z zapasem papu na 30lat. Wygląda na to że błyskaniem atomówkami i szumem radiowym zaprosiliśmy na orbitę kibiców z połowy galaktyki którzy z łezką w oku wspominają swoją historię sprzed tysięcy lat.

Czy to prawda że eLenin 10września przeleci w odległości 0,15AU ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Brytyjscy piloci będą mogli wkrótce skorzystać z prawdopodobnie najdoskonalszego na świecie symulatora samolotu myśliwskiego. Będzie on służył do ćwiczeń lądowania F-35 na pokładzie lotniskowca klasy Queen Elizabeth. To następca obecnie używanych jednostek klasy Invincible. Pierwszy nowy lotniskowiec wejdzie do służby w 2016 roku.
      W BAE Systems powstał tymczasem niemal doskonały symulator. Steve Long, pilot testowy firmy mówi, że wrażenia podczas symulowanego lotu niewiele odbiegają od tych, doznawanych gdy siedzi się za sterami prawdziwego myśliwca. Jego słowa zdaje się potwierdzać redaktor serwisu Geek, który miał okazję korzystać z symulatora, na którym ćwiczą piloci bombowców B2 Stealth. Uważa on, że amerykańskiemu symulatorowi daleko do tego, co powstało w BAE Systems.
      Lądowanie na lotniskowcu to jedno z najtrudniejszych zadań stojących przed pilotami. Podczas wojny w Wietnamie prowadzono na symulatorach badania, które polegały na pomiarze pracy serca pilotów w różnych warunkach. Okazało się, że piloci najbardziej bali się nie sytuacji, w której byli ostrzeliwani z działek czy rakiet. Najbardziej przerażało ich lądowanie w nocy na poruszającym się pokładzie lotniskowca.
       
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      BAE Systems, brytyjska firma specjalizująca się w produkcji sprzętu wojskowego, postanowiła użyć nietypowych rozwiązań do tworzenia kamuflażu sprzętu wojskowego. Technologia nazwana już "e-kamuflażem" będzie korzystała ze znanego z czytników książki elektronicznej "e-atramentu". Wysoce zaawansowane czujniki elektroniczne przytwierdzone np. do pancerza czołgu będą badały otoczenie i, za pomocą właśnie elektronicznego atramentu, wyświetlą na nim taki obraz, który pozwoli ukryć czołg przed ludzkim wzrokiem.
      Kamuflaż będzie zmieniany na bieżąco, więc czołg wjeżdżający na plażę będzie wyglądał inaczej niż wówczas, gdy przejeżdżał przez łąki.
      Naukowcy z BAE uważają, że pojawienie się elektronicznego kamuflażu to kwestia najbliższych lat. Prace nad nim są prowadzone w ramach szerokiego projektu Future Protected Vehicle. Sam program jest niezwykle szeroko zakrojony. Naukowy z BAE są np. bardzo bliscy opracowania... przezroczystego pancerza znacznie bardziej wytrzymałego niż szkło kuloodporne. Taki pancerz, stosowany w wieżyczkach pojazdów opancerzonych znakomicie zwiększy możliwość obserwowania przez załogę otoczenia.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      BAE Systems prowadzi testy hełmu dla pilotów myśliwców, który umożliwia ostrzelanie celu wyłącznie dzięki spojrzeniu nań i wydaniu głosowej komendy "ognia". To, jak zapewnia BAE, jeden z najbardziej złożonych systemów tego typu na świecie.
      Striker Integrated Headset identyfikuje, w którym kierunku pilot patrzy i wyświetla przed jego oczami znajdujące się tam obiekty. Pilot może skupić wzrok na jednym z nich, oznaczając go w ten sposób, i wydać rozkaz otwarcia ognia. Zastosowana technologia Binocular  Cathode Ray Tube daje 40-stopniowe pole widzenia, a na wyświetlaczu mogą być widoczne zarówno symbole odpowiadające różnym obiektom, jak i rzeczywisty obraz. Z kolei Forward Looking Infra Red pozwala na używanie hełmu w nocy lub przy bardzo słabej widoczności.
      Dzięki hełmowi, który wyceniono na 250 000 funtów, pilot może ostrzelać również cel, którego praktycznie nie widzi. Wystarczy, że odwróci na chwilę głowę i "zablokuje" cel na wyświetlaczu.
      Testy nowego hełmu dobiegają końca.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Stworzono okulary, które pozwalają widzieć przez ubranie. To technologia przeznaczona nie dla podglądaczy, ale np. dla agentów ochrony, którzy dzięki nowemu sprzętowi mogliby dostrzec broń ukrywaną pod płaszczem czy w torbie terrorysty.
      Nad urządzeniem pracują naukowcy z Centrum Zaawansowanych Technologii brytyjskiego BAE Systems. Działa ono w częstotliwościach obejmujących teraherce (THz), czyli pomiędzy mikrofalami radaru a falami podczerwonymi (0,3 GHz-10 THz). Przy milionie megaherców fale są niewidzialne i w żaden sposób nie wpływają na oko. W odróżnieniu od promieni rentgenowskich, dzięki falom terahercowym (zwanym inaczej promieniowaniem T, T-ray) można na odległość wykrywać broń czy materiały wybuchowe ukryte pod garderobą lub w różnego rodzaju opakowaniach. Przenikają one przez drzewo, papier, ceramikę, tworzywa i pozostałe opakowania niemetaliczne. Tłumią je zaś woda i roztwory wodne. Przenikalność/tłumienie przez substancje biologiczne zależy natomiast od ich budowy.
      Wyniki przeprowadzonych przez BAE testów były zdumiewające. Ukryci za ekranem badacze widzieli pojawiających się ludzi w taki sposób, jakby byli pozbawieni ubrania.
      Abstrahując od zastosowań antyterrorystycznych, okulary można by wykorzystać w medycynie, np. do wcześniejszego wykrywania nowotworów skóry lub próchnicy. Co ważne, dzięki falom T uzyskuje się lepszy kontrast niż przy promieniach X. Ponieważ są niskoenergetyczne, nie jonizują, są więc bezpieczne. Policjantom byłoby też łatwej schwytać osoby handlujące narkotykami, a astronomom określić skład chemiczny mgławic i atmosfery planet. Niewykluczone, że już niedługo informatycy posługujący się falami T będą kontrolować za ich pomocą pracę chipów, a żołnierze ujrzą, co kryje się za przeszkodą.
      Nad technologią terahercową pracowali też naukowcy z Laboratoriów Narodowych Sandia. Szef tamtejszych badań Mike Wanke uważa, że bazujące na niej urządzenia znajdą zastosowanie w zaawansowanych systemach komunikacyjnych i radarach o wysokiej rozdzielczości. Większość materiałów i związków chemicznych ma swoją unikatową terahercową sygnaturę. System widzenia przez [różne substancje – przyp. red.] mógłby np. badać spektroskopową sygnaturę odpowiedzi jakiegoś gazu i określać, z czym mamy do czynienia.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...