Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Paleontolodzy odkryli w Hiszpanii szczątki największego europejskiego dinozaura. Należą one do żyjącego przed 150 milionami lat turiazaura (turiasaurus).

Paul Upchurch z University College London stwierdził, że turiasaurus był jednym z największych zwierząt, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi. Ponadto jego szkielet jest najlepiej zachowanym szkieletem gigantycznego dinozaura, jaki odnaleziono.

Rafael Royo-Torres ocenił wagę turiazaura na 40-48 ton. Długość jego ciała mogła przekraczać 30 metrów. Sama kość kończyny przedniej, od ramienia do kolana, ma długość równą wzrostowi dorosłego człowieka. Dzięki dobrze zachowanemu szkieletowi będzie możliwe wykonanie dokładnych pomiarów i symulacji biomechanicznych, które pozwolą stwierdzić, jak poruszały się te olbrzymie gady.

Turiazaur należy do nieznanej dotąd rodziny zauropodów. Wszystkie wielkie zauropody należą do rodziny neozauropodów. Royo-Torres odkrył, że turiasaurus jest przedstawicielem innej, bardziej prymitywnej rodziny. Wyniki badań sugerują, że różne rodziny zauropodów niezależnie od siebie rozwinęły olbrzymie rozmiary ciała, które były bliskie biologicznych możliwości dinozaurów – stwierdził Jeffrey Wilson z University of Michgan.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł

A co na to Roman Giertych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W subtropikalnych morzach górnej kredy w pobliżu dzisiejszej Europy, powszechnie występowały żółwie morskie. Jednak, w przeciwieństwie do współczesnych im żółwi dzisiejszej Ameryki Północnej, europejskie żółwie były nieduże. Długość karapaksu żadnego europejskiego taksonu nie przekraczała 1,5 metra. Tymczasem w okolicach dzisiejszej Ameryki Północnej występowały giganty z rodzaju Archelon i Protostega, których karapaks miał ponad 3 metry długości. Teraz w Hiszpanii znaleziono zwierzę, które niemal dorównywało im wielkością.
      Naukowcy z Universitat Autònoma de Barcelona poinformowali na łamach Scientific Reports, że długość ciała Leviathanochelys aenigmatica gen. et sp. nov., wynosiła imponujące 3,7 metra. Nie był on co prawda tak długi jak Archelon, był za to nieco szerszy i należy do największych żółwii historii. Współautor opisu nowego gatunku, doktor Dr Àngel Hernández Luján, uważa, że może być to pierwszy z wielkich żółwi Europy. Jesteśmy optymistami i sądzimy, że możliwe jest znalezienie większej liczby gatunków olbrzymich europejskich żółwi. Wcześniej w Europie znajdowano pojedyncze szczątki wielkich żółwi, jednak żaden nie był tak kompletny jak Leviathanochelys.
      Dotychczas największym europejskim żółwiem był Allopleuron hoffmanni o karapaksie dochodzącym do 1,5 metra długości. Teraz hiszpańscy badacze, na podstawie zachowanego fragmentu obręczy miednicy oraz tylnej części karapaksu, stwierdzili, że Leviathanochelys aenigmatica dorównywał amerykańskim gigantom.
      Doktor Sandra Chapman z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie mówi, że odkrycie jest kolejnym elementem układanki dotyczącej ewolucji żółwi i wspiera hipotezę, że przed epizodem wyginięcia występowały zwierzęta o ekstremalnie dużych rozmiarach, a po nim dominowały mniejsze, ale wciąż duże.
      Obecnie największymi żyjącymi żółwiami są żółwie skórzaste. Zwykle długość ich ciała sięga 2 metrów, chociaż w National Museum w Cardiff znajduje się okaz o niemal 3-metrowej długosci. W porównaniu z żółwiami żyjącymi pod koniec kredy, ich współcześni potomkowie nie są tak duzi. Żółwie nie osiągnęły już olbrzymich rozmiarów, dodaje Chapman.
      Z kolei największym słodkowodnym żółwiem, jak żył na Ziemi, był Stupendemy geographica, o długości karapaksu sięgającej niemal 3 metrów.
      Pierwszym zidentyfikowanym gigantycznym żółwiem morskim był Protostega gigas opisany w latach 70. XIX wieku przez Edwarda Drinkera Copa. Kolejne znaleziska dowiodły, że zwierzęta z tego gatunku mogły mieć długość do 4,2 metra. Natomiast w ostatnich latach XIX wieku odkryto gatunek Archelon ischyros. Z czasem znaleziono przedstawiciela tego gatunku, który liczył sobie aż 4,6 metra długości. Do dzisiaj osobnik ten, imieniem Brigitta, dzierży tytuł największego żółwia w historii.
      Do odkrycia L. aenigmatica doszło przypadkiem. Turysta wędrujący po Pirenejach natknął się w pobliżu wsi Coll de Nargó na fragmenty kości. Zostały one zebrane przez przedstawicieli lokalnego muzeum i przez lata nikt się nimi ni interesował. W 2021 roku kości zbadał Oscar Castillo‑Visa i rozpoczął wykopaliska w miejscu ich znalezienia. To tam właśnie odkrył europejskiego giganta.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przed 66 milionami lat na Ziemię spadła 10-kilometrowa asteroida, która przyniosła zagładę dinozaurom. Najnowsze dowody wskazują, że wywołała ona wielotygodniowe lub wielomiesięczne trzęsienie ziemi odczuwalne na całej planecie. ilość energii uwolniona w czasie tego trzęsienia wynosiła 1023 dżuli, czyli 50 000 razy więcej, niż podczas trzęsienia o sile 9,1 stopnia, które dotknęło Sumatrę w 2004 roku.
      Ślady tego trzęsienia znalazł Hermann Bermúdez, który specjalizuje się w badaniu granicy K-T (granica kreda-trzeciorzęd). Jest ona śladem wielkiego wymierania, które 66 milionów lat temu zakończyło mezozoik. W 2014 roku prowadził prace badawcze na kolumbijskiej wyspie Gorgonilla. Uczony odkrył wówczas warstwę sferuli (niewielkich kulek szkliwa oraz tektytów i mikrotektytów, które zostały wyrzucone do atmosfery w wyniku uderzenia asteroidy. Sferule tworzą się, gdy pod wpływem ciśnienia i temperatury wywołanych uderzeniem, dochodzi do roztopienia i rozkruszenia skorupy ziemskiej. W atmosferę wyrzucane są wówczas krople roztopionego materiału, który opada na powierzchnię.
      Wyspa Gorgonilla, na której pracował Bermúdez, położona jest około 3000 kilometrów na południowy-zachód od miejsca uderzenia asteroidy. Pod powierzchnią oceanu, na głębokości około 2 kilometrów, przez miliony lat odkładały się osady. Gdy 3000 kilometrów od badanego miejsca upadła asteroida, doszło do deformacji osadów. Deformacja objęła osady na głębokości nawet do 15 metrów pod dnem morskim. Jej ślady są widoczne do dzisiaj. Jednak to nie wszystko. Zdeformowana jest również warstwa zawierająca sferule. A to oznacza, że wstrząsy spowodowane uderzeniem asteroidy musiały trwać po tym, gdy sferule opadły z atmosfery. Proces ich opadania trwał zaś całymi tygodniami lub nawet miesiącami. Zaraz nad warstwą sferuli widać zachowane spory paproci, pierwsze oznaki odradzającego się życia roślinnego po uderzeniu.
      Przekrój, który odkryłem na wyspie Gorgonilla, to wspaniałe miejsce do badania granicy K-T, gdyż jest jednym z najlepiej zachowanych takich miejsc oraz znajduje się głęboko pod powierzchnią oceanu, więc nie zostało zaburzone przez tsunami, mówi uczony.
      Gorgonilla to nie jedyne miejsce, w którym Bermúdez zauważył ślady gigantycznego trzęsienia ziemi. W odsłonięciu El Papalote w Meksyku widoczne są ślady upłynnienia gruntu, a w stanach Mississippi, Alabama i Teksas uczony znalazł uskoki i pęknięcia prawdopodobnie spowodowane wielkim trzęsieniem ziemi. W wielu miejscach znalazł też osady naniesione przez wielkie tsunami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Hiszpanii odkryto jeden z największych kompleksów megalitycznych w Europie. Składa się on z ponad 500 menhirów i znajduje w gminach Ayamonte i Villablanca prowincji Huelva przy południowej granicy hiszpańsko-portugalskiej w pobliżu rzeki Gwadiana. Historia odkrycia sięga 2018 roku i... plantacji awokado.
      Przed czterema laty do regionalnych władz wpłynął wniosek o zgodę na założenie plantacji awokado, która miała powstać na obszarze 600 hektarów (6 km2). Przed wydaniem zgody władze poprosiły archeologów, by przyjrzeli się terenowi przyszłej plantacji. Ci szybko zauważyli niezwykłe pionowo ustawione kamienie i zaczęli prace. Niedawno ukazał się artykuł opisujący wyniki ich badań.
      To największy i najbardziej zróżnicowany zbiór stojących kamieni na Półwyspie Iberyjskim. To jeden z większych kompleksów megalitycznych Europy, powiedział Guardianowi José Antonio Linares z Uniwersytetu w Huelvie, jeden z dyrektorów prac.
      Najstarsze głazy na stanowisku La Torre-La Janera zostały ustawione w drugiej połowie VI lub w V tysiącleciu przed Chrystusem. Archeolodzy znaleźli tam wiele typów megalitów, w tym menhiry, dolmeny, kurhany czy kamienne skrzynie. Najpowszechniej obecnym megalitem są menhiry. Dotychczas archeolodzy naliczyli ich 526, z czego część wciąż stoi, a część leży. Wysokość tych menhirów waha się od 1 do 3 metrów.
      Większość menhirów zostało ustawionych wzdłuż 26 osi zakończonych 2 kromlechami. Kromlechy ustawiono na szczytach wzgórz w miejscach, skąd można obserwować wschód słońca podczas przesileń i równonocy.
      Profesor Primitiva Bueno z Uniwersytetu w Alcalá de Henares zauważa, że najbardziej niezwykłą cechą stanowiska La Torre-La Janera jest duże zróżnicowanie elementów megalitycznych w jednym miejscu oraz oraz dobry stan, w jakim się zachowały. Rzadko w jednym miejscu spotyka się głazy ustawione na jednej osi oraz dolmeny. Tutaj mamy wszystko, głazy na jednej osi, kromlechy, dolmeny, co coś niezwykłego, ekscytuje się uczona.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Argentyńskiego Muzeum Historii Naturalnej informują o odkryciu szczątków jednego z największych mięsożernych dinozaurów. Olbrzym nazwany przez nich Maip macrothorax był największym z maniraptorów. Żywił się innymi dinozaurami, które rozrywał za pomocą przednich kończyn.
      Długość ciała zwierzęcia wynosiła 9–10 metrów, dinozaur ważył 5–6 ton. Aby utrzymać tak olbrzymią masę, kręgosłup Maip amcrothoraxa zbudowany był z wielkich kręgów połączonych skomplikowanym systemem mięśni, ścięgien i więzadeł. Dzięki temu drapieżnik mógł stać i biegać na tylnych łapach. Na kręgach i żebrach dinozaura zachowały się struktury, do których były przymocowane więzadła. Dla specjalistów to okazja do zdobycia informacji, które rzadko są dostępne. Pozwalają bowiem przynajmniej częściowo zrekonstruować układ tkanek miękkich.
      Szczątki dinozaura znaleziono na południe od El Calafate. Panują tam bardzo niskie temperatury i widać stamtąd Andy. A olbrzymi dinozaur, ścigający swoją ofiarę, był zapowiedzią jej śmierci. Dlatego też nowo odkryty gatunek zyskał nazwę „Maip” pochodzącą od diabolicznej postaci z mitologii Tehuelche, która mieszka w górach i zabija za pomocą mrozu. Mitologiczny Maip reprezentuje też cień nadchodzącej śmierci. Z kolei „macrothorax” od rozmiarów jamy klatki piersiowej, której szerokość dochodziła do 1,4 metra.
      Megaraptory swój rozkwit przeżywały w kredzie, występowały głównie na południowych obszarach grobu. Pierwszym opisanym przedstawicielem tego rodzaju był Megaraptor namunhuaiiquii znaleziony w argentyńskiej prowincji Neuquén. Kolejne megaraptory znajdowano w Australii, Japonii czy Tajlandii.
      Wiemy, że zwierzęta te polowały na inne dinozaury, miały nisko sklepioną, wydłużoną czaszkę, w której znajdowało się ponad 60 ostrych zębów. Megaraptory mają długą elastyczną szyję oraz sprawne dobrze rozwinięte kończyny przednie zakończone potężnymi pazurami służącymi do chwytania i rozrywania ofiary.
      Maip amcrothorax to już kolejny dinozaur znaleziony w Estancia La Anita, kilka kilometrów na południe od miasta El Calafate. W 2019 roku znaleziono tam szczątki dwóch przedstawicieli gatunku Nullotitan glacieris. To niemal 25-metrowej długości dinozaury roślinożerne. Obok nich odkryto szczątki niewielkiego zwierzęcia z gatunku Isasicursor santacrucensis. Ten dinozaur chodziło na tylnych łapach. Dotychczas, na podstawie kilku izolowanych zębów, przypuszczano, że w okolicy mogą znajdował się też pozostałości jakiegoś megaraptora. Teraz przypuszczenie się potwierdziło
      Autorzy odkrycia piszą na łamach Scientific Reports, że Maip amcrothorax był bliżej spokrewniony z megaraptorami z obecnej Ameryki Południowej. Zwierzęta z Azji i Australii były jego dalszymi kuzynami. Zdaniem odkrywców, południowoamerykańskie megaraptory wyewoluowały z mniejszych form pośrednich, o długości ciała 5–6 metrów, a szczyt ich osiągnięć ewolucyjnych przypadł na kredę. Maip był największym znanym megaraptorem i jednym z ostatnich, które zamieszkiwały Ziemię przed zagładą dinozaurów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Hiszpańska Guardia Civil poinformowała o odkryciu magazynu, w którym znajdowało się ponad 1000 wypchanych zwierząt, z czego aż 405 należących do gatunków objętych Konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES). W magazynie przemysłowym w Betera w Walencji przestępcy zgromadzili wiele zwierząt, od słoni i nosorożców, po niedźwiedzie polarne, tygrysy bengalskie czy wymarły w stanie dzikim oryks szablorogi oraz krytycznie zagrożony adaks pustynny.
      Odkrycia dokonano w ramach prowadzonego od listopada ubiegłego roku śledztwa w sprawie przemytu gatunków chronionych. Wtedy to agenci wpadli na trop magazynu o powierzchni 50 000 metrów kwadratowych. Gdy tam weszli, znaleźli 1090 wypchanych zwierząt. W magazynie znajdowało się też 198 ciosów słoniowych. Czarnorynkową wartość całego znaleziska oszacowano na ponad 29 milionów euro.
      Obecnie trwa analiza dokumentów dostarczonych przez właściciela magazynu. Twierdzi on, że wszystkie zwierzęta oraz kły słoniowe przechowywał legalnie. W tej chwili nikt nie został aresztowany.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...