Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Orzechy włoskie zawierają najwięcej przeciwutleniaczy

Rekomendowane odpowiedzi

Dr Joe Vinson z Uniwersytetu w Scranton analizował zawartość przeciwutleniaczy w różnych rodzajach orzechów. Stwierdził, że garść orzechów włoskich zawiera ich 2-krotnie więcej niż podobnej wielkości porcja innych popularnych orzechów, np. pistacji, migdałów czy orzechów ziemnych.

Amerykanin ustalił też, że antyutleniacze z orzechów włoskich są lepszej jakości, biorąc pod uwagę siłę działania. Przeciwutleniacze z orzechów włoskich działają bowiem 2- 15-krotnie mocniej od słynącej ze swych właściwości przeciwutleniających witaminy E.

Wcześniejsze badania wykazały, że regularne jedzenie orzechów zmniejsza ryzyko chorób serca, różnych nowotworów czy cukrzycy typu 2. Dr Vinson zaznacza, że prażenie obniża jakość przeciwutleniaczy, lecz [na szczęście] ludzie jedzą przeważnie orzechy na surowo, zachowując pełną skuteczność tych związków. Vinson podkreśla, że orzechy zawierają wysokiej jakości białko, którym można zastąpić mięso, witaminy, minerały i błonnik, poza tym są produktem bezglutenowym. Co ważne, wszystkie te korzystne dla zdrowia składniki zamknięto w naturalnym i tanim opakowaniu.

Zespół z Pensylwanii jako pierwszy przeanalizował zawartość przeciwutleniaczy w 9 rodzajach orzechów (część z nich nie należy z formalnego punktu widzenia do orzechów, lecz pestkowców, jednak popularnie tak się je nazywa): orzechach włoskich, migdałach, arachidach, pistacjach, orzechach laskowych, orzechach brazylijskich, nerkowcach, orzechach makadamii oraz pekanach. Orzechy włoskie zajęły pierwsze miejsce. Niestety, ludzie jedzą niewiele orzechów. Z opisywanych badań wynika, że w diecie przeciętnej osoby pochodzi z nich zaledwie 8% dziennej dawki przeciwutleniaczy. Wg naukowca, wiele osób może nie zdawać sobie sprawy z tego, że orzechy są tak zdrowe. Inni obawiają się przybrania na wadze w wyniku spożywania produktów tak bogatych w tłuszcze. Vinson zaznacza jednak, że są to raczej wielo- i jednonienasycone kwasy tłuszczowe, a nie prowadzące do chorób naczyniowych tłuszcze nasycone. Nawiązując do kaloryczności, Amerykanin wyjaśnia, że jedzenie orzechów nie prowadzi do tycia, a wręcz przeciwnie: nasyceni orzechami ludzie są mniej skłonni do przejadania. W jednym z amerykańskich studiów sprzed 2 lat wykazano, że jedzenie orzechów wiąże się ze znacznie zmniejszonym ryzykiem przybierania na wadze i otyłości. Ile więc orzechów powinno się jeść? Vinson zaleca pamiętanie o złotym środku i wylicza, że wystarczy ok. 7 orzechów włoskich dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Regularne spożywanie orzechów włoskich korzystnie wpływa na rozwój poznawczy oraz dojrzewanie psychiczne młodzieży, informują naukowcy z Instituto de Salud Global (ISGlobal) w Barcelonie. Takie wnioski płyną z pionierskich badań prowadzonych przez Institut d’Investigació Sanitària Pere Virgili (IISPV), Hospital del Mar Medical Research Institute (IMIM) oraz ISGlobal. Badań, których celem było sprawdzenie wpływu orzechów włoskich na zdrowie ludzkie w tak kluczowym momencie, jakim jest okres dojrzewania.
      Orzechy są bogate w kwas alfa-linolenowy (ALA), który jest jednym z kluczowych elementów potrzebnych do prawidłowego rozwoju mózgu. Nie jest on syntetyzowany w organizmie, dlatego musimy dostarczać go z dietą. Okres dojrzewania do czas wielkich zmian biologicznych. Dochodzi do zmian hormonalnych, które stymulują rozwój synaps w płacie czołowym. To ten obszar mózgu, który umożliwia nam osiągnięcie dojrzałości neuropsychologicznej, zatem rozwój pełnych zdolności emocjonalnych i poznawczych. Neurony, dobrze odżywione dzięki ALA i podobnym kwasom tłuszczowym, mogą rozwijać się i tworzyć nowe silne synapsy, mówi główny autor badań, Jordi Julvez.
      W badaniach, których wyniki opublikowano na łamach eClinicalMedicine, wzięło udział 700 ochotników w wieku 11–16 lat. Podzielono ich na grupę kontrolną, w przypadku której nie zastosowano żadnych specjalnych zaleceń dietetycznych, oraz grupę badaną, której członkowie codziennie przez 6 miesięcy mieli jeść po 30 gramów orzechów włoskich.
      Okazało się, że osoby z grupy badanej, które w ciągu tych 6 miesięcy jadły orzechy przez co najmniej 100 dni (niekoniecznie po sobie następujących), wykazywały zwiększoną zdolność do koncentracji uwagi. Co więcej zaobserwowano, że u tych osób, które przed rozpoczęciem eksperymentu obserwowano objawy ADHD, doszło do poprawy zachowania, były w stanie bardziej się skupić i doszło do zmniejszenia u nich poziomu nadmiernej aktywności.
      Jakby tego było mało, w grupie badanej doszło do zwiększenia poziomu inteligencji płynnej. Inteligencja płynna utożsamiana jest z inteligencją wrodzoną, determinowana jest przez czynniki biologiczne, a nie proces nauczania.
      Generalnie rzecz biorąc, nie zauważyliśmy znaczących średnich różnic pomiędzy grupą badaną, a grupą kontrolną. Jednak gdy uwzględniliśmy czynnik wytrwałości w spełnianiu założeń eksperymentu, stwierdziliśmy, że ci z młodych ludzi, którzy najlepiej przestrzegali zasad dotyczących ilości spożywanych orzechów oraz liczby dni, przez które je spożywali, wykazali widoczną poprawę funkcjonowania neuropsychologicznego, dodaje Julvez.
      Autorzy badań zachęcają więc nastolatków, by co najmniej 3 razy w tygodniu zjedli garść orzechów. Przyczyni się to bowiem do lepszego rozwoju poznawczego.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Orzechy włoskie są smaczną przekąską czy dodatkiem do sałatki. Okazuje się, że to nie tylko przyjemność dla naszych kubków smakowych. Naukowcy odkryli bowiem, że orzechy włoskie mogą korzystnie wpływać na dobre bakterie z naszego przewodu pokarmowego, a stąd z kolei mogą się brać prosercowe oddziaływania tego składnika diety.
      Zespół z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii stwierdził, że codzienne jedzenie orzechów włoskich wiązało się ze wzrostem liczebności różnych korzystnych bakterii. Dodatkowo zmiany dot. mikroflory jelitowej wiązały się z poprawą w zakresie pewnych czynników ryzyka chorób serca.
      Biorąc to wszystko pod uwagę. prof. Kristina Petersen sugeruje, że orzechy włoskie mogą być przekąską dobrą zarówno dla jelit, jak i dla serca.
      Zastąpienie dotychczasowych przekąsek, zwłaszcza jeśli są niezdrowe, orzechami włoskimi to drobna zmiana, którą warto wdrożyć, by poprawić swoją dietę. Spożywanie 2-3 uncji [5,6-8,5 dag] orzechów włoskich dziennie [...] może być dobrą metodą polepszenia stanu zdrowia jelit i obniżenia ryzyka chorób serca.
      Wiele badań dotyczy zdrowia jelit i jego wpływu na ogólny stan zdrowia, dlatego zamierzaliśmy się przyjrzeć nie tylko takim czynnikom, jak lipidy czy lipoproteiny, ale i stanowi zdrowia jelit. Chcieliśmy również sprawdzić, czy wywołane spożyciem orzechów zmiany w przewodzie pokarmowym korelują z poprawą dot. czynników ryzyka chorób serca - podkreśla prof. Penny Kris-Etherton.
      Do udziału w badaniu zebrano grupę 42 osób z nadwagą bądź otyłością w wieku 30-65 lat. Przed rozpoczęciem studium ochotnicy przechodzili na 2 tygodnie na typową amerykańską dietę; nasycone kwasy tłuszczowe (ang. Saturated Fatty Acids, SFAs) stanowiły 12%, wielonienasycone kwasy tłuszczowe (ang. Polyunsaturated Fatty Acids, PUFAs) 7%, a jednonienasycone kwasy tłuszczowe (ang. Monounsaturated Fatty Acids, MUFAs) 12%. Później w losowej kolejności badani przechodzili przez 6 tygodni następujące diety: 1) orzechową, w ramach której nasycone kwasy tłuszczowe stanowiły 7%, wielonienasycone kwasy tłuszczowe 16% (2,7% to kwas α-linolenowy, ALA), a MUFAs 9%, 2) dietę zawierającą podobną ilość ALA i PUFAs, ale bez orzechów włoskich (7% SFAs, 16% PUFAs [2,6% ALA] i 9% MUFAs) oraz 3) drugą dietę "bezorzechową", w której kwas α-linolenowy zastępowano częściowo kwasem oleinowym (7% SFAs, 14% PUFAs [0,4% ALA] i 12% MUFAs; warto dodać, że ALA to kwas wielonienasycony, a kwas oleinowy jednonienasycony). Pomiędzy poszczególnymi dietami stosowano przerwy.
      By przeanalizować bakterie mikroflory jelit, naukowcy zbierali próbki kału na 72 godziny przed zakończeniem diety startowej i każdej z testowych diet.
      Dieta orzechowa zwiększyła liczebność bakterii, w przypadku których wcześniejsze badania wykazały związki prozdrowotne. W tym miejscu warto wymienić choćby Roseburia, dla których wykazano, że wiążą się one z ochroną wyściółki jelit. Wzrosła też liczebność Eubacterium eligens i przedstawicieli rodzaju Butyricicoccus - opowiada Petersen.
      Po diecie orzechowej naukowcy zauważyli także istotne związki między zmianami w obrębie mikrobiomu a czynnikami ryzyka chorób serca (w przypadku 2 pozostałych diet nie stwierdzono znaczących korelacji). E. eligens była np. ujemnie związana ze zmianami w kilku wskaźnikach/parametrach ciśnienia krwi. Dodatkowo większa liczebność bakterii Lachnospiraceae wiązała się z większymi spadkami ciśnienia, cholesterolu całkowitego oraz cholesterolu nie-HDL.
      Pokarmy takie jak całe orzechy zapewniają wachlarz substratów, np. kwasów tłuszczowych, błonnika i składników bioaktywnych, które "dokarmiają" nasz mikrobiom. To z kolei pomaga w generowaniu metabolitów korzystnych [...] dla ludzkiego organizmu - podkreśla Regina Lamendella.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W połączeniu z dietą o zmniejszonej zawartości tłuszczów nasyconych, orzechy włoskie mogą pomóc obniżyć ciśnienie u osób zagrożonych chorobą sercowo-naczyniową.
      Zespół z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii badał wpływ zastąpienia części tłuszczów nasyconych orzechami włoskimi. Okazało się, że gdy ochotnicy stosowali dietę o obniżonej zawartości tłuszczów nasyconych i codziennie jedli całe orzechy, mieli niższe centralne ciśnienie tętnicze.
      Jak tłumaczą Amerykanie, centralne ciśnienie to ciśnienie działające na narządy, np. serce. Wartość ta, podobnie jak ciśnienie mierzone tradycyjnie na ręku, zapewnia informacje nt. czyjegoś ryzyka wystąpienia choroby sercowo-naczyniowej.
      Prof. Penny Kris-Etherton uważa, że skoro orzechy włoskie obniżają centralne ciśnienie tętnicze, obniżają również ryzyko choroby sercowo-naczyniowej.
      Gdy badani jedli całe orzechy włoskie, doświadczali większych korzyści niż przy pozbawionej orzechów diecie o podobnym profilu kwasów tłuszczowych. Wydaje się więc, że orzechy zawierają jakiś ekstraskładnik - może jakiś związek bioaktywny, może włókna, a może jeszcze coś innego - którego nie zapewnia się, sięgając po same kwasy tłuszczowe.
      Alyssa Tindall podkreśla, że badanie opisane na łamach Journal of the American Heart Association to jedno z pierwszych studiów, które mają wykazać, jakie składniki orzechów włoskich pomagają zadbać o zdrowie serca.
      Orzechy włoskie zawierają kwas α-linolenowy (ALA), czyli związek z grupy wielonienasyconych kwasów tłuszczowych typu omega-3, który może korzystnie wpływać na ciśnienie. Chcieliśmy sprawdzić, czy to ALA stanowi główny czynnik zapewniający korzyści, czy też chodzi raczej o inny składnik bioaktywny orzechów, np. polifenole. Tak zaprojektowaliśmy nasze badanie, by przetestować, czy wymienione składniki działają addytywnie - opowiada Tindall.
      W badaniu wzięło udział 45 osób z nadwagą bądź otyłością w wieku 30-65 lat. Przed rozpoczęciem studium przez 2 tygodnie wszyscy przestrzegali tej samej diety, w której 12% kalorii pochodziło z tłuszczów nasyconych (tak wygląda przeciętna amerykańska dieta). W ten sposób wiedzieliśmy, że gdy wystartowaliśmy z dietami eksperymentalnymi, orzechy i inne oleje roślinne zastąpiły tłuszcze nasycone.
      Po diecie startowej ochotników wylosowano do 3 izokalorycznych diet eksperymentalnych. Jedna obejmowała całe orzechy włoskie, druga zawierała tę samą ilość ALA i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ale była pozbawiona orzechów, trzecia, również bezorzechowa, zastępowała część ALA z orzechów kwasem omega-9 - kwasem oleinowym.
      Standardowa dieta zachodnia składała się z 12% tłuszczów nasyconych, 7% kwasów wielonienasyconych i 12% jednonienasyconych. Dieta orzechowa zawierała 7% tłuszczów nasyconych, 16% wielonienasyconych, 3% ALA i 9% tłuszczów jednonienasyconych. Dieta nr 2 miała taki sam profil kwasów tłuszczowych. W diecie nr 3 można było znaleźć 7% nasyconych kwasów tłuszczowych, 14% wielonieniasyconych, 0,5% ALA i 12% kwasów jednonienasyconych.
      We wszystkich dietach orzechy bądź oleje roślinne zastępowały 5% tłuszczów nasyconych z diety startowej (zachodniej). Ochotnicy przestrzegali każdej z diet przez 6 tygodni; pomiędzy nimi stosowano przerwy.
      Po każdej diecie ochotników badano pod kątem centralnego ciśnienia skurczowego i rozkurczowego, sztywności naczyń tętniczych, a także poziomu cholesterolu.
      Okazało się, że wszystkie diety miały pozytywny wpływ na czynniki sercowo-naczyniowe, jednak największe korzyści, w tym niższe rozkurczowe ciśnienie centralne, zapewniała dieta orzechowa.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Marshall University odkryli, że spożywanie przez 2 tygodnie ok. 56 g (2 uncji) orzechów włoskich dziennie znacząco zmienia ekspresję genów w potwierdzonych rakach piersi.
      U myszy spożycie orzechów włoskich spowalniało wzrost i/lub obniżało ryzyko raka sutka. Bazując na tych wynikach, nasz zespół dywagował, że u kobiet z potwierdzonym rakiem piersi konsumpcja orzechów włoskich może zmienić ekspresję genów w kierunku ograniczającym wzrost i przeżycie nowotworu - opowiada prof. W. Elaine Hardman.
      W ramach badań kobiety z guzami piersi na tyle dużymi, że można je było poddać biopsji, zostały wylosowane do 2 grup: interwencyjnej (jedzącej orzechy) i kontrolnej. Od biopsji do operacji przedstawicielki 1. grupy miały spożywać 56 g orzechów dziennie.
      Badania histopatologiczne zmian wszystkich kobiet, które pozostały w studium, wykazały raka piersi. Dwa tygodnie później podczas zabiegu pobierano dodatkowe próbki tkanki do badań.
      U wszystkich 10 kobiet (5 z grupy interwencyjnej i 5 z grupy kontrolnej) porównywano ekspresję genów w próbkach operacyjnych i z biopsji. Sekwencjonowanie RNA (RNA-Seq) pokazało, że wskutek spożycia orzechów włoskich w guzie znacząco zmieniła się ekspresja 456 genów. Analiza z wykorzystaniem oprogramowania Ingenuity Pathway Analysis wskazała na 1) aktywację szlaków sprzyjających apoptozie i przywieraniu komórek oraz 2) zahamowanie szlaków sprzyjających namnażaniu komórek i migracji.
      Te wyniki stanowią poparcie dla hipotezy, że u ludzi spożycie orzechów włoskich hamuje wzrost i przeżycie raków piersi. By potwierdzić, że jedzenie orzechów naprawdę obniża ryzyko raka piersi bądź wznowy, potrzebne są dodatkowe badania na szerszą skalę.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Myszy genetycznie zmodyfikowane w taki sposób, by wystąpił u nich rak gruczołu krokowego, mają mniejsze guzy, jeśli w ich diecie znajdują się orzechy włoskie (British Journal of Nutrition).
      Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis i Zachodniego Centrum Badawczego amerykańskiego Departamentu Rolnictwa oceniali rozmiary guzów u gryzoni karmionych od 9, 18 i 24 tygodni dwiema paszami o różnym składzie. Odkryli, że zwierzęta spożywające dziennie odpowiednik ludzkich 8 dekagramów orzechów włoskich przybierały na wadze tyle samo, co myszy, którym podawano olej sojowy. Obie diety dopasowano pod względem ilości dostarczanych składników odżywczych i tłuszczów oraz profilu kwasów tłuszczowych. W grupie karmionej orzechami po 18 tyg. guzy prostaty osiągały o połowę mniejsze rozmiary niż w grupie sojowej. Ogólnie wśród myszy chrupiących orzechy tempo wzrostu guza było o 28% wolniejsze.
      Zwykle mężczyznom, którzy starają się zapobiegać rakowi prostaty lub próbującym spowolnić jego rozwój, zaleca się dietę niskotłuszczową. Zespół Paula Davisa słusznie jednak zauważa, że choć orzechy włoskie rzeczywiście są tłuste, to zawierają dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 czy przeciwutleniaczy. Eliminowanie ich z diety tylko ze względu na tłuszcze pozbawiłoby więc organizm cennych sprzymierzeńców. Teraz trzeba sprawdzić, czy orzechy działają na ludzi tak samo jak na myszy.
      Davis wyjaśnia, że wyniki sugerują, że spowolnienie przez orzechy wzrostu guza powoduje, że pozostaje on "zamknięty" w prostacie i nie tworzy przerzutów. Akademicy nie wytypowali pojedynczego wskaźnika, którego działaniem można by wyjaśnić zaobserwowane efekty. Zamiast tego zaobserwowali zmiany w obrębie wielu szlaków sygnałowych i metabolicznych. Co ważne, u myszy jedzących orzechy włoskie występował niższy poziom insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1 - białka działającego silnie mitogennie na komórki raka prostaty.
      Zwierzęta karmione orzechami miały też niższe stężenia złego cholesterolu LDL w surowicy. Ponieważ ostatnio wysokie stężenia LDL powiązano ze wzrostem guza, eliminowanie go będzie sprzyjało zarówno zdrowemu sercu, jak i prostacie. Naukowcy ustalili, że mimo podobieństw w składzie, diety orzechowa i sojowa skutkowały odmiennym metabolizmem wątrobowym (a to ten narząd odpowiada za wytwarzanie IGF-1 i cholesterolu).
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...