Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Ból jest gorszy, gdy ma się powtórzyć

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy ludzie sądzą, że mają jakieś nieprzyjemne zdarzenie za sobą, pamiętają je jako mniej bolesne czy drażniące niż wtedy, gdy oczekują, że znowu będzie miało miejsce. Psycholodzy sądzą, że w ten sposób przygotowujemy się na sprostanie wyzwaniom, a nawet na najgorsze...

Amerykańscy naukowcy przeprowadzili 8 eksperymentów. Kazali np. ludziom wykonywać nudne zadania komputerowe albo wypytywali o bóle menstruacyjne. Czemu ta sama rzecz jest wspominana bardziej negatywnie, gdy ma się znów wydarzyć? Dr Jeff Galak z Carnegie Mellon Universty i dr Tom Meyvis z New York University uważają, że to przydatny mechanizm adaptacyjny. Możemy zachować równowagę, wykorzystując pamięć do wzmocnienia przeciwko przyszłym krzywdom.

Wszystko zaczęło się od niewielkiego eksperymentu na 30 osobach. Przez 5 sekund słuchały one włączonego odkurzacza. Ci, którym powiedziano, że zaraz spotka ich to samo, uznawali huczenie za bardziej irytujące od pozostałych. W kolejnych eksperymentach laboratoryjnych uwzględniano więcej ochotników - od 44 do 174. Za każdym razem wykonywali oni nużące zadania, takie jak 50-krotne przeciąganie okręgów z lewej na prawą stronę ekranu. W tym przypadku również ludzie poinformowani o tym, że za jakiś czas znów zasiądą przed komputerem, twierdzili, że czynność była bardziej nudna.

Później psycholodzy skupili się na emocjach badanych. Ustalili, że wolontariusze mobilizowali negatywne emocje, by "uzbroić się" na przyszłość. Kiedy jednak nie mieli czasu na przemyślenie pierwszego zdarzenia albo ich zasoby poznawcze uszczuplano, prosząc o wykonanie innego zadania, siła oczekiwań spadała.

Widać też było wyraźnie, że zjawisko nie dotyczy miłych zdarzeń. Wspomnienie czegoś takiego, np. zabawy grami wideo, wydawało się wszystkim równie przyjemne, bez względu na to, czy powtórka z rozrywki była przewidziana, czy nie.

W podsumowującym badaniu w terenie Galak i Meyvis stwierdzili, że wśród 180 kobiet w średnim wieku 29 lat te, u których miesiączka skończyła się mniej niż 3 dni temu lub spodziewające się okresu w ciągu 3 najbliższych dni pamiętały ostatnie krwawienie jako znacznie bardziej bolesne niż kobiety znajdujące się w połowie cyklu. Co ważne, żadna z nich nie miesiączkowała w czasie badania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość simian raticus

Bo gry komputerowe to sam przyjemnośc przecież! Zdrowsze, niż alkohol, narkotyki czy nikotyna albo kawa! Nic tylko grać, grać i grać w gry konsolowe, komputerowe albo automatowe zemulowane na konsolach lub komputerach!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dla tego porody są tak okropne. Spodziewając się bólu potęgujemy jego działanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To działa też w drugą stronę. Orgazm tez ma być większy gdy planujemy go powtórzyć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaa, to dlatego. widzisz, nie pomyślałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Skupianie się na jedzeniu obiadu zmniejsza ryzyko podjadania po południu (Appetite). Psycholodzy z Uniwersytetu w Birmingham badali 3 grupy ochotników, którym proponowano identyczny lunch, a potem herbatniki. Pierwszą grupę proszono o skupienie się na posiłku, drugiej dano przy jedzeniu do czytania artykuł o żywności, a trzeciej grupie nie zlecono żadnego dodatkowego zadania.
      Zespół doktor Suzanne Higgs chciał sprawdzić, czy istnieje związek między zdolnością przypominania sobie posiłku a liczbą zjedzonych po południu ciastek. Nasza hipoteza była taka, że jeśli skupiasz się na lunchu, stworzysz lepsze [czyli silniejsze i/lub dokładniejsze] wspomnienie posiłku.
      Przedstawicieli pierwszej grupy poproszono o myślenie o wyglądzie, zapachu, smaku i posmaku zarówno całego dania, jak i jego składników. Mieli się oni także koncentrować na żuciu, przełykaniu, a także rozważać pochodzenie składników potrawy. Eksperymentatorzy zachęcali badanych do wolnego jedzenia.
      Po posiłku ochotnicy mieli stwierdzić, jak żywe są ich wspomnienia pokarmu. Później wszystkich poczęstowano 3 rodzajami ciastek. Grupa, którą poproszono o koncentrowanie na jedzeniu w czasie lunchu i która miała najżywsze wyobrażenia pokarmu, zjadała znacznie mniej herbatników. Prowadzi to do konkluzji, że istnieje związek między tym, co się pamięta z posiłku, a ilością przyjmowanego następnie pożywienia i że zmiana pamięci pokarmów przez koncentrowanie się na jedzeniu może oddziaływać na późniejsze pojadanie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Psycholodzy z University of Missouri uważają, że niektórzy ludzie zaciągają nadmierną liczbę kredytów, ponieważ bardzo różnią się od osób wydających w granicach swoich możliwości pod względem oczekiwań i cech przypisywanych kupowanym za pożyczone pieniądze produktom. Wg zadłużających się ponad miarę, towary mogą np. zmienić ich życie, zwiększyć poziom odczuwanego szczęścia czy nawet doprowadzić do przemiany osobistej.
      Nie ma niczego złego w kupowaniu produktów. Problem pojawia się, gdy z powodu zakupu ludzie spodziewają się zmian o nieuzasadnionym zakresie. Niektórzy przypisują towarom niemal magiczne właściwości - kupowanie ma zwiększyć ich poczucie szczęścia, dostarczyć im radości, poprawić relacje z ludźmi, czyli w skrócie - zmienić ich życie. W większości są to, oczywiście, fałszywe przekonania, ale mimo to silnie motywują do wydawania pieniędzy - wyjaśnia Marsha Richins.
      Richins zidentyfikowała 4 typy zmian, których ludzie o nastawieniu materialistycznym oczekują, robiąc zakupy:
      1) Zmiana ja - przekonanie, że zakup zmieni to, kim się jest i jak postrzegają nas inni. Często występuje u osób młodych i takich, które podjęły nową rolę. Jako przykład Amerykanie podają kobietę, która podczas wywiadu tłumaczyła, że chce przejść stomatologiczną operację kosmetyczną, ponieważ poprawi to jej wygląd i podwyższy samoocenę.
      2) Zmiana relacji - przekonanie, że zakup zapewni komuś więcej lub lepszej jakości związki z innymi. Jedna z ankietowanych uważała np., że kupienie nowego domu pozwoli jej się więcej bawić podczas przyjęć i to sprawi, że będzie mieć więcej przyjaciół.
      3) Transformacja hedonistyczna - sugeruje, że nabycie czegoś sprawi, że życie stanie się przyjemniejsze, bardziej zabawne. Wg jednego z badanych mężczyzn, rower górski miał stanowić dla niego zachętę, by wyjść z domu i przeżywać przygody.
      4) Przemiana skuteczności - oczekiwanie, że zakup doprowadzi do sytuacji, że dana jednostka będzie bardziej skuteczna. Psycholodzy podają jako przykład ludzi, którzy chcieli kupić samochód, ponieważ sądzili, iż sprawi, że staną się bardziej niezależni i będą w większym stopniu polegać na sobie.
      Osoby, które mają silne i nierealistyczne przekoniania dotyczące przemiany skuteczności, są bardziej skłonne od innych do nadużywania kredytów i tworzenia dużych debetów. Richins zwraca uwagę na konieczność tworzenia i udoskonalania programów poradnictwa kredytowego oraz edukacji ekonomicznej. W ten sposób ludzie mogliby (lepiej) poznać motywy, które nimi kierują przy zakupach. Nie wystarczy im mówić o stopach procentowych i różnych typach pożyczek.
      Richins przeprowadzała pogłębione wywiady z respondentami o zróżnicowanych dochodach i cechach demograficznych. Zamieszkiwali oni różne rejony USA. Wyniki badania ukażą się w branżowym piśmie Journal of Public Policy and Marketing.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Z wiekiem pogarsza się pamięć nie tylko ludzi i innych ssaków, ale i pszczół. Naukowcy doszli do takiego wniosku, badając wpływ starzenia na zdolność do odnajdowania drogi do ula (PLoS ONE).
      Chociaż zwykle pszczoły są znane ze swych doskonałych umiejętności nawigacyjnych – umieją przecież wrócić z naprawdę dalekich wędrówek, w dodatku odbywanych w złożonych topograficznie okolicach – starzenie powoduje, że po przeprowadzce nie dochodzi u nich do wygaszenia wspomnień lokalizacji dawnych siedzib kolonii.
      Z wcześniejszych studiów wiemy, że podczas testów laboratoryjnych stare pszczoły słabo się uczą nowych zapachów kwiatów. Z tego powodu chcieliśmy sprawdzić, czy starzenie wpływa też na zachowania istotne dla przeżycia pszczół w naturze – opowiada prof. Gro Amdam z Uniwersytetu Stanowego Arizony (ASU).
      Testując zdolności adaptacyjne, naukowcy z ASU i Universitetet for miljø-og biovitenskap przyzwyczajali owady do nowego ula, podczas gdy stary zamykano. Grupy składały się z dorosłych i starych pszczół. Dano im kilka dni na wyuczenie się nowej lokalizacji domu i wygaszenie niepotrzebnych już danych odnośnie do starego. Następnie akademicy zdemontowali nowy ul i zmusili grupy pszczół do wybierania między 3 lokalizacjami; jedną z nich był ich stary dom. Stare owady preferencyjnie kierowały się w stronę starego ula, mimo że bazując na zdobytym właśnie doświadczeniu, powinny odrzucić tę opcję.
      Chociaż wiele starych pszczół nie radziło sobie z uczeniem, odkryliśmy, że parę nadal wypadało doskonale – podkreśla Daniel Münch z Universitetet for miljø-og biovitenskap.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ludzki mózg oszczędza energię, przewidując, co zobaczy w przyszłości. Kora wzrokowa nie reaguje więc po prostu na bodźce wzrokowe, zwłaszcza na dobrze znane, ale "myśli" o tym, co w danym kontekście pojawi się za chwilę.
      Naukowcy z Uniwersytetu w Glasgow i Instytutu Badań nad Mózgiem Maxa Plancka wyjaśniają, że takie postępowanie prowadzi do mniejszego zużycia energii podczas przetwarzania obrazu. Jeśli jednak w znanym otoczeniu pojawia się coś nieoczekiwanego, kora wzrokowa momentalnie się uaktywnia, by wykorzystać dodatkowe informacje.
      Odkrycia niemiecko-brytyjskiego zespołu doktora Larsa Muckliego bazują na nowej koncepcji Karla Fristona z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego – teorii kodowania predyktywnego, zwanej także zasadą wolnej energii. Jej twórca uważa, że mózg przewiduje, jakie dane do niego dotrą, a nie biernie przetwarza bodźce.
      Testując nową koncepcję, naukowcy z Glasgow zebrali grupę 12 ochotników. W czasie, gdy wykonywano im funkcjonalny rezonans magnetyczny, wpatrywali się w nieruchomy punkt na ekranie komputera. Nad nim i pod nim migały na zmianę dwie kropki, co stwarzało iluzję ruchu. W scenariuszu przewidywalnego bodźca wyświetlano trzecią kropkę, która znajdowała się pomiędzy dwiema pozostałymi. Czas jej prezentacji dostosowywano do timingu reszty, przez co uzyskiwano wrażenie płynnego ruchu. W scenariuszu nieprzewidywalnym pojawienie się trzeciej kropki nie było zschynchronizowane z demonstracją pozostałych.
      Monitorowanie pierwszorzędowej kory wzrokowej (V1) ujawniło, że w porównaniu do nieprzewidywalnych bodźców, przy znanym scenariuszu była ona mniej aktywna. Mózg spodziewa się zobaczenia czegoś i tak naprawdę ciągle tylko potwierdza sobie jedną i tę samą rzecz – to trochę jak zapamiętywanie przyszłości. Może dlatego czasem nie zauważamy zmian w znanym otoczeniu, bo mózg widzi raczej to, czego się spodziewał, a nie to, co się tu rzeczywiście znalazło.
      W przyszłości naukowcy zamierzają przetestować teorię predyktywnego kodowania w bardziej naturalnym otoczeniu, a także skupić się na zmysłach innych niż wzrok.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badając, w jaki sposób poziom glukozy we krwi wpływa na myślenie o teraźniejszych i przyszłych nagrodach, naukowcy z Uniwersytetu Południowej Dakoty odkryli, że gdy dostępna jest większa ilość energii (wyższe stężenie cukru), podczas podejmowania decyzji ludzie są w większym stopniu zorientowani na przyszłość.
      X.T. Wang i Robert D. Dvorak zebrali grupę 65 ochotników. W grupie eksperymentalnej znalazły się 32 osoby, w tym 19 kobiet, a w grupie kontrolnej 33 osoby, w tym 22 panie. Wiek wahał się od 19 do 51 lat. Po przybyciu do laboratorium ludzie podawali swoje dane demograficzne. Poza tym mierzono ich i ważono.
      Przed i po manipulacji eksperymentalnej – wypiciu bezkofeinowego napoju z cukrem bądź słodzikiem - wolontariusze mieli odpowiedzieć na 7 pytań dotyczących tego, czy wolą dostać prędzej niższą kwotę, czy wyższą, ale dopiero za jakiś czas (np. Wolisz otrzymać jutro 120 dol. czy 450 dol. za 31 dni?). Badanych motywowano do udzielania odpowiedzi zgodnych z ich rzeczywistymi poglądami, obiecując, że po zakończeniu studium będą mogli ciągnąć losy, by zabrać którąś ze wskazanych sum do domu.
      Smak gazowanego napoju oceniano na 11-punktowej skali, gdzie 1 oznaczało "bardzo nieprzyjemny", a 11 – "wyjątkowo dobry". Uczestnicy badania wiedzieli o pomiarze poziomu glukozy we krwi; poinstruowano ich, by nie jedli przed eksperymentem. Tuż po przyjściu do laboratorium pobierano im krew, potem dokonywali wyboru kwot. W czasie, gdy się tym zajmowali, na stole kładziono dwa stosiki prawdziwych pieniędzy. Potem przychodził czas na Sprite'a, którego walory smakowe należało ocenić natychmiast po wypiciu. Po 10-minutowej przerwie, kiedy ochotnicy odpowiadali na pytania związane z innym studium (oceniali prawdopodobieństwo zaangażowania się w ryzykowne zachowania, osiągnięcia szkolne, cele itp.), ponownie mierzono stężenie cukru we krwi. W końcowym etapie eksperymentu wolontariusze znowu rozwiązywali dylematy związane z pieniędzmi.
      Amerykanie zauważyli, że to, czy ludzie woleli szybką, czy odroczoną gratyfikację, zależało od poziomu glukozy we krwi. Ochotnicy, którzy pili napój z cukrem, częściej wybierali wyższą wypłatę w przyszłości. Osoby spożywające dietetycznego Sprite'a z większym prawdopodobieństwem decydowały się zaś na niższą kwotę zdobywaną od ręki. Naukowcy uważają, że wpadli na trop mechanizmu adaptacyjnego, łączącego podejmowanie decyzji ze wskazówkami metabolicznymi. Przyszłość jest bardziej abstrakcyjna od teraźniejszości, dlatego jej przetworzenie [poznawcze] wymaga większych nakładów energetycznych. Glukoza jako paliwo dla mózgu nasila energożerne procesy myślenia o przyszłych wydarzeniach. Kiedy glukozy jest mało, człowiek skupia się raczej na teraźniejszości. Skoro dietetyczny napój skłania do lekceważenia przyszłości, sugeruje to, że sztuczne słodziki alarmują organizm o nadciągającym kryzysie kalorycznym, sprzyjając impulsywnemu działaniu.
      Wang i Dvorak dywagują, że zmniejszenie stopnia fluktuacji cukru we krwi może zapewnić skuteczną metodę leczenia niektórych zaburzeń impulsywnych, anoreksji, uzależnienia od narkotyków czy hazardu.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...