Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Google włączył do Gmaila nowy mechanizm nazwany Priority Inbox. To dodatkowy folder, w których mają być przechowywane najważniejsze e-maile. W ten sposób Google chce pomóc swoim klientom zarządzać pocztą i szybko odnaleźć w zalewie listów to, czego potrzebują.

E-maile będą trafiały do Priority Inbox automatycznie. Gmail, na podstawie zachowania użytkownika, określi, które listy są dla niego najważniejsze i przeniesie je do nowego folderu. Mechanizm bierze pod uwagę np. czy użytkownik odpowiedział na danego maila i jak szybko to zrobił, czy go natychmiast wykasował, oznaczył jako ważny itp. itd.

Google zapewnia, że mechanizm sortowania działa bardzo dobrze i jest skuteczniejszy od filtrów.

Od filtrów ma się on różnić przede wszystkim większymi możliwościami oraz dynamicznymi zmianami w czasie. Możesz z czasem interesować się inną tematyką, korespondować z innymi ludźmi - mówi Rajen Sheth z Google'a, który od miesięcy testuje Priority Inbox. To jest dużo prostsze. Z mojego doświadczenia wynika, że ustawienie dobrego filtra wymaga zastanowienia się i dostosowywanie go do zachodzących zmian - dodaje.

Priority Inbox powstało przede wszystkim z myślą o użytkownikach biznesowych, jest jednak dostępne dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej:

Jakoś nie widzę u siebie miejsca na taki folder.

Albo:

Nie potrafię wyobrazić sobie użyteczności tego wynalazku.

Będzie pewnie zgadywanka: jest w zwykłym, czy w tym nowym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pozoru niegroźne udoskonalenie, ale równie dobrze może posłużyć jako pomoc w kreowaniu profilu psychologicznego danego użytkownika. Można łatwo wywnioskować jakie rzeczy są ważniejsze.

Choć może to tylko moje czarnowidztwo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pozoru niegroźne udoskonalenie, ale równie dobrze może posłużyć jako pomoc w kreowaniu profilu psychologicznego danego użytkownika. Można łatwo wywnioskować jakie rzeczy są ważniejsze.

Choć może to tylko moje czarnowidztwo...

Profil psychologiczny łatwiej utworzyć analizując występowanie słów kluczowych i zwrotów w treści wysyłanych e-maili  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Gmail to najpopularniejsza poczta na świecie, która może pochwalić się prawie 2 miliardami aktywnych użytkowników. Oznacza to, że usłudze tej zaufała już niemal jedna czwarta ludzkości! Nie wszyscy jednak wiedzą, że oprócz standardowej poczty, przeznaczonej dla użytkowników prywatnych, dostępny jest też Gmail dla firm. Jakie są najważniejsze cechy niezawodnej skrzynki od Google w jej biznesowej odsłonie? I dlaczego warto wybrać ją do swojej firmy? Przekonajmy się!
      Gmail dla firm, czyli adres pocztowy w domenie
      Jedną z głównych różnic między prywatną pocztą od Google a Gmailem dla firm jest to, że w tym drugim przypadku możliwe jest utworzenie adresu pocztowego w domenie własnej firmy. W praktyce oznacza to, że zamiast adresu imię.nazwisko@gmail.com, użytkownik może ustalić adres imię.naziwsko@nazwafirmy.pl. Różnica teoretycznie nie jest znacząca, ale w praktyce jednak tak – profesjonalny adres zwiększa zaufanie do firmy zarówno wśród jej klientów, jak i kontrahentów.
      Co więcej, dla każdego wykupionego konta można – bez ponoszenia dodatkowych kosztów – ustawić nawet 30 aliasów, czyli alternatywnych adresów pocztowych, takich jak np. biuro@nazwafirmy.pl, kontakt@nazwafirmy.pl czy inicjały@nazwafirmy.pl. Po takiej konfiguracji poczty, wszystkie wiadomości wysłane na każdy z tych adresów będą spływały do jednej, wskazanej przez użytkownika skrzynki.
      Miejsce na dysku w chmurze
      Gmail dla firm dostępny jest w ramach pakietu Google Workspace, który można wykupić w jednym z czterech planów subskrypcyjnych. Niezależnie od wyboru, do każdego konta przypisane będzie o wiele więcej miejsca na dysku w chmurze, niż w przypadku Gmaila dla użytkowników prywatnych. Już w najniższym pakiecie, Google Workspace Business Starter, każdy z użytkowników ma do dyspozycji 30 GB na Dysku Google (w porównaniu z 15 GB przypisanymi do prywatnego Gmaila). W pozostałych planach wartość ta wynosi od 2 do 5 TB. W najwyższym z dostępnych pakietów, Google Workspace Enterprise, można też wnioskować o nielimitowane miejsce na dysku w chmurze.
      Dodatkowe aplikacje w pakiecie
      To jedna z najważniejszych cech Gmaila dla firm, na jaką zwracają uwagę przedsiębiorcy. A mianowicie – decydując się na firmową pocztę od Google, nie muszą już wykupywać dodatkowych licencji na programy biurowe. W każdym pakiecie Google Workspace dostępne są bowiem takie aplikacje do tworzenia, zarządzania i komunikacji jak: Dokumenty, Arkusze, Prezentacje, Formularze, Witryny, Chat, Meet, Kalendarz, Keep i Jamboard.
      Wszystkie wymienione programy są narzędziami chmurowymi, co oznacza, że pracownicy nie muszą instalować ich na lokalnych dyskach komputerów. Wszystko, czego potrzebują, aby zyskać dostęp do firmowych zasobów to urządzenia, za pośrednictwem których mogą zalogować się na swoim koncie Google (np. laptop, telefon czy tablet).
      Zaawansowane zabezpieczenia przed spamem i phishingiem
      Gmail słynie z doskonałych filtrów antyspamowych, jednak w biznesowej wersji aplikacji ochrona ta jest na jeszcze wyższym poziomie, niż w przypadku darmowej poczty. Administratorzy firmowych instancji Google Workspace mogą dodatkowo skonfigurować ustawienia aplikacji w taki sposób, aby mieć pewność, że dane przetwarzane przez pracowników przedsiębiorstwa są zupełnie bezpieczne. Zaawansowane ustawienia filtrów antyspamowych sprawią zaś, że zamiast przedzierać się przez dziesiątki niechcianych maili, pracownicy będą mogli skupić się na wykonywaniu swoich służbowych obowiązków.
      Gmail dla firm – podsumowanie
      Gmail dla firm dostępny jest w pakiecie z innymi programami biurowymi w ramach usługi Google Workspace. Biznesowa odsłona aplikacji pozwala tworzyć adresy we własnej domenie, wyposażona jest w zaawansowane filtry antyspamowe i odznacza się dostępem do dużej ilości miejsca na dysku w chmurze.
      Jeśli chcesz w praktyce poznać możliwości firmowej poczty od Google, skontaktuj się z krajowym partnerem Google Cloud (takim jak na przykład firma FOTC), gdzie będziesz mógł za darmo testować tę usługę dwa razy dłużej, niż wykupując do niej dostęp bezpośrednio na stronie producenta.
      Chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej na temat Gmaila w wersji dla firm? Zajrzyj tutaj: https://fotc.com/pl/blog/gmail-dla-firm-wszystko-co-musisz-wiedziec/

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Poczta elektroniczna nie jest już tylko sposobem na komunikację pomiędzy osobami, które znajdują się daleko od siebie. Używa się jej również do łatwego przekazywania informacji i plików pomiędzy pracownikami wykonującymi swoje obowiązki w tym samym biurze. Odbieramy i wysyłamy coraz więcej wiadomości, dlatego tak ważne jest, żebyśmy posiadali odpowiednią aplikację do ich obsługi. Jaką wybrać?
      Poczta e-mail kluczowym narzędziem
      Badania wykazują, że poczta elektroniczna jest obecnie najpopularniejszą usługą stosowaną w firmach do komunikacji, a w kolejnych latach ma dalej zyskiwać na znaczeniu. Okazuje się, że pracownicy, którzy obsługują firmową pocztę e-mail, poświęcają na to zadanie średnio ponad 3 godziny dziennie.
      Natomiast analiza przeprowadzona przez firmę The Radicati Group wykazała, że każdy użytkownik sieci w 2018 roku odbierał i wysyłał dziennie średnio 122 wiadomości. Biorąc pod uwagę ilość SPAM-u, jaką dostajemy na swoje skrzynki e-mail, można stwierdzić, że liczba ta wcale nie jest duża. Poczta firmowa korzysta jednak najczęściej z zaawansowanych filtrów antyspamowych, które ograniczają ilość niechcianych wiadomości do minimum. Poza tym, przedsiębiorstwa nie używają darmowych adresów e-mail, na które otrzymuje się dziesiątki wiadomości reklamowych dziennie. Firmy mają własne domeny, korzystają z usług hostingowych i z reguły posiadają zaawansowane rozwiązania do obsługi poczty. Jest to niezbędne m.in. ze względu na kwestie związane z ochroną.
      W badaniu przeprowadzonym przez przedsiębiorstwo Barracuda 94 proc. respondentów przyznało, iż uznaje pocztę e-mail za jeden z najwrażliwszych punktów w zabezpieczeniach ich organizacji. Groźne są m.in. ataki phishingowe. To, czy firmowa poczta nie będzie zagrożona, zależy m.in. od tego, na jakie narzędzia postawi firma w zakresie obsługi wiadomości. Warto brać pod uwagę następujące rozwiązania:
      •   Microsoft Exchange Online – niemal każdy użytkownik poczty e-mail miał kiedyś do czynienia z produktami marki Microsoft, a wymieniona usługa została stworzona specjalnie z myślą o firmach. Jej atutem są m.in. filtry antyspamowe, do 100 GB powierzchni na wiadomości, ochrona przed złośliwym oprogramowaniem i dostęp na urządzeniach mobilnych. Do tego dochodzi możliwość wspólnej pracy, tj. korzystania z jednej skrzynki przez wielu użytkowników, współdzielonego kalendarza czy grupowych konwersacji. Decydując się na tę skrzynkę, możesz używać adresów we własnej domenie, a na pocztę logować się za pomocą przeglądarki.
      •   Gmail – kolejne bardzo popularne rozwiązanie, które ma na świecie ponad 1 mld użytkowników, a przynajmniej tak twierdzi Google. Usługa ta jest również dostępna w wersji dla firm. Według jej właścicieli blokuje ona aż 99,9 proc. phishingu i złośliwego oprogramowania. Aplikacja Gmail automatycznie tworzy kopie zapasowe twoich danych. Narzędzie możesz powiązać z adresem e‑mail we własnej domenie. Pocztę dla firm od Google masz prawo testować przez 14 dni za darmo.
      •   Tutanota – to zdecydowanie mniej znana, ale również godna uwagi usługa. Poczta jest bezpieczna, a to m.in. dzięki szyfrowaniu end-to-end i 2FA. Twoje wiadomości nie mogą być przez nikogo odczytane. Z serwisu możesz korzystać zarówno na urządzeniach mobilnych, jak i na komputerze. Firma stale pracuje nad zabezpieczeniami, żeby ograniczyć do minimum ilość SPAM-u otrzymywanego przez użytkowników. To ciekawa oferta, którą warto rozważyć.
      •   Zoho – alternatywą dla powyższych rozwiązań jest Zoho, które jednak cieszy się zdecydowanie mniejszą popularnością niż wymienione powyżej usługi. W sieci można znaleźć informacje, że liczba użytkowników tego rozwiązania przekracza 1 mln. Zapewnia ono szyfrowanie wiadomości, a jego skuteczność w zatrzymywaniu SPAM-u, według twórców, przekracza 99,9 proc. Wybierając tę usługę, możesz korzystać z adresów we własnej domenie i korzystać z poczty przez przeglądarkę. Panel administracyjny tego narzędzia wygląda podobnie jak w innych rozwiązaniach o tym samym zastosowaniu.
      Wszystkie wymienione webowe programy pocztowe mają swoje plusy i minusy. Warto przetestować przynajmniej dwa z nich, zanim zdecydujesz się na dane rozwiązanie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badania zmian nastroju w ciągu dnia i pór roku zawsze nastręczały psychologom sporo kłopotu, zwłaszcza że polegali oni przede wszystkim na samoopisie pewnej małej grupy – studentów. Ostatnio jednak specjaliści z Uniwersytetu Cornella przeanalizowali wiadomości z Twittera, pozostawiane przez 2,4 mln osób z 84 krajów świata. Wg nich, jest to doskonały sposób na monitorowanie w czasie rzeczywistym nastroju o wiele większej i bardziej zróżnicowanej grupy.
      Amerykanie wychwytywali w wiadomościach słowa wskazujące na pozytywne i negatywne emocje. Następnie oceniali ich natężenie. Okazało się, że ludzie zaczynali dzień z pozytywnym nastawieniem, później nastrój się stopniowo pogarszał, a wieczorem znów ulegał poprawie. Psycholodzy zauważyli też, że badani byli szczęśliwsi w weekendy niż w dni robocze. W sobotę i niedzielę ćwierknięcia świadczące o pogodzie ducha pojawiały się później, co świadczy o odsypianiu.
      Doktorant Scott Golder i jego opiekun naukowy prof. Michael Macy podkreślają, że we wszystkich kulturach sezonowe zmiany w długości dnia oraz cyklach snu i czuwania wpływają na ludzi podobnie. W odniesieniu do wpływu braku słońca na sezonowe zaburzenie afektywne Amerykanie ustalili, że nie chodzi o samą ilość światła dziennego, ale o relatywną długość dnia – czy dni stają się dłuższe, czy krótsze. Dla dobrego nastroju ma to kluczowe znaczenie.
      Podczas weekendów, bez względu na porę dnia, badani byli generalnie w lepszym nastroju, co wskazuje na wpływ pracy i dojazdów do niej. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie tydzień roboczy trwa od niedzieli do czwartku, nasilenie dobrego nastroju pojawiało się między piątkiem a sobotą.
      Zauważyliśmy, że bez względu na dzień tygodnia rytm nastroju pozostaje taki sam, co sugeruje wpływ czegoś związanego z biologią lub ze snem [zegarem biologicznym]. Różnica między dniami roboczymi a weekendami ma związek z przeciętnym nastrojem, który w weekendy jest po prostu wyższy. Sam kształt wykresu jest jednak identyczny przez cały tydzień. Nawet w obliczu różnych wymogów społecznych i kulturowych wyniki są stałe na przestrzeni [wielu] dni – tłumaczy Golder.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Google oskarżyło chiński rząd o zakłócanie pracy Gmaila w Państwie Środka. To kolejna odsłona konfliktu wokół popularnego serwisu pocztowego.
      Wcześniej doszło do ataków na serwery Gmaila i przedstawiciele koncernu Page'a i Brina informowali, iż atak prowadzono z terenu Chin i był on skierowany przeciwko kontom pocztowym dysydentów.
      Teraz chińscy użytkownicy Gmaila skarżą się, że serwis działa bardzo powoli. To nie jest problem po naszej stronie. Wszystko dokładnie sprawdziliśmy. To rządowa blokada założona tak, by wyglądało, że Gmail ma kłopoty - mówi rzecznik Google'a.
      Niewiele osób wie, że słynny chiński Wielki Firewall nie blokuje witryn całkowicie, ale znacząco spowalnia połączenie z nimi. Jest to na tyle uciążliwe, że większość osób rezygnuje z korzystania z danej witryny. Jeśli zaś pojawia się informacja o błędzie, to jest to komunikat o błędzie serwera, a nie ostrzeżenie od władz.
      Najprawdopodobniej zatem władze w Pekinie założyły na Gmaila jakiś rodzaj blokady. Mogą w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony utrudnią bądź uniemożliwią dysydentom komunikację, z drugiej zaś - wypromują rodzime chińskie serwisy pocztowe, w tym największą lokalną wyszukiwarkę - Baidu.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Mężczyźni są rozpraszani przez atrakcyjne spikerki czytające wiadomości. Im ładniejsza jest pani z okienka, tym mniej podawanych przez nią informacji są w stanie sobie przypomnieć. Jak można się domyślić, opisywane zjawisko nie dotyczy kobiet. W rzeczywistości reagują one odwrotnie od mężczyzn.
      Maria Elizabeth Grabe i Lelia Samson, studentki z Indiana University, opublikowały wyniki swoich badań w branżowym piśmie Communication Research. Wpadły na pomysł eksperymentu, wysłuchując zastrzeżeń zgłaszanych przez różne środowiska wobec wzrastającej atrakcyjności prezenterek. Wg nich, wyglądają one co prawda ładnie, ale często nie prezentują wysokiego poziomu dziennikarskiego. Zatrudniające je stacje zyskują za to na oglądalności i ocenach oferty programowej.
      W studium Amerykanek prezentowano dwie wersje serwisu informacyjnego. W obu występowała ta sama 24-letnia kobieta. W pierwszej była ona ubrana w dopasowaną granatową marynarkę i spódnicę podkreślającą korzystny stosunek obwodu talii do bioder. Dopełnienie wizerunku stanowiły naszyjnik i pomalowane na czerwono usta. Drugi filmik przedstawiał spikerkę ubraną w luźny żakiet (również granatowy, lecz zupełnie pozbawiony kształtu) i spódnicę. Kobieta nie była jednak pomalowana ani nie nosiła żadnej biżuterii.
      W obu dziennikach czytała ona lokalne wiadomości, w każdym przypadku zastosowano też ujęcie między planem średnim a dużym (plan amerykański od głowy do kolan). Czterystu ochotnikom losowo pokazywano jedną z wersji wiadomości. Następnie wypełniali oni kwestionariusz. Zawierał on 4 pytania z wieloma opcjami do wyboru, które dotyczyły wyglądu spikerki oraz 10 związanych z czytanymi przez nią newsami. Kobiety pamiętały więcej kwestii prezenterki seksownej niż wystylizowanej na nieprzywiązującą większej wagi do wyglądu. Mężczyźni z kolei przypominali sobie znacznie więcej informacji, oglądając niepodkreślającą seksapilu prezenterkę. Autorki badania uważają, że łatwiej przychodzi nam przetwarzanie informacji wzrokowych i męski mózg zostaje zwyczajnie przeciążony, gdy pokaże mu się obraz z podtekstem erotycznym. Na razie Grabe i Samson nie sprawdzały jednak, jak kobiety zareagują na atrakcyjnego prezentera.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...