Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
waldi888231200

Masa krytyczna

Rekomendowane odpowiedzi

Coś podobnego widziałem w czerwcu w Poznaniu. Całkowicie popieram rowerzystów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu trzeba uważać, bo zapracowana policja lubi tępić ludzi na masie za brak dzwonków i świateł. Żenada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć należę do tzw. zaangażowanych rowerzystów, nie widzę żadnego korzystnego efektu organizowania Masy. Zero po prostu. Może i impreza jest fajna i ma swój klimat, ale powstała jako środek nacisku na władze miast, natomiast politycznych efektów jej organizacji nie ma żadnych, poza próbami zabłyśnięcia niektórych organizatorów właśnie w lokalnej polityce ::)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejazd takiej kolumny rowerzystów pozwala zwykłym ludziom i kierowcom uzmysłowić sobie że ścieżki rowerowe są potrzebne, być może nawet ktoś zamieni samochód na rower dla dojazdów do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Amsterdamie łatwiej nadziać wzrok na zaparkowany rower niż na wróbla, a w Pekinie trzeba umieć latać aby pod rower nie wpaść podczas przechodzenia przez ulice.  :):D

 

 

 

 

 

Ps. Jeszcze kilka podwyżek benzyny i rower będzie bardzo popularny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przejazd takiej kolumny rowerzystów pozwala zwykłym ludziom i kierowcom uzmysłowić sobie że ścieżki rowerowe są potrzebne, być może nawet ktoś zamieni samochód na rower dla dojazdów do pracy.

No właśnie taka jest piękna teoria, tyle że praktyki jakoś nie widzę. Dostrzegam za to ogromną frustrację kierowców, którzy potem są tylko coraz bardziej wkurzeni i przez to niebezpieczni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto na manifie Masy ujeżdża rowery?.Młodzi,zdrowi,aktywni o małych wpływach,bez kasy na auto (półprawda  :) ). Z biegiem lat jak możliwości polityczno-decyzyjne powstaną,energia życiowa spadnie,kasa wzrośnie i autka z klimą latem,a byle rzęcha zimą żaden rowerek nie zastąpi.

Na manifę wyjadą nowi młodzi,zdrowi.....

I słusznie,happeningi niektórym  czasami otwierają oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bez kasy na auto (półprawda  :) )

Albo i ćwierćprawda. Praktyka jest taka, że rower w większości przypadków jest po prostu bardziej wydajny, tylko trzeba tego faktycznie spróbować. Problem w tym, że do tej próby moim zdaniem Masa w ogóle nie zachęca osób postronnych, a już na pewno nie kierowców, którzy docelowo mają być targetem tej akcji. Na władzę też to bardzo średnio działa - rzeczywistość jest taka, że władza przeważnie traktuje to jako zło konieczne i zapewnia obstawę tylko dlatego, że musi, a nie dlatego, że faktycznie jej sprzyja.

 

Efektem jest błędne koło: nie ma ścieżek, bo ludzie po nich nie jezdżą, bo nie ma ścieżek. A policja woli poprawiać statystyki i karać za jazdę po chodniku (czego nie praktykuję i popieram, ale rozumiem wywołujący to zjawisko strach), zamiast uzmysłowić sobie, jakie są realne przyczyny i zacząć coś z nimi robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć należę do tzw. zaangażowanych rowerzystów, nie widzę żadnego korzystnego efektu organizowania Masy. Zero po prostu. Może i impreza jest fajna i ma swój klimat, ale powstała jako środek nacisku na władze miast, natomiast politycznych efektów jej organizacji nie ma żadnych

Mylisz się ;-)

 

http://masa.bydgoszcz.pl/media-o-nas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam, żebym się mylił - gadanie nakręca kolejne gadanie, ale czynów nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale czynów nie ma.

Kropla drąży skałę.Milczący głosu nie mają.Jeżdżą,jeżdżą aż coś  wyjeżdżą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. A po latach, jak już sprawa sama z siebie zostanie rozwiązana, wszyscy będą przypisywać autorstwo sukcesu sobie.

 

Żeby była jasność: bardzo popieram działalność NGO, ale tak się składa, że akurat w przypadku mas krytycznych nie widzę ŻADNEGO odzewu. Znacznie bardziej aktywnie, konkretnie i konstruktywnie działają sekcje rowerzystów miejskich (SRM w Poznaniu, Rowerowy Szczecin itp.), które wchodzą w bardzo aktywną debatę i wskazują bardzo konkretnie potknięcia władz oraz pożądany kierunek dalszych działań. Wyjście na ulicę z gwizdkami i zrobienie hałasu rzadko daje jakiekolwiek efekty.

 

Zresztą... przejdź się na MK i popytaj ludzi, po co przyjechali. Ogromna większość przyjechała, bo "jest atmosfera" albo "jest fajnie" - takie towarzystwo, nawet jeśli miło się w nim znaleźć, nigdy nie wymusi spełnienia swoich żądań. Wywieraniem presji na władzę chwalą się przeważnie tylko organizatorzy, którzy potem dziwnym trafem często próbują otworzyć sobie drogę do władzy w samorządzie - rzecz jasna nigdy dla kariery, ale zawsze z poczucia misji!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikroos widzę że nie przeczytałeś treści w linku które podałem

To są efekty działania Masy Krytycznej i Bydgoszczy Rowerowej:

 

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,8127431,Sto_propozycji_ustawienia_35_stojakow.html

 

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,8119705,Rowerzysci_proponowali__Siuda_nie_chcial_sluchac.html

 

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,8095293,Lesny_Park_pomyslal_o_rowerzystach__Beda_nowe_stojaki.html

 

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100621/BYDGOSZCZ01/226604324

 

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,8196200,Rowerzysta__Trzeba_wyksztalcic_kompetentnych_drogowcow.html

 

jest tego więcej ale podaję tylko to czym się zainteresowały media.

W tym przypadku przejazdy oczywiście są tylko jednym z działań, ich celem jest zwrócenie uwagi na temat który jest z nimi powiązany, są tylko narzędziem a nie celem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się, czego to są tak naprawdę efekty: czy na pewno zlotu rowerzystów, a nie mrówczej pracy NGO i przekopywania się przez tysiące papierów? Akurat moim zdaniem samo to, że rowerzyści umówią się na wieczorny przejazd przez miasto, niczego nie zmienia. Tak jak napisałem, NGO to co innego, ale sama Masa jako spotkanie moim zdaniem nic nie zmienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Przecież przejazd tylu rowerzystów raczej nie jest wygodny dla ruchu ulicznego. Więc urzędnikom powinno zależeć na szybszym rozwiązaniu problemów, bo wtedy niewygoda masy krytycznej też się rozwiąże. Podświadomość :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Przecież przejazd tylu rowerzystów raczej nie jest wygodny dla ruchu ulicznego. Więc urzędnikom powinno zależeć na szybszym rozwiązaniu problemów, bo wtedy niewygoda masy krytycznej też się rozwiąże. Podświadomość :)

 

Zastanów się, kiedy ostatni raz jakiś strajk odniósł skutek i dlaczego. Jak dla mnie taki *uciążliwy* przejazd rowerzystów nie jest żadną niedogodnością dla władz. Dlaczego? Dlatego:

*aby to miało sens rowerzyści musieli by codziennie o tej samej godzinie wyjeżdżać na ulicę

*upierdliwość na drodze musiała by być upierdliwa dla urzędników a nie dla kierowców.

*jednorazowa akcja to takie "poskakali, poskakali nic nie naskakali ale i tak się rozeszli"

 

W skali rządu politycy walczą o swoją posadę, więc czasami muszą ustąpić, ale urzędnicy nie są wybierani przez lud, więc im taka "niedogodność" dosłownie lata koło zadka, chyba że akurat by wracali do domu.

 

Jak dla mnie aby to urzędnicy odczuli presję konieczne by było wystosowanie np. 300 pism dotyczących tego samego tematu - urzędnik chce, czy nie odpowiedzieć na każde będzie musiał, więc istnieje większa szansa, że zmięknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

300 pism dotyczących tego samego tematu - urzędnik chce, czy nie odpowiedzieć na każde będzie musiał

faktycznie,może być genialnie skuteczne, ale nie tak spektakularne jak Masa  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie - najpierw 300 pism, po czym po dopięciu swego parada po nowym chodniku, który się faktycznie wywalczyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się, kiedy ostatni raz jakiś strajk odniósł skutek i dlaczego.

Napisałem to tak z przymrużeniem oka :) Idealnego urzędnika może by to ruszyło... Pomysł jest fajny, sam bym pojechał tak dla atmosfery, ale ogólnie idea strajków jest poroniona. Związki zawodowe, kolejna paranoja - zresztą wystarczy popatrzeć co się dzieje teraz z Solidarnością, komedia na pograniczu z tragedią.

Gdzieś ostatnio przeczytałem, że Warszawa wydała już milion złotych na sprawy związane z protestami tych szajbusów pod pałacem. Ja już z trudem o tym mogę mówić, bo zaczyna to rodzić we mnie agresję. I pewnie tak samo się czuję kierowca, który jedzie z towarem i wyłazi mu pod maskę burak z oponą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się, czego to są tak naprawdę efekty: czy na pewno zlotu rowerzystów, a nie mrówczej pracy NGO i przekopywania się przez tysiące papierów? Akurat moim zdaniem samo to, że rowerzyści umówią się na wieczorny przejazd przez miasto, niczego nie zmienia. Tak jak napisałem, NGO to co innego, ale sama Masa jako spotkanie moim zdaniem nic nie zmienia.

Masz rację, sam przejazd nie załatwia tego, przejazd jest akcją promocyjną tylko - skupia dużą ilość ludzi którzy są zainteresowani daną sprawą - to doskonały moment by np zebrać podpisy pod petycją lub zaprosic do udziału w akcji oddawania krwi ( http://www.masa.bydgoszcz.pl/archiwum/34-krew-polaa-si-strumieniami ).

 

Teoretycznie bez przejazdu też udało by się to zrealizować jednak ludzi coś musi przyciągnąć a przejazd robi to doskonale. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się, kiedy ostatni raz jakiś strajk odniósł skutek i dlaczego. Jak dla mnie taki *uciążliwy* przejazd rowerzystów nie jest żadną niedogodnością dla władz. Dlaczego? Dlatego:

*aby to miało sens rowerzyści musieli by codziennie o tej samej godzinie wyjeżdżać na ulicę

*upierdliwość na drodze musiała by być upierdliwa dla urzędników a nie dla kierowców.

*jednorazowa akcja to takie "poskakali, poskakali nic nie naskakali ale i tak się rozeszli"

 

W skali rządu politycy walczą o swoją posadę, więc czasami muszą ustąpić, ale urzędnicy nie są wybierani przez lud, więc im taka "niedogodność" dosłownie lata koło zadka, chyba że akurat by wracali do domu.

W brew pozorom nie chodzi o "upierdliwosć" czy blokowanie ruchu, chodzi o to by zwrócic na siebie uwagę. Jadąc powoli przez miasto w duzej grupie jest się widocznym, budzi się zainteresowanie zarówno mieszkańców jak i mediów. Od razu widać że rowerzyści to nie jest jakaś maleńka grupka która nie ma znaczenia. To jest właśnie cel przejazdu - pokazać że rowerzystów jest dużo i zwrócić na siebie uwagę.

 

Jak dla mnie aby to urzędnicy odczuli presję konieczne by było wystosowanie np. 300 pism dotyczących tego samego tematu - urzędnik chce, czy nie odpowiedzieć na każde będzie musiał, więc istnieje większa szansa, że zmięknie.

Urzędnicy uwielbiają pisma, lubią na nie odpisywać swoim urzędniczym językiem, to jest ich praca - specjalizują się w mówieniu bardzo skomplikowanym językiem "nie da się". Trochę inaczej podchodzą do sprawy gdy widzą dużą grupę która do tego ma poparcie jeszcze większej grupy. Z tym już muszą się liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Urzędnicy uwielbiają pisma, lubią na nie odpisywać

Żartujesz  :D ?

Pisma i odpowiadanie na nie, przeszkadzają urzędnikom w pracy  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jadąc powoli przez miasto w duzej grupie jest się widocznym, budzi się zainteresowanie zarówno mieszkańców jak i mediów.

Ale nie urzędników, a to od nich zależy budowa ścieżek.

Od razu widać że rowerzyści to nie jest jakaś maleńka grupka która nie ma znaczenia.

Gdyby tak było, dziś już dawno byśmy mieli drugą Holandię. Tymczasem w rzeczywistości mamy np. takiego Grobelnego w Poznaniu, który twierdzi, że ścieżek nie będzie, bo nie, bo rzekomo nie ma tradycji korzystania z rowerów.

Urzędnicy uwielbiają pisma, lubią na nie odpisywać swoim urzędniczym językiem, to jest ich praca - specjalizują się w mówieniu bardzo skomplikowanym językiem "nie da się".

Wprost przeciwnie. Dobrze napisane pismo opiera się o konkretne dokumenty i wymusza określone działania w oparciu o przepisy, a nie poprzez próbę wywarcia śmiechu wartej presji (którą dostrzegają chyba tylko sami uczestnicy Masy). Opierając się na prawie, autorzy takich pism w bardzo konkretny sposób mogą wymuszać takie a nie inne zmiany w projektach inwestycji. Żeby nie szukać daleko, w Poznaniu właśnie dzięki mrówczej pracy Sekcji Rowerzystów Miejskich udało się np. wymusić obniżanie krawężników na przejazdach i wprowadzenie detektorów na przejazdach dla rowerzystów. Wybacz, ale nie wmówisz mi, że rowerowy piknik w centrum miasta pozwala na osiągnięcie takich samych efektów, co pismo poparte przepisami prawa i wypowiedzianą między wierszami groźbą doniesienia w sprawie zaniedbania obowiązków przez urzędnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie urzędników, a to od nich zależy budowa ścieżek.

Jednak urzędnicy jak i Grobelny czyta gazety, ogląda TV i wie że poparcie społeczne mu się zwiększy gdy zrobi tak jak chce społeczeństwo.

 

"Piknik" służy zebraniu grupy która później takie pismo podpisuje.

W Bydgoszczy działają 2 uzupełniające się i współpracujące organizacje Bydgoszcz Rowerowa i Masa Krytyczna.

Jedni specjalizują się w PR a drudzy w pismach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...