Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Apple produkuje najwięcej... dziur

Rekomendowane odpowiedzi

Z danych firmy Secunia wynika, że Apple zostało światowym liderem pod względem liczby dziur w firmowym oprogramowaniu. Koncern Jobsa wyprzedził pod tym względem dotychczasowego lidera - Oracle'a.

W pierwszej połowie 2010 roku w programach Apple'a znaleziono więcej dziur niż u jakiegokolwiek innego producenta, Oracle spadł na drugie miejsce, a na trzecim znalazł się Microsoft.

Secunia prowadzi ranking Top-10 od 2005 roku. Firma zauważa, że przedsiębiorstwa znajdujące się na tej liście odpowiadają za 38% wszystkich znajdowanych dziur.

Już pierwszy ranking pokazał, że najwięcej luk znajduje się w oprogramowaniu Apple'a, następny uplasował się Oracle, a na trzecim miejscu był Microsoft. Rok później w programach Apple'a znaleziono mniej dziur niż u dwóch wyżej wymienionych producentów producentów. Jednak już w roku 2007 Apple wyprzedził Microsoft i od tamtej pory ranking wyglądał następująco: 1. Oracle, 2. Apple, 3. Microsoft. Obecnie Apple wysunął się na prowadzenie. Na liście znajdziemy też HP, Adobe, IBM-a, VMware, Cisco, Google'a i Mozillę. Taka też była kolejność w pierwszej połowie bieżącego roku.

Z raportu Secunii dowiadujemy się również, że od 5 lat praktycznie nie zmienia się odsetek luk w różnych kategoriach zagrożenia. Firma stosuje 5-stopniową skalę, od "nie krytyczna" do "skrajnie krytyczna". W latach 2005-2009 ponad 50% luk znajdowało się w kategorii "wysoce krytyczna" i "umiarkowanie krytyczna", 32% zaliczono do "mało krytycznych", a tylko 0,2% zyskało notę "skrajnie krytyczna".

Najwięcej dziur daje atakującemu dostęp do systemu. Średnio za lata 2005-2009 luki takie stanowiły 33% wszystkich. Warto jednak zauważyć, że w ciągu ostatnich dwóch lat ich liczba nieco spadła. Regularnie rośnie za to liczba dziur pozwalających na przeprowadzenie ataków XSS (cross-site scripting). Wszystkie zmiany są jednak stosunkowo niewielkie i od roku 2005 wśród 29 000 programów badanych przez Secunię nie zauważono żadnego znaczącego spadku czy wzrostu liczby luk.

Warto jednak zauważyć, że w latach 2007-2009 liczba dziur, na jakie narażony jest przeciętny użytkownik komputera zwiększyła się dwukrotnie, z 220 do 420. Dane z pierwszej połowy bieżącego roku sugerują, że będziemy świadkami kolejnego wzrostu, tym razem do 760 dziur.

Secunia zaleca również, by zwrócić szczególną uwagę na oprogramowanie firm trzecich działających pod kontrolą systemu Windows. Okazuje się bowiem, że na przeciętnym pececie zainstalowanych jest 50 programów, w tym 26 wyprodukowanych przez Microsoft i 24 od innych producentów. W programach Microsoftu znajduje się tymczasem 3,5-krotnie mniej dziur, niż w innych programach. Prawdopodobnie w bieżącym roku stosunek dziur w programach Microsoftu do dziur w programach firm trzecich zmieni się na 1:4,4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zainstalować "Quick Time" pod windowsa i już wszystko jasne... Jeden z głupszych odtwarzaczy z jakimi się spotkałem w życiu: interfejs żenada, uruchamia się kilka sekund nawet na najszybszym kompie, bez pytania ingeruje w inne programy tj. przeglądarki internetowe, bez możliwości wyłączenia swoich dokonań w opcjach. Przyjęło się uważać, że każdy program ma jakieś błędy - jeden ma mniej drugi więcej, ale ogólnie ręce opadają jak się trzeba użerać z tymi badziewiami, za które chcą często niemałe pieniądze... Nie wiem po co oni tych testerów mają, chyba tylko do picu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze to, o czym pisze autor, a takze i ty, deft, to tylko wierzcholek gory lodowej. Warto byloby tez wspomniec o nowym patencie Apple, ktory zamierzaja wykorzystac w swoich systemach i urzadzeniach: iAd platform, czyli system 'wspierany' reklamami ...

http://www.appleinsider.com/articles/10/07/22/apple_shows_continued_interest_in_an_ad_supported_operating_system.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apple coraz bardziej przesadza w dziedzinie softu pod względem inwigilacji i dziurawości , lepiej omijać ich sprzęt szerokim łukiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto też wspomnieć o braku jakichkolwiek zabezpieczeń jeśli chodzi o Windowsa (nawet najnowszego) - programy w celu zainstalowania potrzebują uprawnień administratora, co wiąże się też z nieograniczonym dostępem do internetu i możliwością przesyłania naszych danych... To co nam sprzedają pod przykrywką bezpiecznych systemów to bajki. Nawet dobry antywirus z firewallem nie chroni w 100%, ale przynajmniej blokuje dostęp do internetu niechcianym programom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezpieczne systemy istnieja, ale nie dowiedzie sie o nich z telewizji, reklamowek, bannerow ...

Fakt pozostaje jednak taki, ze kazdy ma wybor i - o ile dysponuje umiejetnosciami wyszukiwania informacji - odnajdzie wiele sensownych rozwiazan, ktore nie sa obarczone bledami korporacyjnego myslenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dyrektor wykonawczy IBM-a Arvind Krishna poinformował, że jego firma przestanie rekrutować ludzi na stanowiska, na których w najbliższych latach mogą być oni zastąpieni przez sztuczną inteligencję. W wywiadzie dla Bloomberga menedżer stwierdził, że rekrutacja na stanowiska biurowe, na przykład w dziale HR, może zostać znacznie spowolniona lub całkowicie wstrzymana. Obecnie na tego typu stanowiskach – gdzie nie ma kontaktu z klientem – IBM zatrudnia 26 000 osób.
      Zdaniem Krishny, w ciągu najbliższych 5 lat sztuczna inteligencja może zastąpić 30% z nich. To oznacza, że w samym tylko IBM-ie maszyny zastąpią 7800 osób. Stąd też pomysł na spowolnienie lub wstrzymanie rekrutacji, dzięki czemu uniknie się zwalniania ludzi.
      Krishna mówi, że takie zadania, jak pisanie listów referencyjnych czy przesuwanie pracowników pomiędzy poszczególnymi wydziałami, prawdopodobnie zostaną całkowicie zautomatyzowane. Inne zaś, takie jak analizy produktywności czy struktury zatrudnienia, ludzie będą wykonywali jeszcze przez kolejną dekadę.
      Błękitny Gigant zatrudnia obecnie około 260 000 osób i wciąż zwiększa zatrudnienie. Potrzebuje pracowników przede wszystkim do rozwoju oprogramowania oraz osób pracujących z klientem. Na początku bieżącego roku firma ogłosiła, że planuje zwolnienia, które w sumie obejmą 5000 osób, ale jednocześnie w I kwartale zatrudniła 7000 osób.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Google ujawniło swoją pilnie strzeżoną tajemnicę. Koncern, jako pierwszy dostawca chmury obliczeniowej i – prawdopodobnie – pierwszy wielki właściciel centrów bazodanowych, zdradził ile wody do chłodzenia zużywają jego centra obliczeniowe. Dotychczas szczegóły dotyczące zużycia wody były traktowane jak tajemnica handlowa.
      Firma poinformowała właśnie, że w ubiegłym roku jej centra bazodanowe na całym świecie zużyły 16,3 miliarda litrów wody. Czy to dużo czy mało? Google wyjaśnia, że to tyle, ile zużywanych jest rocznie na utrzymanie 29 pól golfowych na południowym zachodzie USA. To też tyle, ile wynosi roczne domowe zużycie 446 000 Polaków.
      Najwięcej, bo 3 miliardy litrów rocznie zużywa centrum bazodanowe w Council Bluffs w stanie Iowa. Na drugim miejscu, ze zużyciem wynoszącym 2,5 miliarda litrów, znajduje się centrum w Mayes County w Oklahomie. Firma zapowiada, że więcej szczegółów na temat zużycia wody przez jej poszczególne centra bazodanowe na świecie zdradzi w 2023 Environmental Report i kolejnych dorocznych podsumowaniach.
      Wcześniej Google nie podawało informacji dotyczących poszczególnych centrów, obawiając się zdradzenia w ten sposób ich mocy obliczeniowej. Od kiedy jednak zdywersyfikowaliśmy nasze portfolio odnośnie lokalizacji i technologii chłodzenia, zużycie wody w konkretnym miejscu jest w mniejszym stopniu powiązane z mocą obliczeniową, mówi Ben Townsend, odpowiedzialny w Google'u za infrastrukturę i strategię zarządzania wodą.
      Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że Google'a do zmiany strategii zmusił spór pomiędzy gazetą The Oregonian a miastem The Dalles. Dziennikarze chcieli wiedzieć, ile wody zużywają lokalne centra bazodanowe Google'a. Miasto odmówiło, zasłaniając się tajemnicą handlową. Gazeta zwróciła się więc do jednego z prokuratorów okręgowych, który po rozważeniu sprawy stanął po jej stronie i nakazał ujawnienie danych. Miasto, któremu Google obiecało pokrycie kosztów obsługi prawnej, odwołało się od tej decyzji do sądu. Później jednak koncern zmienił zdanie i poprosił władze miasta o zawarcie ugody z gazetą. Po roku przepychanek lokalni mieszkańcy dowiedzieli się, że Google odpowiada za aż 25% zużycia wody w mieście.
      Na podstawie dotychczas ujawnionych przez Google'a danych eksperci obliczają, że efektywność zużycia wody w centrach bazodanowych firmy wynosi 1,1 litra na kilowatogodzinę zużytej energii. To znacznie mniej niż średnia dla całego amerykańskiego przemysłu wynosząca 1,8 l/kWh.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Serwisy Apple zatrudniają w swoich szeregach wyłącznie posiadających odpowiednie kwalifikacje specjalistów, za sprawą których urządzenia Apple doprowadzane są do użyteczności. Większość spośród użytkowników, nie umie eliminować powstałych usterek w domowych warunkach. Lepiej samemu tego nie robić, gdyż nieodpowiedni zakres działań może prowadzić do jeszcze poważniejszego uszkodzenia. Warto udać się do autoryzowanego serwisu, dzięki czemu zyska się pewność, iż z urządzeniem nie stanie się nic nieodpowiedniego.
      Wymiana uszkodzonej szybki w iPhonie
      Jak pokazują statystyki, jednym z najczęściej kupowanym produktów firmy Apple, są iPhony. Wzbudzają one spore emocje i stały się symbolem bycia wyjątkowym. Posiadają własny system, który ma zwolenników oraz przeciwników, niemniej jednak patrząc na to obiektywnie, iOS to system działający bardzo sprawnie. Konieczność wymiany szybki w iPhonie, jest nierzadkim problemem - wystarczy trochę nieuwagi i telefon znajdzie się na ziemi. To kłopot wielu użytkowników, ponieważ pojedynczy upadek przynosi zwykle przykre efekty, niemniej jednak serwis Apple w Poznaniu, na pewno sobie z tym poradzi (zakres usług serwisu sprawdzisz na stronie https://flixapple.com/serwis-poznan/.
      Zalanie Macbooka
      Popularny Macbook jest komputerem znacznie różniącym się od reszty. Wykorzystuje się go nierzadko do pracy albo wykonania projektów graficznych. Nierzadko jest to urządzenie użytkowane przez artystów, którzy nie chcą pracować na systemie Windows, niemniej mają zaufanie do Macbooka. Możemy powiedzieć na jego temat całkiem sporo, ale prawda będzie taka, iż awarii nie da się uniknąć. Zalanie Macbooka jest jedną z najczęściej występujących awarii poza koniecznością wymiany klawiatury albo baterii. Kwestia jego naprawy wygląda identycznie, jak w wypadku smartwatcha - najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do dedykowanego serwisu.
      Konieczność wymiany baterii w smartwatchu
      Smartwatche są zegarkami, z których korzysta się coraz częściej. Nie można się temu dziwić, gdyż ułatwiają nam one monitorowanie aktywności, a poza tym są po prostu zwykłymi czasomierzami. Nie dość, iż są to nowoczesne produkty łączące się z telefonami, to także za ich sprawą możemy podnosić swój sportowy poziom. Niemniej jednak, jak w każdym zegarku, zaistnieć może konieczność wymiany jego baterii. Taka wymiana winna być przeprowadzona w zatrudniającym odpowiednich fachowców serwisie Apple. Jest to sprzęt o sporej wartości, zatem oddanie go w nieodpowiednie ręce, w tym także do zwykłego salonu, może zakończyć się przykrymi konsekwencjami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft zatrudnił byłego projektanta układów scalonych Apple'a, , który wcześniej pracował też w firmach Arm i Intel,  trafił do grupy kierowanej przez Raniego Borkara, zajmującej się rozwojem chmury Azure. Zatrudnienie Filippo wskazuje, że Microsoft chce przyspieszyć prace nad własnymi układami scalonymi dla serwerów tworzących oferowaną przez firmę chmurę. Koncern idzie zatem w ślady swoich największych rywali – Google'a i Amazona.
      Obecnie procesory do serwerów dla Azure są dostarczane przez Intela i AMD. Zatrudnienie Filippo już odbiło się na akcjach tych firm. Papiery Intela straciły 2% wartości, a AMD potaniały o 1,1%.
      Filippo rozpoczął pracę w Apple'u w 2019 roku. Wcześniej przez 10 lat był głównym projektantem układów w firmie ARM. A jeszcze wcześniej przez 5 lat pracował dla Intela. To niezwykle doświadczony inżynier. Właśnie jemu przypisuje się wzmocnienie pozycji układów ARM na rynku telefonów i innych urządzeń.
      Od niemal 2 lat wiadomo, że Microsoft pracuje nad własnymi procesorami dla serwerów i, być może, urządzeń Surface.
      Giganci IT coraz częściej starają się projektować własne układy scalone dla swoich urządzeń, a związane z pandemią problemy z podzespołami tylko przyspieszyły ten trend.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Rosji doszło do kilku przypadków usunięcia przez religijnych radykałów logo z produktów Apple'a i zastąpienia go prawosławnym krzyżem. Religijni radykałowie twierdzą podobno, że nadgryzione jabłko symbolizuje grzech pierworodny i jest antychrześcijańskie.
      Całą sprawa byłaby zaledwie ciekawostką, gdyby nie fakt, że rosyjski parlament ma wkrótce głosować nad ustawą, która chroni uczucia religijne oraz narodowe i duchowe wartości przed znieważaniem. Jeśli ustawa taka zostanie przyjęta, ortodoksi będą mogli oskarżyć Apple'a o obrazę uczuć religijnych. To z pewnością utrudni koncernowi sprzedaż jego produktów w Rosji.
      W historii Apple'a nie zdarzyło się jeszcze, by firma została oskrażona przez chrześcijan o to, że jej logo obraża uczucia religijne.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...