Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

deft

Współczuję Ci, tak jak współczuję uczniowi, który nie lubi matematyki bo pani jest krzycząca i z buzi jej brzydko pachnie. Oceniasz SPRAWĘ po drugorzędnych cechach.

mam nadzieję, że kiedyś pójdziesz za to siedzieć, bo tam jest miejsce dla oszustów. Mimo tej nienawiści do...

Ktoś z nas się zdenerwował  :D. Jeszcze raz współczuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  Nie wiem czy dobrze rozumiesz tekst czytany, albo może za bardzo się spieniłeś po przeczytaniu mojego posta, w którym wyraziłem swoje subiektywne zdanie wyrobione na podstawie wieloletniej obserwacji ludzi. W domu matka kazała mi chodzić do kościoła i żyć wg jej zasad pod realną groźbą odebrania mi wszelkich środków do życia łącznie z jedzeniem. Nie będę tolerował łamania prawa człowieka do wolności życia, wyboru. Jak się z tym nie zgadzasz - ok, każdy ma swoje zdanie, ale jak chcesz ograniczać wolność ludzi jak robią to katolicy to mam nadzieję, że kiedyś pójdziesz za to siedzieć, bo tam jest miejsce dla oszustów. Mimo tej nienawiści do katoli i innych religii (chociaż z innymi bezpośrednio nie miałem styczności) współczuję ludziom, którzy w to wierzą, bo to są ludzie nieświadomie chorzy, zamknięci na "własne" poglądy. Psychika człowieka rozwija się tylko do ok 25 roku życia a na ten rozwój niestety ma wpływ kler i ślepe owce.   

 

Spójrz inaczej ....

Jak się zorientowałeś że św.Mikołaja nie ma to czy przypadkiem nie czułeś tego samego?? a czy dzisiaj jak patrzysz w tył to nie byłeś szczęśliwy przy rozpakowywaniu prezentów?? :D :D  gdybyś w mikołaja nie wierzył tych chwil szczęścia byś nie miał.

albo....

Chodziłeś do podstawówki , uczyłeś się czytać, pisać, liczyć, zycia w grupie rówieśników, tam przeżyłeś pierwszą platoniczną miłość ....Dziś tam już nie chodzisz a z narzędzi tam zdobytych dalej korzystasz , czy masz za złe szkole że musiałeś tyle razy być tam na 8.00 ?? dlaczego przestałeś tam chodzić?? bo dostałeś papierek (świadectwo)  że zakapowałeś już wszystko (NIE MUSISZ POWTARZAĆ) .

W tym przypadku takim papierkiem jest Bierzmowanie (a ci co dalej tam  chodzą tego nie zrozumieli i dalej powtarzają zamiast prezentować to w życiu).

albo....

Jesteś jak mała wiewiórka która wyszła z gniazda i dotarła na najwyższą (szczytową) gałązkę choinki (tak się przechyla ta na prawo to na lewo) i krzyczy do pozostałych to jest szczyt, to jest szczyt .

Stare wiewiórki pamiętają tę chwilę i tylko się uśmiechają pod nosem (ciekawe ile mu zejdzie zanim zrozumie że te małe punkty na horyzoncie  to dopiero są wysokie drzewa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

??? muszę wyrazić waldi podziw za taką dydaktyczną i  obiektywną  wypowiedż, bo Ty, w tych sprawach,zawsze,jakby,hmm... po tamtej stronie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Przecież w kościołach często zachęcają do przemyśleń nad własną egzystencją i Słowem Bożym :-)

 

Bo są przekorni:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WhizzKid:

 

Niestety z matką nic nie zrobię, podobnie jak z babcią i wieloma innymi osobami, które znam. To był tylko przykład jak ludzie religię przekładają ponad wszystko.

 

Odnośnie samych nauk Jezusa - oczywiście jest w tym dużo dobrego, ale są to głównie bardzo ogólne założenia, które w dzisiejszych czasach raczej na niewiele się przydadzą. Są rodziny takie jak Twoja, w której szanuje się wybór. Jednak jakbyś wyszedł poza okręg swoich zainteresowań to może odkryłbyś, że nie wszędzie tak jest.

 

Nie obchodzą mnie dresy biegające z hasłem JP albo JJP2 - brzmi lepiej.

 

Jesteś pokroju kaczyńskiego i innych psychopatów starej daty, dla których wykształcenie jest wyznacznikiem inteligencji czy mądrości. Super - bardzo mądre wnioski - pewnie masz doktora, ja bym na to nie wpadł :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
waldi888231200:

 

na twoje głupie teksty nawet nie ma sensu odpowiadać[/size] 

 

 

 

  Jesteś jak mała wiewiórka która wyszła z gniazda i dotarła na najwyższą (szczytową) gałązkę choinki (tak się przechyla ta na prawo to na lewo) i krzyczy do pozostałych to jest szczyt, to jest szczyt .[/size]Stare wiewiórki pamiętają tę chwilę i tylko się uśmiechają pod nosem (ciekawe ile mu zejdzie zanim zrozumie że te małe punkty na horyzoncie  to dopiero są wysokie drzewa)[/size] 

Rozumiem Cię, łąka wielka, trawa nie koszona, a nóżki krótkie (i to mleko od mamy)  :D :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś pokroju kaczyńskiego i innych psychopatów starej daty, dla których wykształcenie jest wyznacznikiem inteligencji czy mądrości. Super - bardzo mądre wnioski - pewnie masz doktora, ja bym na to nie wpadł :D

 

Póki co nie mam doktora, nie widzę natomiast żadnego sensu w tym, co piszesz. Od kiedy wykształcenie nie ma nic wspólnego z inteligencją i mądrością? Sądzę, że to bardzo dobry wyznacznik - nie niezawodny, ale nadal bardzo dobry. Ludzie inteligentni i mądrzy próbują się edukować, ludzie wyedukowani mądrzeją. Dlatego za komuny trudno było zrobić więcej niż jeden fakultet, i dlatego teraz znów to próbują utrudniać projektami uczelnianymi pewnej partii :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co nie mam doktora, nie widzę natomiast żadnego sensu w tym, co piszesz. Od kiedy wykształcenie nie ma nic wspólnego z inteligencją i mądrością? Sądzę, że to bardzo dobry wyznacznik - nie niezawodny, ale nadal bardzo dobry. Ludzie inteligentni i mądrzy próbują się edukować, ludzie wyedukowani mądrzeją. Dlatego za komuny trudno było zrobić więcej niż jeden fakultet, i dlatego teraz znów to próbują utrudniać projektami uczelnianymi pewnej partii :-)

 

Edukacja jest niezbędna dla rozwoju umysłu, ale nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że w szkołach czy na studiach uczą lepiej. Ja twierdzę, że większość kierunków studiów to strata czasu, bo tego wszystkiego można się nauczyć w pół roku, a nawet szybciej jak komuś zależy. Tytuły typu profesor, doktor, mgr nic tak na prawdę nie mówią o człowieku. Kaczyński ma doktora, ale wątpliwe jest dla mnie żeby był on inteligentny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooo, z tym się akurat nie zgodzę. Trzeba być PIEKIELNIE inteligentnym człowiekiem, żeby umieć w taki sposób manipulować i przekonywać ich do przejawów swoich paranoi. Nie mylmy inteligencji z mądrością!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślisz, że to on nad tym myśli? :D Ja wiem, że ma od tego sztab ludzi, bo sam nie jest w stanie niczego sensownego powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego dodał bym pewnie pośród tych rzeszy PR-owców nie uświadczysz "doktorów" a raczej magistrów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego dodał bym pewnie pośród tych rzeszy PR-owców nie uświadczysz "doktorów" a raczej magistrów.

 

Bo doktorzy się w gównie - tj. polityce - nie taplają. No, chyba że bardzo kiepscy, ale to nawet profesorowie: Niesiołowski, Bartoszewski, Senyszyn...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edukacja jest niezbędna dla rozwoju umysłu, ale nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że w szkołach czy na studiach uczą lepiej. Ja twierdzę, że większość kierunków studiów to strata czasu, bo tego wszystkiego można się nauczyć w pół roku, a nawet szybciej jak komuś zależy. Tytuły typu profesor, doktor, mgr nic tak na prawdę nie mówią o człowieku. Kaczyński ma doktora, ale wątpliwe jest dla mnie żeby był on inteligentny.

Czy mógłbyś zdradzić jaki kierunek studiów i na jakiej uczelni ukończyłeś w pół roku? Może sam bym tak spróbował skoro Tobie się udało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbyś zdradzić jaki kierunek studiów i na jakiej uczelni ukończyłeś w pół roku? Może sam bym tak spróbował skoro Tobie się udało?

 

Nie studiuję i nie mam zamiaru - nie jest mi to do niczego potrzebne i nie zapowiada się, żeby kiedykolwiek było. Poza tym większość kierunków nie znaczy, że wszystkie. Są oczywiście takie, na które trzeba poświęcić dużo czasu (np języki obce czy chemia) i zakres wiedzy jest tak duży, że kilka lat nie wystarczy. Są jednak studia zaoczne, gdzie uczy się 1-2 dni w tygodniu.

 

Zastanów się czy gdyby była taka dziedzina, w której mógłbyś się sam edukować (korzystając z zasobów w internecie) o której godzinie Ci pasuje (dla mnie do pracy najlepsze są poranki i wieczory) i zdecydowanie efektywniej niż 5 godzin dziennie (załóżmy z dużym zapasem nie licząc godzin spędzonych w domu nad książkami, egzaminów na które najlepiej wszystko wyryć). W dodatku nie musiałbyś wychodzić z domu co oznacza dodatkową oszczędność czasu i pieniędzy, które straciłbyś na transport (nie ma to jak cisnąć się ze śmierdzącymi emerytami lipcową porą w autobusie). Zasada prosta im więcej umiesz tym więcej zarabiasz. Co byś wybrał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie studiuję i nie mam zamiaru - nie jest mi to do niczego potrzebne i nie zapowiada się, żeby kiedykolwiek było. Poza tym większość kierunków nie znaczy, że wszystkie. Są oczywiście takie, na które trzeba poświęcić dużo czasu (np języki obce czy chemia) i zakres wiedzy jest tak duży, że kilka lat nie wystarczy. Są jednak studia zaoczne, gdzie uczy się 1-2 dni w tygodniu.

 

Zastanów się czy gdyby była taka dziedzina, w której mógłbyś się sam edukować (korzystając z zasobów w internecie) o której godzinie Ci pasuje (dla mnie do pracy najlepsze są poranki i wieczory) i zdecydowanie efektywniej niż 5 godzin dziennie (załóżmy z dużym zapasem nie licząc godzin spędzonych w domu nad książkami, egzaminów na które najlepiej wszystko wyryć). W dodatku nie musiałbyś wychodzić z domu co oznacza dodatkową oszczędność czasu i pieniędzy, które straciłbyś na transport (nie ma to jak cisnąć się ze śmierdzącymi emerytami lipcową porą w autobusie). Zasada prosta im więcej umiesz tym więcej zarabiasz. Co byś wybrał?

 

Jest tyle kursów internetowych, a jakoś niewiele one skutków przynoszą... Pamiętaj, że nauka wiąże się też z pewnym rytuałem i bodźcami. Nie ma tak hop-siup.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jasne, że nie ma hop siup... Trzeba jeszcze się do tego zmusić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie studiuję i nie mam zamiaru - nie jest mi to do niczego potrzebne i nie zapowiada się, żeby kiedykolwiek było. Poza tym większość kierunków nie znaczy, że wszystkie.

Skoro nie studiowałeś, to czy mógłbyś nas oświecić skąd masz wiedzę o tym, że większość kierunków można ukończyć w pół roku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie studiowałeś, to czy mógłbyś nas oświecić skąd masz wiedzę o tym, że większość kierunków można ukończyć w pół roku?

 

Mimo, że deft jest średniej klasy cymbałkiem o polu pojmowania nie dalszym niż zasięg jego potu, to tutaj akurat ma rację - łatwo poznać po ludziach czy dany kierunek studiów ma sens. Mi przychodzi do głowy przynajmniej tuzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracając do jelita tematu,do znalezienie zależności: większy mózg bo mniejszy żołądek i jelito grube, wystarczy wiedza z biologii na poziomie szkoły średniej i samorodna inteligencja.

(btw: u mnie to drugie ostatnio chyba szwankuje. Zauważyłem, że od kilku dni jak myślę to się pocę.Zjawisko to nie wystepuje w czasie snu i w aucie z klimą - niepokoi mnie ten związek  :D ).

  Więc deft pomóż wyjaśnić, dlaczego mózg się powiększył, bo żołądek zmniejszył ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo doktorzy się w gównie - tj. polityce - nie taplają. No, chyba że bardzo kiepscy, ale to nawet profesorowie: Niesiołowski, Bartoszewski, Senyszyn...

Mylisz pojęcia whizz - czym innym jest taplanie się w polityce per se, a czym innym kreowanie wizerunku, co przecież jest główną rolą sztabu PR. Osobiście nawet bym się pewnie nie obraził, gdyby w sejmie/senacie zasiadały same światłe głowy, przynajmniej cały ten cyrk był by bardziej konstruktywny.

 

Zresztą odmienną kwestią są $$ i zadowolenie z pracy - nie czarujmy się w efekcie końcowym to studenci są w stanie więcej zarabiać niż profesorowie na uczelnianej posadzie. (co też wynika z stosunku mgr:dr)

 

Odnośnie samego studiowania popatrzmy: studia zaoczne 7-8 dwudniowych zjazdów po ~8h = 16*8= ~128h w semestrze. Czyli miesiąc nauki po ok. 6,5h dziennie. Gdyby patrzeć tylko z perspektywy "to co mi powiedzą na wykładach wystarczy" faktycznie można by 3 letnie studia zmieścić w pół roku. Jedynym haczykiem jest fakt, że idąc na zaoczne ludzie jednocześnie godzą się na "odrabianie materiału" w domu, a to przy odpowiednim nastawieniu i faktycznej chęci pogłębienia wiedzy zajmuje też co najmniej drugie tyle czasu.

 

ps. 3grosze i whizz niepotrzebnie objeżdżacie defta od małej inteligencji, być może ma dopiero 19 lat i rodzinną, dobrze prosperującą firmę w efekcie czego zrobił coś inteligentniejszego niż 80% absolwentów szkół średnich - zrezygnował z owczego pędu na studia "bo wszyscy tak robią".

 

Pomimo że niektórzy z was mają podejście w stylu "bez studiów jesteś nikim" NIE MA OBOWIĄZKU STUDIOWANIA i bogu dzięki, bo trzeba by wymyślać kolejne "nad studia".

 

Jak dla mnie najlepszą progresją szkół jest zawodówa -> średnie -> może studia. Dzięki takiemu podejściu ma się fach w ręku i studiuje dlatego że chce, a nie dlatego że musi, bo inaczej może co najwyżej ulice zamiatać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że człowiek po zawodówce to siła napędowa takich debilizmów, jakie przechodziły za komuny. Ma się fach w ręku, ale co z tego? To podziała przez jakiś czas, bo żyjemy nie w Polsce, a w Unii, i naprawa lodówek niewiele da w momencie, kiedy za 15 lat lodówka będzie miała wbudowane AI i trzy wyświetlacze. Zawsze znajdzie się ktoś, kto się doszkala, ale nawet lekarze nie nadążają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Mózg chroniony jest przez czaszkę, opony mózgowo-rdzeniowe i barierę krew-mózg. Dlatego leczenie chorób go dotykających – jak udary czy choroba Alzheimera – nie jest łatwe. Jakiś czas temu naukowcy odkryli szlaki umożliwiające przemieszczanie się komórek układ odpornościowego ze szpiku kości czaszki do mózgu. Niemieccy naukowcy zauważyli, że komórki te przedostają się poza oponę twardą. Zaczęli więc zastanawiać się, czy kości czaszki zawierają jakieś szczególne komórki i molekuły, wyspecjalizowane do interakcji z mózgiem. Okazało się, że tak.
      Badania prowadził zespół profesora Alego Ertürka z Helmholtz Zentrum München we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium oraz Uniwersytetu Technicznego w Monachium. Analizy RNA i białek zarówno w kościach mysich, jak i ludzkich, wykazały, że rzeczywiście kości czaszki są pod tym względem wyjątkowe. Zawierają unikatową populację neutrofili, odgrywających szczególną rolę w odpowiedzi immunologicznej. Odkrycie to ma olbrzymie znaczenie, gdyż wskazuje, że istnieje złożony system interakcji pomiędzy czaszką a mózgiem, mówi doktorant Ilgin Kolabas z Helmholtz München.
      To otwiera przed nami olbrzymie możliwości diagnostyczne i terapeutyczne, potencjalnie może zrewolucjonizować naszą wiedzę o chorobach neurologicznych. Ten przełom może doprowadzić do opracowania bardziej efektywnych sposobów monitorowania takich schorzeń jak udar czy choroba Alzheimer i, potencjalnie, pomóc w zapobieżeniu im poprzez wczesne wykrycie ich objawów, dodaje profesor Ertürk.
      Co więcej, badania techniką pozytonowej tomografii emisyjnej (PET) ujawniły, że sygnały z czaszki odpowiadają sygnałom z mózgu, a zmiany tych sygnałów odpowiadają postępom choroby Alzhaimera i udaru. To wskazuje na możliwość monitorowania stanu pacjenta za pomocą skanowania powierzchni jego głowy.
      Członkowie zespołu badawczego przewidują, że w przyszłości ich odkrycie przełoży się na opracowanie metod łatwego monitorowania stanu zdrowia mózgu oraz postępów chorób neurologicznych za pomocą prostych przenośnych urządzeń. Nie można wykluczyć, że dzięki niemu opracowane zostaną efektywne metody ich leczenia.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badania przeprowadzone na modelach mysich, u których poprzez dietę wysokotłuszczową wywołano otyłość wykazały, że samice, w przeciwieństwie do samców, są lepiej chronione przed otyłością i towarzyszącym jej stanem zapalnym, gdyż w ich organizmach dochodzi do większej ekspresji proteiny RELM-α. Stwierdziliśmy, że komórki układu odpornościowego oraz RELM-α są odpowiedzialne za międzypłciowe różnice w reakcji układu odpornościowego na otyłość, mówi profesor Meera G. Nair z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside. Jest ona współautorką badań prowadzonych wraz z profesor Djurdjicą Coss.
      Do białek z rodziny RELM (resistin-like molecule), obok rezystyny, należą też RELM-α i RELM-β. Do wysokiej ekspresji RELM zachodzi w czasie infekcji i stanów zapalnych. Gdy tylko u myszy pojawia się infekcja, błyskawicznie dochodzi do uruchomienia produkcji RELM-α, które ma chronić tkanki. RELM-α reguluje działanie dwóch typów komórek układu odpornościowego: przeciwzapalnych makrofagów i eozynofili. Autorki badań zaobserwowały, że samce myszy wykazywały niższą ekspresję RELM-α, miały mniej eozynofili, a więcej prozapalnych makrofagów, które wspomagały otyłość. Gdy uczone usunęły RELM-α u samic odkryły, że nie były one chronione przed otyłością, miały mniej oezynofili, a więcej makrofagów – podobnie jak samce.
      Mogłyśmy jednak zredukować otyłość u samic myszy podając im eozynofile lub RELM-α to sugeruje, że mogą być one obiecującymi środkami terapeutycznymi, mówi Nair.
      Niedobór RELM-α miał duży wpływ na samców, ale wciąż był on mniejszy niż na samice. Prawdopodobnie dlatego, że samice mają wyższy poziom RELM-α, zatem niedobory bardziej wpływają na ich organizm. Z naszych badań płynie wniosek, że w chorobach metabolicznych, takich jak otyłość, konieczne jest branie pod uwagę różnic międzypłciowych, stwierdza Coss.
      Najważniejsze jednak jest odkrycie nieznanej dotychczas, zależnej od płci, roli RELM-α w modulowaniu reakcji metabolicznej i zapalnej na indukowaną dietą otyłość. Istnieje „oś RELM-α-eozynofile-makrofagi”, która chroni kobiety przed otyłością i stanem zapalnym wywoływanymi dietą. Wzmocnienie tego szlaku może pomóc w walce z otyłością, dodaje Nair.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na łamach Human Brain Mapping ukazał się artykuł, którego autorzy informują o zauważeniu międzypłciowych różnic w budowie mózgu u 5-letnich dzieci. Różnice zaobserwowane w istocie białej uwidaczniają różnice w rozwoju obu płci. Wyraźnie widoczny jest dymorfizm płciowy, a już w 5-letnim mózgu widać znaczne różnice w wielu regionach mózgu. Uzyskane wyniki zgadzają się z wynikami wcześniejszych badań, które wskazywały na szybszy rozwój mózgu kobiet.
      Podczas badań naukowcy wykorzystali technikę MRI obrazowania tensora dyfuzji. Polega ona na wykrywaniu mikroskopijnych ruchów dyfuzyjnych cząsteczek wody w przestrzeni zewnątrzkomórkowej tkanek. Jednym z głównych parametrów ocenianych tą metodą jest frakcjonowana anizotropia (FA). Jako, że tkanka nerwowa ośrodkowego układu nerwowego ma uporządkowaną budowę, oceniając współczynnik FA można zauważyć różnice w budowę istoty białej.
      Uczeni z Uniwersytetu w Turku porównali tą metodą budowę istoty białej u 166 zdrowych niemowląt w wieku 2–5 tygodni oraz 144 zdrowych dzieci w wieku od 5,1 do 5,8 lat. O ile u niemowląt nie zauważono istotnych statystycznie różnic pomiędzy płciami, to już u 5-latków wyraźnie widoczne były różnice międzypłciowe. U dziewczynek wartości FA dla całej istoty białej były wyższe we wszystkich regionach mózgu. Szczególnie zaś duża różnica występowała dla tylnych i bocznych obszarów oraz dla prawej półkuli.
      W naszej próbce typowo rozwijających się zdrowych 5-latków odkryliśmy szeroko zakrojone różnice międzypłciowe we frakcjonowanej anizotropii istoty białej. Dziewczynki miały wyższą wartość FA we wszystkich obszarach, a różnice te były istotne. [...] W naszych badaniach uwidoczniliśmy znacząco większe różnice niż wcześniej opisywane. Uzyskane przez nas wyniki pokazują dymorfizm płciowy w strukturze rozwijającego się 5-letniego mózgu, z wyraźnie wykrywalnymi zmianami w wielu regionach, czytamy na łamach Human Brain Mapping.
      Autorzy przypuszczają, że różnice te mogą wynikać z różnej dynamiki rozwoju mózgu u obu płci. Przypominają też, że z innych badań wynika, iż w późniejszym wieku dynamika ta jest wyższa u chłopców, przez co z wiekiem różnice się minimalizują. To zaś może wyjaśniać, dlaczego autorzy niektórych badań nie zauważali różnic w próbkach starszych osób.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Gdy ponad 100 lat temu z pewnej angielskiej kopalni węgla wydobyto skamieniałą rybią czaszkę, jej odkrywcy z pewnością nie zdawali sobie sprawy, jaką sensację skrywa ich znalezisko. Przeprowadzone niedawno badania tomograficzne wykazały, że w czaszce zwierzęcia sprzed 319 milionów lat zachował się mózg. To najstarszy znany nam dobrze zachowany mózg kręgowca.
      Organ ma około 2,5 cm długości. Widoczne są nerwy, dzięki czemu naukowcy mają szansę na lepsze poznanie wczesnej ewolucji centralnego układu nerwowego promieniopłetwych, największej współcześnie żyjącej gromady ryb, w skład której wchodzi około 30 000 gatunków. Odkrycie rzuca też światło na możliwość zachowania się tkanek miękkich kręgowców w skamieniałościach i pokazuje, że muzealne kolekcje mogą kryć liczne niespodzianki.
      Ryba, której mózg się zachował, to Coccocephalus wildi, wczesny przedstawiciel promieniopłetwych, który żył w estuariach żywiąc się niewielkimi skorupiakami, owadami i głowonogami. Tan konkretny osobnik miał 15-20 centymetrów długości. Naukowcy z Uniwersytetów w Birmingham i Michigan nie spodziewali się odkrycia. Badali czaszkę, a jako że jest to jedyna skamieniałość tego gatunku, posługiwali się wyłącznie metodami niedestrukcyjnymi. Na zdjęciach z tomografu zauważyli, że czaszka nie jest pusta.
      Niespodziewane odkrycie zachowanego w trzech wymiarach mózgu kręgowca daje nam niezwykłą okazję do zbadania anatomii i ewolucji promieniopłetwych, cieszy się doktor Sam Giles. To pokazuje, że ewolucja mózgu była bardziej złożona, niż możemy wnioskować wyłącznie na podstawie obecnie żyjących gatunków i pozwala nam lepiej zdefiniować sposób i czas ewolucji współczesnych ryb, dodaje uczona. Badania zostały opublikowane na łamach Nature.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Pittsburghu są prawdopodobnie pierwszymi, którzy donoszą o istnieniu w ludzkim mózgu 12-godzinnego cyklu aktywności genetycznej. Co więcej, na podstawie pośmiertnych badań tkanki mózgowej stwierdzili, że niektóre elementy tego cyklu są nieobecne lub zburzone u osób cierpiących na schizofrenię.
      Niewiele wiemy o aktywności genetycznej ludzkiego mózgu w cyklach krótszych niż 24-godzinne. Od dawna zaś obserwujemy 12-godzinny cykl aktywności genetycznej u morskich, które muszą dostosować swoją aktywność do pływów, a ostatnie badania wskazują na istnienie takich cykli u wielu różnych gatunków, od nicienia C. elegans, poprzez myszy po pawiana oliwkowego.
      Wiele aspektów ludzkiego zachowania – wzorzec snu czy wydajność procesów poznawczych – oraz fizjologii – ciśnienie krwi, poziom hormonów czy temperatura ciała – również wykazują rytm 12-godzinny, stwierdzają autorzy badań. Niewiele jednak wiemy o tym rytmie, szczególnie w odniesieniu do mózgu.
      Na podstawie badań tkanki mózgowej naukowcy stwierdzili, że w mózgach osób bez zdiagnozowanych chorób układu nerwowego, w ich grzbietowo-bocznej korze przedczołowej, widoczne są dwa 12-godzinne cykle genetyczne. Zwiększona aktywność genów ma miejsce w godzinach około 9 i 21 oraz 3 i 15. W cyklu poranno-wieczornym dochodzi do zwiększonej aktywności genów związanych z funkcjonowaniem mitochondriów, a zatem z zapewnieniem mózgowi energii. Natomiast w godzinach popołudniowych i nocnych – czyli ok. 15:00 i 3:00 – zwiększała się aktywność genów powiązanych z tworzeniem połączeń między neuronami.
      O ile nam wiadomo, są to pierwsze badania wykazujące istnienie 12-godzinnych cykli w ekspresji genów w ludzkim mózgu. Rytmy te są powiązane z podstawowymi procesami komórkowymi. Jednak u osób ze schizofrenią zaobserwowaliśmy silną redukcję aktywności w tych cyklach, informują naukowcy. U cierpiących na schizofrenię cykl związany z rozwojem i podtrzymywaniem struktury neuronalnej w ogóle nie istniał, a cykl mitochondrialny nie miał swoich szczytów w godzinach porannych i wieczornych, gdy człowiek się budzi i kładzie spać, a był przesunięty.
      W tej chwili autorzy badań nie potrafią rozstrzygnąć, czy zaobserwowane zaburzenia cykli u osób ze schizofrenią są przyczyną ich choroby, czy też są spowodowane innymi czynnikami, jak np. zażywanie leków lub zaburzenia snu.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...